Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rybka111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Rybka111

  1. Jak Halinka mówi zwolnić to zwolnić :-) a tak serio to więcej pracy mam dziś ;-( a wierszy nigdy nie pisałam,ale wczoraj znalazłam zeszyt zapisany wierszami pisanymi kiedyś kiedyś ( dawno to było) przez mojego chłopaka :-) czy to prawda ,że pierwsza miłośc nie rdzewieje? w moim przypadku już przerdzewiała ... Laurka - miłego spacerowania i nie kłóć się z córcią :-)
  2. Laurka , topik który podałaś super :-) pisałyście kiedyś wiersze? a może dla Was je ktoś pisał?
  3. Zalotka troche strasznie wygląda też widziałam jak koleżanka sobie te rzęsy zawijała brrrr, ale słyszałam ,że można tez na łyżeczkę - ale nie wiem jak :-(
  4. Witajcie dziewczyny :-) Odnośnie tej \" u niej\" - Laurka załapała ale to przeciez nie była zagadka :-) :-) Stokrotko - przeciwnie bardzo szczęśliwa jestem ;-) Rzęsy ładnie się podkręcaja jak szczoteczka jest wygięta :-) pogrubiających, wydłużających nie znam, nie używam :-) Śmiała - mam fantastyczną dentystke u siebie, jeśli Ci nie za daleko służę informacją
  5. nie chcę Was przekonać , bo nie o to chodzi ale Wy mnie też nie przekonałyście :-) - tak sobie myślę,że chyba wogóle inaczej pojmuje zdradę... moze bagatelizuję ,a może to co robie po prostu nie jest taka wielka sprawą w moim postrzeganiu, może zdrada zdradzie nierówna? biedna Halinka... po tej lekturze jeszcze nam się dziewczyna do związków zrazi :-)
  6. Myszor, to że można nie ulega wątpliwości - ja pytam czy warto tak od razu rezygnować z tego co się jeszcze ma... no chyba ,że juz nic nie ma...
  7. sorka ,że się tak rozpisałam ,ale jakoś nie mieści mi się w głowie,że można tak ciach i śladu nie ma po tylu wspólnych latach...
  8. I tu się różnimy Stokrotko _ bez różnic życie byłoby nudne... ja nie sprawdzam męża - nigdy. Jeśli mówi ,że był korek tzn. że był korek i koniec a teraz odpowiadając : \"Jak ma wyglądać codzienne zycie? Mam z nim spać czy nie? \" - jeśli jednak jesteście razem to dlaczego nie? przecież po to razem mieszkacie żeby m.in. spędzac ze sobą noce... Mam być miła \" - oczywiście, bo jak nie to po co sie męczyć? \"i udawać, że nie było żadnej kobiety?\" - a po co udawać? była ale nie ma - okazałaś sie lepsza... \" Mam być uśmiechnięta jak się we mnioe gotuje i jestem na niego wściekła i nie mówić mu o tym czy właśnie o tym rozmawiać?\" porozmawiać i zamknąć sprawę- nic gorszego nie ma jak rozdrapywanie ran... \" Spóznia się do domu, wierzyć czy nie? A może znowu z nia jest, a może jest korek i nie może dojechać? Jedzie w delegacje, mam robić śledztwo czy przypadkeim nie jest z nią czy się zadreczać że może jest a może nie jest. Mam sprawdzać telefon jak przychodzi sms w nocy bo może od niej? Albo jak ja wyjeżdżam to też mam sprawdzać czy ona jest w domu czy może z nim na randce?\" jeśli bys tak sie zadręczała to współczuję - wtedy nie warto , albo zostajecie razem , przebaczasz i żyjecie normalnie albo koniec związku... ciągłe szpiegowanie nie męczyłoby Cię? Byc może zbyt upraszczam, ale wychodze z założenia ,że życie mam tylko jedno i nie dopuszczę aby jakis dzień mi uciekł na rozpamiętywaniu czy śledzeniu.... mam lepsze zajęcia.... Nie chciałabym aby życie mnie weryfikowało [odpukać trzy razy] bo to okropnie wszystko brzmi.... ale.... na ta chwile wiem ,że taka podstawę bym przyjęła i od tego wyszła przy rozwiązywaniu problemu...
  9. Myszor - ok , ale ja jestem w stanie o wiele więcej wybaczyc komus kogo kocham niż tylko przyjacielowi... Jeśli ten omawiany mąż chciałby wrócic, naprawić to co - nie dałybyście mu nawet szansy? od razu koniec? przecież na tej szali znajduje sie całe Wasze życie... i nie tylko Wasze w wielu wypadkach...
  10. Stokrotko - jasne,że jak mnie ktoś oszuka to nie jest to dla mnie sytuacja komfortowa , co więcej unikam tej osoby... ale mąż to zupełnie co innego , dla niego mam inną taryfę - zresztą sama bym wiele straciła.... oszukała mnie przyjaciółka i juz nie widujemy sie ,ale na jej miejsce przyszła inna i jeśli mnie też oszuka tez ją wymienię, ale dziewczyny z mężem wiąże mnie nie tylko przyjaźń którą można mieć lub nie - to życie, kóre byc może musiałabym spędzić samotnie nie popadając w związek pocieszenia o którym rozmawiałyśmy... Myszor - masz rację - miejsce siedzenia powoduje punkt widzenia i pewnie dlatego tak myślę,że chciałabym aby i mąż w stosunku do mnie tak sie zachował- ale juz mówiłyśmy ,że to czysto teoretyczne rozważania bo nikt nie wie jak się życie potoczy, jakie będa okoliczności zdarzenia ...
  11. a mi by się chciało odzyskać jego uwagę... skoro się pobraliśmy i jesteśmy ze sobą 10 lat to znacznie więcej warte niż romans- jakikolwiek. Kocham go nie za to ,że on kocha tylko mnie ale za to jaki jest, jego mądrość w wielu dziedzinach i oddanie rodzinie, jego czułość dla mnie i dzieci oraz umiejętnośc obiektywnego oceniania , cenię go jako człowieka i przyjaciela - w wyniku romansu nie stałby sie nagle kim innym... Wiem,że to rozsądny facet i ma realne podejście do życia - jeśli miałby romans i chciałby byc na stałe z ta kobietą walczyłabym o niego , jeśli to przelotna znajomość - kaprys, kryzys... uważam,że każdy jest tylko człowiekiem... wybaczyłabym U mnie raczej wyzwoliłaby się wola walki a na pewno nie pogodzenia się z sytuacją i odejścia...
  12. acha a ten fryzjer i kiecka to nie po to aby się jakoś zmieniać ale dowartościować - zawsze się tak czuję po takich zabiegach :-)
  13. Walnięta - dla mnie sprawa oczywista - wysłałabym ja do fryzjera, po modna kieckę i poradziła aby się starała znów zawrócić w głowie swojemu facetowi :-) ponad to rozmowa, rozmowa, rozmowa trzeba wiedzieć czy facet ma kryzys ,czy to kaprys czy też przekonanie,że znalazł miłość sewgo życia...
  14. Halinka wracaj !!! Myszor a co u Ciebie coś te drzwi chyba bardzo przeszkadzają ;-(
  15. Walnięta książki uwielbiam i dzięki nim poszerzam horyzonty... jak wczoraj przeczytąłam o klubie szczęścia i miłości - gdzie 4 przyjaciółki spotykały sie aby stworzyć sobie normalniejsze życie a potem juz po prostu bo było miło to pomyślałam czy nasz topik nie jest namiastka tego .... a opowieść o zaręczynach w Chinach w wieku 2 lat to dla mnie jakiś absurd , ale ważne aby starać się zrozumieć
  16. Miłego spaceru Laurko - jesteś mamą na medal - codziennie spacerki :-) ale sama wiem,że takiemu brzdącowi ciężko odmówić :-)
  17. Laurka wypominanie to rzecz okropna swoją droga choc każdy z nas to chyba robi.... tez mi się zdarza w najmniej odpowiednim momencie wypomniec coś komuś dlatego uważam ,że mściwa jestem... nie ma jak samokrytyka :-)
  18. a ja zanim bym cokolwiek zrobiła zapytałabym o przyczyny ... uważam,że rozmowa wiele by dała... może byłoby źle, może wszystko by się rozpadło ale przynajmniej bym wiedziała czy to coś poważnego .... znam takie małżeństwo ... maja po 50 -60 lat i też jakiś czas temu facet poznał młodszą... wiecie co zrobiła jego żona? przeczekała... poszła do dentysty, fryzjera i wygrała życie moim zdaniem, bo co by jej przyszło z tego że by go wyrzuciła? Przecież miłośc nie wygasa tak nagle ....
  19. Tym razem masz rację Stokrotko i Laurka też - po to jest forum żeby szczerze pogadać... .... i to mi sie podoba ,że mamy inne poglądy bo dyskusja też żywsza jest :-) ale co innego jak ktoś się nie zgadza z poglądami innych a co innego jak z tego powodu nazywa innych \"śmieciami\" - chyba uczepiłam sie tych śmieci więc juz to zostawiam - myślę,że mnie zrozumiałaś Stokrotko i ciesze się ,że to wyjaśniłyśmy :-)
  20. Stokrotka, mi nie chodzi o to jak oceniasz takich ludzi - Twoja sprawa. Zabolało mnie to określenie \"śmieci\" bo uważam je za krzywdzące. Chyba że inaczej pojmuję określenie śmieć... Kaśka.... proces dedektywistyczny postępował szybko ... Walnięta - dedektyw nr jeden zdemaskowała beatę wpisującą posty także pod innym nickiem, część z nas zaczęła podejrzewać,że coś nie tak z powodu zakręcenia się Beaty w niektórych tematach i tak intuicja oraz spryt kobiecy jeszcze raz pokazał ,że są niezawodne ( tak w wielkim skrócie :-) ) może Walnięta jeszcze coś doda ;-)
  21. No dobrze - włos się jeży, że to tak powszechna sprawa ok... ale dlaczego zaraz śmieci? jestem dziewczynom niezwykle wdzięczna,że zechciały mnie poznać bliżej i że tak fajnie nam się rozmawia, a gdyby myślały tak jak Ty napisałaś to pewnie nic by z tego nie wyszło ;-( Wogóle jestem bardzo anty za generalizowaniem - znacie to jak ktoś np. się spóźni i słyszy \"bo Ty to zawsze\" to główny błąd w rozmowach i powód kłopotów- trzeba skupić się na danym wydarzeniu a nie uogólniać. Ja np. nie popieram LPR-u ale jeśli bym powiedziała ,że wszyscy z tej partii to oszołomy grubo bym przesadziła....
  22. Z tym laserem to niestety nie mam doświadczeń choć kobietki zachwalają, chciałabym tak raz czy nawet 4 razy i na kilka lat spokój - a jakie sa koszty? słyszałam że od 2000 do 4000 zł prawda? Laurko,żebym sie z kimś pokłóciła to nie tak łatwo ( chyba na tyle się już znamy) natomiast interesuje mnie co myśli Stokrotka mówiąc w ten sposób. Net jest wygody bo mozna pisać czasem nawet więcej niż by sie powiedziało wprost, ale trzeba brac odpowiedzialność za słowa... Stokrotko- nie obrażam się dla jasności :-) ale interesuje mnie co mi odpowiesz skoro myślisz tak jak myślisz...
  23. Myszorku ja tez kiedys kanałowe miałam, koleżanki tak mnie nastraszyły , że szłam jak na ścięcie... a u dentysty tak szybko i po znieczuleniu bezboleśnie ,że jak usłyszałam - no to zrobione zdziwiłam się ,że to już - Tobie też takich wrażeń dziś życzę :-) Moja koleżanka zdaje dziś egzamin komisyjny na studiach - to dopiero nerwy - trzymam za nią kciuki i skóra mi cierpnie jak sobie przypomne normalne egzaminy a co dopiero poprawki, warunki czy komisyjne :-(
  24. Bella - no ja niestety podobnie jak Laurka , do depilatora tak sie zraziłam ,że wyleciał do śmieci z impetem :-) szkoda,że o tej maści nie wiedziałam ;-( a używała któraś tych kremów? Stokrotka, ja to rozumiem, ale po co uogólniasz? Jeśli piszesz tutaj ,że takie osoby to dla Ciebie śmieci to powinnaś przynajmniej wziąć pod uwagę ,że ja też taka jestem ... i co nie będziesz się do mnie odzywać, bo też zaliczysz mnie do śmieci? Miałysmy tu nie raz dyskusję nawet ostrą na ten temat, każda została przy swoich racjach, ale kulturalnie i z argumentami. Sorry, że tak na Ciebie napadam ,ale pomimo,że każdy ma prawo do swojego zdania to nazywanie śmieciem kogokolwiek jest po prostu nie na miejscu ...
  25. Bella mam podobny sposób na dentystę więc może Myszorek też odpłyniesz na tym fotelu myślami ... może choć do W-wy? :-) a czego takiego nauczyłaś się o depilacji?
×