Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
Witaj Aneczko Jak się czuje nasza \"ciężarówka\"? ;)
-
Jonka - a dokładniej możesz o tej tarczycy napisać? Bo ja do tej pory nie miałam kłopotów, ale przy ostatnich badaniach okresowych lekarka powiedziała, żeby zrobić usg, bo jej się jeden płat nie podoba. Nie wiem o co chodzi, bo mnie się akurat podoba, ale może nie mam gustu ;) :P
-
Oooooooooooooooooooooooooooooooo Karolina - nie dostałam zdjęć! Czy to zemsta za ostatnie problemy z przesłaniem zdjęć do Ciebie? ;)
-
No ja też cierpię, ale chyba nie aż tak :( Oby Ci rehabilitacja przyniosła poprawę. Mnie w najbliższym czasie czeka cytologia, usg piersi i usg tarczycy. :O Nie cieprpię chodzić do doktorów.
-
karolina - ale chodzi o to, że boli tak, że trudno Ci dłużej przebywac w jakiejkolwiek niezmienionej pozycji?
-
W sumie mój kręgosłup też odmawia współpracy, ale to przez noszenie Marty. Tego akurat jestem pewna.
-
Karolina - a coś Ty się tak posypała? Ja jestem przed czterdziestką i nie chodzę do lekarza, żeby nie wiedzieć czy już się sypię, czy jeszcze nie :O
-
Jasne, nie ma sprawy.
-
:D No bez przesady. W porównaniu z Marta, to Patrycja ma naprawdę gęste włoski. Przymajmniej tak wyglądają na zdjęciach.
-
:D :D :D No nie, ja tylko na takie \"niedzielne spotkania u babci\" chciałam mieć. A Patrycja ma fajne włoski - gęste i nawet dość długie już. NIe spinasz ich? Kitulek nie robisz? Jonka - co jest? Znowu sprzątasz?
-
A ja dziś oglądałam zdjęcia córki mojej koleżanki i ona miała fajną bordową sukienusię z takim białym kołnierzykiem z naszytymi białymi, połyskliwymi kwiatuszkami. No istne cudo. Zwykła sukienka robi się odświętna. Ale masz rację, na rynku popatrzę u babulinek. :)
-
Jonka - to może jako mama siedząca w domu byś mi to wydziergała? ;) Nie dość, że nie mam czasu, to jeszcze nie mam pojęcia jak to się robi. O talencie nie wspomnę, bo to jeszcze jako tako. :O
-
Beatek - to musisz kupić różową kurteczkę :) i sprawa załatwiona. A swoją droga, to dopiero niedawno odkryłam róż dla Marty. Wcześniej miała tylko 3 ciuszki i to sprezentowane przez firmę (a dokładnie jej pracowników) mojego męża z okazji narodzin dzidzi. Potem długo, długo zero różu, a teraz sama jej kupiła różowy sweterek, czapeczkę.
-
Jonka - to nie chodzi juz nwet o te osiągi w czyszczeniu powierzchni, ale o sam fakt. A od kiedy zostałam mamą określenie \"siedzi w domu z dzieckiem\" zmieniło dla mnie sens. Z dzieckiem nie można siedzieć. Pasożytnictwo jest teraz \"trendy\" i nie każdego na to stać. .... :) Beatek - dla porównania, moje dziecko dziś wygląda jak 100% chłopak - grantatowe spodnie dresowe, granatowa bluza dresowa a spod niej wystający kołnierzyk od flanelowej koszuli w granatowo-niebieska kratę :P Sama nie wiem jak mogłam ja tak \"wystroić\" :O
-
Jonka - Ty tu nam statystyk w tych pracach domowych nie zawyżaj!!! :O Loli też ciągle pierze, sprząta, gotuje. A ja jak w jedym kącie posprzątam, to w drugim już brudno i tak w kółko
-
Cześć Beatek - no fura pełen wypas, ale Twoje dziecko .... pychol do schrupania. Mniam. Ślliczna i też w spódniczce :D :)
-
No, muszę przyznać, ze Marta ma bardzo dużo zabawek, ale jakieś 80%, to zabawki czasoso wypożyczone po moim ukochanym siostrzeńcu. A ponieważ za jakieś 2 miesiące siostra ma urodzić drugiego dzidziusia, to zabawki wróca w dobre ręce :) A mi ubędzie \"gratów\" :D
-
A wiecie, jak mój mąż protestuje, to ja z niem juz nie dyskutuję dużo, tylko robię po swojemu. A po fakcie to mi najczęściej przyznaje rację :P (chyba mi wierszem coś poszło) :D
-
Ej, ten wózeczek, to składana parasolka! Zawsze można złożyć i wcisnąc np. pod łóżko! :D
-
Ten wózek dla Marty do chrzestni ufundowali. :) Ale gdyby tak nie było, to sama bym jej kupiła. W dzieciństwie nie miałam ładnego wózka i do dziś mi szkoda, że musiałam się takim paskudnym bawić :( A, powiem Wam, że moje dziecko jeszcze lubi różne zabawki ciągnąć na sznurku. Nawet do pluszaków podoczepialam sznurki, zeby sobie mogła ciągnąć. Ma z tego niezłą zabawę. :D
-
Beatek - no ta, ciekawość to pierwszy stopień :O Karolina - tez wpadłam na to, że ten rowerek, to może być raczej zawalipokój niż zabawka. Poza tym trzeba dać jeszcze szansę dziadkom, czy chrzesnym ;) Jonka - za Martą ludzie się na tym Skwerze oglądali, bo to był śmieszny widok, jak taka mała \"mama\" maszeruje ze swoją \"pociechą\". :D
-
Sorry, ale dziewczynka wózkiem miałaby się znudzić? Uważam, że to niemożliwe. Beatek, a co tam było?
-
Chyba tu raczej chodzi o pchanie takiego rowerka niż jeżdżenie na nim. Chociaż.... może są takie, na których łatwo się pedałuje. Ale one pewnie kosztują w promocji jakieś 500 zł :P Beatek - a Patrycja próbowała pedałowac na tym rowerku? Udało jej się?
-
O, rady to pewnikiem nie dadzą. Tym bardziej, że takie małe rowerki maja taki drobny feler - pedały na przednim kółku, a na takim czyms pedałować, nawet mi trudno. Tam nie ma jak się zamachnąć. :(
-
Karolina - fajny rowerek z rączką do pchania w kształcie kaczki, czy autka widziałam wczoraj w hutrowni, gdzie kupuje pieluchy (oczywiście w Rumii!) za 91 zł lub za 110 zł.