Rybka111

Kropeczko to nie jest Poznań, nie wiem czy dostałyśmy te same zdjęcia ale jeśli nie rozpoznajesz to pewnie inne - to miejsce chyba każdy zna :-) choćby z obrazków :-)

Cat mam podobne zdjęcia jak mi przesłałaś - to jedno z tych miejsc, w kórych każda z nas pewnie była :-) Fajne z nas babki i to co jedna to ładniejsza :-)

Cat spoko mojemu bardzo się podobało \\, tylko miej jakiś medal dla niego w razie gdyby Twoja dentystka nie była przygotowana na takiego specjalnego klienta :-) moja na szczęście była... A wczoraj powiedział mi wierszyk : wlazł kotek na płotek i walnał go młotek , kotek spadł z płotka i została z niego ścierka\" czy jakoś tak...

Walnięta, no skoro adwokat tak powiedział.... ale i tak skóra mi cierpnie jak to czytam, Ty Wal może zmień zawód, to może być nawet ciekawe :-) choc jak nie ma zaangażowania emocjonalnego to chyba już nie jest takie ekscytujące :-)

widzisz Cat wiem,że faceci boją się dentysty więc zarówno starszego jak i małego zaprowadzam co pół roku na kontrole, pobawią się kubeczkiem, dostaną medal a potem nie odstawiają histerii jakie czasem widzę. Mój starszy syn chodzi juz sam i nawet nie rozumie ,że można sie bać to ważne moim zdaniem :-) a mały ma już okazało sie jakieś małe niedoskonałości i będę z nim chodziła na jakieś smarowana czy pędzelkowanie :-) nic strasznego ale wole nie męczyć dziecka i siebie tylko iść na luzie :-)

Belus nie martw sie o takie rzeczy do mnie Pani z przychodni dzwoni,że już czas najwyższy pojawić się na szczepieniu :-)

na pewno nie ma teraz szczepień a bilans to chyba po skończeniu 3 lat ale nie jestem pewna, za to ostatnio byłam z moim maluchem u dentysty ale dzielny był i nawet powiedział dentystce ,że \"fajna pani jest przyjdę tu jeszcze :-)\"

no chyba że tak Cat, czekam na maila i rewanż zapewniony :-) Laurko jak córcia dzisiaj lepiej już?

Cat a ja nie mam Twojego zdjęcia - prześlesz mi?

Walnięta, ja Ci wierzę,że to prawdziwa historia , natomiast mam wątpliwości co do sposobu rozwiązania tej sprawy... nie wiem czy to dobry sposób , trudno mi wskazać inny. Czy w sądzie naprawdę nie wystarczy słowo żony, ewentualnie świadka? Przecież rozwodów jest tyle a jakos nie słyszałam o tym żeby potrzebne było jakieś zdjęcie... Zresztą może warto porozmawiać z ta trzecią ... ona powinna mieć duży wpływ na tego faceta a sama może nie jest świadoma sytuacji... jest zbyt dużo wątków pobocznych ... ja tez wole sie w to nie mieszać, choć jestem ciekawa zakończenia tej sprawy...

a ja dla mojej wajchy śliczny czarny sweter na Mikołaja kupiłam pytanie tylko czy będzie w nim chodził :-) a ja mam słabośc do facetów w czerni :-)

Cześć :-) podczytałam sobie wszystko dokładnie i musze przyznać ,że Laurka ma rację z tą aferą dedyktywistyczną... troche CIe poniosło Walnięta, pomyśl czy Ty byś chciała aby Twoja koleżanka tak dla Ciebie działała? Kurczę chyba bym udusiła rękami... Kropeczko pracuję pracuję i ... pracuje ale na miale czasem odpisuję :-) Myszorku poczęstuj mnie tym Zozolem bo w domu niogdy nie zdążę - wszystko chłopaki zjadają :-) Belcia jakie zaspy o czym Ty mówisz ,przeciez u nas słońce i 5 stopni :-) normalnie jesień ;-)

Pa dziewczynki, aż żałuje ,że nie moge podyskutować ale pomysły macie niezłe a tresura psa faktycznie przypomina wychowanie faceta coś w tym jest :-)

Walnięta, normalnie mnie zatkało :-) ładna jesteś nawet bardzo a jeśli to Twój naturalny kolor włosów to już wogóle pozazdroćcić :-) i dzięki za maila ... trzymam CIę za słowo :-)

Laurka katar zmęczy nawet dorosłego, ciepłe mleko z miodem , maść rozgrzewająca i może się choć wyciszy :-) to dla niej tez będzie dobre ;-) a jak nie wyciszy się to niestety trzeba coś wymyśleć żeby ją zająć , ja ostatnio chłopakom koc i poduszki poukładałam pod oknem balkonowym i obserwowali ptaszki przy karmniku :-) a jak jeszcze dałam im ciastka to byli w siódmym niebie że piknik maja :-)

Laurko cierpliwości jak się przeziębiła to pewnie w ciągu dnia zaśnie wtedyy odsapniesz :-)

Cześć :-) miłego dnia dla wszystkich :-)

muszę uciekać a szkoda nie dajcie sie ponieść emocjom dziewczyny- najłatwiej zrobic zamieszanie ,ale potem trzeba życ dalej... a jak w grę wchodzi 4 dzieci to warto pomyśleć nie 5 a 100 razy choc nie twierdzę ,że lepiej zostawić to tak jak jest. Mam po prostu koleżanke która samotnie wychowuje 3 dzieci i problemy finansowe to tylko drobna część jej problemów .... pa pa

Walnięta, zaangażowałaś się mocno, mam nadzieję,że nie mocniej niż Twoja przyjaciółka... A pomyślałaś dlaczego on nadal po tych trzech latach jest jednak z żoną? Jeśli faktycznie w każdy weekend jeździ do tamtej to nie wygodniej by było po prostu zostać z nia na stałe, widać nie jest aż taka silna ta więź miedzy nimi. Wiesz, miałam tez taką koleżanke która bardzo chciała udowodnic jakieś winy męża mojej innej koleżanki ale nie skończyło się to dorze ... bo miłość ślepa jest.

Laurko, tak właśnie to wygląda - czas pojęcie względne :-) na słodkie to ja ostatnio też mam wciąż ochote a nie powinnam :-) ale mówi sie trudno, mam mieć zły humor i wciąż myśleć o słodkościach - lepiej już zjeść tego batonika lub coś tam :-) ciesz się ,że tylko z córką się dzielisz ja mam zawsze dwóch małych wspólników do słodkości :-)

Kropeczko , niestety naprawdę aż do lutego, choc jak dla mnie to bardzo mało czasu :-)

marudy :-) dobra wyśle większe :-)

Przepraszam cos pokręciłam ale już jest wysłane poprawnie , tak to jest jak sie robi dwie rzeczy na raz :-)

Bez zdjęcia? zaraz sprawdzę Kropeczko nic szczególnego dom czyli rodzina, praca , ktoś :-) i na nic więcej juz czasu nie starcza, a że lubie spać to nocek nie zarywam ;-)

Racja = życie pracą to nie zycie , ale jak się ma taką pracę jak ja to min 8 h trzeba poświęcić, a potem jeszcze inne sprawy zaprzątaja mi głowę ... tak to już jest życie to ciągłe wybory ,ale przyznam,że bez cafe tez juz zyć nie mogę :-)