Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
Marta w nocy nie pije, a też ma mokro. Raz na 3-4 dni zdarza jej się mieć suchą pieluchę po nocy. Ciekawe czamu ona tak w nocy siusia. Przeciez dużo nie pije. A, zapomniałam powiedzieć, że czasami w nocy mnie budzi i mówi \"mamo sisi\" i idziemy w nocy do łazienki :)
-
:D Marta wszystko rozumie, składa zdanka, ale najwięcej wyrazów to jej nowomowa. A powtarzać nie chce.
-
Uuuuuuuuuuuuuu, z tym to gorsza sprawa. Martusi tez się zdarzyła 2 razy, ale jakoś teraz już mam spokój. A jak w nocy? Bo ja zakładam pieluchę i najczęściej rano jest pełna :(
-
I składa całe zdania?
-
No to jestes usprawiedliwiona :)
-
No to koniecznie poproszę o zdjęcia! Pośle je siostrze. Moze się na coś skusi. A jak Wioletka z wołaniem siusiu i mówieniem? Dawno Cię tu nie było :)
-
Nam się naprawde udało z tym bilansem. W przychodzni była jeszcze tylko jedna mama z dzieckiem i my. Nawet nie zdążyłam otworzyć książeczki do poczytania, a już wchodziłyśmy.
-
Loli Nie gniewam się :) Gorzej z moją niecierpliwą siostrą ;)
-
Łojejku, ale pustka :( Ostatnio Martusi aobudziła się o 23.30 i powiedziała \"Mama cita\". No i chcąc nie chcąc mama czytała \"Czerwonego Kapturka\" :O
-
Karolinko u nas najpierw weszłyśmy do pielęgniarki. Tam ważyła, mierzyła, wypytała o poród i na co dziecko ewentualnie chorowało. Potem wizyta u doktora. Osłuchał, obejrzał, zajrzał do gardła, pomacał brzuszek. Na poją prośbę dodatkowo pooglądał rzekome iksowate nogi. popatrzał w oczka, zapytał czy dziecko mówi i co mówi. Poprosił żeby Martusia pokazała gdzie mawłoski, gdzie uszka itp. Na końcu wręczył naklejkę \"Wzorowy pacjent\" i zrobił pa pa. Następny bilans w wieku 4 lat, a szczepienie w 5 roku życia :D
-
My też po bilansie waga 14,600 wzrost 94 wszystko OK Euforię u pielęgniarek wywołała Marty umiejętność czytania literek :D Odezwę się jutro, bo dziś mam ogrom pracy :(
-
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
Ninka35 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przez całą ciążę pracowałam, dojeżdżałam autobusem, robiłam zakupy stojąc grzecznie w kolejce jak była potrzeba. Nie uważam tega za jakiś heroiczny wyczyn, bo czułam się dobrze. Ale staram się też pamiętać o tym, że nie każdy (czy to kobieta w ciąży, czy ktoś schorowany, czy poprostu starszy) ma siły i zdrowie stać w kolejce na poczcie czy wisieć na pałąku w zatłoczonym autobusie. Jeśli nie muszę siedzieć, to stoję lub miejsca ustępuję. I nie zastanawiam się czy młodzieniec obok mnie może wstać czy nie. Skoro siedzi, widać nie może. Dla mnie ważne jest na co mnie stać, bo tak mnie wychowano i tak pragnę wychowac swoje dziecko. Wierzę, że jest wiele osób, które myślą podobnie i podobnie robią. I te osoby serdecznie pozdrawiam -
Jonka - :( To kiepska perspektywa, bo nasze dzieci są chyba w takim wieku, że bardzo łatwo łapią zachowania i wyrażenia od dorosłych :O
-
Jonko, przeczytałam Twoją \"historyjkę\". Czyta się jak książeczkę, bo jest coś do śmiechu (Martynka wyłączyła komputer księgowej :D :D :D) i coś do przemyślenia (faceci mają zwykle takie samo zdanie jak ich mamusie :P). Ale najbardziej zaciekawiło mnie co Twój mąż zamierza zrobić z dzieckiem kiedy Ty pójdziesz do pracy. Ciekawi mnie jego (i jego mamy :P ;) ) podejście do tej sprawy :D
-
Dzięki, ale odbiorę dopiero jutro, bo teraz nie za bardzo mogę. No i musze kończyć, bo znowu praca ... całuski dla Maksia i do-zo!
-
Pewnie ciśnienie wyregulują, zapisza piguły i będzie dobrze. Trzymam kciuki! U mnie hasło \"szpital\" wywołuje panikę :O
-
Już wczesniej pytałam - co z Twoją mamą? Co jej się stało, że jest w szpitalu? Oczywście, jeśli nie chcesz, to nie mów.
-
Karolina - byłaś juz na bilansie?
-
Uuuu, sorrki, ale musiałam coś załatwić. Ale jestem jeszcze :)
-
Nie, ale czosnkowy to wolę sos, albo serek Tosca. Mniam
-
Może być, że to to. Ja wolę majonez dekoracyjny Winiary. Najlepszy na świecie. :D
-
Już drugi sezon pod rząd nie robiłam żadnych przetworów. W przyszłym roku już na pewno będe robić.
-
Ja też słyszałam, że keczup ma jakieś tam takie coś, co jest lepsze niż jakbyś zjadła świeżego pomidora. Nie wiem co to było. A tego keczapu Marta dostaje małą kropelkę raz na kilka miesięcy, więc nie ma mogy o nadużyciach ;)
-
Nie, nie. Marta \"niezdrowe\" tez czasami dostaje. Frytki uwielbie, zwlaszcza jak jej dam trochę keczapu :)
-
:D A bo ja taki obżartuch jestem, że jak dziecko nie widzi to wyjadam wszystko jak leci. A potem płaczę, że jestem gruba :O ;)