kasia1911

jak polozna zdjela mi szwy we wtorek to normalnie taka ulga ze szok,juz jest coraz lepiej,a z cyc to mi pokarm az leci,wkladki laktacyjne okazaly sie zbawiennie, buziaki dla nowych mamusiek

hejka:-) ja was bardzo przepraszam ale nie mam czasu aby do was zagladac ,jeszcze nie zorganizowalalm sie moj maly ma chyba pomylony dzien z noca bo dzis od 23 do 3 nad arnem nie spal,maz go lulal,a on plaka,a teraz ladnie siedzi u dziadka na raczkach

hejka:-) moj maluszek spi tak juz z pol godz wiec postanowilam wejsc i sie przywitac:-) a wiec powiem tak,te ammusie nie rozpakowane cieszcie sie wolna chwila naprawde,teraz brak czasu na coklowiek,ja nazekalam jak bylam w ciazy ze spac nie moge ale teraz dopiero wiem co to brak snu zycie zmienilo sie o 180 stopni, moj maly jakos zle spi w nocy wciaz sie budzi,ceizko mu zansnac za to wczoraj caly dzien prawie spal, dzis ma przyjsc do mnie polozna zdjac szwy bo ciagna jak cholera!!! wczoraj wkoncu sie wyproznilam,od czwartku nic,kurcze jaka ulga,ale nie obylo sie bez pomocy czopkow,mowie nie czekajcie,ja juz tak sie meczylam,a teraz taka wielka ulga maz juz zalatwil wszytskie rzeczy zwiazane z narodzinami w ym nawt becikowe itp choinka juz u mnie ubrana od niedzielki,dzis piewrszy raz jestem sama z synkiem,maz juz poszedl do pracy,zaraz zaczna sie odwietki,juz piersi gosci beda chyba w tym tyg, powiedzcie mi czy wasze dzieci tez tak ulewaja??? moj bardzo czesto,a tak chyba nie powinno byc

a to jeszcze on nie jest za malutki na kolki nie za wczesnie?

hejka:-) moj maly zasnal na troszke wiec weszlam aby sie przywitac,noce sa straszne dzis tak plakal ze ja juz acazelam panikowac:-( ale po ten zrobil kupke i juz dobrze bylo,spi sobie,a ja nie mam czasu na nic,maz pojechal zalatwiac papiery,a ja przerazona jestem nowa rola,i tak jak ty misiu placze co noc,

juz zdjecie mego synka jest w galeri

jak sie troche zorganizuje to wkleje fotke malego,narazie jeszcze nie moge sie ogarnac,wciaz brak czasu, uciekam

hejka kochane:-) a wiec ja juz od wczoraj od 11 jestem w domku z moim kochanym synkiem:-) zaczelo sie tak ze poszlam w srode do gina noi i mowi aby podjechac sobie na ktg od tak,noi pojechalismy o 20 i na ktg wyszlo ze w ogole skurczy nie ma i daleka droga do porodu o 23 budze sie i czuje bol tak jak na okres,ale mysle,aj pewnie tak cos boli,i tak zaczelo sie nasilac,wstalam zaczelam chodzic i kolo 3 zbudzilam meza,mowie ze chyba juz bo bole stawaly sie czestrze wstalismy ja jeszcze wzielam prysznic i pojechalismy kolo 5 bylma juz w szpoitalu,kobieta zbadal i powiedziala ze mam 4 cm rozwarcia,pozegnalam sie z mezem gdyz nie chcialam aby byl po porodzie i poszlam na proodowke, tak kolejne badanie ktg,noi poszlam pod prysznic na godzine,bylo super,skurcze zaczely sie nasilac,o godz 7 mialam kolejne badanie i juz rozwarcie na 7cm od tej pory bol bol cholerny,nie dalam rady nic robic,krzyczalam wilam sie,bolalo jak cholera,potem nzow ktg badanie noi rozwarcie na 8 i wtedy polozna przebila wody,potem przyszedl lekarz ktory tez zbadal i potem studentka,myslalam ze zwarjuje!!!! jak przebili wody mialam straszne bole tak jagbym chciala zrobic kupe i nie mogla,bolalo jak cholera!!!! i w pewnym momencie polozna dala kroplowke i mow no to rodzimy! zaczelam przec,matko myslalam ze umre!! polozna powiedziala ze jak bede dalej tak parla to trzeba bedzie wyciagac malucha klesczami bo tetno mu spada,wiec ja wzeialm sie w garsc i 2 polozne pomogaly mi i tak za 8 razem maluszek byl juz na swiecie,naciali mi krocze,potem juz tylko lozysko ale to pikus jak zobaczylam synka to nie moglam przestac plakac,sliczny,kochany moj aniolek potem zabrali malucha i mnie na zszywanie,kurde chyba ponad pol godz mnie szyli, noi potem juz na sale i za 3 godz przywiezli mi synka,i tak szczez powiem ze do wczoraj spalam tylko 2 godz,maluszek plakal wciz,i tylko by jadl krocze bardzo mnie boli,szwy cigana nie dam rady siadac i nic robic,czekam az srodowiskowa zdejmie te szwy bo juz nie moge maluch moj jest najukochanszy na swiecie:-) i kto by pomyslal ze wtedy urodze,nic a nic tego nie zapowiadalo,a tu nagle skurcze i od 1 skurczu minelo 10 godzin i juz krystianek byl z nami:-)

a ja ide sie poloze,jakos tak sie wymeczylam sprzatajac, i na 18:45 do lekarza jak wroce to napisze co i jka

jeju jak ja wam zazdroszcze ze juz macie swoje maluszki przy sobie:-(

jeju no czemu te nasze maluchy takie uparte??? ide ja na tv,potem sie odezwe,chata sprzatnieta i ledwo zyje uffff

jeju ale juz gin zrobi ci dzis masaz tak wiec napewno po nim sie cos ruszy a jak wyglada taki masaz dlugo trwa?

ja dzi pojde do lekarza i sie zapytam o ten masaz,powiem ze nie chce na swieta lezec w szpitalu i niech cos mysli,bo tez wole aby akcja sama sie zaczela niz lece w szpitalu,w sumie to mam isc 15 ale wiadomo czy od razu beda wywolywac czy beda trzymac jeszcze tydzien,a juz wole siedziec w domu niz lezec na tej patologi

lece ja delj szmata machac, aniu jagby co to pisz jak juz bedziesz jechala na porodowke,trzymam kciuki!!!!!!!

ale cos sie dzieje u ciebie a u mnie cisza! dzis rano znow te cos bialego ze mnie wylazlo i tak sie przygladalam czy jest tak krew i nic niema ja mam nadzieje ze juz dzis wizyta u gina nie bedzie ci potrzebna:-)

aniu jak ja ci zazdroszcze:-( as kiedy ja urodze? juz znow tesciowa dzwonila,no i wez sie nie wkurwiaj,przeciez mowilam ze jak zacznie sie to napewno zadzwonie,tylko mnie wkurzaja wciaz tymi pytaniami

a ja sobie zrobilam przerwe od sprzatania na chwile:-) misia pisalal do mnie ze moze juz jutro bedzie z corka w domku,super:-) aniu,ty kochana rodzic juz bedziesz:-) jeju jak sie ciesze a z tego co wiem to podczas skurczy tych porodowych to maluch sie nie rusza

chyba jeszcze spia kochane,to ja tez lece poleze jeszcze i potem bede sprzatac,bo musze cos robic inaczej zwarjuje

hejka ja dzis druga i jestem wkurwiona tak ze normalnie kurwa mac szok!!!!! sorki ale mam tyle energi ze juz nie potrafie inaczej,kiedy ja do huja pana urodze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja juz uciekam pa pa

goniu moze do pitaku juz urodzisz:-) czego ci zycze jesli oczywsicie chcesz:-)

no wlasnie adza tak myslec nie wolno,bo nudno tu sie zrobi jak nie bedziemy pisaly,cokolwiek ale zostalysmy zdane na siebie,bo mamuski malo czasu maja zajete swoimi szkrabami wiec my musiamy jakos podtrzymac ten topik:-)

dziendobry kochane jestem z grudniowek 2008 mam do was takie pytanko gdyz juz jestescie po narodzinach i pewnie bedzieci umialy mi pomoc a wiec mam pytanie odnosnie czopu sluzowego od 2 dni dzis jest 3 wylatuje mi taki sluz podobny do gluta(przepraszam ze tak szczegolowo opisuje) jest koloru bezbarwnego,mlecznego i tak od dwoch dni jest tego wiecej,zawsze jak sie zalatwiam to potem sie pojawia,nie jest on koloru ani brazowego ani tez nie ma domieszki krwi czy to moze byc czop?? dodam ze jestem juz w 41 tyg ciazy co widac z mojej stopki dziekuje jagby ktoras mogla sie wypoeidziec czy miala cos podobnego i czy okazalo sie to poczatkiem nadchodzacego porodu

kochane a wy gdzie?????

to ja tez uciekam,zaraz wroci moj luby i trzeba obiadek robic na jutro mam plany:-) a wiec sprzatne lazienke,kuchnie,pokoik,salon tak jagby byla sobota,chociaz czymns sie zajme bo tak to warjuje,a na 18:45 mam do lekarza, to ja lece,pewnie jeszcze zawitam powiedziec dobranoc:-)