kamila.p
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kamila.p
-
Hej kobietki.. przepaszam Was bardzo za moje milczenie ( choć widzę że nikt tu o mnie nie pyta... ale wybaczam;) ) strasznie duzo sie u was dzieje!! Justynko gratuluje mieszkanka!! Ja sie pochwale że kupilismy działke budowlaną!! ale chyba w najbliższym czasie będzie stał na niej tylko kemping bo na chałupkę brak funduszy:) Mongrana.. teraz w całości rozumiem twoje zmagania z psiakiem i twój zachwyt na jego punkcie!! Od 2 tyg mamy szczeniaka.. błakał sie po parkingu restauracji gdzie byliśmy na piwku ze znajomymi.. I gdy już wsiadaliśmy do samochodu żeby odjechać, skoczył nam do auta i położył sie na dywaniku.. zrobił maślane oczka i jak go mieliśmy nie zabrać:) daliśmy ogłoszenia o znalezionym psie ale nikt sie nie zgłosił...No i takim trafem mamy teraz małego niszczyciela w domu!! Jak na razie zjadł moje dwie pary butów i strój kapielowy :/ Macie działeczkę?? fajna sprawa.. moi teście mają też i musze powiedzieć że to fajny pomysł dla ludzi co nie mają swojego ogródka za domem... Beatko oczywiście gratuluje ci bobaska!! Napewno nie masz teraz czasu aby zajrzeć na Kafeterie, ale napewno bedzie Ci miło jak kiedyś tu lukniesz i zobaczysz że wszystkie myslimy o Tobie i życzymy Ci wszystkiego co najlepsze:* Elianko... trzymaj sie... podobno jak pierwsza połowa roku jest do kitu, to druga będzie odwrotna!! I oby to sie u ciebie sprawdziło!! A umnie nic nowego (oprócz psa i działki).. Życie sie toczy... znów startuje na magistra na studia.. zobaczymy co będzie... Jeszcze sie męcze na starzu.. zapieprz za marne grosze.. ale we wtorek mam rozmowę z dyrektorem w sprawie stałego etatu... zobaczymy co bedzie... To buziaki i jeszcze tu zajrzę:)
-
Hej kochane... Długo mnie nie było za co przepraszam... Przeczytałam wszystkie zaległe nowości i widze że dużo się u Was dzieje... U niektórych dobrze, u niektórych gorzej.. no ale takie życie... tym którym szczescie dopisuje gratuluje i trzymajcie tak dalej:) A tym którym się troszke życie sypie życze powodzenia i siły ducha... Nic w życiu nie jest tak straszne żeby nie szło tego przeskoczyć... U mnie też przez pewnien czas nie bylo kolorowo... dostałam staż w szpitalu, tak jak chciałam, zaczełam spełniać sie zawodowo, co raczej nie spodobało sie mojemu męzowi... zaczął zarzucac mi że zaniedbuje dom i nic tylko praca mi w głowie... dosyć mocno odbiło to sie na naszych relacjach... potem jeszcze odezwał się do mnie mój "znajomy" który nigdy nie był mi całkiem obojętny.. W przypływie bezsilności "wypłakałam mu się w rękaw" co nas do siebie jeszcze bardziej zbliżyło... W porę jednak się opamietałam i uciełam tą znajomość... z mężem przeprowadziłam dość burzliwą rozmowę... teraz jest ok ale jeszcze nie to co było... Staż mam do konca sierpnia a potem podobno maja mi przedłużyć umowę, bardzo sie z tego faktu ucieszyłam a mąz mi tylko podcina skrzydła...Oczywiście nie myśle o rozwodzie... Mam nadzieje że tek kłótnie to kwestia docierania sie... Teraz nadeszła wreszcie wiosna wiec mam nadzieje że słoneczko teraz skruszy co poniektóre lody:) Kobietki moje ciepło was pozdrawiam i życze miłej niedzieli!! Widze że to nasze forum jednak już obumiera i raczej nie wróże mu długiej przyszłości, z naszego spotkania to już chyba wogóle nici.. Ja tez nie wiem kiedy tu znowu zajrzę.. wiec 3majcie sie ciepło kochane!! nie dajcie zrobić z siebie kur domowych:) i powiękaszajcie swoje szczęsliwe rodzinki!!
-
hej kobietki:) ale dziś pogoda... chyba poraz pierwszy czuje że jednak już nadeszła jeśień:/ Dziekuje kochane za te milusie komentarze na NK:) Miło jest tak ogladać Wasze zdjęcia ze ślubu, wesela i podróży poślubnych i cieszyć się Waszym szczęsciem:) A nie wiecie może kochane co się dzieje z naszą betatką?? wieki już jej tu nie było... mam nadzieje tylko że u niej wszystko dobrze... Co do tej fotoksiązki to świetny pomysł!! Bardzo mi się spodobał!! to nawet by był miły prezent dla rodziców- zrobić taki album ze zdjęć z czasów ich ślubu, wspólnych imprez ze znajomymi, potem z wakcji z dziećmi, potem ze ślub ich dzieci, a na koniec zdjęcia wnuków:) Tak myśle żeby takie coś na gwiazdke fundnąć moim:) Moi rodzice i teście wczoraj wrócili z Karpacza.. Powiedzieli że lepszego prezentu chyba nie mogli się spodziewać... Pensjonat podobno super, tatusiowie oczywiście korzystali z drink baru w pensjonacie a mamuśki chodziły na zabiegi SPA... Jak t oni powiedzieli- odchamili się na maxa:) A ja od wczoraj mam u siebie mojego siosrzeńca.. pierwszy raz spał gdzieś poza domem bez mamy i musze powiedzieć że nawet spisałam sie jako ciocia:) jeszcze ani razu mi nie zapłakał:D ale musze przyznać że miałam stresa... Ja nadal rozglądam się za pracą, ale coś krucho to widze... mało jest ofert pracy dla kobiet, a jeszcze znależć taką dla siebie to już wogóle graniczy z cudem... Kochane miłego dnia Wam życze i mam nadzieje że u Was tak nie leje jak u mnie!! Sorka za błędy ort;) pppaaaaaaa
-
no dzięki dziewczyny:) widze że Wy bardziej doceniłyście prace mojego Tomusia niż ja...:) Ta pierwsza część zdjęć i filmików jeszcze sprzed ślubu była puszczona na weselu właśnie na podziękowaniach dla rodziców.. a tera Tom dokleił dalszą część i wyszedł film pełnometrażowy:D Na początku byłam wściekła na tą prezentacje bo Tom pokazał mi ją dopiero jak skończył a powklejał tam najgorsze moje zdjęcia!! ale na weselu przynajmniej ludzie się pośmiali:) A jak tam laseczki wasze stosunki z nowymi członkami rodziny?? JA musze powiedzieć że do rodziców tomka już mówie mamo tato... ale tylko jak jestem przy nich... a jak gadam z kimś o nich to przez pani pan mówie... musze powiedzieć że teście fajni mi sie trafili, ale za to żona Tomka brata to przewyższa wszystkich... ja z nia chyba nigdy sie nie dogadam i raczej nie będe nawet próbować... przecież to jest bezczelność żeby wszystkim rozpowiadać że nasze wesele było nudne i do bani, a na filmie ze ślubu jakoś wszystkie kawałki tańczy... eee tam mówi wam brak słów!! Tom w tym tygodniu ma pierwszy raz wolny wekend od 3 tygodni!! wieć jutro robimy parapetówe naszego mieszkanka.... Wódki weselnej zostało 90 butelek wiec jest co pić:) Miłego wekendu kochane!!
-
Betatka to nam chyba zagineła na tych wakacjach gdzieś:) Moniczka no i jak sie czujesz po pierwszej miesięcznicy?? Zrobiliście cos zwariowanego?? ;) Mój teraz chodzi na popołudniówki we wtorek wrócił dopiero po 23... wiec zrobiłam super kolacyjke zapijaną alkoholem... troszeczke świeczek dla nastroju:) Potem mój Tomuś pokazał mi jakie cudo sobie sprezentował na miesięcznice.. Kupił sobie X-boxa.. dzieciak jeden:) Po wysłuchaniu jego monologu na temat tego co ta gra potrafi, poszłam się przebra w mój prezent z wieczorku panienskiego:) śliczną koszuleczke, którą on widział pierwszy raz... Zaskoczenie było duże:D no a potem to już cenzura:D Uciekam na ogródek sadzic truskawki... Piszcie kochane co tam u was!! bo taka cisza tu nastała:(
-
hej kobietki!! justa! fryzurka super:) naprawde Ci w niej ładnie.. chociaż ja wolałąm cie w długich:) to chyba kwestia przyzwyczajenia oka:) Mi wekend jak zawsze szybko zleciał.. jeździliśmy po rodzinie ze zdjęciami które zamówili... i do tego jeszcze teściu miał wypadek samochodowy:/ na szczęscie skończyło sie tylko na ogólnych potłuczeniach i paru siniakach.. echhh ten 13!! aloiw- a ty co kochanie?? ta pogoda chyba Ci nie służy... Główka do góry kochana i pamiętaj że dla swojego męża zawsze jesteś najcudowniejszym promyczkiem... i dla niego nawet po nieprzespanej nocy, z worami pod oczami jesteś księżniczką:) Ja coś po ślubie nie moge wrócić do formy:/ strasznie pogorszyła mi się cera, strasznie przetłuszczają mi się włosy i do tego jeszcze te łamiące paznokice... Czyżby życie małżeńskie mnie tak wykańczało?? ;) Ja mam kolejny dylemat:( nie dostałam się nigdzie na magistra i teraz nie wiem co ze sobą począć:( mam nadzieje że chociaż wyślą mnie na ten staż bo w domu już mi się nie chce siedzieć... Buziaki kochane moje!! Betatka a Ty dawaj znać jaka jest w końcu liczebność Twojej rodzinki:)
-
hej kobietki!! dawno mnie nie było ale już wszystko nadgoniłam:) Asiu, widocznie ta praca nie była ci pisana.. znajdzie się lepsza:) Ja czekam teraz na odpowiedz w sprawie stażu... może sie uda załapac na pół roku... Ogólnie w u nas wszystko dobrze... Jakoś nawet już mniej się kłucimy, bo na początku bywało ostro;) Nareszcie skończylismy remont!! teraz tylko jakies tam wykonczeniówki i finito!!! Ja już mam płytke z wesela i album slubny... Wszystko wyszło naprawde ślicznie.. płytke to oglądam w kółko:) Troche się wkurzyłam na fotografa bo myslałam że mi zgra wszystkie zdjęcia ze sesji na płytke, a tu dupa... dostane tylko te co mam w albumie...:/ Teraz dopiero mój Tomek dowiaduje się co to znaczy budrzet rodzinny... ostatnio miał do mnie jakieś wonty, że niby pieniądze mi jakoś szybko się rozchodzą ( on jak mieszkał z mamą to na nic się jej nie dokładał i nie wie ile kosztuje normalne życie).. Jak mu zaczełam robić rozrachunki ile idzie na jedzenie, na jego piwka i paliwo do roboty, to odrazu przestał się mnie czepiać...ech ci faceci... Kurcze laski załatwiłam sobie paznokcie:( Na ślub robiłam sobie akryle.. były naprawde śliczne ale wiedziałam że po ślubie musze je zlikwidować ze względu na zawód (masażystka)...i kosmetyczka powiedziała mi że jes trzeba spiłowac bo akrylu się nie rozpuszcza... A ja mądra nie chciało mi sie piłować to zaczęłam je odrywać.. i oczywiście razem z akrylem zaczeła mi odchodzić płytka paznokciowa, ta wierzchnia warstwa... i teraz mam tak cieniutkie paznokcie że masakra!!normalnie wyginają mi się w każdą strne i bolą:( ale jestem zła.... mam nadzieje że szybko odrosną i wrócą do dawnej formy... To trzymajcie się moje pracujące kobietki i oby Wam dziś praca szybko mineła bo w taką sliczną pogode to aż żal siedzieć za biurkiem... buziaki:* pa
-
Kochane moje sierpniaczki z 29tego... Życze Wam na tej Waszej Nowej Wspólnej drodze życia samych słonecznych dni! Abyście kazdego dnia u boku swojego kochanego męża były tak szczęśliwe jak w ten sobotni dzień... Aby to Wasze wspólne życie było pełne miłości, szczacunku i zrozumienia... no i udanego sexu małżeńskiego;) Przpraszam Was kochane że znowu tak zaniedbałam forum ale u mnie nadal kocioł remontu... co ja ogarne jakiś pokój to mój kochany mąż rozwala kolejny... ech już wysiadam!!! dopiero przyzwyczajam się do roli żony.. Gotowanie obiadów , pranie itp... i musze stwierdzić że cholernie trudno jest o wszystkim pamiętać... Dobrze że mam blisko mame:) jak zapomne kupić coś na obiad to zawsze moge podlecieć:) Oczywiście pierwsze małżenskie kłótnie już zaliczone:) nie powiem żeby różniły się czym od tych z przed ślubu.. róznica była tylko taka że nie mogłam trzasnąc drzwiami iść do domu:) Betetka!! Dawaj znać jak potwierdzisz nowinke:) aallleeeee fajnie!! nasza pierwsza mama:) Ja to jeszcze nie chce dzieciaczka.... Uwielbiam maleństwa i dzieci też uwielbiają mnie ale czuje się jeszcze za młoda ( bo chyba jestem najmłodsza z was... 22 lata.. czy nie?? ) musze jeszcze poszalec po świecie troche z mężusiem:) Jutro mam znowu egzamin na studia:/ Ostatnio nie zaliczyłam... teraz to już mój ostatni... jak tego zawale to chyba robie sobie przerwe w edukacji a kto wie.. może już wcałe nie wróce... Zycie pokarze... Ja jak n razie nie mam czego wstawiać na nk... mojego aparatu nikt nie zabrał na wesele z aparaów rodzinki trudno je zebrać.. ale niedługo dostane od fotografa płytke to może coś wrzuce.... to buziaki moje kochane!!! miłego dnia:*
-
hej moje kochane kobietki!! Przepraszam ze pisze dopiero teraz ale nie było kiedy... Właśnie wróciłam z podróży poślubnej.. byliśmy na prae dni nad Bałtykiem.. Pogoda dopisała w 100% a my zrelaksowaliśmy sie po tym całym zamieszaniu ze ślubem, weselem i poprawinami.... A co do ślubu i wesela to już zdaje relacje:) -w kościele wszystko pięknie, kościół przystrojony slicznie, przeraziła mnie tylko ilość ludzi w kościele bo kościół był pełen!!!!! Co do przysięgi to wszystko wyszło bezbłędnie.. nie wiem czy tu kiedyś pisałąm ale ja się zacinam i miałam stracha że jak się zatne to nie ruszę... wiec ja mówiłam przysięge równo z księdzem z pamięci i ani razu się nie zaciełam:) ale byłam z siebie dumna:) wyjscie z kościoła też idealnie.. pogoda dopisała, zostaliśmy opsypani ryżem ,płatkami i grosikami.... rodzina nie oszczedziła nam zbieraniny pieniążków i z dobre 10 min zbieraliśmy wszystkie groszówki... Wesele też idealne... po 5 rano wychodzili ostatni goście.... A nasz sławetny pierwszy taniec ( jak już pisałam w dzień slubu jezcze nie wiedzielismy do jakiej piosenki będziemy go tańczyć) wyszedł znakomicie!! Oczywiście pełna prowizorka:D najlepsza była Tomka ciocia która podeszła do mnie po tym tańcu i się zachwycała że chyba długo uczyłam tomka tego układu, bo te obroty wychodziły mu idealnie:D W niedziele czekały nas jeszcze poprawiny... Tak szczerze to już nie miałam na nie siły, ale impreza i tak była udana... goście zaczeli wychodzić po 24.00 a koło 1.00 już sala była pusta.. i wreszcie można było troche odpocząć.... A zapomniałam napisaćo sesji zdjęciowej.. wyobraźcie sobie że wgramoliłam sie w tej białej sukni na konia!!!!!sesja była miłym odskocznią w czasie wesela i tego całego stresu... dobra mykam ogarnąć troszke nasze mieszkanko bo dostaliśmy mnustwo prezentów i wszystko jeszcze leży... Buziaki!!! A dziewczynom z dzisiaj życze aby to był Wasz dzień... aby wszystko odbyło sie po waszej myśli i żeby wasze całe życie było tak wyjątkowe jak ten dzisiejszy dzień... A pogodą nie ma co się martwić... W tym całym dniu pogoda to najmniejszy problem i nie ma co sobie nią głowy zawracac...
-
no hej moje kochane!! U mnie małe zamieszanie jeszcze przed ślubem ale mam nadzieje ze do 15tej wszysto sie załatwi... Dekoratorka zjebała mi sprawe... umawiałysmy się na strojenie wejścia sali skromnymi girlandami a ona tak przesadziła z tą skromnościa że wogóle nie widać dekoracji!! gggrrr masakra!!! Ale ogólnie już wszystko jest, luzik jest:D ale teraz was powale laski... wiecie że nasz zespół jeszcze nie wie co tańczymy na pierwszy taniec?? kompletnie zapomnieliśmy im przesłać naszą piosenke!! Bardzo spodobała nam się piosenka Elvisa Presleja i tą mają nam puścic i chyba bedzie trzeba jeszcze teraz jechać 30km do zespołu zawieść piosenke:) A pierwszy taniec to pierwszy raz zatańczyliśmy.... dzisiaj:D no jakoś tak nam czas zleciał że nie wyszło predzej... dobra kochane to ja mykam i zdam relacje prawdopodobnie w poniedziałek.... buziaki!!!!!
-
Panny Młode z 8.08 czekamy na relacje:D U mnie sukienka już wisi, remont dobiegł końca ( a raczej jego część ale reszta dopiero po weselu)... troche jestem wkuta na kobietki z salonu sukni, bo miałam dostać nową suknie na wypożyczenie, a widze ze ta moja ma lekko uszkodzoną koronke ( niektóre koraliki sie lekko odpruły i wylatują).. niby tego nie widac ale wkurzyło mnie to, ale jakoś to zreperuje:) A tak to już wszystko ustalone... dzis widziałam ustrojony kośció przez moją florystke... bardzo mi sie podobał... mam nadzieje że uda jej się zdobyć kolory kwiatów jakie chciałam (krem i fiolet)... Teraz to podjęłam walke z wielkim pryszczem na policzku i opryszczką bo czuje że mi rosnie:/ jeszcze ten okres na sobote:/ chyba sie zarycze!! dobrze ze w lodówce mam duużą puszke lodów:D To buziaki dla Was kochane!!
-
kochane nasze panienki z 8.8.09 pogody wam nie musze życzyć bo jest piękna ale chce Wam życzyć aby ten dzień był własnie taki jaki sobie wymarzyłyście.. Aby wszystko odbyło sie po waszej myśli i nic nie popsulo Wam nastroju tego wyjątkowego dnia!! Trzymajcie sie ciepło kochane!! :*
-
Hej kochane!! ja ostatnio zadko tu zagladam bo nprawde mam teraz urwanie głowy!! naszym męzatkom z 1.08 gratuluje udanych ślubów i życze słonecznych podróży poslubnych... Ech.. Mi jeszcze zostało 9 dni i wszystko juz mnie wkurza.. szystko zostało na głowie mojej i mojem mamy.. Mój T powiedział że on chodzi do pracy i nie ma czsu teraz za niczym latać:/ A wiec w tym tyg mam do załatwienia jeszcze: kucharke, rzeźnika, dekoratorke, kwiaciarke, suknie, fryzjerke, dentyste, grajka pod dom no i układ na pierwszy taniec.. MASAKRA!!!! Betatka- musisz być silna!! Nie ma co stawiać sprawy na ostrzu noża... Myslisz że mi coś mój T pomaga?? A jak już go pytam o zdanie to zazwyczaj ma całkiem odmienne niż ja i kłutnia gotowa.. Najbardziej mnie wkurzyło to jak spytałam sie go co mysli o tych kolorach co wybrałam na sale ( krem i fiolet) to powiedział że nie lubi fioletu!! no myslałam że wyjde z siebie!! A teraz też ciągle się klucimy, ja ciagle krzycze na niego i przy okazji rycze a on sie smieje i mówi że przesadzam:/ no ale jeszcze 9 dni i będzie po stresie:) Nelka i Asiu... Napewno bedziecie najpiekniejszymi pannami młodymi!! Smutno mi jak pisze jakie macie problemy, ale jak już któraś zauważyła: nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!! i oby u Was tak było!! Kitek ja też tak pilnuje tej pogody na 15tego i mam nadzieje że nie będzie padać... Jeszcze 5 dni temu w prognozie było 32st!! a dzis już tylko 15!! no ja mam nadzieje że temp utrzyma sie tak chociaż na 20st i żeby nie padało!!! o buziaki kochane!! PS co do mojego panieńskiego to musze przyznać że kobietki spisały się na 6!! Super imprezka kliacik:) W klubie ciągle faceci składali mi życzenia i było duzo śmiechu.. nie pamietam jak wróciłam do domu o 5 rano!! :D
-
Męczący ten dzień jakos tak... Kurcze dzis odmówiły mi dwie pary:/ nieciekawie.. ale moja mam podzwoniła troche jeszcze po swojej rodzinie i znalazła zastępstwo:) Ja właśnie się dowiedziałam, że jutro będe mieć swój wieczór panieński:D ojj już sie boje co sie może dziac;) Aicha a Tobie zycze udanego dzisiejszego wieczorku.... oby był szalony i niezapomniany:) to buziaki kochane... mykam niuniu i jeszcze raz pozdrawiam nasze panienki z 1.08.09!! ale Wam zazdroszcze... to już jutro... Wasz wyczekany dzień:) Śpijcie dobrze kochane abyście jutro mogły balowac do samego rana!!
-
eliana- weż się w garść dziewucho!!!! Nie ma nad czym płakać a wesele, chociaz coś pójdzie nie po twojej mysli napewno bedzie udane!! Bez paniki mi tu:) Ja tez jak miałam miesiac do wesela (czyli 2 tyg temu) byłam w podobnym stresie jak Ty.. nie mialam stanika, a przymiarka za dwa dni, nie miałam załatwionego samochodu do slubu, i nadal nie mam:) kwiatów też jeszcze nie wybrałam, fryzury tez jeszcze nie mam bo na próbną ide dopiero 10tego.. Ja raczej nie narzekam na brak pomocy ze strony mamy, ona jest az nadgorliwa i to mnie czasem dobija!! Mykam dalej oogarniać bałagan po remoncie.. miłego dani kochane!! A nasze jutrzejsze panny młode- bez stresu!! czekamy na relacje:D
-
hej kobiteki.. Czy wy pamiętacie nasze początku tu na kafe..?? Kurcze to sie wydaje tak niedawno a tu już nasze tak wyczekane daty za pasem!! Kurcze... Nawet troche mi bedzie żal tego całego przygotowywania, pytania się Was tu o opinie na rózne tematy... Teraz będziemy musiały nowy topik założyć:) Ja jak zawsze ( już nawet nie chce mi się o tym pisać) męcze się z remontem.. nie wiem czy jutro uda mi sie zawitać na forum bo musze wysprzątać moje remontowane mieszkanko bo w sobote mam panieński i jakby pogody nie było to grill przeniesie się do chatki... Dzisiaj byłam na ostatniej przymiarce mojej sukni.. ostatnie po prawki.. Pani krawcowa doszyła mi dodatkowy tiul do halki (halka bez koła) i teraz suknia jeszcze lepiej leży... przerobiłam dekold w lekkie serduszko i teraz wszystko wygląda świtnie:) tylko czekać na 15tego:) Kochane nasze panienki z 1.08.09 nie wiem czy jutro uda mi sie tu zawitać wiec już teraz chce Wam życzyć aby ten sobotni dzień był dla Was początkiem czegoś niezwykłego... Aby ta data już do końca Waszych dni kojarzyła Wam się ze szczęsciem i miłością.. Oczywiscie trzymam kciuki aby pogoda dopisała i wszystko odbyło się po waszej myśli... A teraz dobranoc kochane... Kolorowych snów bez koszmarów
-
hej kobietki.. Widze że im bliżej slubu tym wiecej problemów się Wam piętrzy... Mam jednak nadzieje i zycze Wam aby wszystko rozwiązało się na waszą korzyść!! 3mam kciuki za Was kochane!! Ja ostatecznie zamknęłam liste gości.. odmówiły na 2 pary ale już znaleźliśmy zastępstwo:) Wesele zamknie sie w 96 osobach... Mni jeszcze zostało troche do ślubu a już mam motylki w brzuchu!! Organizacja już prawie jest na finishu ale mojaj mam zawsze znajdzie jakiś problem, który (w jej mniemaniu) może rowalić całe wesele ja nie będzie zrobiony.. echhh.... Teściowa też zaczyna mnie wkurzać!! Juz bym chciała żeby był ten 15ty i wszystko z głowy... co do pogody to mam nadzieje że każdej znas dopisze.. ja tak patrzyłam na ten mój termin i sie troszke przestraszyłam.. na trzech portalach temp 30st!!! z opadami:/ no ale widząc pogode tego lata to jeszcze duuużo może się zmienić.. Ide kobietki sie brać za robienie stroików do samochodu.. tez sama go stroję.. nakupiłam ptrzebnych rzeczy na allegro za 30zł!! a babka chciała mi za przystrojenie skasować 150zł!! a materiały co zostana to przydadzą sie do wystroju płotu przed domem... to miłego dnia kochane.. u mnie pada:/
-
Hej kobietki!! nareszcie znalazłam chwile czasu aby tu do was zajrzeć.. W piątek miałam ten egzamin wstępny na studia i poszedł mi srednio.. no zobaczymy... Wyscie wszystkie zapomniały i dlatego poszedł mi kiepsko!! FOCH!! ;P :) U mnie remont trwa i już go mam po uszy!! wszedzie syf i niczego nie idzie dociągnąć do końca.. echhh... Betatka.. mam nadzieje że udało Ci się coś wykręcić z tym grafikiem, bo rzeczywicie Cie troche udupili... co do mojej przyszłej szwagierki ja żadnych zastrzeżeń nie mam:) mi sie trafiła akurat fajna sztuka:) gożej z bratową mojego T... no ale w rodzinie zawsze musi sie ktoś taki trafić... Kitek jak poszukiwania bizuterii?? Napewno coś ci wpadnie jeszcze w oko i bedzie jeszcze ładniesze niż to poprzednie:) Mangrana... No ty z tą przeprowadzka to masz jeszcze gorzej niż ja z tym remontem... nienawidze przeprowadzek i tego pakowania!! Co do twojej mamy to mam nadzieje że wszystko skończy się pomyślnie.. W końcu musi być na tym siwecie jakaś sprawiedliwość!! Joostynka... Ty będziesz płakać na ślubie a ja się smiać:) nie wiem czemu ale mam takie przeczucie że jak bede patrzeć na T w czasie mówienia przysiegi to rogal sam mi wyskoczy:) Co do naszych postępów ślubnych to kupiliśmy T garniaka!! Naprawde extra!! Jak go zobaczyłam w nim to aż mi dech zaparło (ostatnio w garjerku widziałam go z 3 lata temu i to jeszcze dostał go po bracie).. Jest on czarny, leciutko prążkowany, z lekkim połyskiem.. normalnie bomba.. Babka w salonie namówiła nas aby dokupił sobie kamizelke i krawatnik ( we wstępnych ustaleniach T nie chciał kamizelki i chciał mieć cienki krawat).. A wyczynem jest to że kupilismy go w pierwszym slkepie!! i za całkiem rozsądną cene ( za wszystko 560zł) Zmykam na obiadek laseczki!! A kobietkom z 1.08 życze spokoju!! wszak to wasz ostatni tydzień wolności:D Buziaki..
-
aaa... i zapomniałam sie pytac... o co chodzi z tym złym kojarzeniem koloru fioletowego?? Ja mam ogólnie cały wystrój ślubu w kolorach krem i fiolet.. i bukiecik też bede miec kremowo-rózowo-fioletowy... Jakoś jeszcze nikt z zainteresowanych nie powiedział mi że z kolorem fioletowym jest coś nie tak...
-
hej kobietki.. widze że tu wiekszośc ma takie problemy jak ja:) Już mnie wkurza to że jak ja coś ustale to musi to komuś niepasować.. jak nie mojemu T to mamie, jak nie mamie to teściowej.. Najchętniej bym to walnęła w kąt i niech sami za wszystkim latają!! Mój T to mnie ostatnio bardzo skutecznie potrafi wyprowadzać równowagi.. dla niego na wszystko jest czas!! GGRRR!! Kurde!! 3 tygodnie zostały ale jest czas.. spoko!! Pierwszy taniec- nieuszony, spotkanie z orkietrą- niezałatwione.. i tak moge długo wymienia... Dzisiaj zabrałam się za robienie kokard na samochód.. Sama stroje samochodik bo lubie takie bawienie się:) później pokarze moje dzieło:) Ech jeszcze jakby stresu było mało, to jeszcze w piątek mam egzamin wstępny na studia:/ wiec trzymać kciuki kochane!! Ja też ostanio miewam koszmary ślubne.. Jak nie coś ze suknią to z kwiatami.. ostatnio sniło mi się że w kościele ksiądz nam powiedział że nie ma nas wpisanych wogóle w księge ślubów... Najgorsze są te sny jak sni mi się, że w dzień wesela przychodzą do mnie dwaj policjanci i mówią że mój T zginął na służbie ( jest policjantem).. Ten sen to chyba już miałam z 5-6 razy... Ech... oby do 15tego:D
-
oki joostyś... może razem coś zdziałamy:) dzieki za chęć pomocy!!
-
kobietki!! poratujcie!! Pamietam że niedawno ktoś pisał o tym nieszczęsnym wykresie na poradnie.. Jeśli któras z was ma go, a dokładniej w formie pliku na komuterze:) prosiłabym o przesłanie na meika kamila.p@wp.pl.. Bede bardzo wdzięczna bo kompletnie sie nie łapie w tym...
-
hej kobieteki!! ostatnio mało udzielam się na forum ale czytam was regularnie.. moja nieobecność związana jest z panujacym haosem w moim domku i ciągłymi remontami... zostały dokładnie 4 tyg do ślubu a ja pół chaty mam w rozsypce:/ Wszystko rozpoczęte i nic nie skończone... Ech mam nadzieje że uwiniemy sie chociaż z remontem pokoju do slubu żebym miała się gdzie ubierać... Agniesia ja na opryszczkę stosuje paste do zębów ( akademicki sposób) szybko osusza!! a jak jestem w domu to matka aptekara zasze daje mi haskovir i też po paru dniach zniknie.. tylko nie dotykaj rekoma i nie przygryzaj tego!! najlepiej niech to będzie ciągle suche!! Do wesela napewno zniknie tylko sie pilnuj żeby ci następne nie wyszły.. Jak tylko będziesz widziała jakieś zaczerwienie na ustach albo Cie będzie sedzieć to od razu rób mascią!! Ina!! No taki panieński zwiastuje udane weselicho:) Miłych poprawin!! Kitek- suknia śliczna!! tylko szkoda że nie na Tobie:) opaska to swietny i orginalny pomysł.. Ja teraz zastanawiam się co z moim długaśnym welonem.. najchętniej po kościele bym go zdjęła i dopiero na oczepiny założyła.. No u mnie już ostanie rzeczy się dopienają.. W związku z tym że robie wesele z kucharką to mam troche wiecej do pozałatwiania niż niektóre z was... ale nawazniejsze juz załatwione czyli mieso i świerze warzywa:) Teraz zastanawiam sie nad bukietem... Wystrój sali i ogólna kolorystyke wesela mam w odcieniach ciemnego fioletu, pastelowego różu i bieli.. i myślałam żeby bykiecik był z kremowych różyczek, różowej eustemy i gdzieś wplecione takie mocno fioletowe frezje.. no zobaczymy jeszcze... ja już swój ubiór mam na tip top.. oprócz majtek, ktore ma mi kupić T.. i podwiązki... biżuterie pożyczam od koleżanki bo ma idealna a coś pożyczonego podobno musi być:) Przeraża mnie to jak ten czas leci... niektórym z nas zostały już tylko 2 tygodnie!! Miłego wieczorku kochane.. ja ide wypić piwko z mamcią... dzis samotny wieczór:( Tom w pracy... pa!!
-
ina to ja też chce zobaczyć twoją sukieneczke!! kamila.p@wp.pl joostyna.... sliczna sukienka!! bolerko mam identyko wiec jestesmy juz 3:D przymierzałam podobą ale jkoś za bardzo eksponowała mi biust i nie czułam sie.. ale ty wyglądasz cudnie... kochane napisze póxniej bo mam dzis remont i normalnie juz sie rozdwajam zeby wszystko ogarnąć:/
-
betatka miało być:) to wszystko przez ten upał!! ;)