Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ciekawska ania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Chodzi tu chyba o to,że obcemu dziecku nie pobłaża się za bardzo, a swojemu owszem.Dopiero jak jej dziecko dorośnie, wtedy zobaczy tę różnicę. U swojego dziecka często nie widzi się pewnych wad, a inne dzieci są tak jakby pod ostrzałem uwagi obcej osoby. Często rodzice maja klapki na oczach.
  2. możesz sobie mieć wrażenie, nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz. Przeczytaj sama co wcześniej napisałaś, cytuję: Gdzie sie człowiek nie obróci to same rodziny z małymi dziećmi............tylko ciekawe które z tych dzieci jak dorośnie podejmie sie uczciwej pracy. Skoro rośnie nam społeczeństwo cwaniaków i nierobób. Coraz więcej pasożytów w naszym kraju. Wg. ciebie nie ma sensu rodzić i wychowywać dzieci, bo i tak z każdego wyrośnie nierób, złodziej i pasożyt.Durne i tępe podejście do dzieci i ich rodzin.
  3. jakoś nie chce mi się wierzyć,że rodzice spędzają z dziećmi całe weekendy w centrach handlowych.Jeśli tam są to z racji tego,że muszą coś kupić, czego nie mogą zrobić na tygodniu.A dzieci to są tylko dzieci, wszystkiego ciekawe, wszędzie wejdą i wszystko chcą dotknąć. Głupie gadanie typu, dzieci demolują wszystko co im stanie na drodze w marketach.Pojedyncze przypadku to nie reguła.
  4. a wokół pełno dewot, które wrzucają wszystkich do jednego worka.
×