Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
Jonka - nie wiem jakie masz sposoby na odchudzanie, ale u mnie zawsze najlepsze efekty przynosi dieta ŻP. Póki co, metoda małych kroczków, zrzuciłam 5 kg. A głodna nie chodzę i jem wszystko.
-
O, ja też tak miałam przed ciążą. Wszystko w dużych ilościach i zero konsekwencji tłuszczowych. Ale to już było i nie wróci więcej :(
-
Do jutra, Karolina Jonka - zobacz o tym nie pomyślałam. Jak cos zepsuję w domu to zwalę na Martę. Jej się nie oberwie :D
-
W tej chwili jest piękny soczek z melona. Akurat koleżanka mnie uraczyła melonem.
-
A mi się w ciązy powiększyło wszystko i wszystko zostało większe. Też mi z tym nienajlepiej :O
-
:D Nie można Was czytać z pełna buzią, bo potem nie mam jak doczyścić monitora. :D Zwłaszcza zdanie Jonki, że bez wąsika czuje się lepiej niż z :D :D :D :D
-
Karolina - pewnie po 3 dniach byśmy się znienawidziły :O Beatek - no coś Ty? Może to przypadek? Albo laser był zepsuty? Aż się wierzyć nie chce.
-
Dziewczyny, maxymalny cham sąsiedzki mieszka u mnie za płotem, za który to płot nie chce oddać części kosztów. Ciągle patrzy w naszą stronę. Nawet ręką nie można machnąć niezauważenie. Pali śmieci w ogrodzie, stuka, puka, wali od 6.00 do 22.00.
-
Jonka :D Na Twoim miejscu pewnie też bym nie zjadła juz pączka. Zwłaszcza, że nie lubię ptasiego mleczka i w całym moim życiu zjadłam chyba ze 3.
-
Karolina - policję wezwij. Przecież ona może chatę z ogniem puścić, albo kogoś zaczadzić.
-
Ale może ona nie przypala, tylko ma takie okopcone gary i od samego postawienia na ogień ten zajzajer się podpala i śmierdzi.
-
Karolina - u nas w czasie kąpieli Martusia \"wyciska\" siusianie z gumowej owieczki :D :D :D Nie wiem czy jej się to kojarzy z jej siusianiem. Chyba raczej nie. Ale pomysł z lalką może być dobry. Loli - jak to ludzie porozrywali? Paczkę? Body?
-
Karolina - a na naszym regularnie siadają lalki :D
-
Ewe - niestety, Ninka, to Ninka :) Loli , to Ewelina. :D Karolina - po trójkach juz tylko piątki i po kłopocie. Także teraz juz mamy z górki.
-
Karolina - ale Wy w ogóle nie macie nocnika, czy Maksiu nie chce z niego korzystać? Ja gdzies czytałam, że do ok. 2 roku życia dziecko i tak nie jest w stanie kontrolować swoich zwieraczy, więc nie ma co panikować. Tyle, że staram się z Martą \"ćwiczyć\" ten nocnik. Jak się uda - super, jak nie, to nie, trudno.
-
Witaj Karolina Jak Maksiu?
-
Marta używała smoczka tylko do zasypiania i w nocy jak sie budziła. Ale postanowiłam z tym skończyć, bo widzę, że jak śpi, to go wcale nie potrzebuje, a coraz częściej domagała się smoczka np. rano juz po wstaniu z łóżka. Nie chcę, żeby potem było jeszcze trudniej go odstawiać. Na razie trudno mówic, że już nie używa, bo to dopiero pierwsza noc.
-
amamen - ale słodka Nadinka!!! To juz druga dziewczynka na tym topiku, która ma kolczyki. Córeczka Loli też nosi kolczyczki. A ta modelka w różowym kostiumie i przecudnych włosach, to starsza siostra Nadii?
-
amamen - no to jeszcze raz wielkie dzięki. Powiem Ci szczerze, że jak ucięłam ten smoczek i podałam dziecku, to na widok jej miny miałam ochotę parsknąć smiechem. To jest minka nie od podrobienia. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie już spokojniejsza. A zepsuty :D smoczek oddam dziecku do jej wyłącznej dypozycji.
-
Beatek - kupiłam Martusi 3 rzeczy w sklepie z używaną odzieżą. (dwi bluz polarowe i jedną sukienkę). Body raczej bym nie kupowała. To jest bielizna i zbyt \"blisko ciała\" jak na moje przekonania. Główkę mierzyłam mniej więcej tam, gdzie zwyczajowo znajduje się otok czapeczki. Wyszło mi 50 cm i według właścicielki Szipszopu, jest to dokładnie tyle co rozmiar czapki. Anulka - nie umiem Ci nic doradzić. Robiłam test Quick View i ani razu mnie nie zawiódł, bo pokazywał faktyczny stan.
-
Beatek - o jakości powiem Ci, że jest dobra. Moja znajoma tam kupowała, moja siostra też ma tam kupione body (oczywiście dla dziecka) i jest zadowolona. W końcu obmierzyłam głowe Martusi i ma równo 50 cm. więc czapeczkę musze kupić większą.
-
W sumie jeden lekarz nam powiedział, że nie trzeba dawać witamin. Drugi powiedział, że jak chcemy (!), to można. Ale moja teściowa mnie namówiła i podaję. Na pewno nie zaszkodzi. Zwłaszcza teraz, w okresie zimowo-wiosennym.
-
Beatek - po jednym pączku? Niemożliwe.
-
:D A nie masz jak zablokowac klawiatury? Nas tylko to ratuje przed niechcianymi połączeniami naszego dziecka ;) Ja daję Martusi Vibovit. Ale nie codziennie, tylko 2 razy w tygodniu. Codziennie je warzywa i owoce, więc nie chcę przesadzac z tymi witaminkami.
-
Loli - może Wioletka czeka na faks od jakiegoś narzeczonego czy od przyjaciółki ;)