Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
-
Dziewczynki kochane, nas to też dotyczy? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3854022 Co o tym myślicie?
-
No, ufff, po bilansie :) Króciutko: wzrost 111,5 cm - 97 centyl waga 18,2 kg - 90 centyl wzrok - sokoli słuch - :O byliśmy na płukaniu uszków. Okazało się, że zbyt ambitnie czyściłam dziecku uszy i porobiły się korki. Rozpuszczaliśmy je kroplami przez tydzień, a dziś pani doktor je usunęła :) Może w końcu Martusia przestanie tak do nas głośno mówić ;) Wszystko git i na medal. Pan doktor chętnie dał skierowanie na morfologię, badanie moczu i CRP. Dodał tylko \"Pamiętaj Martusiu, to mamusia chce ci te badania robić. Według mnie nie są potrzebne\" ;) :D A co do wakacji .... to może następnym razem, bo teraz pora kąpieli i czytania bajek przed snem
-
Jonko Nie wiem czy Cię pocieszę, ale my też chore. A raczej (chyba) przeziębione. Marta - katar + początki kaszlu + 37,5 A ja - ból gardła i ogólnie klapa :(
-
Kurczę, nie doczytałam, że to miało być wczesnym popołudniem. :O Ja byłam, ale wieczorem :( Dzięki za zdjęcia. Trochę mało na nich Jonki :P Była z Wami? ;) Dzieciaczki śliczne :)
-
Zdjęcia, zdjęcia :D I jeszcze zdjęcia :D :D :D
-
Ja będę w sobotę :D Jonko, wiesz, Martusia też zna wszystkie literki, pisze podstawowe wyrazy itp. ale.... 1. nauczyła ją niania (bo ma na to czas) ;) 2. boję się, że jak pójdzie do szkoły, to będzie się nudzić :( Czekam na Wasze zdjęcia zdjęcia!!
-
Karolina, daj znać gdzie planujecie spotkanie. My wyjeżdżamy na \"długi łikend\" na Kaszuby, więc jeśli będę w okolicy....
-
Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Maksia przesyła Martusia z mamusią!
-
Ło matko, a ja narzekałam, że moja Martusia jest niegrzeczna :O
-
hop
-
Przede mną nic się nie ukryje! :D
-
niech zgadnę ... Karolina :D
-
Aniu, przepraszam, że tak zamilkłam, ale byłam w pracy, a tam, wiadomo - spokoju nie ma. Współczuję Ci tych stresów z \"wycieczką\" Kubusia. Dzięki Bogu nic się nie stało. Oczy dookoła głowy, 100% intuicji i umiejętność przewidywania nawet najbardziej nieprawdopodobnych zagrożeń, to chyba podstawowy ekwipunek dla każdego troskliwego rodzica. Brrrrrrr POLSKA GOLA!!!!
-
:) dzięki, mój mąż już się martwi jak to będzie jak zaczną przychodzić \"wielbiciele\" ;) Anu, studiowałam zaocznie przez 4,5 roku i pracowałam w, powiedzmy, zawariowanej nieco firmie, gdzie potrafili nas angażować od rana do bardzo późnego wieczora. Więc wiem jak trodno temu podołać. A Twoi chłopcy już tacy duzi. Maciusia bym nie poznała.
-
Wiesz, dla mnie samo zorganizowanie życia rodzinnego tak, aby pracować i jeszce się uczyć , to bardzo dużo.
-
No to gratuluję. Nie wyobrażam sobie podołac tylu obowiązkom na raz i jeszcze zaliczać egzaminy na 4 i 5. BRAWO!
-
:D Cześć Aniu, jak egzaminy?
-
TRZY! Znowu wygrałam. A będa jakieś nagrody? :D
-
TRZY! Wygrałam! :D
-
hop
-
:) Maksiu też już taki poważny facet. Ale mamy stare dzieci ;) Loli - dlaczego ciągle dostaję od Ciebie autorespondera \"Przeprowadzam się. Nie będę miała dostępu do sieci\"? Pomyłka, czy rzeczywiste plany?
-
:O Aniu, miałam dokładnie takie same bóle, jak piszesz. Nie wylądowałam w szpitalu, ale myślałam, że umrę. Do tego ciągle było mi niedobrze. Okazało się, że to była kolka jelitowa. Naprawdę rozumiem teraz maleńkie dzieciątka! Oprócz Nospy brałam tez Debridad i Espumisan. Nawet zwolnienie lekarskie dostałam. Loli - Ty się nie przejmuj, tylko wytłumacz dziecku. U nas było to samo. Marta recytowała swoje imię nazwisko, adres itp. Ale jej tłumaczyłam, tłumaczyłam, tłumaczyłam.... i teraz jedyna co powie, to \"cześć, jestem Martusia\" :D Karolina - a co to za strój ma Masiu? Czyżby rzeczywiście rozpoczął przygodę rolkową? Super sprawa! Nie wiem jak Wy, ale ja czasami po łikendzie wracam do pracy jeszcze bardziej zmęczona niż jestem w piątek ;) Więc po długim łikendzie ... eh, co tam. Niedługo wakacje :D Jonko, Ty to pewnie wiesz, ale na takie nadżerki, to te wszystkie Bobodenty działają znieczulająco. dziecko może chociaż kawałek śniadanka zjeśc bez bólu. Nam najbardziej pomogła ta gencjana wodna. Brudzi i wygląda okropnie, ale działa. Ale Ci te dzieciaczki urosły, fju fju.
-
Dziś środa, czyli piątek :D U nas spokój, brzk chorób (tfu, tfu). I siedzę cicho, bo mi głupio pisać, że u nas wszystko OK, ja Wy walczycie z takimi przypadłościami. Dziś wyjeżdżamy na majówkę, tylko przeraża mnie zapowiadana pogoda :O Jeśli chodzi o afty, to wypróbowałam chyba wszystko oprócz urynoterapii i przyznam, że gencjana pomogła. Tylko trzeba do tego cierpliwości. Trwa to dość długo, ale skuteczność 100%.
-
Loli - dostałam śliczne zdjęcie Wioletki. Nie wiem dlaczego dostałaś taki komunikat o moim koncie :( A zdjęcie jest naprawdę cudowne. Od dawna namawiam męża żeby zrobić sobie taką rodzinną sesję u fotografa.