Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
Loli - oj, cos masz ostatnio pod górkę. Skąd ta ospa? Potrzebna jak dziura w płocie. Szczerze życzę Ci zdrowia i Twojej maleńkiej też Beatek - zero poczty od Beatka :(
-
Jonka, powiedziałabym, że nóżek na tym zdjęciu nie wyeksponowałaś wcale :P Musisz się poprawić.
-
Witajcie dziewczyny Jonko, dzięki za zdjęcia. Wiesz, to nawet widać jak Martynka tańczy! A jaką ma śliczną sukienkę różową. :) O słodkim pycholku już nie wspomnę ;) A propo\'s sukienki, przypomniało mi się, że na www.szipszop. pl \"rzucili\" świetne spódniczki. (Akurat moja siostra kupiła spodenki z tego materiału dla swojego synka i wiem, że materiał jest godny polecenia). Kupię dla Marty tę jasnoróżową spódniczkę. :)
-
Żebym ja miała komu \"sprzedać\" dziecko na spacer .... Aniu, bardzo dziękuję w imieniu Martusi. No tak jakoś nam się udała ;) Dziewczynki, dziś zmykam wcześniej. Do jutra
-
Moje spanie z Martą (w jej pokoju, a nie w naszej sypialni) wynika z wygodnictwa mojego męża, który od początku zaznaczył, że nie wyobraza sobie nieprzespanych nocy czy wstawania do dziecka. No więc się wyniosłam do pokoju Martusi. :O
-
A Marta jest straszną przylepą. Przytula się, całuje, w czasie snu tez się przytula i obejmuje mnie za szyję (!) :D
-
Aniu, to całkiem jak u mojej siostry. Też oczekuje drugiego chłopca. Tyle, że jej starszy synek ma juz 6 lat.
-
Jonko - ale to nie jest prawdziwe futerko. Tyle, że bardzo ciepłe. :)
-
:) Wózek ten sam, ale na śnieg i błoto używam głębiokieog wózka (ma większe koła). A futerko, śmieszne. Moja siostra jak zobaczyła Martusię to powiedziała \"no mała Britney Spears\". Sama bym jej takiego futra nie kupiła, ale skoro już ma to trzeba \"używać\" ;)
-
Hehehe. Dziękuję Niestety, Martusia lubi się stroić tylko wtedy i tylko w to na co sama ma ochotę. :)
-
Zdjęcia wysłane. Eve - Tobie też bym posłała, ale nie mam adresu :( Jonko - dziękuję za fotki Martynki. Ale czerwone pucki!!! A minki do zdjęć baaaaaardzo oryginalne.
-
Beatek - wielkie dzięki. Dotarły, zostały wydrukowane i będą wypróbowane w dogodnym terminie. Może w najbliższy łikend? Jakoś w tygodniu mam za dużo obowiązków. Wyślę Wam dzisiaj zdjęcia Martusi w szlafroczku z Szipszopa. Ale trochę później, bo teraz mam trochę pracy ;)
-
-
:) Widocznie jak kopał, to tez mu paluszkiem groziłaś. :D Pojętny maluszek. Karolina, będę spadać. Muszę się jeszcze wykąpać, a szczerze mówiąc lecę z nóg. Może jutro zajrzę. Spokojnej nocy!
-
Uuuuuuuuuuuuu, to w Gdyni obsługa jest taka smutna, jakby mieli po kimś żałobę. I trudno ich o coś zapytać, bo zwykle siedzą dwie osoby przy kasach i to wszystko. A to nie tylko moja opinia. Marta dziś zmodyfikowała swoje sztandarowe zdanie i powiedziała do mnie: \"Mama dryn dryn tata\". Akurat męża rzeczywiście nie było w domu :)
-
:D Z Cocodrillo były w Akpolu tańsze - po 124 zł :P Ceny różne. Te dla dziewczynek od 39 do 99 zł. Tych droższych już nie oglądałam. Ale moja siostra dziś mi powiedziała, że ten Akpol we Wrzeszczu jest większy, ma więcej towaru i ponoć nie ma takiego bałaganu w ciuchach. Dziś te kurtki oglądałam na 5 różnych wieszakach w różnych miejscach sklepu.
-
Obejrzałam kurteczki. No i potwierdziło się - 3764828 kurtek dla chłopców i z 8 dla dziewczynek. Przy czym te dla dziewczynek były jak na moje potrzeby zbyt grube. A taka, która mi się spodobała (i jej cena też) nie miała kaptura. Co jak co, ale przy naszych wybrzeżowych wiatrach, to kaptur powinien być.
-
Byłam w Akpolu po drodze do domu :O
-
Hopsa. Jest ktoś?
-
Dziewczynki, lecę już!
-
Dzięki, dzięki. Karolina - w Gdyni jest totalny misz masz i trudno cokolwiek znaleźc. Body, kaftaniki itp, to tez poukładane rozmiarami, ale to co na wieszakach, to gorzej jak w lumpeksie, nomen omen ;) Beatek - może to taka legumian była? Ale jak smakuje jak Rafaello, to może być nawet galaretka :) Jonko - miłego łikendu!!
-
OK, będę czekać. :D Jest na co!!!
-
Natychmiast proszę o Snickersa i Rafaello. To w ramach odchudzania! :P
-
Aaaaa, zapomniałam, że Martynka ściąga te\"farfocle\" z języka :)
-
Jonko - po co robisz te pulpeciki, skoro je potem i tak gnieciesz? Ja wrzucam mięsko pokrojone w kawałki i gotuję razem z warzywami. A potem to wszystko siekam.