Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
Jonka ma chyba wyłączoną komórkę. :O Ale z jej wyliczeń wynika, że już jutro powinni być w domku, więc pewnie się odezwie. :)
-
Dobranoc i dla Partycji.
-
:D JA też chciałabym mieć jakąś lekką grypkę żołądkową ;) :P Albo permanentny brak apetytu :D MArtusia, to zdecydowanie córeczka mamusi. Chociaż tatuś też jest \"chany\" (czyli kochany :) ) Musze kończyć :( Lecę z nóg.
-
Moja Marta? Śpi, ale przed chwilą się obudziła i ululał ją tatuś. A Pati zdrowa?
-
Mam koleżankę, która fajnie rozkręciła firmę. NIestety, w branży mi zupełnie obcej - księgowość. ALe z niej wezmę przykład przy moim biznesie .... kiedyś :D
-
:( Współczuję. DLa mnie nie ma gorszego horroru od pójścia do dentysty. NAwet poród mogłabym odbyć tu i teraz
-
:( No tak, swój biznes to zdecydowanie większe nerwy i większe zaangażowanie. Jak miałam ostatnio trochę nerwówki w pracy, to doszłam do wniosku, że jak mnie zwolnią, albo ja się wkurzę i odejdę, to nie będę szukać nowej pracy, ale otworzę własną firmę. I jestem teraz dużo spokojniejsza, bo nie wiem dlaczego, ale nabrałam przekonania, że na 150% udałoby mi się z tego utrzymać. :P
-
Oj, tak. I dobrze, że się rodził przez cc, bo normalnie, to uuuuuuuu ;) Wiesz, ja też rowów nie kopię, a czasami, to o 18.00 poszłabym spać :( Czy ja dobrze zrozumiałam, że chyba będziesz się zwalniać? A jak Twój prywatny biznes?
-
Na pewno będzie dobrze. Beatek, czy Ty też jesteś po pracy taka zmęczona? Ja normalnie padam na twarz. :(
-
Wysłałam jej dziś smsa, ale chyba nie odebrała go. Może nie ma czasu ;)
-
hop Nie mam wieści od Jonki. A Wy?
-
hop
-
Wieści od Jonki - cytuję \" Mały wyskoczył o 9.04, ale był owinięty pępowiną i dostał tylko 5 pkt. Jeszcze go porządnie nie widziałam. 4300g i 58 cm. Buziaki\" :D
-
Loli - a Wioletka umie wydmuchac nosek? Ja dziękuję Bogu, że Martę tego nauczyłam jak miała 11 miesięcy. Kiedy ostatnio po raz pierwszy miała katar, to dzięki tej umiejętności jakoś te noce nie były koszmarem. Niech dzidzia zdrowienie
-
Jonki nie ma , to nawet nie ma nas kto podnieść ;) Miłego pączkowania :D
-
Karolina - a Rosenthal to bardzo ekskluzywna i piękna porcelana. Sama chciałabym taką mieć, chociaż na apetyt nie narzekam ;) :D
-
Jonko, kochana, no nie udało się. Mam nawał roboty i do tego komputer mi zwariował Trzymam za Was kciuki. Myślami będę też z Martynką (to tak \"od uroku\" ;) :D ). I do rychłego \"zobaczenia\" ze zdrowym maleństwem w ramionach.
-
Ojejku. Maksiu, to z \"rozentala\" jada? ;) Fajny komplet, ale podoby już mamy. Beatek - jakie śliczne zdjęcia. No już o kreacji Patrycji nie mówię. Aż się słodko robi :) Wczoraj mieliśmy na obiadek naleśniki z serem i konfuturą malinową. Ja zjadłam jednego i byłam najedzona. Marta zjadła jednego i ściągała naleśnika tatusiowi z talerza :D
-
Dzień dobry :) Jonka, jesteś? ;) Dziewczyny, pisałyście o truskawkach itp. A mój mąż był taki czujny, że obszedł Walentynki juz przedwczoraj :D Pomyliło mu się :D Idę obejrzeć zdjęcia.
-
Jonko - nie wiem czy dzisiaj zdołam, ale może będziesz jeszcze jutro rano? Aniu - spoko, jestem czysta ;)
-
A ja nie mam w domu szklanek. Używam kubków lub filiżanek. Ale, masz rację Loli, szklanki teraz są chyba robione z cienszego szkła.
-
Aniu, naprawdę nie martw się. Nawet jeśli coś tak się pojawiło, to nie pierwszy i nie ostatni raz ;)
-
Ty się nie przejmuj, bo przeciez specjalnie nie wysłałaś. Takie rzeczy się zdarzają. I, tak na marginesie, dlatego wolę otrzymywać od Was tylkoe zdjęcia, a nie te inne \"mejle\" ;)
-
Aniu, jesli nie wysyłałaś, to musi coś siedzieć, czego Twój program nie znalazł. Innego wyjścia nie ma. No chyba, że ktoś rzeczywiście złamał Ci wejście do skrzynki. :(
-
Muszę sprawdzić w domu. Dam znać.