Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
Witaj Jonka. Przed chwila oglądałam zdjęcia Leonka i Twojej Martynki jak leży na kotku ;)
-
Ojejej, Danti, aż mnie serduszko zakłuło. Taki smutny maluszek, grzecznie siedzący pod kocykiem. Dobrze, że te choróbska ostatecznie kiedyś się kończą. mam drobne przerwy, bo jestem w pracy!!!
-
Ona tak ma już od drugiego dnia świąt. I w sumie, powolitku, ale coraj lepiej.
-
Chyba wysłałam 4, ale nie pamiętam. A jakie dostałaś?
-
W sumie u nas nie spływa, a kaszelek tylko rano, po wstaniu. Tak kaszlnie ze dwa razy i na tym koniec kaszlu. No, ale powiedz sama, czy to choroba? Opiekunka wychodzi z nią na dwór i stan się nie zmienia. Głupio mi wołać doktorka skoro nie ma innych objawów.
-
Cieszą się, ze doszły, bo w skrzynce pokazało, że nie. Hmmmm :O
-
Gdzies czytałam, że na taki katarek, co nie chce spływać (i jeśli jest tylko ten katarek), to pediatrzy zalecają wyjście na dwór, bo to pomaga \"przepchnąć\" nosek i ułatwia oddychanie. Ale sama nie ryzykowałam. Czy doszły zdjęcia?
-
Witaj Danti A jak Leonek taki chory, to wychodzisz z nim na spacer, czy raczej siedzicie w domku? ostatnio Martusia była \"jakaś niewyraźna\" i przesiedziała w domu prawie tydzień. Szkoda mi było fajnej pogody :(
-
A wróciłaś już?
-
Karolina - to nie jest prawdziwy artykuł. Koleżanka zrobiła taki \"kolaż\". W jakimś programie (Windows Picture Manager?) wstawiła zdjęcie Marty do takiego szablonu w formie właśnie pierwszej strony gazety. Dodała tytuły i wyszło to, co Wam przesłałam. Szkoda, że nie można tego trochę powiększyć. Ale i tak mi się bardzo podoba. :D Loli - zdrowiejcie obie jak najszybciej, bo nam Was tu bardzo brakuje!
-
O, no właśnie, Aniu, jestes naprawde dzielną pracującą mamą-studentką i w ciąży. Osobiście nie dałabym temu wszystkiemu rady. Zwłaszcza matmie :)
-
Szczerze polecam to ciacho, bo naprawde dobre. Tyle, że ja dodałam mniej cukru (ok. 1/3 szklanki), bo banany już sa słodkie i trochę więcej mąki (pełna szklankę). A na końcu zamiast 3, dałam 4 banany. Muszę spadać. Postaram się odezwać wieczorkiem.
-
No chyba nie ma w tym nic dziwnego. No i na pewno jakimiś zabawkami się bawi. Niekoniecznie dzidziusiowymi. Pilotka od TV z pewnością lubi, co? Takie juz te nasz szkraby są, że nie zawsze robią to, czego oczekujemy.
-
Dziewczyny, polecam przepis na babke bananowa. Robi się ja chyba z 15 minut. Najwięcej czasu zajmuje rozdrobnienie banana. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3144888&start=120 Istna pychota. Robiłam w piątek i dziś chyba znowu zrobię.
-
Łojejku, a nie mogłabyś nagrać tego aaaa i nam przysłać? Takie \"odgłosy\" dzieciaczków są słodkie. Moja odkryła ostatnio, że można udawac płacz lalki. :D No i chodzi z tą lalką, zakrywa lalki oczki lalki rączkami i udaje, że lala płacze.
-
A Martusia w dzień nie śpi wcale :( No cóż. mieliśmy nie dawać jej slodyczy w ogóle, ale jak wcinamy np. ciasto bananowe, domowej roboty, a ona przychodzi i mówi \"mamam\", to jak jej nie dać? Człowiek od ust sobie odejmie, ale dziecku kawałeczek da. :D
-
Oooooooooooooooooooooooo, jestem w domu. Teraz już wiem dlaczego Maksiu tak dużo i długo śpi - bierze Zyrtec. ja już zaczęłam podejrzewać u Martusi jakąś nerwicę lub nadpobudliwość ;)
-
Witaj Karolina A powiedz, ten kaszel to taki już konkretny? Bo Martusia ma katarek (zielony i ale nie chce spływać) i z rana (po wstaniu) pokasłuje. Potem juz cisza. No i nie wiem czy potrzebny już lekarz czy nie. Bo oprócz tego nic nie ma.
-
Bal był fajny. Dość dynamiczny. Ale moja dzidzia należy do takich nieśmiałych i za dużo sobie nie potańcowała. Otrzymała od Mikołaja wielką torbę słodyczy (pojedzą sobie rodzice). A skrzydełka zakupiła moja siostra (mama chrzestna Martusi). Musze przyznać, że tak drobiazg, a spowodował, ze dziecko było przebrane (za motylka!).
-
Jonka, witaj Ja już nie mam siły skakać ;) martynka zdrowa? Ciągle mam przed oczami te słodkie pucki i ten błysk w oczkach na zdjęciu z kotkiem.
-
I jeszcze raz :D Już mnie mdli od tych podskoków :O ;) Przyłączy się któraś?
-
hop!
-
Na szczęście oprócz katarku i kilku kaszlnięć z rana to można powiedziec, że zdrowa. Właśnie posłałam Wam zdjęcia. :D
-
Ale chyba najwazniejsze, że już nie wymiotuje. Biedna dzidzia. Loli - koniecznie zadbaj o siebie, bo jak się pochorujesz i Ty i będzie kiepsko. U Was też dziś taki mróz? U mnie rano było -7,5 brrrrrrrrrr
-
Loli - jesteś bardzo dzielna! Cieszę się, że Wioletce już nieco lepiej. Myślę, że wapno możesz jej spokojnie podać. Ale z syropem to już nie wiem, bo skoro podawałaś coś (flawamed?), to ten prawoślazowy niewiele by pomóg. Nie jestem lekarzem, więc lepiej poczekajmy na opinie Jonki. Dziewczyny - wysyłam zdjęcia Martusi. Wśród nich jest \"przygoda nocniczkowa\", zabawa choinkowa i śmieszne zdjęcie w gazecie (montaż robiony przez moją koleżankę) :D