Faktycznie, masz rację, nie ma czego zazdrościć. Ale jak się nie ma tego na codzień, to człowiek się nie zastanawia nad tym jaka to jest ciężka praca.
Sprzątam mieszkanie i co jakiś czas zaglądam czy coś nowego się pojawilo, ale się wciągnęłam:-)
Muszę zaraz lecieć po zakupy, później mam gości, ale późnym wieczorem napewno zaglądnę
Jak znowu coś palnę, to wybacznie, nie znam Was jeszcze, ale coś mi mówi, że równe z Was babki