Bardzo lubie

ja mam wyrzuty sumienia ale też zdaje sobie sprawę, że nie ja jestem odpowiedzialna za te dzieci. Matka i ojciec wychowują ich w zupełnie innych wartościach niż ja bym chciała. Najbardziej sie boję, ze te dzieci będa miały wpływ na nas przez całe życie. Bo nawet jak dorosną to będą wisiały tacie na karku. A dośc już mam zwracania uwagi tatusiowi, że źle wychowuje dzieci. Żadne racjonalne argumenty do niego nie trafiają. Nie wiem co robić mam mętlik w głowie.

ja mam 2 pasierbów 13 i 11 lat. I dzięki temu, że ich tata traktuje ich jak królewiczów, to ja odczuwam do nich niechęć. To trwa już 5 lat. Mam chyba już dosyć. Tatusiowe, którzy nie potrafią mądrze podchodzić do swoich dzieci i czują się winni ich porzucenia, powinni siedzieć w swoich nieudanych małżeństwach i niańczyć dzieci a nie zawracać głowę normalnym kobietom.

witam właśnie wczoraj sie dowiedziałam, że syn mojej siostry 25 latek ma guza na płucach 9 cm, nieoperowalny prawdopodobnie:( Radiolog na podstawie zdjęcia stwierdził brutalnie, że chłopak ma przed sobą jakieś 12 tygodni życia. Dzisiaj idzie na bronchoskopie. Tak bardzo współczuję mojej siostrze. Nie umiem jej pomóc nawet, no bo jak.....

no jasne w Turcji na targach można przezyc koszmar brrrrr.....nigdy wiecej takiego barbazynskiego kraju.

u mnie z dnia na dzień lepiej:) najgorzej było w niedzielę. ja mam nastepna wizyte 30 kwietnia...czyli przerwy 4 tygodnie, ale mi ortodontka powiedziała, ze za macno mi nie skręci zamków wiec moze dlatego tak szybko. Pompka ja jestem z Trójmiasta:) moje gg 3551094...jesli masz ochotę to napisz:)

ehhhhh........jestem umęczona tym aparatem.....najgorzej to wargi i sluzówki policzków...całe poranione.....zakładam woski...juz mi sie kończy. zeby tez jeszcze mnie bolą jak jem. Mam nadzieje ze wszystko sie zagoi. tylko ze te zamki cały czas ocieraja sie o policzek . Czarna 85 trzymam kciuki:)

Setsi czy naprawde po kazdym poziłku trzeba czyscic te zameczki????

ja musiałam usunąc jedną ósemkę i tyle, więc nic nie mogę podpowiedzieć. ja na zameczkach nie mam żadnych gumek. Wy piszecie o kolorowych a ja nie mam żadnej hmmmmm......

no mam załozony aparat na razie na dole...przed godzina. jeszcze nic nie boli ale ortodontka powiedziała ze tak za 3 -4 godzinki zacznie bolec. Dziwnie sie je...mam wrazenie ze jak cos ugryze to aparat wypadnie. I ma nadzieje ze czyszczenie zameczków nie będzie takie straszne.:)

jaka sztoteczką myjecie zęby???

witam:) wiem ze powinnam przeczytac cały topik ale wierzcie nie mam czasu. Wiec jeszcze jedno pytanko...jakich potraw nie mozna jeść przu aparcie kosmetycznym? czy kawa odbariwa taki aparat? I dziekuje z awszystkie dotychczasowe odpowiedzi.

Tesa 36 a Ty jaki masz aparat ? metalowy czy kosmetyczny?

witam:) W czwatrek juz ide na zakładanie aparatu. Na razie na dół i metalowy. Zastanawiam sie czy na górę dac kosmetyczny czy też metalowy?

nie - to jest normalny aparat matalowy. teraz jak czytam ten topik to widze jakie sa roznice w cenach :O

nie wszystcy ortodonci u nas maja dobra opinie, wiec boje sie ryzykowac dla paru stówek. U nas ceny jak w warszawie. Niestety trzeba płacic za mieszkanie w drogiej aglomeracji. ehhhhhhh Tez sie boję tego bólu po załozeniu aparatu i zdziwiwenia ludzie, ze zdecydowałam sie w tym wieku na aparat. Niektorzy znajomi smiesznie reaguja i mówia \" a po co Ci aparat w tym wieku\":D A co mam trumne juz sobie rychtować;)

witam ja za tydzien tez zakładam aparat i chyba jestem tu najstarsza 40 lat:O Ale co tam:) nigdy nie miałam kasy na to a teraz mogęsobie zafundować taki aparacik. Tylko, ze jak czytam ile Wy płacice a ile u mnie kasuje to nie woerze ze moga byc takie rozbiezności:O Ja za metalowy dół bede płaciła 2 200 zł. A ZA kosmetyczna góre 3500 zł. Nawet nie wiem ile wizyta bedzie kosztowac. jak na razie nic nie płciłam.

czytam Was i myśle ze mam to samo. Wąsik, po pare włosków na brodawkach, na brzuszku pasek. i mocno owlosione nogi:O nawet u góry. Juz mnie szlag trafia z tym goleniem. Tez ukrywam przed facetemn ,ze depiluje wasika i piersi.

:D:D:D

kajzerka...kiedys tak miałam z facetami. teraz staram sie zachowywać normalnie, ale sęk wtym, że nie ma facetów, którzy by mnie zafascynowali:O chyba sie wypaliłam.

pewnie, ale ile mozna tych filmów oglądać....a życie ucieka.

:) Może nie jestem prawdziwa singielką, ale jestem samotna....bo juz bez męża. Koleżanki mają facetów, wiec niezbyt chcetnie chca sie spotykać. Najgorsze sa weekendy.

to mogę czy nie?

Czy moge sie przyłączyć?

ryby - patelnia

nieszczęście - kupa w majtkach