Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ninka35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ninka35

  1. Generalnie dzieci lubią portfele. Marta też, ale np. komórka mamy, telefon stacjonarny, pilocik od tv czy dvd. To sa najfajniejsze zabawki. A przypomniało mi się jeszcze jedno, w kuchni, jak mam zapalone boczne światło, to Marta przybiega, macha paluszkami i cieszy się z własnego cienia. A jak do tego pomacha tam jeszcze mama lub tata, to jest zabawa na 102. :)
  2. Jonko - Marta posiedzi sama i grzecznie przed komputerem (bez zalogowania, żeby mogła bębnić w klawiaturę i niczego nie popsuć), przed TV, jak leci Reksio lub Teletubisie lub Domisie (sama ogląda), ewentualnie jak jej odsunę firankę, to staje przy oknie i patrzy sobie na świat, ewentualnie ten świat pokazuje lali (okno jest nisko, idealnie dla niej). W takich momentach mam spokój. Jeszcze czasami potrafi sama sobie \"czytać\" książeczki. Spokój tez jest jak się buja na huśtawce. Więcej patentów nie znam :( ... jeszcze
  3. Karolina - żebyś mnie źle nie zrozumiała. Nie oceniam Waszych relacji. Tak tylko napomknęłam a\'propos tych charakterów. Każdy musi najlepiej widzieć, co mu pasuje, a co nie. Nic na siłę.
  4. A u Was tez tak jest, że jak przychodzi godzina kąpania i usypiania dziecka, to wszyscy naraz telefonują w tzw \"pilnych sprawach\"? U nas to już się trochę uspokoiło, ale musiałam tłumaczyć (szczególnie dziadkom), że to święta godzina i muszą wziąć na wstrzymanie.
  5. Jestem zwolennikiem mieszania charakterów, bo gdyby mój mąż był taki jak ja, to bym z nim nie wytrzymała :( Ale jestem w szoku ile Przemek robi.
  6. Jonka, myśle, że powinnaś Mariusza wstawić do muzeum, żeby inne mogły sobie taki \"egzemplarz\" chociaz obejrzeć.
  7. Uuuuuu, na rodzinę przypadło aż 10%? To jakieś naciągane jest :) Aniu, przynznaję osobisty medal dla Twojego męża. Zdecydowanie zwycięża w kategorii \"Powrót żony z dzieckiem ze szpitala do domu\" ;)
  8. Beatek - mam to samo. normalnie, to po powrocie z pracy mam ok. 1 godziny na przygotowanie obiadu przed powrotem \"Pana\" z pracy. A teraz,jak jest na zwolnieniu w domu, to nie rozumie, że moje wejście do domu nie jest równoznaczne z wjechaniem gorącego obiadu na stół i denerwuje się, że jest głodny, a musi czekać. Ale ja juz przestałam się tym denerwować. Mnie to już tylko bawi.
  9. No tak, ale ja też bym chciała poleżeć i pooglądać TV lub poczytać. Albo tylko poleżeć. Ale co z tego, że bym chciała :P
  10. Karolina :D To było świetne. Jak ja wyszłam po porodzie ze szpitala, to w drodze powrotnej ja robiłam zakupy, bo w naszej lodówce było tylko .... światło i echo. Nie wiem co jadł mój mąż jak byłam w szpitalu. :P I nie chcę wiedzieć.
  11. No ja w sumie też nie mam komu podrzucić dzidzi. :(
  12. Eh, to ja bardziej zaszałałam, bo kupiłam sukienusię i bluzeczkę za 25 zł. Beatek, a kiedy zdjęcia w kolczykach? No trochę już przeginasz...
  13. U nas na szczęście noc była spokojna. Tylko ze 4 razy Martusia płakała przez sen. Ale ją przytulałam, okrywałam kołderką i spała dalej.
  14. Ja tylko jedno zdjęcie do Loli wysłałam. To samo zdjęcie poszło do wszystkich juz wczesniej. A dziś tylko jako przypomnienie.
  15. Loli - to chyba najfajniejsze i najbardziej rozczulające zdjęcia Wioletki. Dziękuję! A tak swoją drogą, to Marta ma identyczny wózek, tylko różowy. Mogę Ci przysłać zdjęcie jeśli chcesz.
  16. Loli - zażalenie! Nie otrzymałam zdjęcia Wioli!!! Tego z lalką. Aniu - moja Marta też jest już taką małą \"mamą\" dla swoich laleczek. Śmiesznie to wygląda.
  17. Jestem, jestem, ale próbuję wyczytać dlaczego nie ma tu moderatorów. No i dalej nic nie wiem. :(
  18. No tylko na chwileczkę, żeby Was chociaż pozdrowić i żebyscie o mnie nie zapomniały :)
  19. Uuuuuuuuuuuuuuuuu, to niezłe przygody miałyście. Na dziś już kończę i spadam do domq!!!
  20. No tak, ale nie można w ten sposób podchodzić do sprawy. Dziecko, to jest rewolucja w małżeństwie. Chodzi o to, żeby każdy po tej rewolucji potrafił się odnaleźć w nowej sytuacji. Nie mozna byc matką dla dziecka i matką dla męża. A panowie zwykle tego właśnie oczekują. Chcą być tak jak dziecko, w centrum zainteresowania. Po pracy chcą odpocząć. Jak dziecko spi, chcą pogadać o czymkolwiek, byle nie o dziecku. A potem kończy się dzień i sprawy ważne, \"organizacyjne \" zostają nieruszone. Oni myślą innymi kategoriami. Kobiety pilnują gniazda i dbają o nie, a panowie do tego gniazda przylatują i wylatują. Ale się nagadałam ;)
  21. Jonka - no widać, że broicie przy tym kompie równo. Ucałuj Martynkę I ucz się!!!!
×