Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ninka35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ninka35

  1. Nie martw się, u nas jest to samo, ale juz ok. 22.30 lub 23.00 najpóźniej. Jak już spi ze mną, to się nie budzi prawie wcale. A do 2000 wpisu też nam już niewiele brakuje!
  2. A jakie to zakupy? Ostatnio bardzi mi się spodobał wypad z koleżanką do Manhattanu. Zauwazyłam, że nawet nie musze kupować. Wystarczy wyjść, połazić, poprzymierzać, napic się kawy i pogadać. A dzidzia w domku w objęciach tatusia :)
  3. Karolina, gratulacje Rozpoczęłaś 100 stronę!!! Ależ masz małego w domku.
  4. Uuuuuuuuuuuuuuuuuu, na gg to zupełnie się nie znam. Nie mam i nie będę miała, bo to wciąga gorzej niż to forum. ;)
  5. nie wiem jak u Martusi, bo ja w pracy a ona w domu. :( Mam nadzieję, że dobrze. Rano, jak wychodziłam do pracy, to smacznie chrapała. :D A Maksiu?
  6. Witaj Karolina! Chyba jesteśmy tylko my dwie :)
  7. Danti - słodycz, słodycz, słodycz. I te wielkie, granatowe (?) oczka! Loli - no już bez komentarza, bo słów zachwytu mi zabrakło nad Wioletką. Mówcie co chcecie, ale dziewuszki powinny chodzic w spódniczkach!!!
  8. Martusia dostaje (przynajmniej ode mnie) smoczka tylko do spania w nocy. W dzień, alebo na czas drzemki dziennej nie podaję jej smoczka.
  9. Boję się, że u nas też to tak gładko nie pójdzie. :( No ale w końcu kiedyś trzeba będzie tak na zawsze pożegnać smoczusia. Karola, piszę, ale nie wiem czy jeszcze jesteś...?
  10. Heh, sama jej go kiedyś pokazałam :D Karolina, ale ten Maksio przystojniak jest. A nie chcecie się pożegnać ze smoczkiem? Matrusia nie potrafi zasnąć wieczorem bez smoczka i to mnie strasznie martwi.
  11. Hehehehe. Moja też jest z polecenia, a i tak się nie obyło bez początkowych problemów. Ale jak zrobię rachunek zysków i strat, to jednak jest więcej plusów. Inna moja koleżanka ma opiekunkę, która zajmuje sie dzieckiem u siebie w domu. No i jest problem z budzeniem 6-miesięcznego dzidziusia o 6.00 rano, karmieniem, ubieraniem i dowożeniem do opiekunki. Moje dziecko najczęściej rano śpi jak wychodzę z domu. Dziś wyjątkowo obudziła się i towarzyszyła mi w porannej toalecie. No i zmusiła mnie do tego, żeby jej popsikać na włoski taki brokat. :D dzięki temu siedzę teraz w pracy z brokatem na włosach, bluzce i spódnicy :D
  12. Jestem, jestem :) Nie ma nikogo do polecenia, niestety. Moja koleżanka szuka teraz opiekunki do swojego 8-miesięcznego wnuka na Witominie i też ma kłopot. Nikt nikogo nie zna i musi szukać za pomocą ogłoszeń :( Jak tak słucham co się dzieje, to jestem bardzo szczęśliwa, że tak mi się udało z tą opiekunką.
  13. No, jestem na chwilkę. Myśle, że jeśli jej zdrowie pozwoli, to się zgodzi. Ona już taka jest. I uwielbie Matrusię. Swoją poprzednią podopieczną też się zajmowała jak ta mała chodziła już do szkoły. Podam przykład - wyjątkowo z powodu pogrzebu, musiałam ja poprosić o zajęcie się Martusia w sobotę. A ona nie dość, że się zgodziła, to jeszcze nie chciała wziąć pieniędzy (chciałam zapłacić jej tylko za tę sobotę, jako extra zajęcie). Twierdziła, że to wyjątkowa okazja, i że opieka nad Martusią była gratis!!! Z trudem wcisnęliśmy jej te pieniążki.
  14. Loli, wiesz mam koleżankę, która wróciła do pracy po miecierzyńskim i zarabia właśnie ok. 700 zł. Cała jej pensja idzie na opiekunkę. Ale moja koleżnaka jest i tak zadowolona, bo, po pierwsze, ma pracę, po drugie, ma opłacany ZUS (a w przyszłości może będzie z tego emerytura), a mając prace łatwiej jest szukać czegoś innego, niż startować od przysłowiowego zera, czyli będąc bez pracy.
  15. A co do wyglądu, to uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Nie będę Was zanudzać. W skrócie - wiele, wiele mniejszych i większych poprawek bym chciała. Ale jestem zdrowa, więc nie wybrzydzam, nie załamuję się, przyjmuję z pokorą to co mam. ;)
  16. Nasza opiekunka tez dostaje 500-600 zł miesięcznie. Przychodzi od poniedziałku do piątku od 6.30 do 15.30-16.00. Soboty i niedziele moje dziecko spędza w ramionach stęsknionej mamuski ;) Ale ta opkiekunka nie robi nic oprócz zajmowania się dzieckiem. W przyszłości, jak Martusia pójdzie do przedszkola, planuje zatrzymać tę panią do sprzątania i odbierania dziecka z przedszkola przed leżakowaniem. Tym sposobem dziecko będzie w przedszkolu, ale nie cały dzień, a jednocześnie, gdyby się pochorowała, to mam zapewnioną opiekę nad nią bez konieczności brania przeze mnie zwolnienia. Nie wiem czy to dobry plan, ale teraz wdaje mi się genialny. I tak sobie myślę, że za taką opiekę nad dziekciem przez 9 godzin dziennie, to te 600 zł, to wcale nie jest za dużo. Chociaz w sumie i tak zależy to od możliwości finansowych rodziców. Jak się nie ma pieniędzy, to 600 zł, to jest majątek.
  17. Aniu, ale super Maciejek. A jak słodko śpi. Hehehe. U mamy, jak to u mamy, ale u tatusia na brzuszku to można nawet pospać!!! Dziewczyny, sądziłam, że tylko ja ma problem z brzuszkiem. ;)
  18. Jonka - ależ ten Twój urwisek zorientowany w zawiłościach tego świata. Nie dość, że wie, że borowanie boli (brrrrrrrrrr), to jeszcze wie gdzie jest pupa. :) A ten myk z udawaniem spania, to rozbawił mnie do łez :D :D :D dla maluszka
  19. Karolina - wielkie dzięki za zdjęcia. Maksiu coraz bardziejmi się podoba. Może jednak nasze dzieci kiedyś się zapoznają? A jak już nas nie będzie, to Maksiu z Martusią będą wspominać, jak to ich mamy gawędziły na forum i się zapoznały. :D Blondi/Aniu (wolę Aniu), już wyczyściłam skrzynkę i czekam na zdjęcia Maciusia. Gdybym urodziła chłopca, to miał miec na imię Paweł lub Maciej :) Loli, a może sfotografuj się w tym płaszczyku i przyślij nam zdjęcie. Jestem pewna, że z tą grubością mocno przesadzasz, bo sama jesteś chuda jak patyczek.
  20. Loli - pamiętaj, jeśli będziesz się w płaszczyku dobrze czuła, to będziesz też dobrze w nim wyglądać!!! Przyjemnych zakupów!
  21. Nie poprzetykać, ale poprztykać!! Sorrki
  22. Blondi, tak mi przykro słuchac, że się kłócicie. Nie ma chyba małżeństwa, które się nie kłóci. Ale żeby o \"niekolację\".... Nam tez sie zdarza poprzetykać (raz nawet baaaaardzo poważnie miało się to zakończyć), ale jakoś zawsze macham ręką i myślę sobie, że nie chce byc taka i odpuszczam. Sama moja teściowa kiedys powiedziała \"jak jeden jest głupi, to drugi musi byc mądry\". Od tamtego czasu staram się być tą drugą ;) A w tym wszystkim dziecko jest zupełnie zagubione. Machnij ręką, przygotuj \"niekolację\" i będzie dobrze. A obiad, to małżonek tez czasem może zrobić. Brrrrr, jak dobrze, że czasy makroekonomii, statystyki czy zarządzania jakościa mam juz dawno za sobą. :)
×