Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rybka111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Rybka111

  1. ja nie wiem czy wogóle mozna mówić o poświęcaniu się.... obserwuję moją znajomą, która od 5 lat jest w domu z dziećmi i twierdzi że poświęciła dla nich wszystko... tylko jak pytam czy w takim razie chciałaby wrócić do pracy ... stwierdza że nie.... bo to sa stresy i nerwy dnia codziennego, konieczność godzenia obowiązków itd... a tak jest jej wygodnie. Więc co to za poświęcenie pytam sie skoro tu o wygodę chodzi?? Z kolei ja też się nie poświęcam ani pracy ani rodzinie... pracuję bo właśnie to mi daje zadowolenie. I dlatego uważam,że jeśli Laurka mówisz wprost - wybieram to i to bo będe szczęśliwsza to dla mnie szczera rozmowa a nie mydlenie oczu ,że to wszystko dla dziecka....
  2. Laurka czy to oznacza, że jednak pracy będziesz szukac? Popieram CIę,że nie można dać się wykorzystywać i cieszę się że masz odwagę powiedzieć dosyć... Ja niestety tez czasem słysze od dzieci ,że przykro im że nie ma mnie w domu - bo inne mamy czekają na dzieci i tatusia z obiadkiem... ale... no własnie już to kiedyś mówiłam.. żaden wybór nie jest zły. Szanuję kobiety które realizują się w domu tylko że ja taka nie jestem i przykro mi że niepracujące matki źle oceniają te pracujące .... po co?? i niepotrzebnie są potem stresy dzieci ... sama słyszałam jak kiedyś w przedszkolu jedna mama mówiła do chłopczyka \"ojej jaki Ty biedny jesteś\" że mama CIę nie odbiera zaraz po obiadku... zresztą nie ma co gadać.... bo i tak się nie zmienię i świata też nie... żyjmy po swojemu i dajmy żyć innym ....
  3. to się wymienimy ;-) mi nie zależy na czasie, bo książkę kupiłam :-) w przyszłym tyg wieczorkiem umówimy się na kawkę z wymianą Myszko ?
  4. Myszko mi akurat sie podoba i kończę swoją. Jak będziesz chciała moge Ci ja potem pożyczyć :-) Dla siebie już mam natępną : \"Córka Stalina\"
  5. jak jem pizzę to też 2 kawałki :-) i Eleonorę juz kończę :-) a jem obecnie ciastko francuskie :-) z jabłkiem - pycha :-)
  6. myślę że Mamy chcą słyszeć o problemach ,chcą pomóc je rozwiazywać, chcą przez to czuć się potrzebne.... tylko że ja niekoniecznie lubię słuchać rad z których nie korzystam..... a w sumie dlaczego nie korzystam to juz nie wiem :-) głodna jestem....
  7. cześć Moluś :-) widzisz Kropeczko to nawet nie tak ,że musze coś udowadniać... ja po prostu chcę byc lepsza. Już sama jako mama oceniam rodzicielstwo moich rodziców i widzę ich zalety i wady. Sama staram się postepować inaczej, lepiej... oczywiście moim zdaniem. Nawet jak mi źle nie widzę potrzeby zwracania się do mamy... już raczej porozmawiam z mężem , z Wami ;-) ale nie jestem pewna czy to nie zamknięte koło bo skoro nie mam takich bliskich relacji z rodzicami to też nie mogę się spodziewać,że jak wyskoczę do nich z jakimiś problemami to sie nie zdziwią..... skoro do tej pory mówiłam tylko o dobrych stronach mojego życia a o problemach jak już były rozwiazane....
  8. Myszko moja rodzina też jest daleko..... i jasne że to ma wpływ na jakość kontaktów..... ... ale z drugiej strony cenię sobie samodzielność i możliwość wyboru - przecież jakby mi bardzo bardzo zależało mogłabym się przeprowadzić , nikt nie jest przywiązany do miejsca ... widać,że inne priorytety rządzą moim życiem
  9. no właśnie, Kropka tylko podziwiać konsekwencji. Ja nie daję rady tzn. nie mogę sama siebie zmobilizować nawet do telefonu. Wogóle to niechętnie informuję mamę co się dzieje u mnie w domu , nawet nie wiem dlaczego..... może to kwestia chęci udowodnienia ,że potrafię życ sama całkiem nieźle?? Z Tatą czasem pisze listy ale tez nie tak często jak bym mogła.... muszę nad sobą popracować..... Jakis melancholijny nastrój mnie dopada w listopadzie .... też tak macie? chyba dziś coś wymyślę fajowego dla dzieci ?? może zrobię z chłopcami koktail truskawkowy ;-) zabrudzimy całą kuchnię ... ale dzieci będą miały zabawę :-)
  10. fajnie by było Myszko ale jutro to ja musze z dziećmi nadrabić czas, kórego mam dla nich za mało w tygodniu :-( kiedyś robiłam na studiach takie doświadczenie - przez tydzień pisałam dokładnie na co ile czasu poświęcam i wyszło mi ,że dla dzieci mam go o wiele mniej niż mi się wydawało :-( od tej pory staram się robić coś w tym kierunku żeby to zmienić. Nawet asystowanie przy grze komputerowej czy przeczytanie bajeczki sa dla dzieci ważne.... tym bardziej że moi chłopcy rosna i za chwilę juz nie będą mnie potrzebowali :-( tak bardzo... wtedy ja będę ich prosiła żeby poświęcili mi trochę swojego czasu .... role się odwrócą a Wy jak to widzicie czy poświęcacie rodzicom czas?? musze się przyznać ,że jak najdalej odsuwam od siebie te mysli bo nie mam się czym pochwalić ;-(
  11. słoneczny dzień dziś :-) pocieszyłaś mnie Myszko :-) może to szycie to jednak nie taka poważna sprawa i dam sobie radę :-) Hali i jak sobie radzisz w tym sądzie? też bym chciała takiego kotka.... ale mam psa i w dodatku moja Wajcha kotów nie toleruje... jak juz badzo będę go chciała pójde do Myszki chociaż popatrzeć :-)
  12. nie wiem co jest poważnego w maszynie do szycia :-) Kropeczko można na niej uszyc całkiem niepoważne rzeczy :-) żadna z Was nic nie szyje? zamierzam sie tego nauczyć, ponoć mozna jako tako to osiągnąć na przykładach z Burdy. Może też sa jakieś kursy w necie? na taki w realu to by mi raczej czasu nie starczyło ;-( kupiłam sobie dziś szpliki - czarne , ze skóry czółenka - wreszcie ;-) bo 2 miesiące się do nich przymierzałam :-)
  13. mój pies też w domu około 10 godzin sam jest i zdarzy mu sie mocno tęsknić ( oceniam to po podrapanych drzwiach czy podłodze ) ale z drugiej strony smutno by było bez niego a do każdego trybu życia można zwierzę w miarę przyzwyczaić. u nas teraz świeci słońce ale jest zimno. Śnieg topnieje...
  14. cześć... dziś taki trochę leniwy dzień :-) Laurka decyzja dosyć szybka .... ale rozumiem powody, na fizyczne zmęczenie nie pomoga już żadne argumenty za. Powiedz, będziesz myślała o innej pracy? Udało Ci się nawiązać jakies znajomości ? zrobiła nam się prawie zima ;-) we wtorek w samym sweterku do pracy jechałam a dziś płaszcz zimowy :-)
  15. nie ma to jak koleżanka z W-wki znająca Poznań :-) ale ostatnio jak byłyśmy na kawce z Myszka i Śmiałą to dopiero słodkości były w deserach :-) na sama myśl chce mi sie cos przegryźć nawet po tej pizzy :-)
  16. Kropka trzeba wiedzec gdzie kupowac :-) a Poznań faktycznie jest fajny :-) i ostatnio nawet moją ulubiona kafejkę z W-wki -Nescę znalazłam w Poznaniu tylko niestety nie pamiętam gdzie ją widziałam , muszę poszperać w necie :-)
  17. hm... w Poznaniu można kupić całą pizzę za 10 zł :-) z kurczakiem, pieczarkami, cebulą , papryką ,kukurydzą i mozarellą :-)
  18. ja Eleonorę juz kończę :-) babka dosyc wredny charakter miała :-) ale przez to ciekawie sie czasem zachowywała. Apodyktycznośc to chyba jej główna wada. Ale widzisz ja w takich książkach cenię najbardziej jakies drobne fakty historyczne,które są tam opisane np. jak promowali się kandydaci, co wpłynęło na decyzje wyborców, tutaj dodatkowo fascynacja Eleonory komunizmem poprzez romans :-) i konfrontacja poglądów po koloejnych posunięciach Stalina :-) itd.... zabawa w kule na patyku mi sie podoba :-) szkoda,że te znicze teraz takie nowoczesne sa bo ani kuli nie można robic ani łuny na niebie nie widać...
  19. ja chodzę 1.11 bo po prostu wtedy cmentarz nie jest taki szary .... lubię zapach znicy i te stare znicze do których wkładało się palce żeby je oblepić woskiem :-) no cóż Kropeczko młodsi nie jesteśmy z roku na rok... ja ostatnio jadąc przez miast zastanawiałam sie dlaczego na plakatach wyborczych tyle młodych ludzi jest... za młodych a to chyba złudzenie bo przecież 4 lata temu byłam młodsza to oceniałam to z innej perspektywy :-)
  20. no ja też tutaj nikogo nie mam na cmentarzu, moja rodzina tez po całym kraju rozrzucona jest... wydaje mi się ,że cmentarz to tylko taka symboliczna kwestia więc mogę iść na obojętnie jaki i zapalam znicz pod ogólnym, dużym krzyżem albo szukam jakiegoś grobu na którym żaden znicz się nie pali wierząc w to że ktoś zrobi to samo za mnie na grobie moich bliskich.... jadę dziś do krawcowej szyć spodnie do tańca dla syna :-)
  21. Myszka poluję na ten film od dawna :-) moja koleżanka ma już ściagnięty ale dopiero czekam :-) ciekawe czy bedzie CI się podobał :-) jeśli chodzi o TP i inne takie to mi w grudniu kończy się umowa na net i rozglądam się za ofertami. Na razie mam z netiI i płacę 59 zł netto /m-c za 128 Mega macie jakies porównawcze oferty? Dzisiaj taki luźny dzień :-) wielu ludzi porobiło sobie wolne Myszka nie chodzisz wogóle na cmentarz? ?
  22. Laurka spoko, takie jest życie po co się przejmujesz takim facetem ?? pomyśl ,że każdy dzień który wytrzymasz to dodatkowa kasa no i doświadczenie, bo jak potem w CV napiszesz ,że pracowałaś dwa m-ce to tak podejrzanie krótko ..... Moluś szkoda że 14 to wtorek bo mogłybyśmy sie zobaczyć....a ja pracuję ... gdzie idziesz do tego lekarza? Kropka jesteś?? wyleczyłaś się?
×