Ninka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka35
-
I ja już polecę. Nie wiem czy w tygodniu uda mi się tu zajrzeć, ale piątek wieczór byłby dogodny. Trzymajcie się!
-
Dzięki dziewczyny, za rady. Wezmę antybiotyk do końca, a jak dalej będzie kiepsko, to wybiorę się do alergologa-pulmonologa. Marta dużo czyta. Regularnie chodzi do biblioteki. W szkole prowadzą zeszyty lektur. Fajna sprawa. Ostatnio zabrała się za Mary Poppins. Czyta i czyta, a ja mówię "Martusiu, to jest książka dla trochę starszych dzieci". A ona na to "Oj, dobrze, że mi powiedziałaś, bo właśnie widzę, że mi się ta książka trudniej czyta" ;) Ale się nie poddała i "męczy".
-
To ja mam skok alergiczny. Poprzednią sinkę i pomniejsze objawy alergii miałam jakieś 15 lat temu. Teraz świnkę mamyod września. Jak ją dotykałam, to, jak u Maksa, bąbelki na skórze i łazawienie oczu z kichamniem. A po 3 miesiącach nagle (!) mega suchy i męczący kaszel. :(
-
Marsz alergiczny? Co to za zjawisko? Sprawa alergii nie jest u mnie jeszcze oficjalnie zdiagnozowana. Chwilowo laryngolog leczy mnie z zapalenia w obrębie krtani i tchawicy (rovamycyna), ale na moje oko, to raczej alergia. NIestety. :(
-
Świnka musi zostać, bo Marcie pęknie serce. A mi płuca ;)
-
Jonka, a może jakieś zajęcia biblioteczne u Was są? Żeby zachęcić Martynkę do czytania?
-
Pytam o alergię, bo wiele wskazuje na to, że nasz kochany, cudowny, słodki zwierzaczek-morski świniaczek, wywołał u mnie mega alergię (such kaszel i duszności od 2 miesięcy). Biorę leki antyalergiczne, po których jest nieco lepiej. Kiedyś miałam robione testy i wykazało uczulenie na moją ówczesną świnkę. ALe to była alergia na skórze i w oczach. Teraz wygląda to dużo gorzej. :O
-
A jak sobie radzicie z alergią kiedy nie bierze leków? Można to jakoś ogarnąć?
-
Kurczę, może on jest poprostu taki pełen energii, a nie nadpobudliwy? Mam wrażenie, że dawniej dzieciaki były żywe, a teraz nadpobudliwe. :O
-
Nadpobudliwość? A pamiętam, jak pisałaś, że dość dużo sypiał w ciągu doby, a potem się okazało, że to po Zyrtecu (?) Jest jakaś procedura na taką nadpobudliwość?
-
Posyłacie dzieci na jakieś dodatkowe zajęcia?
-
Coś w tym musi być, bo w naszej szkole stworzone oddzielne klasy dla tych młodszych dzieci.
-
My możemy wybrać zerówkę w przedszkolu lub w szkole.
-
Ej, ja w tym roku mam już 22 lata pracy. Jak dodam studia.... hehehe... nie dodam :)
-
:D tak, tak, wychodzi na to, że pracuję od wczesnego dziecięctwa : Karola - od początku byłam zdecydowana, aby 6-latkę posłać do szkolnej zerówki, a w wieku 7 lat do 1 klasy. Teraz, gdybym miała decydować, zrobiłabym to samo.
-
Dali :)
-
Tak, nadal w tym samym miejscu. Wiecie, że w 2010 roku obchodziłam jubileusz 20-lecia pracy zawodowej? Hmmmmm
-
Hehehe, gdzieś czytałam, że łózko to takie miejsce, gdzie kładziesz się o 23.00 a za 5 minut jest 7.00 :D
-
Rozumiem. Widzę, że jednak sporo spośród znajomych nie skorzystało z możliwości posłania dzieci wcześniej do szkoły.
-
Karolina - nadal w tym samym banku?
-
Jonka, nie czytałaś, że próby przeprowadzone w zderzaczu hadronów wykazały, że czas przyspieszył i teraz realnie doba ma już tylko 20 godzin? ;) :D Mnie by się to nawet zgadzało.
-
W naszym Kościele też jest bardzo zimno, dlatego ubieramy się solidnie, aby przetrwać mszę. Karolina, a co u Was. Jak Maks. Poszedł wcześniej do szkoły?
-
Sama nie wiem dlaczego tu zajrzałam kilka dni temu. Okazało się, że w tych samych dniach zajrzała tu Ania. Ponieważ miałam do Was kontakt przez NK i nie tylko, to powysyłałam emaile i oto jestśmy :)
-
1200 zł to dużo. Tacy mali chłopcy chyba nie muszą w Kościele zdejmować czapek?
-
Witaj Karolina :D Nadawaj co u Was.