Adza1987

musze kabel znalesc do tel :) hehe fabian wyglada jak mniejszakopia swojego brata adriana tylko wloski ma tyci ciemniejsze. choc jest prawie lysy :)

wlasnie ja spie u dzieci i maly ze mna. powiedziam sobie ze tak od 2 tyg do miesiaca na to sobie pozwole bo praktycznie przy cycu siedzi jeszcze. potem jak juz nabierze jak tylko jakiegos rytmu odloze do lozeczka. a jak bedzie za czesto wstawal postaram sie moze dokarmiac na noc. zamowilam laktator bede sciagac mleko bo tak wyjsc nawet nie mozna. on pije pije, odbija mu sie ulewa a dalej wola mleka. nie nazarty jest :)

zel do lampy tylko w lakierze. czerwone robie, jedna reka juz jest bo to szybciej (okolo 30 min na reke,) niz tradycyjne sie robi atrzymaja sie jak normalne zazelowane do 4 tyg. tylko odrost jest problemem. maly sie kreci i nie wiem czy druga zaczynac :) my w nocy dzis mielismy stan czuwania od 3 do 6 :) nie mogl maly zasnac. a ja taka zmeczona bylam.

no wyszlo 19 na plusie. z 7 napewno zeszlo od razu. ja geny tez mam chyba ok, rozstepow nie mam tylko dwa male przy pepku ale to nawet nie widac. karmie piersia i mam je teraz mega seksowne, co ide do lazienki to je ogladam :) zawsze mialam ledwo A a teraz to takie D :) maly spi, robie sobie paznokcie hybrydy, by wygladac lepiejj :) i by facet nie mowil ze tylko dziecko, dresy i tluste wlosy :) hihi zartuje.

zczerze nie wiem jak z kg. do porodu szlam z waga 80. dzis moze sie gdzies zwarze bo wybieram sie na zakupy jakies. z malym :) tylko zla jestem bo wozek przyszedl fotelik tez tylko adaptery do fotelika juz nie. zapomniala wyslac :( dlatego tylko spozywka dzis a w pon juz normalnie jade do miasta na spacer :) czuje po sobie ze zeszla ze mnie woda, zeszczuplaly tym samym nogi, brzuszek troszke wisi ale to miesnie rozleniwione sa, jak przestane krwawic to troszke sie wezme by je wzmocnic. ale odolnie od razu lepiej jak urodzilam, bawet tradzik mi sie zalagodzil bo do porodu szlam jak z ospa. i tez mnie to wlasnie martwilo ze moj bedzie na mnie patrzal taka wstretna, z syfami, czerwona z wysilku, spuchnieta. ale naprawde jestem mu wdzieczna za to wszystko. tym bardziej ze naprawde wyszly jaja z tym koncem porodu. byl przerazony bo praktycznie malego z polozna lapali w locie. hehe. dlatego pytam bo przy pierwszym tez byl ale stal z tylu za moja glowa i tylko trzymal za reke, ale byla tez z nami moja mama i to ona tam rzadzila. a tu bylismy wsumie tylko dwoje. bynajmniej zdania bym nie zmienila i znowu bym z nim rodzila.

pozmama serdecznie grauluje. malutka ta twoja coreczka. wogole zauwazylam ze nie dosc ze jako pierwsza urodzilam naturalne to jeszcze moj maly najwiekszy jest. hehe ciekawe czy taki zostanie :) powiem ci mamusiu ze mlody rzeczywiscie pod koniec byl taki spokojniejszy. ja juz tak z dzien wczesniej jak pisalam ze bede miala gosci cos tam czulam,. bylam taka troche niespokojna, nosilo mnie. no i w niedziele jeszcze poszlam na bazar do swojej bylej pracy i tam kazdy sie pyta i zdziwiony ze ja z brzucham :) i mowili mi, eee brzuch za wysoko jeszcze ponosisz, w to ze wlasnie tego dnia mam termin tez nie wierzyli . a wieczorem zjadlam dwie paczki slonecznika, dwa kisle gorace kubki, budyn slodka chwila, i dalej juz znacie :) wiec dziewczynki vivi natalia i inne. spokojnie ani sie obejrzycie a juz bedzie po :) mam pytanko rodzicie same czy z partnerami?? gdyby nie moj facet umarla bym na tym lozku. naprawde polecam towarzystwo partnera.

pozmama serdecznie grauluje. malutka ta twoja coreczka. wogole zauwazylam ze nie dosc ze jako pierwsza urodzilam naturalne to jeszcze moj maly najwiekszy jest. hehe ciekawe czy taki zostanie :) powiem ci mamusiu ze mlody rzeczywiscie pod koniec byl taki spokojniejszy. ja juz tak z dzien wczesniej jak pisalam ze bede miala gosci cos tam czulam,. bylam taka troche niespokojna, nosilo mnie. no i w niedziele jeszcze poszlam na bazar do swojej bylej pracy i tam kazdy sie pyta i zdziwiony ze ja z brzucham :) i mowili mi, eee brzuch za wysoko jeszcze ponosisz, w to ze wlasnie tego dnia mam termin tez nie wierzyli . a wieczorem zjadlam dwie paczki slonecznika, dwa kisle gorace kubki, budyn slodka chwila, i dalej juz znacie :) wiec dziewczynki vivi natalia i inne. spokojnie ani sie obejrzycie a juz bedzie po :) mam pytanko rodzicie same czy z partnerami?? gdyby nie moj facet umarla bym na tym lozku. naprawde polecam towarzystwo partnera.

tak widziala czop, poruszala szyjka i on po godz odszedl, potem to tylko taki sluz. w pierszym tez mi nie odszedl dlatego teraz to byl dla mnie nowosc.

ja bylam w czwrtek na badaniu, co bylo jeden cm i czop na wieszku, po badaniu czop odszedl i w niedziele sie zaczelo. pierwszego tez przenosilam 2 tyg. dziewczynki dacie rade, czkajcie cierpliwie.

hmm ja tak jak pisalam od okolo 23 zaczelam miec bole, ucieklam sobie na gore by nie martwic swojego i liczylam, byly co 5 min okolo ale takie jakies krotkie, potem sie wydluzyly do 10 min przerwa, wiec sobie pomyslalam ze moze falszywe, zeszlam na dol obejzalam wiem co jem :) poczytalam w necie by z siebie durnia nie zrobic w szpitalu czy to to (hehe jedno juz rodzilam i naprawde nie wiedzialam czy to juz) i tak jak napisalam o 3 obudzilam swojego ze trzeba jechac. a on zawias, gdzie ja chce jechac w nocy :) potem zalapal co i jak mlodego zawiezlismy do mojej mamy i w droge. w aucie mialam skurcze co 3 min, bylam pewna ze to juz koncowka a jak dojechalam do szpitala to polozna mi mowi "dwa cm rozwarcia" no kurna az mi skurcze odeszly... ale tylko na chwile. i potem to juz tylko ciezka praca moje panie. rodzilam ze swoim, polozna mialam bardzo mila. pomagala ile mogla. kryzys byl tylko jak sie zatrzymalo na 4 cm i nie chcialo przez dwie godz. sie ruszyc. a potem przyszedl lekarz przebil wody, bylo juz 8 cm, po minucie polozna sprawdzila 9 a po 30 sekundach maly byl na swiecie, bo dostalam takiego skurczu patrego ze go wypchalam. i w sumie porod odebral moja polozna i facet bo lakarza nie bylo, nie zdazyl. moj byl przerazony. nie zdazyli nawet lozka rozlozyc. a ja w jeszcze wiekszym :) ale wszytsko jest jak w najlepszym porzadku mimo dlugiego czasu i zmeczenia dalam rade :) mlody jest taki smieszny. teraz sobie smacznie spi w swoim nowym woeczku ktory tez dzis przyszedl a ja sie nie mogezabrac by pomyc naczynia :/ tak ze dzewczyny trzymam kciuki za wszystkie przyszle rodzace. i sie obudzil...

hihi urodzim 24.09.12:) o 12.35. po 13 godzinach porodu :)

urodzilam o 12..35 ;) 4 kg rowne 59 cm. synek fabian. odezwe sie jak sie ogarne.

od 12 w nocy licze skurcze... jak dobrze pojdzie to za godz. budze familie i lece na szpital. powodzenia wszystkim. trzymajcie kciuki by poszlo.

przy pierwszym byla ze mna mama i moj ale to rodzilam na miejscu. teraz jade jakies 50km. wiec nie bedzie czasu czekac na kogos. choc i tak pewnie malegoo ptrzeba bedzie zawiesc do mamy. ale juz soboie postanowilam ze pojade dopiero jak zacznie sie na dobre, chyba ze spanikuje. bo jak mam sie meczyc tam na sali to wole postekac troche w domu. chyba ze bede juz naprawde wiedzilala ze mi sie nie odwidzi. tzn juniorowi sie nie odwidzi :) bo teraz to tylko falszywe alermy wysyla.

rzodkiewka no co ty ja zartuje z ta rodzina :) jak bede jechac to tylko ja i moj, nikt wiecej mi nie potrzebny a oni niech sobie radza :) w moim domu.

heh dodam tylko ze mialam juz kupic chyba z 1000 wozkow, poczynajac od tych tanichzestawow,po tezajebiscie drogie, w stylu retro ichyba kazdy juz bralam pod uwage i bardzoooooo sie ciesze ze nie kupilam zadnego z nich bo w tym to sie juz zakochalam od pierwszego wejzenia. musial byc zielony bo to bylo zyczenie mojego synka :) zmusila- witaj serdecznie w naszym gronie, pomalu sie rozpakowywujemy ale ty to troszke jeszcze pochodz w dwupaku. dopisz sie do tabelki i moze warto zrobic sie na czarno? ps. chlopcow u nas to rzeczywiscie duzo :) tak jak u mnie :)

mamusia przykro mi ze tak zle masz samopoczucie zawsze bylas i nadal jestes naszym dobrym duszkiem tego forum nie wiem jakby to bylo gdyby nie ty :) wysylam ci troszke energi choc i ja jej mam malo ale wole dac tobie niz ma sie marnowac :) spojenie dziele rowniez z wami. wlasciwie boli mnie tylko spojenie i to tylko jak dluzej sie nie rusze. i troszke kregoslup. dzis mam gosci hehe wybrali sobie termin nie powiem, jak zaczne rodzic to cala rodzina na porod pojedzie, jak mam placic 100zl za pokoj rodzinny to przynajmniej niech ta rodzina bedzie:) najgorzej mam moj bo chcemy zrobic grila a tu nawet piwa nie wypije. no ale coz. w ja zamowilam sobie tako lareta, zielony kolor, i powiem wam ze mialam zamawiac w niedziele poprzednia za 1500 z fotelikiem tako, i maialm pewne komplikacje znowu z rodzicami :( i tego nie zrobilam, zla bylam i plakalam bo mi sie odechciewalo wszystkiego. a za to w pon. babka wystawila lareta za 1490 z adapterami i fotelikiem maxi cosi wiec rano, wiec chcialam zamawiac ale musialam pogadac trioche z mama i wsumie zamowilam go o 15. i okazalo sie ze babka sie pomylila z kwota. w ten sposob oszczedzilismy 250zl minimum :) bo wystawila kolejne juz za 1750. bardzo sie cieszylam :) tylko czy wysle. wygrana aukcja jest, przelew tez zrobilismy, hm. mam nadzieje ze sadzic sie nie bede bo wozka jeszcze nie ma minimum 10 dni czas realizacji. ale sie rozgadalam. sorki. ale w sumie nie mam z kim pogadac bo wszyscy to tylko kiedy rodzisz, czemu to jeszcze nie, itp. natali i vivi pewnie wiedza o co chodzi :)

hehe u mnie tez nadal cisza oprucz potwornego bolu nog i spojenia. chodzic sie nie da. ale mimo wszytsko latam z moim do pracy , dzis sie nanosilismy legowisk dla psow myslalam ze to cos ruszy a tu lipa. do tego zakupy schody, pranie sprzatanie caego domu i teraz leze i nic... co mipo tym rozwarciu i odejsciu czopu :) wiec dziewczynki sie ne nastwiajcie hihi niema latwo :) a jaktam wasze wozki dziewczyny, co pokupowalyscie??

no wiec rozwarcie na paalec, poruszala mnie troche czop odszedl wiec tylko wsumie czekac :) skorcze co jakis czas juz sie pokazuja, jak na miesiaczke czuje sie caly czas. a najgorsze ze ja nie mam nic dla siebie, ani tych majtek jednorazowych ani podkladow, moze zdaze jutro kupic jeszcze gdyby nic sie nie dzialo. na razie troszke jeszcze odpoczywam potem ostatnie przygotowania i dam znac jak wroce. :) chyba ze sie nigdzie nie wybiore :)

hehe ja tez w dwupaku :) w niedziele wypada mi termin. niby wszystko przygotowane wozek zamowiony ale jakos nie moge sie ogarnac ze to maksymalnie 2 i pol tyg i bedzie po sprawie. ja tez po przeczyszczeniu prawie dwa tyg walczylam z zaparciami teraz to po 5 razy dziennie malymi porcjami sie oczyszczam. jutro lekarz zobaczymy co tam mi powie. skorcze niby sa ale z doswiadczenia wiem ze to nie to co trzeba. heh podczytuje was ale mozecie mi odpowiedziec czy jeszcze ktoras urodzila? vivi tywtacaj juz na porodowke a nie :) mialas byc jedna z pierwszych.

:) oj mamuski mamuski, taki nasz zywot :) teraz to tylko juz czekac. ja wogole mam juz 37tydz wiec juz wsumie doczekac sie nie moge. naokolo mnie wszystkie rodza nawet te co mialy pozniej teriny odemnie. jestem przygotowana na ten nieszczesny pazdziernik jednak :) mamusia pociesze sie mi spojenie tez przeszlo, teraz tylko troche niekiedy pachwiny bola. w czwartek mam wizyte ciekawe co mi doktorka powie. zeby chociaz ta szyjka juz sie skrocila bylo by super. wczorajrobila maraton po miescie i w suie nic. w nocy tez nie spie. brzuch boli mnie praktycznie caly czas ale3 to nie skorcze. i to parcie na pecherz. u mnie masakra. caly czas.

witam witam... zaczne od siebie bo was to nie nadrobie chyba nigdy :) no wiec ja juz w domu, jeszcze spakowana jak cos, widze ze ktoras sie zordzielila :) serdecznie gratulacje dla niej. no wiec ja na zastrzykach lece, najnizszy poziom hemoglobiny to bylo 7,9. na szczescie podniesli dzieki b12 do 9,7. bylam nawet u hematologa i swierdzil ze dam rade bo zastrzyki to nawet miesiac mi beda pomagac. najgorsze bylo jednak po szpitalu... walczylam ponad tydz. z goraczka dochodzaca nawet do 40 stopni... na zmiane fala zimna i fala upalu. praktycznie z lozka nie wstawalam. teraz juz jako taka funkccjionuje ale nie mam sily na nic. a nogi... to juz jest masakra. nie mam stup tylko jakies kulfony :( nie moge sie pozbyc opuchlizny. czyli jednym slowem chcialabym by juz wyszedl, w pon, 36tydz. zaaczynam ale znajac zycie to jeszcze 6 tyg. mnie pomeczy. ps. mam juz te skurcze przedpowiadajace ale jestem zamknieta i nic nie zapowiada rychlego rozwiazania. pozdrawiam wszystkie panie ;*

u mnie ubrane bo mlodszy juz sie doczekac nie mogl :) po porodzie wrzuce do pralki, pol dnia wyschnie i ubiore juz czysciutkie. a moze nawet mojego zmobilizje to on wypierze :) moj maly to juz by chcial by braciszek byl na swiecie. nawet biedny nie wie czego oczekuje :) dzis tomale daje mi popalic, kopie po zebrach ze masakra, i zolodek mnie strasznie bolal od jego kopniakow, teraz troszke lepiej, poszedl spac. dziewczyny a tak z innej beczki chce wam sie przytulac do waszych facetow? pytam te co maja ich na codzien i mowie tu o intymnym przytulanku. bo ja to mam taka kcice ze masakra... tylko ze on zbytnio nie chce, raz mi sie udalo go namowic od dwoch miesiecy jakos... ale dzis chcialabym milego czulego pozegnania wsumie dlugo nie bedziemy sie widziec bo nie bedzie mial jak mnie zbytnio odwiedzic i tylko nie wiem czy jak jutro mnie wezma na badania to nie wyczuja ze sobie pofolgowalam dzien wczesniej? szyjke mam na 2 cm, wiec chyba nie powinnam zaszkodzic sobie bardziej co??

dodalam 4 zdjecia w tym pokoju maluchow.

monis ja cierpie na spojenie lonowe, zylaki i opuchniecia ale nogi nie zmieniaja kolorow oprucz tych miejsc z zylakami lub peknietymi naczynkami. moze to cos powaznego?? mamusia, przykro mi ze tak sie dzieje. pociesze cie tylko tym ze juz zaraz maluch wyskoczy a ty bedziesz mogla wreszcie podbudowac swoje zdrowko bys miala sile na nieznosna nastolatke :) i malucha. ps. u rodzicow bylo w sobote lepiej, az bylo milo, w niedziele juz nie ciekawie a wczoraj ojciec spakowal torby... i chyba zamieszka narazie u nas jak bede w szpitalu. masakra mowie ci :(