Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
Danti, przykro mi. To trudna sytuacja. :(
-
A ja nie dyskutuje z moim mężem tylko kupuję jak potrzeba, albo jak mi się coś podoba. Zabawek jest oczywiście dużo, więc przy tym jestem \"oszczędna\", ale jak potrzeba ;) kupić sukienkę czy bluzeczkę, to ide i kupuje. W końcu jak też się \"dokładam\" do wydatków :) Faceci i tak tego nie rozumieją. ;)
-
:D
-
Danti Jonka ale się nagadałam ;)
-
Brednie - a wiesz, że ja przeszłam chwilę \"załamania\", ktoś kiedys tu załozył topik właśnie o figurze sprzed ciąży i tam sie okazało, że wszystkie dziewczyny od razu wskakiwały w swoje stare dżinsy, mają super figury, zero zbędnych kilogramów itp. A ja z moją oponka czułam się potwornie. No jakoś nie mogę się tego pozbyć. Nie biore pod uwagę żadnych radykalnych diet czy liczenia kalirii, bo nie mam na to ani chęci ani głowy. Gimnastyka niewiele pomaga. Nie jem dużo. Czyżby taka moja uroda? No chyba jednak nie. Ciągle trzymam ciuchy w rozmiarze 38 i się łudzę :D
-
Beatek - oj, źle trafiłaś. :( Osobiście jestem właścicielką pięknej, wielkiej oponki, której nie potrafię zrzucić. Przed ciążą nosiłam rozmiar 38, a teraz 40 lub nawet 42 :( \"Pocieszam się\" tą myślą, że to nie do końca prze ciążę, ale też dlatego, że przed ciążą paliłam, a teraz już nie.
-
No wiesz, ten kuzyn zaraz kończy 6 lat, więc o takiej prawdziwej zabawie tez nie można mówić. marta jest dla niego za mała na takie prawdziwe chłopięce zabawy. Ale był bardzo dzielny i towarzyszył jej jak próbowała odkrywać kosze pełne jego różnych zabawek. Ale powiem Ci, że jak tylko jest łikend i sprzyja pogoda, to zaraz wędrujemy na osiedlowy plac zabaw. Tam w pisakownicy zawsze są jakieś dzieci, więc jest okazja do kontaktu z innymi dziećmi.
-
U nas na szczęście bez problemów. Odwiedziliśmy moją siostrę, gdzie Marta mogła się pobawić ze swoim kuzynem. Byliśmy na sankach. Ale dla mnie najważniejsze i tak jest to, że mogłam dwa całe dnie spędzić z moim dzieckiem, że nie musiałam iść do pracy. A teraz jest mi smutno, że muszę tu pracować, a moja księżniczka jest tak daleko :(
-
Witaj Beatek Poczytałam sobie to, co napisałaś o tej karze. Powiatowy Insp.... nad sobą powinien mieć jeszcze jakis urząd typu wojewódzki. Sądzę, że powinnaś zadzwonić do urzędu wojewódzkiego i zapytać kto tam mógłby Ci pomóc. W końcu taki inspektor to nie sąd ostateczny!
-
Karolina - to nie ciekawość, ale chęć rzucenia jakiejś rady. Trzymaj się ciepło, a ja lece do królewny :) Cześć dziewczyny
-
Karolina - co się stało? :O
-
Ojej, dziewczyny, bułeczka, majonez, tuńczyk - wszystko co lubię :) mniam
-
Jeszcze nie dawałam Martusi syropku. Nawet nie wiem czy by wypiła. Obym nie musiała się o tym przekonywać.
-
Jonka - budujecie dom? :D
-
Loli - ja juz przestałam sie nawet tym przejmować. Oni są niereformowalni.
-
Jonka - ja mam to samo. U mnie każdy najdrobniejszy przedmiot ma swoje miejsce. I tak czasami wieczorem spędzam godzinę na zbieraniu różnych przedmiotwo i układaniu na właściwych miejscach :O
-
Loli - zaraz lece na pociąg i już za kilka godzin jestem gotowa do prasowania ;) Jonka - polecam zmywarkę. Nie wiem jak ja sobie bez niej radziłam. Najwspanialszy geniusz tego świata wymyślił zmywarki :D
-
Jonka - właśnie dlatego moja Marta nigdzie nie korzysta w nocnika tylko w łazience na piętrze. Tam ma swoje nocniczkowe królestwo i już. Loli - Twój Adi nie jest wyjątkiem. Chyba wszystkie musimy chodzić za naszymi chłopakami i zbierać brudną garderobę ;)
-
Uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu A nie ma pouczenia w piśmie do kogo i w jakim terminie możesz się odwołać? To nadzór budowlany tę karę wlepił, czy kto? I kto się podpisał na piśmie?
-
Ale odwołanie od czego?
-
Aniu - nawet sobie tego nie potrafię wyobrazić :( Chciałam Wam powiedziec, że moje dziecko namiętnie lepi bałwanki z resztek śniegu, podchodzi i je całuje i mówi na nie \"denden\" :D
-
Beatek - jak mi się kapcie nie przyklejają do podłogi i nie potykam się o brudny dywan, to uważam, że nie jest brudno ;)
-
Brednie - już wczoraj obejrzałam Twoje małe cudo. Śliczniusi chłopczyk :) Powiem Wam szczerze, że gdybym nie musiała chodzic do pracy, to też pewnie ciągle bym sprzątała. A tak, to nawet nie mam siły rozglądać się po kątach i sprawdzać poziomu mojego brudu. :D
-
Beatek - Ty też tak masz, że jak w jednym kącie posprzątasz, to w innym juz Ci zdążą nabałaganić? Myślałam, że to tylko mi tak robią pod górkę ;)
-
No przecież z powodu małego kotka na podłodze, czy niedomytych kafelków jeszcze nikt się nie pochorowała, a mieszkanie zmarszczek nie dostanie. A Ty z przepracowania możesz dostać ;)