yvon_1986

Właśnie co tam u patinki??? Sciągneli jej szewek?

Kefirku z doświadczenia wiem, że te wagi u gina zawyżają :) U mojego zawyża cały kilogram, ale on tego do wiadomości nie przyjmuje hehe. Ja na tej w domu ważę 68 kg :)i też elektroniczna jak jego a jednak wyniki inne

Smiejcie się ale ja robię tak samo :P Tylko że ty sama podajesz wagę a mnie gin sam waży... Ale dwa dni wcześniej dieta lekko strawna, idę przed obiadem i skaczę z radości jak mam się zważyć bez ciężkich jeansów ... :-0 paranoja ;)

Pia mam dobre wagi wpisane niestety... Bo sprawdzał co wizytę, ale macie rację może juz tyle nie przybiorę...

Hehe pocieszyłyście mnie :) Naprawdę aż mi się lepiej zrobiło :) Już się nie mogę porodu doczekać :D

Od stycznia dieta :D

Zazdroszczę ja słucham za każdym razem... Przez to moje wizyty u gina są stresujące...

No mój jest fanatykiem zdrowego odzywiania w ciąży... W sumie to ma rację trochę bo dziecko zazwyczaj waży ponad 3 kg, wody ok.1 kg, macica 1 kg, piersi 0,5 kg a reszta to tłuszcz... ;0

12 kg, ważę teraz równo 69,8 ;(

No o biustonoszach to ja jeszcze nawet nie myślałam...

Właśnie od gina wróciłam :) Synuś waży 1700 gram i jest ułożony główkowo :) Dostałam skierowanie na HBS cokolwiek to jest :) Oczywiście znowu za dużo mi się przybrało i do porodu właściwie to powinnam przytyć tyle co waga dziecka żeby było w normie... Ja również wczoraj postanowiłam poprać już ubranka :) Z zakupów mam już wózek, fotelik, łóżeczko, materacyk, teraz rozglądam się za pościelą i piżamami do szpitala... Masakra ile tego jest...

Hej :) W końcu znalazłam czas żeby usiąść do komputera :) Synuś coraz boleśniej się kręci, zwłaszcza jak się rozpycha... Czuję cały czas coś pod żebrami :P

Witam :) Ja też wpadłam się przywitać i zmykam na zakupy... Postanowiliśmy z mężem wyremontować dół u jego rodziców i tam zamieszkać. Tylko że kuchnia jest tak nieustawnie zjeb***a że szkoda gadać :( 4 ściany na każdej drzwi i jedno okno a kuchnia 4m na 4m w dodatku kąty nie wszędzie mają po 90 stopni... Trzeba chyba będzie wezwać kogoś kto się na tym zna...

Wiecie co spoglądam na tą tabelkę terminów i się zastanawiam... Termin z OM wychodzi na 13 grudnia, usg z 12 tygodnia pokazuje 6 grudnia, natomiast usg z 21 tygodnia 10 grudnia. Przeczytałam gdzieś że najbardziej wiarygodny termin jest z 12 tyg z usg ponieważ dzieci na tym etapie rozwijają się w takim samym tempie. No i jak mnie ktoś pyta na kiedy mam termin to mówię na początek grudnia-w sumie to przyjmuję tą datę 6 grudnia ale nie wiem :(

Ja w ogóle czasem niechcący włączam pierwszą stronkę tego forum i aż mi się miło na duszy robi kiedy gadałyśmy o naszych dwóch kreskach na teście hihi :) Wydaje mi się, że to było wieki temu :P a w ciąży jestem od zawsze :)

No właśnie ja się ubezpieczyłam na męża i "wbili" mnie w jego książeczkę rodzinną więc już chyba nie muszę

Kochane ja mam pytanie do was może się orientujecie? Czy ja mam się zgłaszać do urzędu pracy że jestem bezrobotna jak jestem w ciąży? Bo ktoś mnie ostatnio pytał czy się zarejestrowałam. A ja dopiero studia skończyłam i wcześniej się tym nie interesowałam :)

Przyszłam się przywitać :) Dzień dobry :P

Ja sobie chyba harrego pottera sprawię hih na długie jesienne wieczory zanim dzidziuś się urodzi bo nudzę się jak mops :)a tak to w łóżku poleżę, poklepię trochę w tego ps-a i jakoś doczekam grudnia :)

No ja się wtedy sfrajerowałam bo zapłaciłam 289 zł... A jak wróciłam to z ciekawości zobaczyłam na allegro i myślałam że mnie szlag trafi... Ale cóż trudno. Może za jakiś rok będzie większy wybór, teraz to żałuję że x-boxa nie kupiliśmy

meaa---- my mamy to gta :) Powiem szczerze że nic nadzwyczajnego :( prawie 300 zł kosztowało a w ogóle mi się nie podoba... Mąż też po 3 dniach rzucił w kąt...Gta vicity to było coś :) Niestety na tego ps3 to nie ma zbyt wielu gier a jak już są to kosztują majątek.

Właśnie mi przypomniałyście, że ja też mam kołyskę taką drewnianą hihi Wszystkie dzieci w rodzinie w niej spały więc moja niunia nie może być gorsza :P Sniło mi się dzisiaj że mi już wody odeszły a akcja się nie zaczynała... Zaczynam się schizować ;-0

Mam nadzieję że to normalne... Nawet się cieszę, że mam wizyty u gina już co 2 tygodnie będę spokojniejsza... No i przez te twardnienia dużo prac domowych po prostu odpada, choćby odkurzanie, czy łażenie po schodach za często. Wcześniej tak jak ty Kefirku tego nie było i wydaje mi się to nienormalne... Wczoraj mężuś wsadził palec w mój pępek i śmiał się wniebogłosy bo coś tam wyczuł, on twierdzi że na bank nosek ;) hihi pół nocy gadał do brzuszka a ja już spałam :) Nawet mnie pilnuje w nocy żebym na lewym boku spała, jak się obrócę to mnie budzi i opiernicza :) Kochany hehe :)

Synuś buszuje że hej... Wiecie co od kilku dni często pobolewa mnie brzuch... Najbardziej kiedy coś robię, schylam się itd. Twardnieje wtedy na moment... Mowilam o tym ginowi, powiedział, że jak tak sie robi tylko kilka razy w ciągu dnia to jest ok. Kiedy leżę to jest spokój ale zaczynam mieć obawy przed chodzeniem! Np. po miescie

Tak Kefirku ja chcę rodzić w Prudniku tylko nie wiem czy nie będą na mnie patrzeć jak na wariata jak sobie przyjdę wcześniej pooglądać to i owo... Słyszałam, że warunki panują całkiem całkiem, zresztą mężuś z dyżuru zszedł tam ostatnio i zawitał do położnych :) Robi sobie \"znajomośći\" hehe. Słyszałam, że torbę powinno się mieć spakowaną min. miesiąc przed terminem. Bo faktycznie pakowanie się przy skurczach nie jest chyba fajne...