Rybka111

wychodzę już :-) pa pa i miłego weekendu

Kropeczko wygoda życia jest bardzo pociągająca :-) i trudno z tego zrezygnować... ale przychodzi moment,że czegoś brakuje... choć nie u wszystkich musi to być dziecko przecież :-) Hali masz rację moja mama jest ode mnie starsza o 19 lat a mój brat urodził się gdy miała 42 lata i róźnica w podejściu do dziecka jakie pamiętam ja a jakie ma mój brat jest zaskakująca. I to nie chodzi o skakanie po drabinkach ale wogóle cierpliwość i wyrozumiałość dla wybryków ... wiecie z czasem zapomina się jak się samemu dzieckiem było ;-)

a Ty się Kropeczko spodziewasz ,że kiedyś przestaniesz sie \"oblewać strachem\" na samą myśl o dziecku? bo ja myślę,że to nigdy nie nastąpi.... .... wiem to po sobie bo też nie wyobrażałam sobie miec dziecka i tego zobowiązania i odpowiedzialności ... do tej pory głowa mnie boli jak sobie to uświadamiam... .... ale.... no włąsnie jest takie ale, które daje cichą nadzieję ze jednak sobie poradzisz a potem dumę ,że to Ty sama dałaś radę :-)

dużo czasu sobie dajesz Kropeczko :-) mi najbardziej podobało się to ,że mogłam z chłopakami pobiegać po placu zabaw i powygłupiać się dlatego wcześniej zaplanowałam dzieci, widze że moje koleżanki które są po 30 -tce zupełnie inaczej do tych spraw podchodzą. Dziś ide na ognisko na zakończenie 3 klasy syna, znów będę w mniejszości mam w bojówkach :-) wiecie,że kobitki potrafią w sukieneczkach i szpilkach na ognisko przyjść a potem nijak nie mogą schylić się żeby kiełbaske na kiju usmażyć

Kropeczko to normalne,że dzieci to troski bo zawsze chcesz dla nich jak najlepiej :-) ale za to nic nie jest w stanie dać tylu wzruszeń i radości co dziecko.... kiedy rodzi się dziecko świat się zmienia....i tylko żal ,że ono tak szybko rośnie czasem jak patrzę na starszego syna to nie chce mi się wierzyś,że to moje maleństwo, kóre sama urodziłam :-)

Moluś to cudownie :-) ciesze się i wierzę że szybko się uda :-)

tez lubię korzystać ze swoich zdjęć, sęk w tym ,że na każdym prawie mam kogoś z rodziny lub znajomego :-) więc w pracy odpada :-)

żółte tulipany i niebieskie niebo - moja ulubiona tapetka Moluś ;-)

mnie śmieszy 15,19 i 44 :-) ;-)

coś dostałam od koleżanki :-) zaraz Wam wkleję :-) nasza drużyna: > 1. - Tragiczni ale komiczni. > 2. - My tylko przejazdem. > 3. - 280 koni i 24 osły. > 4. - Wystarczy duże białe ?L? na niebieskim tle. > 5. - Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie (i zdjęcie Janasa) > 6. - Autobus turystyczny. > 7. - Walczyliśmy jak nigdy. Przegraliśmy jak zawsze. > 8. - Co się stało? > 9. - Ułomni ale skromni. > 10. - Jedziemy na Love Parade. > 11. - Ciulaci ale skrzydlaci. > 12. - Ukryci i przerażeni. > 13. - Uwaga niebezpieczeństwo! > 14. - Nie kopać leżących! > 15. - Prawie jak drużyna. > 16. - Szybcy i wściekli. > 17. - Kółko wędkarskie. > 18. - Nie strzelać, bo może dostać niewinny kierowca! > 19. - Polakom gratulujemy autobusu. > 20. - Tak sobie pokreśliłem i tak mi wyszło. > 21. - Którędy do wyjścia? > 22. - Latający cyrk Pawła Janasa. > 23. - Handel obwoźny - gipsowe krasnale. > 24. - Komu punkty, komu? Bo jedziem do domu. > 25. - Przewóz pracowników: Niemcy == Polska. > 26. - Wyjście awaryjne. > 27. - Nas nie dogoniat! > 28. - Nam strzelać nie kazano. > 29. - Szukamy pracy przy szparagach. > 30. - Poszukiwacze zaginionej bramki. > 31. - Lasy Państwowe sp. z o.o. > 32. - Obóz wędrowny. > 33. - Drużyna Actimela. > 34. - Mesjasze narodów. > 35. - To jest miejsce na Twoją reklamę. > 36. - Tylko nie po twarzy. > 37. - Pielgrzymka do Rzymu. > 38. - Titanic. > 39. - Aczkolwiek. > 40. - Zjazd do zajezdni. > 41. - Fundacja Jolanty Kwaśniewskiej \'Dzieci Niczyje\'. > 42. - Powered by PZPN. > 43. - domowe przedszkole > 44. - jaki sponsor taka gra - TP SA > 45. - zaloga G

ja czasem mam jedną tapetkę przez kilka miesięcy a czasem tydzień , w sumie i tak za dużo jej nie oglądam :-) za to jestem przeciwna zdjęciom dzieci na monitorze- to moim zdaniem rozprasza... mnie napewno :-)

tez kiedyś takie miałam , a potem rybki w akwarium... a teraz mam ognisko w bardzo dużym zbliżeniu, tak że widać jak drewno pęka pod wpywem ognia ale na te upały to chyma musze zmienić bo trochę za gorąco mi przy tym ognisku :-)

cześć Kropeczko :-) szkoda,że wczoraj rozminęłysmy się wieczorkiem ;-(

cześć :-) Sto wspaniale,że masz nową pracę :-) choć z drugiej strony trochę szkoda, bo teraz to już chyba tylko wieczorem będziesz pisać? :-) czasem jestem złośliwa .....ale za to szczera :-)

hej Kropeczko jestes jeszcze?

a ja już kończę i żeby nie było że się nie odzywam :-) to pa patki dziewczyny :-)

maiło być blond zjawą :-) oczywiście

no opalona to ja też lubie być ;-) choc bez przesady . Dziś rano omal ni wyrżnęłam autem w słup bo oglądnęłam się za bląd zjawą o skórze koloru marchewki mówię Wam wyglądała \"nietypowo \" ;-)

fajnie Laurka że nie musisz gotować zawsze to jakaś odmiana jak ktoś CI poda gotowe :-) u mnie w tym tygodniu gotuje wajcha :-) co prawda musze jeść potrawy ktore on lubi ale za to nie musze gotować :-)

Bellus masz rację .... trzeba się wpisywać, przyznaje się że i ja zagladam ale nie piszę ;-( w ten sposób zaraz już nie będzie tego topiku ;-( odnośnie opalania ja lubię solarium i czasem chodzę, teraz sa takie stojące, w których na pewno się nic nie złapie :-) ale dzis u mnie słońce więc i na dworze by można sie poopalać - sęk w tym,że to męczące a ja wole sobie w cieniu posiedzieć z książką zamiast smażyć się:-)

no tak upały dają się we znaki wszystkim :-) choc ja nie narzekam :-) lubie ciepło . Oczywiście o ile po pracy mogę wypocząć na ogródku gdzie zakwitły moje iryski :-) wszędzie już przekwitły a moje jakieś opóźnione są :-) Kolorek można nakładać zawsze- mi to poprawia humor :-) jak zresztą wszystkie zmiany z włosami- ostatnio podcięłam włosy ale tak krzywo to fryzjerka zrobiła że na drugoi dzień musiałam iść znowu i teraz w efekcie mam takie do ramion zamiast do połowy pleców:-)

uciekam już pa pa a dlaczego dziś Kropeczki nie było?

Myszorku sprawy nie ma, daj znać kiedy chciałabys się farbować :-) tylko na dziś mam plany :-) mój syn ma pokaz taneczny i jedizemy go ogladać :-)

takie wypady 2-3 dniowe są świetne :-) bardzo lubię a szczególnie takie niezaplanowane- budzimy się w sobote rano - jest świetna pogoda , pakujemy się i jedziemy :-) teraz też byliśmy nad jeziorkiem i pomimo,że nie było słońca bawiliśmy się wyśmienicie :-) Emi jesteś dzielną dziewczyna i dasz sobie radę, jeśli nie chcesz wracać do rodziców też pewnie CI się uda bo grunt to dobra motywacja :-) mnie to przynajmniej na tyle zmotywowało ,że miesiąc na grznkach z barszczykiem żyłam ale jak widzisz przeżyłam :-) Tobie też się uda :-) jak możesz podaj mi jeszcze swojego maila :-) albo gg

no prosze , proszę jak sie kokoszki rozgadały :-) a ja tu nie zaglądałam pracując ciężko :-) odnośnie piłki Halinka ma rację to raczej zew grupy choć tacy kibice jak Moluś też się zdarzają ;-) Sto kurki robią ko ko ko a kaczuszki kwa kwa kwa :-) ;-) ;-) to istotna różnica szczególnie w tej sytuacji w Polsce :-)