-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kostka cukru
-
Ona jedna i 4 psy? Mam nadzieje że barbakan przymknie na to oko. Ciekawe skąd kuwetę wsiąść dla psa?
-
Debet na pare złotych to bierzesz przez internet online. Żadnego zaświadczenia nie musisz! Wpisujesz że chcesz np. 150 zł i powinnaś mieć zaraz je na koncie. To nie jest żadna wielka kwota, i nie powinno być problemu!
-
Ja jakbym wysłała jej dzisiaj (mbank) to dojdą na jutro około 13. No chyba że ma też mbank to wtedy może trochę wcześniej, ale i tak jutro około południa.
-
Co do kasy to można zrobić tak. Rano wstajesz- logujesz się na stronie banku i bierzesz szybki kredyt w 15 minut albo debet. My wysyłamy Ci kase, i tego samego dnia masz debet/kredyt spłacony! Zależy jaki masz bank. Ja nie mam problemu jak potrzebuje tak kasę.
-
Jeżeli nie da rady ta laska, to zadzwoń do korporacji taksówkarzy. Za dopłatą powinni się zgodzić. Zapytaj ile by to kosztowało i zrobimy zrzutę!
-
Ok. A możesz wsiąść z tych rzeczy co już im dałaś- i ubrać je?
-
Dasz radę ubrać psy na noc? Ocieplić im jeszcze ten kojec? Transport- i to będzie chyba problem! http://www.kuriereuropa.com.pl/kurier/zwierzaki/ To tak na szybko. Może można coś skombinować takiego u Ciebie niedaleko!
-
Skawin jest za daleko! Skoro Kraków nie chce pomóc, to Skawin też nie pomoże.
-
I co z tymi psami? Tymi z Uwagi? To co myślę, czy historie z happy endem?
-
Ja pierdole! To się porobiło!
-
Bierz psy i je gdzieś schowaj! Przecież ona tam nie będzie po ciemku psów szukać!!!!! Schowaj je na kilka minut. Zobaczy że ich nie ma i pójdzie sobie!
-
Co???? To chyba jakiś żart! Przecież ma siedzieć do 22 w pracy!
-
My też jesteśmy z różnych części Polski. Jak Joasia nie może, to ja mogę zadzwonić.
-
No raczej nie chronią :( Ja swoim kotom w budzie to na spód żeby im nie piżdziało kładłam gazety a potem koce. Zawsze to trochę izoluje ten chłód od spodu.
-
Słuchaj, a w tym kojcu co są małe, to one od spodu mają ziemie czy coś jest położone na spód? One śpią na tych fotelach samochodowych? Są osłonięte od wiatru?
-
Też pomyślałam o tych dziewczynach. Do Vivy ja nie dzwoniłam. Ja mam nr do zegareko jak chcesz to podaj email.
-
Zadzwoniłam tam. To jest nr schroniska. A w schronisku wiadomo co powiedzieli na temat tych psów! Więc doopa.
-
No to może ja zadzwonię i zapytam do tego pogotowia?
-
Nie wiem co na to zegareko, bo w sumie zadzwonić można. Nie wiem czy ona w międzyczasie czegoś innego nie załatwi.
-
Kraków Pogotowie wypadkowe dla bezdomnych zwierząt czynne całą dobę. Telefony: (012) 429 74 72 lub 429-92-41. Tel. alarmowy: 0 604-77-99-45. Mam dzwonić i pytać?
-
Na dzisiaj w nocy zapowiadają -20. Kuźwa. Jest już tak blisko, żeby wszystko było dobrze.
-
powiemtak - nie chciałam Cię urazić. Ja nie pamiętam czy Ty go znasz osobiście, czy też skądś znalazłaś więc się tylko zapytałam.
-
No właśnie. Ona się zrzeka praw do psów i co dalej? Powiemtak- można liczyć na tego faceta z Częstochowy na 100%? Bo może się okazać że psy są wolne ale nie ma miejsca dla nich albo nikt ich nie chce zabrać.
-
Joasia jesteś wielka! Dzwonisz do niej?
-
powiemtak- a czy opcja że koleś z Częstochowy przyjedzie po nie jest dalej aktualna? Bo to chyba Ty pisałaś o tym.