Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ninka35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ninka35

  1. :D My tez z mężem zawsze powtarzamy, że z naszym szczęściem to nie ma co liczyć na wygraną, ale ... i tak próbujemy. Czasami. Jak nam się przypomni i jest kumulacja.
  2. No akurat w sprawie wózków, to bym nie szalała z firmowymi. Sama kupowałam nowe, ale niedrogie. Póki co nie zanosi się na jakieś \"rozpadliny\", ale kto wie....
  3. Hola, koleżanki, a dziś jest kumulacja w Totka. 3 milioniki do wygrania. Może damy szansę Bozi i wypełnimy kuponiki?
  4. U mnie wybór jest prosty, bo ja mogę w jednych butach nawet 15 lat chodzić, pod warunkiem, że są dla mnie wygodne. Na mode i \"tryndy\" nie zwracam juz uwagi. Beatek - powiem Ci, że jestem za biedna żeby kupowac byle co. Więc zamiast np. 2 marynarek z Chin kupuję 1 porządną. I chodzę w niej aż ze mnie spadnie ;)
  5. I na dzień dobry, jak tylko wróce do domu, to mu urządze awanturę. Jeszcze nie wiem z jakiego powodu, ale cos po drodze wymyślę :D ;) Niech wie! A tak powaznie, to mam nadzieję, że pokojowymi metodami uda mi się go przekonać. Na poparcie pokażę mu moje haluksy! I platfusy. :P
  6. Nie wiem czy się skusze na butki Bartka, ale na pewno kupie pożądne. No sorry, ale jak przez oszczędzanie na butach Marta ma mieć potem takie problemy ze stopami jak ja, to dzięki wielkie. Nie pozwolę.
  7. Jestem! Też mnie martwi temat obuwia na wiosne i lato. Mąż uważa, że dla małego dziecka buty powinnych ksztować do 20 zł :P Nie wiem jak mu wytłumaczyć, że w tej materii nie można oszczędzać.
  8. O, teraz widzę, że cos sie stało poza \"moją\" siecią. A z innej beczki: Słyszałyście? Chuck Norris ściągnął internet na dyskietkę :D
  9. A ja sobie o dzidziusiu po cichutku marzyłam i czekałam aż mój szanowny mąż dorośnie. No i aż tak dłuuuugo mu zeszło :P :D
  10. To mnie zafrapowało: pulpet schowany pod plasterkiem ogórka? Jak to się robi?
  11. Ja się właśnie bałam, że się ugnę i wtedy cały plan wziąłby w łeb. Ale się udało. W sumie to mi nie tyle chodziło o zgryz, bo nie wiadomo do końca czy zły zgryz jest od smoczka, czy nie, ale o to, że ten smoczek (uzywany tylko na noc), nie jest Marcie potrzebny do życia. A gdzie się podziała Jonka?
  12. Ale to nie jest powiedziane, że Maksiu będzie potrzebował na to 5 dni. Może oduczy się szybciej?
  13. :D Karolina, to nie jest długo. Smoczek zepsuty (przez pieska!) został jeden. Pozostałe schowałam. Wiesz, najważniejsze jest uzbroic sie w cierpliwość i konsenwencję. Marta płakała 45 minut wieczorem. W nocy budziła się z płaczem i po omacku szukała tego smoczka w łóżku. Ale w końcu udało się.
  14. No sprawa smoczka została bezpowrotnie zamknięta. Tłumaczyłam, że jest zepsuty, leżał cały czas na półce. W sumie po 5 dniach już zapomniała i nie domagała się.
  15. Witaj Karolina Mi akurat nie chodzi o to, że jestem stara i takie tam. Tylko wydaje mi się, że te 5-7 lat temu miałam więcej siły i energii. Dwie nieprzespane noce nie kładły mnie na łopatki. Ból głowy nie przeszkadzał w pójściu na imprezę itp. A kto, kiedy i z jakich powodów rodzi dziecko, to już sprawa indywidualna i osobista. :)
  16. Jonka - rozumiem doskonale o co chodzi i nawet daleka jestem od żartów na ten temat. Rzeczywiście \"w tym wieku\" trochę trudniej się znosi ciążę, bo organizm już jest starszy, hormony na innym poziomie i nie każdy cykl jest równoznaczny z owulacją. Ale to sama wiesz dobrze. Chodzi bardziej o to co dzieje się w czasie i po porodzie. Siły już nie takie, przemiana materii spowolniona (trudniej zrzucić kilogramki), stawy bolące, potrzeba więcej odpoczynku. Tyle, jeśli chodzi o moje osobiste odczucia, doświadczenia i dolegliwości. Oczywiście, można powiedzieć, że ktoś ma więcej lat i urodził dziecko. Fajnie, ale jak się czuje? Czy jest w stanie zmagać się ze wszystkimi wyzwaniami? Ale poza tym jest SUPER! :D
  17. Aniu, jak porównam jak się czułam i co robiłam jak byłam w Twoim wieku, to teraz naprawdę czuje się jak babcia. Inna rzecz, że gdybym się tak dobrze nie prowadziła w młodości, to mogłabym nią teraz juz być :O No ale, co było a nie jest .... Myślę, że ciąża w takim wieku jak mój, też jest ogromnym obciążeniem dla organizmu. Jakby nie kombinować, to starzejemy się i nic na to nie mozna poradzić :( Niestety.
  18. To dziwne, że faceci sądzą, że oni opierają się upływającemu czasowi. A co ja mam powiedzieć? Mój mąz w tym roku zostanie \"czterdziestolatkiem\", a wydaje mu się, że ma 25 :P
  19. No tak, ale jeśli Ty masz, Aniu, 23 lata (?), to jestem to jeszcze w stanie zrozumieć. Bo \"ja w Twoim wieku\" ;) miałam dużo więcej siły. Teraz to już lepiej nie mówić :(
  20. A z innej beczki: Wkrótce w Szipszopie (www.szipszop.pl) będą fajne spódniczki, a już są fajne czapeczki na wiosnę i lato :)
  21. I bardzo dobrze, bo na to zasługujesz!!! :D
  22. Beatek - wychodzę z założenia, że nie jesteśmy robotami i każdy ma swoje życie prywatne, które czasami wymaga naszej zwiększonej uwagi, czyli np. urlopu czy zwolnienia. A czy Ty nie możesz wziąć pracy do domu? Wiesz, taka obietnica złożona szefowi, że co możesz, to zrobisz w domu, może go przekona do udzielenia urlopu?
  23. Ania, łojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuu. Ale historyjka. Przynajmniej Maciuś stosownie się zachował, bo zebrał \"bałagan\" po sobie. :) :D
  24. No właśnie nie wiem jak to jest, bo jak jest chore dziecko, a matka nie ma z nim co zrobić, to itak nie ma głowy do pracy. Tak to jest! A Twój mąż nie może wziąć opieki czy zwolnienia? Przecież chodzi o 2-3 dni i pewnie Twoja mama wyzdrowieje.
×