Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ninka35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ninka35

  1. Nie, nie. W sumie to prawie codziennie zglądam, ale z powodu frekwencji jakioś mi pogaduchy nie wychodzą. Poza tym, szkoda mi Waszych chorujących maluszków i głupio mi pisać, że u nas wszystko ok. No, ale skoro zaczęłam, to się pochwalę - Marta liczy do 20; zna trochę słówek po angielsku (aj em Martusia i takie tam :P ) i zaczyna składać literki. Robimy ambitnie łańcuch na choinkę, ale co chwila nam ktoś na nim siada ;) :D No i ogólnie jestem w błogin, wyczekującym nastroju przedświątecznym. :)
  2. :O Trudno, będzie pół choinki :D Ale z całego serca... dla maluszków
  3. Jeszcze raz * ***** ******** ********** ************* **
  4. Ciekawe czy mi wyjdzie :P * * * * * * * *______* [] :D
  5. coś mi urwało :D Jonko - mam taką pracę, że powinnam dużo podróżówać, ale ze względu na moje kochane maleństwo, chwiliwo z tego \"przywileju\" :O nie korzystam. Ale doskonale Cię rozumiem. Tak choćby krótki wyjazd stwarza niesamowitą perspektywę. Niestety, najczęsciej niekorzystną dla naszej rodzimej społeczności. Ale się wymądrzyłam ;) :P Beatek - ale moment, nie zdradziłaś nam w końcu o czym to tak tajemniczo pisołaś jakąś chwilę temu. Czy to nadal tajemnica? Dziewczyny (oprócz Jonki), coś nam spadły ostatnio statystyki fotograficzne. Może by się przyłożyć i nadrobić zaległości? W święta też :)
  6. Oj, ubieranie słabo mi wychodzi, bo albo przechodzę kryzys energetyczny, albo jakieś choróbsko będzie mnie brało (ale takie niezaraźliwe). Planuję nadrobi zaległości w ten łikend. O ile starcyz mi sil
  7. :D \"w pracy... spotkanie w pracy\" :D To tylko ja mogę tak napisać :D
  8. Ufffffffffff! Dziękuję za trzymanie kciuków Pomogło! Miałam w pracy bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo ważne spotkanie w pracy. Przygotowywałam się do tego ponad miesiąc! Ale poszło gładko :) Teraz już zaczynam \"mój adwent\", czyli cudowne chwile w oczekiwaniu na Boże Narodzenie :) I nic mi nie popsuje humoru! :D
  9. hop Trzymajcie za mnie jutro MOCNO kciuki!!!!!!!
  10. To miłych snów! I do następnego spotkania
  11. Tam jest sporo wielkich sklepów. Żeby przejść tak rzetelnie, to ze dwa dni należałoby zarezerwować. Karolina, będę powoli kończyć.
  12. Oj tak. Lubię Bomi. Mój portfel trochę mniej lubi ;) A byłaś w Galerii Bałtyckiej?
  13. Dużo też zależy od bambusa. Kiedyś, niestety, trafiłam na taki, który miał bardzo mocny smak i zapach. :O Warto kupić taką trochę lepszą puszkę (najlepsze są w Bomi)
  14. Ja za konika robiłam raz na czwarakach, ale niestety, moje kontuzjowane kolana wyłączają mnie z tej roli definitywnie. :P
  15. CHiński posmak to daje sos sojowy. Ten sezamowy na pierwszy szut języka daje posmak jakby coś było lekko przypalone.
  16. To należy przyprawić sosem sojowym, a na talerzu dodajemy jeszcze kilka kropli oleju sezamowego. Tego nie ma w żadnej książce kucharkiej, bo sama sobie to wymyśliłam po kilkukrotnej konsumpcji w jednej chińskiej restauracji.
  17. Trochę jest pracy przy tej zupie, ale jak już się za nią zabieram, to robię wielki garnek i mam na 2-3 dni. Kupuję 50-70 dkg schabu. Kroję w cienkie plastry i rozbijam jak na kotlety, ale bardzo mocno. Potem kroję te rozbite plastry na takie nieregularne kawałeczki (ok. 3x3 cm). Wrzucam na patelnię na rozgrzany tłuszcz i smażę. Do tego wrzucam dużą cebulę pokrojoną w piórka. PO usmażeniu przekładam to wszystko razem z tłuszczykiem do garnka, wlewam wodę, wrzucam 2-3 kostki rosołowe. Dpdaję 1/2 puszkę kukurydzy. 1/2 opakowania grzybów mun. Oczywiście te grzyby trzeba wcześniej zalać wrzątkiem, odczekać, odcedzić i pokroić. Potem wrzucam 1/2 lub 3/4 puszki bambusa. A na końcu wrzucam połowę opakowania makaronu ryżowego.
  18. E, nie, tę zupkę, co jej przygotowuję do podania przez nianię, to też nieźle miksuję. Trudno. Przynajmniej wiem, że zje dużo, treściwie i jeszcze o stałej porze.
  19. A co to znaczy, że nie wymawia? Marta nie rozróżnia \"sz\" od \"s\" i podejrzewam, że podobnie jest z \"w\" i \"f\". Musisz coś z tym robić? A tę zupę mam teraz opisać? To taka typowo chińska zupa.
  20. Dziś Marta łupała kapustę pekińską i odmówiła polania jej dresingiem. Uwielbia buraczki, marchewkę. Gorzej z selerem, czy porem. To raczej muszę przemycać i to wyłącznie po ugotowaniu. ALe też je dużo owoców. W tym temacie mam szczęśćie, że nie mam wybrednego dziecka.
  21. :D to pewnie na wszelki wypadek, gdyby mama miała za dużo czasu dla siebie ;) Oj, Marta w restauracji chętnie je, ale to musi być oczywiście coś dla niej odpowiedniego. Schabowego raczej jej nie zamawiamy, ale jakieś gotowane mięsko, warzywa, soczek itp. No i, niestety, uwielbia frytki, a my uwielbiamy KFC :O Tyle, że potrafimy się jakoś powstrzymać przed zbyt częstym zaglądaniem do KFC.
  22. Marta tak naprawdę to chyba nie spała jeszcze, a to jej siusiu, to są 2-3 kropelki. Bardziej pretekst żeby wyjść z pokoju z myślą, że może tym razem się uda i zabiorą mnie na dół ;) :P
×