Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rybka111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Rybka111

  1. wiesz, my tego psa kupiliśmy jak już był dorosły ( 5lat) bałam się , ale jego pani wyjeżdżała na stałe za granice i nie chciała go zabrać , a wiesz jak wygląda spaniel jak coś chce - no kto się oprze temu spojrzeniu więc go wzięliśmy. Jest kochany i naprawdę łagodny, ale taki arystokrata. Może dlatego że wcześniej jeździł na wystawy to jakis taki zmanierowany, ale po prostu uznaję,że taki ma charakter ... dzięki za Twoje wyjaśnienie - sporo czytałam o charakterze i zwyczajach spanieli i wiem,że to psy myśliwskie ale czasem trudno zdać sobie sprawę,że taki spanielek to nie taki słodki smutasek...
  2. walnięta- dobrze ,że temat wyszedł. Powiedz mi dlaczego mój spaniel ( 8 lat, pan) bez przerwy ucieka? na początku myślałam ,że może nas nie kocha :-) ale on zawsze wraca ;-), potem ,że może mu panienki w głowie- ale to chyba za często - jak go tylko wypuściliśmy na ogród zaraz znikał ( podkopy pod płotem i hyc) zrobiliśmy teraz inny płot i nie może uciec ,ale kombinuje bez przerwy...
  3. facet to facet :-) mój 9 cio letni synek ostatnio mnie spytał - mamusiu a po co Ty usta malujesz tak ,że wyglądają jak u dzidziusia, kóry ciągle się ślini\" zaznaczam,że używam bezbarwnego błyszczyka ;-) ale my kobiety chyba mamy inne spojrzenie na świat kosmetyków i warto czasem patrzeć na to z przymrużeniem oka :-) Acha ! a ten aktor - Baka - tez mi sie podoba choc troche szczupły ...
  4. trzy kropki może dziwny ale nie jedyny mój też nie pochwala makijażu, ale ja akurat mocno się nie maluję więc czasem słyszę \" o wiele lepiej jak się nie malujesz w momencie kiedy jednak coś tam zrobiłam ze swoją buzią\" ;-)
  5. ania - znam ten ból , niedawno zupełnie, czas leci nieubłagalnie - 2 lata temu - byłam na urlopie macierzyńskim i same wiecie jak to wygląda - czasem czasu ogrom a czasem jakby ktoś zaczarował zegar biegnie, gna. Nie zawsze a raczej rzadko podobałam się sobie... mojemu mężowi to raczej nie przeszkadzało, ale mi tak. ŻŁe mi było jak ktoś pukał do drzwi a ja w przyciasnych spodenkach... postanowiłam to zmienic i chyba jednak warto. Można na fotelu usiąść wygodnie w fajnej bluzce czy sukience a jak się pobrudzi w kuchni no to od tego mam pralkę...
  6. Aniu - spokojnie, można i w majtkach biegać ;-) , wiesz mi bardziej choziło o taki obrazek - gdzieś kiedyś widziałam jak baba przed kompem zaniedbana ( żeby nie wchodzić w szczegóły) w papilotach i tak ajakaś nieświeża pisze \" jestem atrakcyjną ,szczuplutką blondynką z niebieskimi oczami \" zakłamanie to nic dobrego - zawsze szydło wyjdzie z worka... Przestałam w domu chodzić w dresach i zmywać makijaż ( choć delikatny) kiedy pomyślałam,że mojemu mężaowi też należy sie popatrzeć na ładną żonę. Wiele moich koleżanek jak wpadam niezapowiedziana niestety nie wyglada najlepiej i nie chodzi tu o garsonkę czy śliczne pazurki ale np. o umyte włosy i czyte ubranko... smutne to , ale prawdziwe
  7. pomysł z wyrzuceniem telewizora wcale nie był taki zły - sama mam na to czasem ochotę... szczególnie jak widzę te kłótnie - mini, mini czy cartoon... a może Eurosport.... zamiast pójść na spacer, albo porozmawiać. Walczę ,żeby telewizor wyłączać podczas posiłków.. Wy też macie taki problem?
  8. Stasiu, pamiętaj ,że nawet taki stanowczy romantyk lubi na kanapie z pilotem posiedzieć ;-) W każdym z nas jest cos z ideału, a jednak jak bliżej się poznamy zauważamy,że ten twardo stąpający po ziemi potrafi bujac w obłokach niekonieczne w dobrej chwili a romantyk czasem zapomni skarpetki choć wrzucić do prania nie mówiąc o wypraniu. Lubie poznawać ludzi takich \"gotowych do wyjścia\" starających się w każdym detalu i niekoniecznie pragnę ich wszystkich znać od kuchni. Na takim topiku np. rozmawiamy , wymieniamy poglądy - kulturalnie, przyjemnie... a ile z nas wygląda teraz tak jak by wygladało gdyby za moment miał się pojawić On?
  9. trzy kropki.... dzięki, ja naprawdę Was wszystkie polubiłam ,bo ostatecznie dałyście się przekonać do dysusji o problemie choc w efekcie okazało się,że go wcale niema ;-> trudno znaleść w sieci normalnie rozmawiające osoby... to trzeba oddać topikowi ,że nas przyciągnął i się poznałyśmy... zazdroszczę Ci niewiedzy o dietach... szczęściara ;-> a co dożycia warto optymistycznie patrzeć na świat i cieszyc się nawet z tego, że słońce świeci ;->
  10. nie myślicie czasem ,że to tylko nam się tak wydaje, że jak schudniemy jeszcze 3-5 kg będzie nam lepiej się żyło? Wiadom,że jak jest nam źle ze soba to trzeba to zmienić,ale jak jest w miarę OK to po co sie katować? Zresztą nie jest najważniejsze wżyciu jaki rozmiar nosimy prawda? Dziś dostałam takiego maila... może sie Wam spodona? \"Oto początek nowego dnia. Bóg dał mi go, abym zrobił z nim co chcę. Mogę go zmarnować lub wykorzystać do czegoś dobrego.Ale to co zrobię dzisiaj, jest bardzo ważne, ponieważ zapłacę za to jednym dniem mojego życia.Jutro ten dzień odejdzie na zawsze pozostawiając mi to, co za niego kupiłem. Chcę aby to był zysk a nie strata, dobro a nie zło, sukces a nie porażka. Abym nie żałował ceny jaką za to coś zapłaciłem..... \"
  11. Sorka Laurko, ale wiesz co kawa ma niedużo kalorii, gdzieś czytała ,że 0, ale tego nie wiem na pewno. A jak weźmiesz taką niskokaloryczną śmietanke to może uda się coś wykombinować? Likier i czekolade łącznie z ciasteczkiem radzę sobie raczej powyobrażać - ciasteczko w sumie malutkie więc nie ma czego żałować ;-> pomogło?
  12. Halinko moja miłość z tamtych czasów też miała na imię Jarek - swoje uczucia objawiał ciągnąc mnie bez przerwy za warkocze ;->
  13. Kawa po wiedeńsku to kawka podana w ślicznej filiżance a na wierzchy mnóstwo bitej śmietany i do tego często ciasteczko kokosowe, no i ta śmietanka może byc jeszcze posypana wiórkami kokosowymi lub likierem lub czekoladą - pycha. Smakuje szczególnie w milutkiej, przytulnej kawiarence
  14. Balonik - lubisz kawę po wiedeńsku? stawiam CI taką za dobre słówko
  15. Stasiu, opisz ten swój ideał, co jest dla Ciebie ważne? Trzy kropki... wcale sie nie dziwię,że nikt tam nie zagląda, a ten wymieniony wyżej topik to jeszcze jedna próba? Najgorzej jak ktos nie widzi ,że spalił sprawę...
  16. Balonik - tematy neutralne sa dobre na wszystko :- > Lucjan jest faktycznie świetny i trochę mi przypomina mojego teścia - mówię o postaci z serialu oczywiście- lubie ten serial , bo jest tam troche prawdziwych postaci, które faktycznie zachowuja się jak normalni ludzie - mają troski i momenty słabości. Kamil jest fajny , niby taki łobuz a jak co do czego do do rany przyłóż, ale do Magdy to chyba jednak nie pasuje... I ślubuję nie wszczynać awantur :-> zresztą nigdy nie miałam takiego zamiaru - na tamtym topiku same na mnie napadłyście... ale temat skończony ;->
  17. Balonik - wiem ,że może za mną nie przepadasz, ale jak widzę m jak... też lubisz ;-> a kogo najbardziej z tego serialu?
  18. też lubię komentarze męża do mojego serialu , ale tylko wtedy jak śledzi akcję a nie jak pyta jak długo jeszcze , bo mecz juz trwa...
  19. no właśnie, nie mogłam się połapać w tych wpisach ... bo przeczytałam od początku. Można denerwować ludzi samą obecnością ale jeśli nie broni się własnych przekonań, ani nie można dać sobie tej odrobiny luksusu pogadania z kimś to raczej nie widzę sensu. Podszycie się pod Walniętą to lekkie przegięcie i nawet w sieci pewne rzeczy po prostu nie uchodzą... A co do seriali to ja raczej oglądam M jak miłość - rozczula mnie zakochany Stefan , a małżeństwo prawie idealne to Hanka i Marek...
  20. wydaje mi się, że każda z nas będzie już zawsze bardzo ostrożna przy wszelkich wypowiedziach na forum, ale jeśłi ktos oszukuje jednak można to stwierdzić. Fakt,że umiejętności i spryt walniętej przeważył szalę ale przecież wiele z nas podejrzewało ,że coś nie tak... choc myślę,że Beata prędzej czy później się tu pojawi jeśli juz jej tu nie ma... ale czy będzie miała odwagę rozmawiać w miarę normalnie ? a jeśli nie to po co ma tu klikać? ja też zaczerniłam nicka - tak na wszelki wypadek
  21. Dzięki Laurko, swoją droga najlepsze referencje prawdziwości wysawiła mi sama Beata :-> najpierw krytykowała a potem napisała ,że było to jedno z jej kłamstw, pytała mnie w wiadomym juz teraz celu o miejsce zamieszkania i wiek .... trochę się wkurzyłam,że tak mnie podeszła, ale co tam cieszę się że dzięki temu poznałam Was
  22. witam Panie .... wiem,że moja osoba budzi sprzeczne uczucia, ale polubiłam też wpadac czasem na forum i czytałam z ciekawością, no i poza tym ja tez jestem prawdziwa. Przekonałam sie,że intuicja kobieca nie zawodzi no i coś jeszcze... zaczęłam się zastanawiać nad sobą... byc może przyjemność tkwi nie tylko w przyjemności ale i w obowiązku. Wiem,że opłaty do końca tygodnia promocyjne - dla mnie też?
×