Rybka111

a tak wogóle to dlaczego nikt tu się oprócz Kropeczki i czasami Myszorka nie odzywa? wszystkie świętujecie? ja też się zaraz do domu wybieram

kolor zielony, ale ja nie zamierzałam go jeść :-) przetne go na pół i dam chłopakom ale najpierw ich trochę postraszę co o tym myślicie?

no fakt to było naprawde śmieszne a teraz dopatrzyłam się,że ten język to mogę zjeść bo jest żelkowy :-)

no nie moge właśnie wpadli do mojego pokoju nasi panowie i.... obdarowali mnie jakimis zębami z wystającym jęzorem, inne koleżanki dostały podobnie śmiesze rzeczy :-) jestem trochę zszokowana ale wesołe to było :-)

no cóż jeszcze godzinka siedzenia i uciekam do domku. Po tym torcie to mi aż mdło się zrobiło tym bardziej ,że koleżanka ma dziś imieniny i od rana drożdźówkę juz zjadłam :-( limit na ten tydzień ze słodkościami się wyczerpał :-)

gulasz z kaszą też lubie i buraczki do tego :-) a u nas w firmie Panowie tortem nas poczęstowali :-) ale kwiatów nadal nie widzę !!!

a ja się cieszę ,że nie mieszkam w tym domu \"od urodzenia\" nigdy bym sie nie zdecydowała na mieszkanie z rodzicami to jednak nie pomaga małżeństwu ani wychowaniu dzieci

nie wiem dlaczego Kropus ale tak jest :-) gdyby tak nie było to myślisz ,że inni by tak lubili to odśnieżanie? a przecież odśnieżają ... przynajmniej ja to widzę :-) i jak mieszkałam w domku też biegałam z taką wielgachną łopatą :-)

teraz chyba dużo ludzi wyprowadza się poza miasto :-) to jest wygodne - bo my też Myszorku właściwie tak mieszkamy :-) jedynie samochód a najlepiej dwa wydają się być niezbędne...

rozumiem Cię tez cenię ciszę i spokój :-) jak wracam do domu to nie dość,że przejeżdżam przez las to normalnie czuje się inną atmosferę :-) jak w ośrodku wypoczynkowym :-) choć to może złudzenie :-) ciekawa jestem Myszorku czy też tak to oceniasz? co do odśnieżania to niestety trzeba to robic bo jak ktoś złamie noge przed Twoim domem to Ty ponosisz odpowiedzialność za nieodśnieżony chodnik :-(

no fajnie Kropeczko tym bardziej, że dom to większe obowiązki np. z odśnieżaniem. remontami itd a tak płace czynsz i nie zajmuję sie tym wcale :-) gdzie Ty byś chciała ten dom mieć?

nie Kropeczko ja mieszkam w bloku ale to takie nowoczesne osiedle, blok jest jednopiętrowy z 8 mieszkaniami a mieszkania na parterze maja ogródki do których wycjodzi się wprost z pokoju. Latem mam po prostu mieszkanie o podwójnej powierzchni bo życie toczy sie właściwie w ogródku gdzie mamy basen dla dzieci, namioty i grilla :-) nawet piaskownice a w tym roku będą kwiatki :-)

Kropeczko sweterek kosztuje 48 zł , ja też nie za często kupuje na Allegro ale wczoraj byłam w sklepie i widziałam podobny za 120 zł więc spróbuję. Jak go dostanę to powiem CI czy warto :-) mój pies tez przez jakiś czas wciąż uciekał ale tylko raz go goniłam :-) potwem stwierdziłam,że już mi się nie chce i wrócił. Zawsze wracał i pukał do drzwi żeby go wpuścić. Teraz mamy specjalny płot wiec skończyły się ucieczki mojego pieska :-)

Molus to chyba cos takiego choc moja mama wycina kółka szklamka a potem dziurke kieliszkiem i takie kółeczka wrzuca do tego tłuszczu czy to Twoje ciasto ma byc gęste czy \"luźne\" ? mój tesć nie składa mi życzeń z tej okazji i własnie się zastanawiam dlaczego? ale mam za to w domu 3 chłopaków a ja jedna kobietka więc to bardzo miły dzień dla mnie :-)

nie wiem Bellus - moja mam takie robi :-) ja jak już bardzo mi się ich chce kupuje takie w cukierni pączki angielskie albo z dziurką się nazywają :-)

Moluś a jakie pączki upiekłaś ? Ja lubię takie z ciasta serowego ale mocno muszą byc \"ocieknięte z tłuszczu \" :-)

Myszorku miałam to samo - nie mogłam złota nosić- teraz to się zmieniło ale założenie srebrnych kolczyków powinno problem rozwiązać - ale kup je u Jubilera i powiedz,że to ważne żeby próba była odpowiednia

a ja własnie zamówiłam sobie ten zielony swterek :-) nie ma to jak zakupy na wiosnę :-) Kotka tez wychwujesz mimochodem Kropeczko? :-) Laurko ja kupiłam małemu taka nakładke na ubikacje i już się pozbyłam nocnika :-) a dzis dostaje miłe życzenia choc kwiatków na razeie nie widać :-( a jak u Was?

o Kropcia Ty to już mogłabyś miec jakiegoś maluszka :-) sposób \"mimochodem\" też mi się podoba :-)

a ja Laurko stwierdziłam, że niestety 3 latki to w jakis magiczny sposób się regenerują. Ja się męczę przez pół dnia żeby go zmęczyc a on przytuli sie na 10 minut, wypije soczek i już znowu chce się boksować albo walczyc na miecze - w najlepszym wypadku mogę mu bez końca urządzać wyścigi na linii pokój , przedpokój, kuchnia :-)

Cześć :-) i wszystkiego najlepszego dla wszystkich kobietek :-) mam nadzieję,że piękne kwiaty dostanę :-) a Wy co lubicie dostawać? Kropeczko nie było mnie od rana bo maile pisałam :-)

ja tez się zbieram ... jutro miły dzień :-)

ja troche ścinam ale nie za wiele a kolor no cóz to już radosna twórczość fryzjerki :-) zastrzegłam tylko że nie rozjaśniacz bo jednak strasznie niszczy włosy :-( a włosy też mam niezłe ale raczej się o nie staram bo uważam,że to jedna z tych części kobiety która przyciąga uwagę:-) dlatego fryzjer co 1- 1,5 m-ca, porządny szampon i koniecznie odzywka :-) i teraz rozumiem Kropeczko to Twoje nastawienie do peelingów itd :-)

to co zwykle - siadam i mówię prosze coś zrobić :-)

no i juz sie umówiłam na czwartek :-) Myszorku może sprawdzisz ta fryzjerkę? może ona Ci coś wymyśli? ja uważam ,że powinnaś sobie pocieniować włosy wtedy będą troche inaczej się układać :-)