Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
Dostałam. Martynka jest tak bardzo podobna do Marty (ten wzrok, te minki), że mogę spojrzeć i wiem co dziecko kombinuje :D A jak patrzę na Janka albo na Kubusi (to rzedziej), to aż mi się ciepło na sercu robi. Takie bobaski są rozbrajające :)
-
A już jesteście po wizytach u dermatologa i okulisty?
-
O, to jakieś takie rodzinne zwyczje? Jedni kąpią się przy sobocie, a Ty masz wolne od telefonu? ;)
-
:D Wczoraj się nie udało. To chociaż dzisiaj ;)
-
> obiecany kubek gorącej, aromatycznej kawy :D
-
Wieczorkiem podaję aromatyczną kawę :) Zapraszam :)
-
Kto rano wstaje ... :D
-
Dobranoc, Jonko. I do rychłego usły-zobaczenia ;)
-
Beatek - miłych snów :D Jonko - nawet wierszyk \" w pokoiku na stoliku...\" z lekka przerobiłam na wersję lajtową \"przyszła mama, kotka przytuliła...\" :D Jakoś nie mam sumienia jej częstować tymi dreszczykami ;) Ja chyba też powoli będę się żegna, bo wstaję o 6.00 :(
-
A ja nawet nie mam kiedy szukać jakiś butków dla Marty :( W dzni powszednie, jak wracam z pracy, to nie mam siły. W soboty, mąż zabiera mi auto na cały dzień. A w niedzielę, przerażają mnie tłumy ludzi w sklepach :O hmmmmmmmmmm Chyba marudzę ;)
-
Aaaaa, ja staram się Marcie opowiadać tylko \"dobre\" bajki. :D WIesz, 10 kg to znów nie tak dużo. Może efekty diety będą widoczne już wkrótce? Czego serdecznie życzę. Beatek - te ostatnie są piękne. Ale czy nie za małe?
-
:D :D :D Skąd Martynka wie o babie jadze? Beatek - no nie zawyżaj poziomu. Ja tu w piżamie siedzę i w wełnianych skarpetach ;) :D
-
Beatek - a ja nie utyłam przez święta ;) Pewnie z powodu zdenerwowania stanem Marty ;) Jonko - jadę na tym samym wózku. Adidaski (hehehe firmy krzak :D ) kupiłam 27 i zaraz będą za małe. Sandałki z zeszłego roku ... heheh... paluszki na 2 cm wystają :O
-
Jonko - jedyna pociecha, to to, że szybciej wrócisz do normy z wagą Beatek - brawo dla Patrycji :D A co?! :D
-
Już spała, ale ją obudził wiatr huczący w kominie :O I wołała \"Mamusium jeśtem siama i się boję\" :(
-
Beatek - w poprzedniej pracym po 10 latach miałam to samo. I odeszłam, bo znalazła mnie inna (obecna) praca :D Jonko - dziękuję w imieniu Martusi. Mam nadzieję, że to może jednak będzie jednorazowa przypadłość. Pisz jak Janek i MArtynka
-
Łojejku, czy mnie oczy nie mylą? Jonka ?????? :D :D :D WItaj kochana
-
O, widzisz, to i ja odczekam tydzień. :) Wrrrrrrrrrrr, jak ja nie lubię ludzi, którzy innych źle traktują. W naszzej mentalnośći jest totalny brak poszanowania dla innych, ich pracy, wiedzy itp. A Twoja siła polega na tym, że jak się wkurzysz, to możesz im trzasnąć drzwiami i będziesz miała z czego żyć. Oni tak szybko nie znajdą kogoś na Twoje miejsce :P
-
Ja podejrzewam tę samą przyczynę. Ona posiusiała się w majtki jak wracała z nianią ze spaceru. Temperatura jaka jest każdy widzi :O
-
Dzięki za info. U nas też pojemniczki są w zapasie, bo pan dodon ;) taki staroświecki (jak sam o sobie mówi). Włąśnie ten zapach moczu zwrócił moją uwagę. No i ten płacz przy siusianiu. :( Mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz. Marta nie ma gorączki, więc może to poprostu z podziębienia. NIe wiem tylko jak długo dawać tę Furaginę. Lekarka na pogotowiu mówiła, że 3-5 dni jeśli będzie wracać do zdrowia. Pewnie dam jej przez 5 dni, odczekam 3-4 następne i dam siusiu do badania. Szkoda, że te dzieciaczki nasze muszą chorować :( Beatek, a jak w pracy?
-
Beatek Napisz, proszę, jak u Patrycji objawiają się kłopoty z układem moczowym? Muszę się uczulić na przyszłość, skoro czeka mnie jakiś nawrót :O I czy dawałaś kiedyś Furaginę?
-
Dźwignę, chociaż nie wiem po co :O
-
pierwsza ciąża po 30tce
Ninka35 odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Domicela - a planujesz powrót do pracy po macierzyńskim? -
pierwsza ciąża po 30tce
Ninka35 odpisał sashka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
:D Domicela - to się nazywa \"siedzenie z dzieckiem w domu\" ;) Miałam to samo, a macierzyński przeleciał mi jak 5 dni, a nie 5 miesięcy :( Pozdrawiam! -
Noe - trzymaj się dzielnie. W końcu każde choróbsko kiedyś musi odpuścić. Zdjęcia wyślę, ale z domu, bo nowych tutaj nie mam. Napisz tylko jeszcze jak Patryś. Czy nadal ten katar taki \"obrazowy\" ;) , czy już lepiej?