Adza1987

hej dwupaki i mamusie :) ale jestem padnieta, pol nocy nie spalam bo do kibla siku latalam. kasia mnie tez co nieco przeczyszcza ale nie tak czesto jak ciebie, jakies 3 no moze 4 razy dziennie. gdzies czytalam ze to... hehe nie wazne, po co sie nakrecac. co do tych glutow to ja nie wioem, tez co nieco mialam takiego ale to nie ze caly czas tylko np, rano ale to napewno nie byl czop :/ bo ja przeciez nie rodze, zbuntowalam sie i zostaje w ciazy juz do konca, wiec jakim cudem mialby odejsc mi czop ;p Meaa no to kochana wracaj do zdrowka, mam nadzieje ze juz zadnej z nas nie dopadna takie dolegliwosci poporodowe, choc i u mnie wczesniej byla niska chemoglobina :/ I tak milo mi sie was czyta o tych tatusiach. kto by pomyslal ze facet taka gruboskorna swinia potrafi byc tak uroczy :P

aga napisz nam prosze jutro co to oznacza ok? bo wiem naprawde co czujesz. mam tak samo z synusiem

dobranoc laski, spijacie puki mozecie :P

aga wiem o co chodzi to tak jakby dzidzia miala dreszcze. mam tak nieraz ale zbytnio sie nie przejmuje. moze poprostu czxzegos sie przestraszyla i to taki odruch?

ona tam pewnie walczy z pelnym rozwarciem :) tyle bolu ale i tak jej zazdrosze :(

tak tak i musimy wejsc w spodnie sprzed ciazy :P

ja to bratu cala paczke od mikolaja zerzarlam :) ale juz sie skonczyla... a duzo tego bylo, nie dziwota ze potem u lekarza w tydz. przytyc potrafi 1,5 do 2 kg :P

widze ze coraz wiecej przyszlych mam zajmuje sobie czas gotowaniem i pieczeniem :) ja nie mam do tego talentu ale sernika na zimno wczoraj tez zrobilam :D

regolarnie moze nie ale jakies 3 godzinki dziennie to ja tam biznesuje :)

a my mamy z moim fascetem sklep z akcesoriami dla psow :) i musialam go zamienic bo jechal na jazde (robi prawko na c). ale dalam rade :)

oj wogole wiele dziewczyn pouciekalo, wiele bylo tylko takich co wspomnialy o ciazy, ale i tak jest nas jeszcze duzo. kessi tylko pogratulowac,

wrocilam z pracy, nadal 2w1 :P hehe plecki mnie bolaly i juz myslalam a moze... i przestalam tak myslec i juz nie bola. kupilam 5kg mandarynek i ide je jesc. a co tam. a humor mi sie troche poprawil.

spaddam do pracy :)

a jakie to uczucie wiedziec ze juz sie zaczelo i ze kilka godzin moze nawet minut a malenstwo bedzie z toba?

ewa no to tylko pogratulowac :) kurcze ja to sie tylko boje ze mnie chwyci gdzies w miejsciu publicznym.

hehe na sledzie to mnie wsumie nie bierze :) a zgage mialam moze dlategoo ze jadlam z 6 kg mandarynek dziennie, a teraz juz odstawilam :) Ja sie zapisauje na koniec kolejki :) urodze w styczniu :D

dziekujemy magnolia za informacje i rady :) my tu juz tak zdesperowane jestesmy ze niczego sie nie boimy byle tylko to juz sie zaczelo :)

a tak pozatym kasiu ty chyba tez nam niedlugo ucieknbniesz na porodowke. A ja nie mam zadnych objawow ani zblizajacego sie porodu aniu nawet ciazy :) juz nawet zgagi nie mam. gdyby nie brzuch pomyslalabym ze nic tam nie nosze :) meaa a jak ty sie czujesz?

Ewuniu trzymamy kciuki, do zobaczenia za kilka dni.

ja widze kasiu ze tylko my tu siedzimy :( reszta to juz chyba rodzi. a juz napewno misia :)

nie wiem misiu ale mysle ze chyba powinnas isc do lekarza, bo odchodzace wody to juz cos oznaczaja, szczegolnie ze czop tez odszedl. a u mnie nic, zero czopu, zero wod, tylko kregoslup boli jak cholera, juz chyba za bardzo przeciazany jest. a i tak pozatym mam depresje :( jest mi cholernie smutno. nie wiem czemu :(

oj kasiu, takie myslenie to chyba dopada kazda z nas. nawet ja wczoraj myslalam o tym jakby maly byl chory :( jak by to bylo... ale szybko wyrzucilam z siebie te mysli. a najbardziej obawiam sie ze w takiej sytuacji moj m. by nas zostawil... choc nie mam zadnych podstaw by tak sadzic bo nigdy nie powiedzial mi ze jakby cos bylo nie tak to by odszedl. on sie bardzo zmienil. ale strach pozostaje. a kysz zle mysli. niech sobie siedza maluchy byle zdrowe byly.

kasia, a ja nawet nie wiem po co chce urodzic, przez 41 tyg. chhodzilam to i teraz nie powinno byc problemu. mam nadzieje tylko ze ty nie masz zadnych problemow, a jesli nawet cos tam wisi w powietrzu to nic sie nie wydarzy, trzymam za ciebie kciukil.

u mnie tez z humorkiem to lipa jest. powoli trace cierpliwosc. choc ostatnie miesiace to bylam chodzaca oaza spokoju. nawet olewalam to ze moj M. z ojcem co wieczor opijaja malego :/ a on i tak wyjsc nie moze. a na zwrocenie przez moja mame uwagi im ze oni tak sobie drinkuja a jak ja zaczne rodzic to kto mnie zawiezie do szpitala to zgodnie stwierdzili ze przeciez mam prawo jazdy :/ chyamy jedne. i do tego mam tyle syfow na mordzie ze nie wychodze do ludzi. tyle co autem towar podwiezc. a tak ni chu chu bym sie komus pokazywala. i te wkorw>>>ce "jeszcze nie urodzilas??" a co kur...de nie widac ze jeszcze mam brzuch? szlak czlowieka trafia. przy nastepnym dziecku, o ile takie bedzie bede podawac termin o miesiac do tylu. i bede miala spokoj. gdybym powiedziala ze w styczniu rodze dali by mi spokoj a tak to kazdy tylko glowe zawraca. a jak urodze to powiedza "o juz urodzilas ://///"

no u mnie tez 41 :(