Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ninka35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ninka35

  1. Nie chcę Cię matrwić, ale jesteśmy świeżo po wyjściu czterech czwórek i chyba dopiero teraz wiem co to znaczy ząbkowanie.
  2. Nie ze względu na to, że imienniczka, ale napisała to, czego doświadczyła i też nie rozumiem tej \"krytyki\". :)
  3. Witaj! Na szczęście zdrowe, tyle, że z kupka bez zmian. Poza tym Martusia korzysta z w miarę fajnej pogody i biega na świeżym powietrzu. Gorzej ze mną, bo ciągle jestem zmęczona i niewyspana.
  4. Karolinko, opiekunkę znalazłam dzięki opiekunce, która przychodzi do mojej babci. To są sąsiadki. Opiekunkę dla Babci znalazł mój tata, bo to jego kolegi z pracy szwagierka. A ta z kolei, jak zaszłam w ciążę, poleciła mi swoją sąsiadkę. To nie jest jakas wykwalifikowana pani, ale lubi dzieci (to widać) a moje dziecko polubiło ją, a to najwazniejsze. Trochę to zawiłe, ale tak to wygląda. :)
  5. Dziewczyny jesteście kochane. Zdecydowałam zatem, że kupię tę spacerówkę-parasolkę. Ale pewnie dopiero na wiosnę, bo po śniegu lepiej będzie jeździć w Nestorze na dużych kółkach. Też myślałam o czymś niedrogim. Widziałam fajne wózki firmy Babydreams (160 zł) i chyba taki kupię. Mamy już fotelik tej firmy i jesteśmy zadowoleni. Karolina - wyobraź sobie, że ja w tym samym sklepie kupowałam wózek!!! Tylko nas obslugiwała pani. Też gadatliwa. :) Mama21 - z tym nocnicznkiem to będzie przygoda na dłużej, bo czasami Martusia chętnie siada i siedzi, a czasami usiądzie na 2 sekundy i wstaje. Staram się jej nie zmuszać żeby nie zniechęcić. Zdarza jej się coś tam do nocniczka zrobić. Wtedy chwalę, głaszczę po główce, mówię, że jestem z niej dumna i biję brawo. Dziecko się cieszy, ale czy ączy te pochwały z tym, że coś zrobiła, to wątpię. Poza tym, ja chodze do pracy, więc do ok. 15.30, to opiekunka zajmuje się moim dzieckiem. Muszę jej wierzyć na słowo, że np. Martusia nie chciała usiąść na nocniczku itp. Na razie muszę kończyć. Odezwę się później.
  6. Na szczęście moja przyjaciółka z lat szkolnych pracuje w aptece, więc w razie czego jakoś mi pomoże. Poza tym, gdyby ten Nutramigen był konieczny, to przecież skonsultuję to z lekarzem. Sama nie chcę o takich sprawach decydować. Leczenie dziecka powinno być jednak pod kontrolą lekarza. Karolina i Mama, w czym w tej chwili wozicie swoje dzieci? Jeśli oczywiście wozicie. Wiem, że te nasze szkraby to najchętniej na piechotkę by się przemieszczały w tej chwili. My mamy wózek tzw. głęboki (Nestor), z którego można zrobić spacerówkę. Martusia w tym teraz podróżuje, ale zastanawiam się nad kupieniem na wiosnę typowego wózka \"parasolki\". Co sądzicie o tym? Pozdrawiam Was i przesyłam całuski \"dobranockowe\" dla dzieciaczków! :)
  7. Absolutnie do lekarza. Pewnie z dzidzią wszystko ok, ale mamusię trzeba podleczyć :)
  8. Jak go tam włożysz i zobaczysz w jakiej pozycji Twoje bardzo maleńkie dziecko będzie musiało z Tobą wyjść, to sama się przerazisz. Sądzę, że dzidsia jest zbyt mała. Nie be zpowodu podano dolną granicę wieku na 3 miesiące. Osobiście bym odradzała. :(
  9. Karolina, dzięki za zdjęcia. Juz wiem po kim Twój Maksiu taki przystojniak. PO MAMIE. Bo domyślam się, że ta uśmiechnięta osoba na molo, to Ty? To molo to w Sopocie, czy w Gdyni? My, jeśli już się wybierzemy, to najczęściej do Redłowa. Mama21 - miło Cię poznać :)
  10. Mam nadzieję, że Martusia w końcu też będzie jadła \"jak człowiek\". Marchewkę pochrupie może przez 2 minuty, a potem zaczyna nią mazać po dywanie i znowu wkładać do buzi. Horror. Przestałam jej podawać. Uwielbia za to siadać z nami przy stole nawet kiedy swój obiad już zjadła, do miseczki dostaje makaron albo ziemniaczki albo ryż i wsuwa brudząc dookoła. A papki wkładam do plastykowych pojemniczków. Próbowałam to mrozić w słoiczkach, ale zdarzyło mi się, że po wyjęciu z zamrażarki odpadało denko od słoiczka i cały obiadek (na dwa dni) szedł do śmieci. Producent tych pojemników zapewnia, że nadają się do mikrofalówki, zamrażarki i zmywarki.
  11. Martusia chętnie gryzie chrupki, ciasteczka, chlebek, jabłuszko, banana itp, ale obiadek preferuje w formie papki. Próbowałam podawać jej nieco mniej rozdrobniony i efekt był taki, że próbowała dzielnie gryźć, ale na niektórych kawałeczkach łapał ja odruch wymiotny. No to matka znowu papki przygotowuje. A Wy, Dziewczyny, codziennie te obiadki robicie, czy tak jak ja, raz na tydzień i do zamrażarki? ;)
  12. Mama - podaj jeszcze legędę do tego zbiorowego zdjęcia. Ty jestes w czerni, czy w beżu? A pan, który trzyma Wioletkę w objęciach? No ja nie mogę. I ten kapelusik! Chyba wymogę na moim proboszczu, żeby mi taki roczek urządził. Warto dla samej kreacji dla dziecka!
  13. Mama21 - ależ ta Twoja córeczka piękna. No prawdziwa księżniczka. I ta sukienusia słodka. Żałuję, że u nas nie ma takich roczków w Kościele. To taka mini-Pierwsza Komunia, co? Naprawdę piękne dziecko. :)
  14. Tego to nigdy nie będziesz wiedziała. Martusia dostała antybiotyk na zapalenie gardła, a po 3 dniach się okazało, że to była 3-dniówka i antybiotyk niepotrzebny. :( Może warto by się wybrać na medycynę?
  15. Karolina - a zastanawiałaś się czemu nie chciał jeść. No to masz odpowiedź - gardełko chore było :( Życzymy powrotu do zdrowia!!! Mama - mam adres: ninka35@op.pl i czekam na zdjęcia. Podoba mi się ten pomysł z roczkiem. A dużo dzieci przychodzi do Kościoła na taki roczek? Martusia była wczoraj na działce u Dziadków i tak szalała, że jak ją wsadziłam do auta, to po 2 minutach spała jak susełek. :)
  16. No właśnie. Co to jest ten roczek w kościele? Oczywiście trzymamy kciuki.
  17. Enterol ma podobne działanie jak Lacidofil. Przynajmniej tak wynika z artykułów internetowych.
  18. Próbowałam już chyba wszystko. Marchwiaknę, ryż, jabłko, przez 2 miesiące dostawała Lacidofil. MAm wrażenie, że to może być uczulenie na mleko, ale skoro lekarz to wyklucza, to co ja mogę? Jestem tylko mamą, z wykształcenia ekonomistą i na leczeniu dzieci się nie znam. Niestety. :( Ale ten Enterol wypróbuję na pewno. Wielkie dzięki Mama21. A tera zlecę nakarmić rodzinę, bo mnie już za ubranie ciągną oboje. Zajrzę tu jeszcze wieczorkiem. Pa i całuski dla maluszków.
  19. Karolinko, przecież jest taki upał, że i Tobie pewnie nie chce się jeść. Moje dziecię za nic w świecie nie chciało dziś obiadku. Teraz smacznie śpi, więc pewnie dopiero ok. 17.00 coś jej podam. Podejrzewam, że to z tego gorąca.
  20. Witajcie dziewczyny! No właśnie, Mama, napisz coś bliżej o tym leku. Może spróbuję podać Martusi. Muszę się Wam pochwalić. Byłam dzisiaj na szczepieniu. Waga dziecka - 11.6 kg (!). Miary nie brali, nie wiem czemu. Ale domowym sposobem (przy framudze drzwi) zmierzyłam jej 82 cm. Fajne osiągi, co? Hehehe Znowu lekarza podpytałam o luźne stolce. Powiedział, żeby unikać soku z jabłka i zagęszczać mleko kleikiem ryżowym. No cóż, na to, że robię to już od paru ładnych miesięcy, nie zareagował. Ale do rzeczy. Poszłyśmy grzecznie do pani pielęgniarki, usiadłyśmy na krzesełku. Dziecko dostało szczepionkę (odra, świnka i różyczka) i .................. nic. Cisza. Przeżyłam ciężki, pozytywny szok. Martusia nawet nie pisnęła. W poczekalni jedna pani nawet nie chciała uwierzyć, że to było szczepienie. Dzielną mam córeczkę. A teraz czekam na bliższe informacje o tym Enterolu.
×