Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ninka35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ninka35

  1. Beatek , a jak krater po ósemce? Śledzę topik o net-ar. Wyjątkowo jadowita i odrażająca baba.
  2. Loli - jak tam aukcja? Zmierzyłam stopę Marty. Ma prawie 16 cm. Jeśli dobrze kojarzę, wkładka ma 16,5. Jeśli nie pójdą na Allegro, to je wezmę :D Jeśli Twoja oferta będzie nadal aktualna
  3. Ufff, brawa dla moderatorów! Odzyskano i nasz topik :D
  4. Trzymajcie się cieplutko. dla urwisków Do jutra!
  5. Pewnie nie znajdziesz idealnego miejsca i wszędzie będą jakieś plusy i minusy. Kurczę, dobrze, że ja nie mam tego problemu. Przynajmniej na razie. Beatek - nie gniewaj się, ale ja w sumie przez przypadek tu zajrzałam i zobaczyłam, że jesteście. Już od pół godziny zbieram się pod prysznic. Moze uda nam się jutro pogadać?
  6. Karolina - ja w życiu dwa razy trafiłam do dobrego doktora. DObrego, bo miał do mnie podejście. Jeden ostatnio (niestety rwał ząb, a nie mnie ;) ) a drugi kilka lat temu w Stanach. Zasnęłam na fotelu :D Beatek - ale chyba najważniejsze Twoje zdanie?
  7. Beatek - miałaś chociaż tę przyjemność z przystojnym panem ;) :D A jakie kwiatki u Ciebie wyszły?
  8. No to, Karolina, my z tej samej \"rodziny\" widzę. Ja toleruję cały świat lekarski oprócz dentystów. Dam sobie zrobić każde kuku byle nie w buzi :O
  9. Beatek - to minie. Poród był chyba gorszy, co? ;)
  10. Beatek - no chyba teraz już CIę nie boli? :O Dobry wieczór :)
  11. :D Danti, a o co zapytujesz? Może ja się nadam do przeankietowania? ;)
  12. Ja nie :D Karolina - przypominam sobie dwie sytuacje - pierwszą, jak jeszcze byłam w ciąży z przekonaniem, że jak skończy się mój macierzyński, to wynajmuje nianię i idę do pracy. Byłam odwazna, nowoczesna i trwałam twardo w tym postanowieniu. A jak już się urodziła Marta i kończył się mój macierzyński, najgorsze co mogło być, to zrealizowanie tego wczesniejszego postanowienia. Sama myśl, że ktoś obcy, że dziecko małe, że w moim domu itp. Teraz, kiedy mamy tę wspaniałą nianię, jestem spokojna i jest dobrze. Ale doskonale rozumiem Twoje rozterki. Jednak z drugiej strony, jeśli masz od tzw. biedy kogoś kto zajmie się Maksem jak np. (tfu tfu) będzie chory i nie pójdzie do przedszkola, a Ty jako nowozatrudniona nie będziesz mogła wziąć zwolnienia, to rzeczywiście nie ma się nad czym zastanawiać.
  13. No ja właśnie jestem w takiej sytuacji, że nie mam nikogo do pomocy. I dlatego mam nianię (cudowną zresztą). Marcie czasami ucieka oczko i chcemy sprawdzić co się dzieje. Wiem, że to nie zez, bo kiedyś już oglądał ją okulista, ale może to być coś innego. :(
  14. Hehehe pewnie babcie idą w ruch Szczerze Ci życzę szybkiego i bezbolesnego znalezienia pracy, ale żeby tak od razu, to chyba nie ma co liczyć. Pytam o okulistę, bo chcemy się wybrać z Martą.
  15. Mnie to przeraża. Przedszkola polikwidowali, ale nikt nie pomyślał, co zrobić z dzieckiem, którego rodzice chodzą do pracy :O A propos - masz coś na oku? A propos 2 - czy masz jakiegoś godnego polecenia okulistę dziecięcego?
  16. Z tego co pamiętam, to opłata za angielski była symboliczna. No, ale ... to już Twoja decyzja. W sumie to i tak sukces, że Ci nie powiedzieli, że już jest pełna lista zgłoszeń i że moga Cię wpisac na rezerwową.
  17. W przedszkolu, w którym pracowała moja siostra tez był angielski, pisanie itp. Myślę, że angielski to akurat powoli standard.
  18. Karolina - a duży masz wybór w tych przedszkolach?
  19. :D Jonko kochana, jak tylko będziesz mogła, napisz jak się czujecie. Jak dobrze, że już jesteś. :D NARESZCIE! Martwiłyśmy się o Was.
  20. Hop :) W razie gdyby Jonka miała nas odwiedzić i nie miała czasu nas szukać :D
  21. Ojej, Aniu, jakie śliczne zdjęcia. Najładniejsze oczywiście to, gdzie jesteście wszyscy razem. Piękna z Was rodzina i jaka fotogeniczna.... A Kubusia, to bym .... zjadła :D
  22. Aneczko - już \"wyczyściłam\" skrzynkę. Jeśli możesz, to poproszę o zdjęcia A Wam wyślę nasze najświeższe.
  23. Aniu, mój siostrzeniec (8-miesięczny) tez prawie nic nie jadł przez bodajże 3 tygodnie. Może to jakiś chwilowy kryzys u Maciusia?
×