

Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
Jonka - Marta przybiega i płacząc ściąga spodenki, rajstopki ... albo klepie się po pupie (jak ma coś oprócz siusiu). :)
-
Jonka - hola, hola, nic z tych rzeczy. OBOJE rodzice, a nie jedno. Nie ma tak dobrze. A w tych tzw. dobrych przedszkolach to już od dawna nie ma miejsc. No chyba, że to przedszkole tzw. \"Montesori\" czy jakoś tak. W Orłowie. Karolina - słyszałaś o tym? Ponoś tam są rewelacyjne metody wychowawcze, opieka itp.
-
Nie chę Was martwić, ale np. moja koleżanka w tej chwili już zapisuje córkę do przedszkola na wrzesień i jest juz takie obłożenie, że musi składac dokumenty w 4 różne miejsca, żeby mieć pewność, że gdzieś się załapie. Ponoć pierwszeństwo mają dzieci osób bezrobotnych. Chodzi o to, żeby rodzice mieli czas na aktywne poszukiwanie pracy. :O
-
Jonka - nie pamiętasz jakie sa normy dla krzywej cukrowej w ciązy? Bo tam jakaś bidula pyta i nikt jej nie potrafi odpowiedzieć A ja już nie pamiętam (w tym wieku mam prawo ;) )
-
Oj, do żłobka to bym raczej nie oddawła. Za malutkie te nasze dziecinki. Ale gdybym nie miała innego wyjścia... :(
-
Karolina - ostatni. Myślę, że podstaw mogę Marty nauczyc sama w domu, a do przedszkola pójdzie za względu na kontakt z innymi dziećmi i w ramach trenowania odporności :O
-
Jonka - wszyscy to nikt. Mądry człowiek Ci uwierzy, a na głupich i tak Ci nie zależy, prawa? A kto powiedział, że jesteś niedouczona, niedbała? Bez przesady. Nie każdy murarz jest pijakiem!!! ;)
-
Aniu - mam zamiar zrobic podobnie jak Marta pójdzie do przedszkola. Zaprowadzę ją rano, a o ok. 12.00 odbierze niania, zaprowadzi do domku, da obiad i przypilnuje do mojego powrotu. W ten sposób na wypadek choroby dziecka, nie będę musiała brac zwolnienia czy urlopu, a poproszę nianię na cały dzień :) I też mam nadzieję, że to wypali. A jak się uda, to poślę Martę tylko na 1 rok do przedszkola.
-
Jak to pogardzana? Można przeżyć życie bez neurologa, czy gastrologa, ale bez lekarza rodzinnego nigdy!
-
Karolina - ja bym chyba natychmiast zareagowała gdyby doszło do szarpaniny. Jeszcze nigdy nie byłam świadkiem jakiejkolwiek przemocy w piaskownicy. Czyli wszystko przede mną :O
-
Jonko - ale przeciez jako lekarz rodzinny tez możesz leczyć swojego dzidziusia, prawda?
-
Oj, to trzeba opiekunom małego zwrócić uwagę. Karolka nie znam, ale na bicie Martynki nie wyrażam zgody !!!
-
A u nas w piaskownicy jest odwrotnie. Wszyscy podejrzewają, że Marta jest jakaś opóżniona. Ostatnio mała Julka (mniejsza od Martusi i bez pieluchy) gadała do niej jak najęta, a Marta odzywała się tylko swoimi monosylabami. :) No i w końcu tata Julki mnie zapytał ile Marta ma lat!!! A jak usłyszał, że 20 miesięcy, to mu szczęka opadła.... :O
-
:D :D :D
-
Jonka - na to to forum jest :) Ania - ależ to miłe. Ja nawet prosiłam Martę, żeby powiedziała \"mami\", ale ona zawsze woła \"mama\". Karolina - a ja kupiłam w kiosku :) Mamy z tej serii chyba 20 książeczek z wierszykami itp. Najważniejsze, żeby było w nich dużo zwierzątek, których odgłosy Marta naśladuje.
-
A Marta jakos lubi książeczki. Wczoraj jej kupiłam o Murzynku Bambo. Wzięła ją do rąk, położyła na parapecie w wykuszu i tam ją sobie sama oglądała. Spokój był chyba jakis kawdrans :) Witaj Jonka
-
Karolina - potrafimy np. przez godzinę rysować, albo czytać, albo układać. Albo leżymy pod kocykiem (na podłodze!) i opowiadam bajeczkę. :) Ale oprócz tego musi być codzienna porcja gonitwy dookoła stołu w jadalni. Bez tego dzień stracony :O
-
Chyba zmarzłam w domu, leżąc na podłodze i bawiąc się z Martą. Jak po godzinie wstałam, to aż mną zatrzęsło :O
-
Karolina - to Hepatil sie kłania :) I zero kawy!
-
Karolina - to już lepiej czarna. Dzięki.
-
Aniu - No to ja mam dziś taki właśnie dzień. :( Do tego boli mnie głowa, gardło, mam początek kataru i marzę o zaśnięciu w moim słodkim łóżeczku. :O
-
Poprosze kawę - mocną, ze śmietanką i w dużym kubełku, bo zaraz padnę nosem na klawiaturę i powiem Wam np. jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj :D
-
Loli - bardzo smutne to wszystko co mówisz, ale jestem przekonana, że postąpisz mądrze i słusznie, a przede wszytskim z myślą o tym, żeby to dla Wioli było dobrze. A co najważniejsze, że Twój Adik będzie przy Tobie! A z innej beczki - chciałam Wam tylko powiedzieć, że kupiłam w Szipszopie piękną spódniczkę dla Marty. Posyłam zdjęcia. I powiem, że gdybym dostała taką dla siebie, to też bym pewnie kupiła. Tkanina jest rewelacyjna! Polecam!!!
-
Jonka - powtarzasz się ;) :D Trzymaj się Loli!
-
Ja też już zmykam. Do jutra!