Nawet jak kot tam sam wlazł,to najwyraźniej już sam nie wyjdzie.
A jak się dostaniesz- możesz zadzwonić po straż/policje i powiedzieć jaka jest sytuacja. Sąsiedzi dali nogę i zostawili zwierzaka w domu. Jest nowa ustawa o karaniu za znęcanie się nad zwierzętami.
Jak to nic nie da- to weź jakiegoś chłopa i coś pokombinujcie.
Ten kot może ma ciepło, w porównaniu do piesków- ale on tam umrze z głodu i z pragnienia, czyli tak samo jakby umarły te psy- tylko on będzie dłużej zdychał.
Możesz zadzwonić do toz-u i też im to zgłosić.