Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lulu2008

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lulu2008

  1. Witaj Lena, co u Ciebie? 4Mala, ta nerwica to raczej wyniesiona z domu, a już w podstawówce miałam jej objawy, więc ILO nie zaszkodziło. Jedyne na co mi wpłynęło to to, ze całkowicie straciłam wiarę w siebie i w to, ze coś potrafię, ale studia mnie podniosły na duchu, bo rzeczywiście w ILO to czułam się ostatnim debilem, który nigdy nic nie osiągnie :) Musze iść dziś do dentysty, bo coś mi ząg zdrętwiał, a boję, się, że jutro coś zacznie sie dziać. Ech, te moje zebiszony-wyrwac i spalić. Dentysta mi powiedział, że po ciąży strace wszystkie zęby :( Jakas mucha mi tu na widoku obumiera :( Ziółko, na gg podałaś mi swojego maila, czy kogoś? bo tak mnie rano oświeciło, ze to może kogoś, a ja zacznę: \'cześć Ziółko\" :D cały dzień byłam twórcza, a o 13 padłam jak mopsik i spałam ponad godzinę-już nie wiem, co z ta moja sennoscia.
  2. Ziółko :( za późno przeczytałam, zeby wejśc na gg, a potem przyszła kolezanka i sedziała do 17-stej, ale zaraz wejdę :) A ja potrafię tak lezeć jak świeca przez 30 minut, ale jak widac wciąż bezskutecznie. Marzenie, dziś właśnie z tą koleżanką wydurniałysmy się: \"nie chcę nigdy dziecka\', \"nienawidze dzieci\", \'dzieci? a fuj-paskudztwo\". Dobra terapia śmiechem :D Ja myslę, ze mojemu Chinolkowi chodzi o stres związany z pracą. Bo to trochę tak-nie mam pracy na uczelni, więc tkwię w szkole, bo przeciez kredyt i trzeba zarabiać, ale trochę jestem nie tam, gdzie bym chciała. Stresy szkolne więc przeżywam silniej niz gdyby było to moje wymarzone miejsce pracy :( Poza tym od dziecka mam nerwicę (hihi i to szkolną miałam), więc słabo sobie radzę ze stresami. taki przewrażliwiony, zamartwiający się babsztyl jestem.
  3. Hejo, Ziółko, nareszcie jesteś :D Marzenie, ja też leżałam z dupskiem do góry, ale jak widać bezskutecznie. wczoraj rozmawiałam z moim Chińczykiem-powiedział, że jak jest równowaga wewnętrzna, kobieta czuje się spokojna i szczęsliwa, to wtedy zachodzi w ciążę, a jak brak tej harmonii, to organizm przede wszystkim myśli o sobie. Brzuszek wciąż pobolewa, ale jest to do zniesienia.
  4. NICK..........WIEK......MEJSCOWOŚĆ......STARANIA.... ..TERMIN@....CIĄŻA ziółko_80......28........Warszawa.........16 m-cy.........20.10.08 lulu2008........30........Warszawa........ok 2 lata.........27.11.08 4mala......... .27.........Białystok.........17 m-cy..........26.10.08 marzenie255..29 lat.....Polska........... 13 m-cy.......... 20.10.08 zuzia23.........23........Niemcy............5 m-cy...........28.09.08 ANGELA82......26........PSZCZEW.........12 m-cy..........1.11.08 MadzixNeo....27.........śląskie.............26 m-cy.........08.11.08 anaona.........25........Lubelskie..........22 m-ce.........13.11.08 anula78........29........okol.Siedlec....... .4 lata kalpek .........22........świętokrzyskie...21m-cy wiolka-b1.....29.........okol. Poznania....14 m-cy zabusia123...25.........Irlandia........... 2 m-ce salana.........28.........świętokrzyskie...5 m-cy julietka........24........samo południe....18 m-cy cleo30.........30.........Szczecin...........30 m-cy tulipanek... .28..........Małopolska......... 7 m-cy......15.09.08. ...8tc eternal.......34..........śląskie...............16 m-cy.....29.07.08....8tc
  5. Salana, powodzenia-zyczę dobrego nastroju :) Marzenie, u mnie na rok obserwacji raz wyszło, ze nie mam owulki-od razu dostałam clo i zaczęła się jazda................... 4Mala, ja też zawsze miałam plamienie dzień przed @ i na drugi dzień @ a po duphastonie mam plamienia nawet 4dni, więc znowu jakiś skutek uboczny. Nie wiedziałam, że nawilżacze zabijają plemniki :( ja bardzo rzadko ich używam, bo lekarz mi powiedział, ze nie są najlepsze, ale nie powiedział o co chodzi. raczej się męczę, bo po kilkunastu minutach śluz sie jednak pojawia i jest już łatwiej, ale początek to dla mnie zawsze koszmar. Przed clo też miałam mało śluzu, ale po clo zdarzało się, ze w ogóle nie mogłam sie potargać z męzem :( Co my sie namęczymy? kobiety! ech, życie................................ Musze zmienić tabelkę, bo @ przyszła juz na całego. Dobrze, ze dzięki Chińczykowi nie wiję się już w bólach :)
  6. Znowu sobie popałam-jakbym z rok niedosypiała :) Mój ma wyniki ok, ale moze też go wyślę do urologa, czy nic mu sie złego nie dzieje????? 4Mala, pisałas, ze zaczniesz brać wiesiołek i len-brałam cały ten cykl, tzn. do owulacji, bo potem trzeba odstawić i musze przyznać, ze nawilżenie miałam lepsze :) więc śluz napewno poprawia. szczególnie tym na clo, potzrebne dobre nawilżenie, bo clo wysusza i niszczy śluz. Głupie to strasznie: powoduje owulację, ale niszczy sluz, który jest odpowiedzialny za przeżycie i dojście plamników-czy to nie zaprzeczanie istocie natury? Moze dlatego niektórzy mimo clo nie zachodza w ciążę, bo mają zbyt mało śluzu? A pomaga tym, którzy mają go dużo?
  7. Witaj Julietko :) fajnie, ze się do nas dopisałaś :) straszne rzeczy przeszliscie, ale co nas nie zabije, to nas wzmocni podobno :) Cleo, mnie jak pytają, to ja zawsze odpowiadam, że ja nie cierpię dzieci i jesteśmy takimi egoistami, ze według nas dzieci to darmozjady. I wszyscy dają nam spokoj :) na którejś stronie piękną odpwoiedź napisała Klempa-coś o tym, ze jeszcze nogi jej się trzęsą, bo on kilku minut jest w ciąży, ale ona napisała to sensowniej i lepiej, więc poszukaj sobie-będziesz boki rywac ze smiechu :) Jestem szczęśliwa - udało się - powodziałam lekarzowi prawdę, ze czuję sie przemęczona i wciąz mnie głowa boli i potrzebuje kilku dni spokoju, bez dzieci, szkoły i ludzi realych (bo wirtualni moga być). Dał mi skierowanie na ogolne badania krwi i moczu i zwolnienie do końca tygodnia. Kazał mi koniecznie odpocząc i zbadac poziom sodu i potasu, czy stres nie jest zbyt silny. Będe tylko się relaksować. Zapomne o szkole i jej problemach. Oczywiscie już się łamałam, czy aby dzis nie iść, bo są wywiadówki,a le doszłam do wniosku, że moje zdrowie wazniejsze, a jak coś mi sie stanie, to wszyscy będa mieli mnie gdzieś i nikt nie bedzie pamiętał, ze się poświęcałam. I napisałam maile do rodziców, że wywiadwki nie ma.
  8. 4Mala, Ty jesteś jeszcze bardzo, bardzo młodziutka :D Co ja mam powiedzieć? jeśli już mm 30-chę skończoną :( Wychodzi na to, że w tym cyklu będe razem z Tobą @-pować ( :) )-zawsze jestem z kimś :) bo tez już czuję zwiastuny nadchodzącej burzy! Pobolewa mnie podbrzusze i plecy, więc już chyba pora na potwora-za dobrze by było :D Strasznie się denerwuję tym lekarzem-hmmm..... jak mi nie da? to znaczy, ze dzis porzuciłam pracę. Pospałam sobie i od razu sił mi przybyło :)
  9. Cleo, a to, co pozostawiłaś bez komentarza, rzeczywiscie dobijające. Moja znajoma, która długo się starała, powiedziała mi tylko: "zobaczysz, Tobie tez sie uda-ja już straciam nadzieję, a zobacz-udał się", druga też racej pyta toenm zasmuconym, co i jak, jak się czuję, jak się miewam, ale nigdy: "a wam kiedy się uda"?A wydawałoby się, ze jak ktoś coś pzreszedł, to wrażliwszy jest. Dzowne są ludziska! Im więcej mam z nimi do czynienia, tym bardziej żyję w szoku. Chyba zacznę książki pisac, bo to idzie mi najlepiej :D
  10. A gdzie kawka? Nie poszłam dziś do szkoły, bo po prostu nie mam siły-wypompowało mnie. Na 14-stą mam internistę-zobacze, moze ulituje się nade mną i da mi zwolnienie??? Marze o chwili spokoju, ciszy i snu bez dzieci :) Hmmm. i ja chcę dziecko? :) @ jeszcze nie przyszła, ale to dopiero 31 dc, a ostatnio była 39,więc nie nakręciłam się ani trochę :)
  11. Koszmarny dzień dziś miałam :( ale @ jeszcze nie ma-niech już przyjdzie i mnie nie dręczy.
  12. Witam Adelkę :) Anaona, Klempa, ja po duphastonie tez miałam stany depresyjne i byłam roztrzęsiona i ciągle bolała mnie głowa. Teraz z moim wzrokiem na razie oki,ale trochę mnie pobolewa lewe i żołądek-dziwne objawy? nic z nich nie rozumiem. Dziś 29dc-czekam na @, bo nie wiem, czy to nie ona tak mnie męczy przez ostatnie dni.
  13. Mikakika, oczywiście-wpadaj tu do nas :) Pewnie, ze razem raźniej :) Nic nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie o śladową ilość plemników. Klempa, ja też mam wrażenie, ze ten piep... clostybegyt mi bardziej zaszkodził niż pomógł-na cały rok raz nie miałam owulki i ginek kazał mi brać ten clo trefny. Potem się okazało, że odkąd go biorę owulkę mam w kratkę, więc tylko mi pogorszył sprawę. No i z tymi oczami mi coś złego zrobił :( Anaona, pójdę do okulisty, w poniedziałek zadzwonie do takiej dobrej kliniki warszawskiej, gdzie mają nawet tomografię oka-drogo zapłace, ale lekarka stwierdzia, że jeśli szybko wykryją, to całkowicie zaleczą i sama zapytała, czy nie brałam żadnych leków hormonalnych, bo one często psują wzrok. Ale ślepa to wolę nie być. Przeżycie straszne-najgorsze, ze podczas lekcji. Dzieci przerażone, naopowiadały potem jakiś bajek i moja klasa się popłakała :(. Wieczorem pojechałam do dziecka z mojej klasy na urodziny, choć czułam sie jeszcze nie za ciekawie,ale chciaam, zeby zobaczyły, ze ze mną ok,żyję. Alez się wszyscy przytulalai :) A jutor ide z nimi do muzeum na 3 godz. robić maski.
  14. Gratuluję Pani Magister :D Marzenie, różnie z tym wszystkim bywa-my przez 3 lata nie staralismy się o dziecko, ale tez nie zabezpieczaliśmy się. Nie liczyłam dni, bo wiedzieliśmy, ze możemy przyjąć malucha, ale w żaden sposób nie myśleliśmy, ze musi być. Po trzech latach poszłam do lekarza, bo dziwne wydało mi się to, ze nie zaszłam w ciążę przez tak długi czas. Rok kazał mi się starać świadomie i po roku zaczła leczenie-bez rezultatu :( Teraz od sieprnia całkowicie sobie odpuściłam, bo zrozumiałam, ze nie każdy musi miec biologiczne dziecko. Pamiętam, jak czytałam książkę \"Emma postanawia miec dziećko\" czy jakos tak i nie skończyła się ona happy endem - mimo leczenia, psychologów, akupunktury, bohaterka nie zaszła w ciążę, a przeszła wszystkie fazy, które my przechodzimy i wszelkie badania. Jakoś dotarlo do mnie, że może nie przez przypadek przeczytałam tę książkę, że może ma mi pomóc zrozumiec, że ja NIGDY nie będę matką biologiczną. Długo było mi smutno, czasem jeszcze ten smutek powraca, ale powoli zaczynam widzieć nadzieję na normalne życie bez swojego dziecka, bo jednak mimo pocieszeń, nie każdemu się udaje. Choć wierze, ze każda z Was przytuli w końcu do piersi swego malucha. Ja? pewnie też, ale dopuszczam mysl, ze nie.
  15. to byłam ja :) ale jedno 0 mi ucięło. Musze jednak jeszcze popracować nad moją książką, ponieważ prof podał mi trochę zły temat i musze co nieco pozmieniac i pododawać :( a już tak się cieszyłam, ale na szczęście mam jeszcze trochę czasu :)
  16. Cudne jesteście :D Marzenie, smutno mi, ale główka do góry :) Jak ja mam zajść w ciążę, jak ja tyle pracuję i jestem tak zmęczona? Klempa, Ciebie też się to tyczy.... (wyrzut)!
  17. Mój jest za adopcją całym sercem, choć bardzo chciałby mieć też swoje-ja bym chciała miec 4-ro. Co do adopcji boje sie tylko, ze będą chciali dac tylko ciężko chore dziecko,a nie wiem, czy na to jestem gotowa :( Nie Cleo, nie chcę in vitro-nie ze względów religijnych, bo nie jestem religijna, ale po postu nie-kiedyś pisałam dlaczego. Moze za jakiś czas mi się odmieni :) Właściewie według lekarzy powinnam być w ciąży-dla mnie to właśnie znak, ze powinnam pomóc jakiemuś małemu samotnemu stworkowi, ale zobaczymy, co czas przyniesie :) Nie chciałbym, zebyśmy na starosć zostali sami na świecie. A jeśli nas zamorduje, to nie dożyję starosci, wiec moje marzenie i tak się spełni. dziewczyny skończyłam mój wkład w książkę-jestem bardzo szczęśliwa, bo myślałam, ze mi to 2-3 tygodnie zajmie, a tu 2 dni i robota zrobiona :) alez się cieszę
  18. Klempa, to naprawde formalność. Przy doktoracie to już męczą-ja siedziałam 2 pół godziny i odpowiadałam na tysiące pytan, a pot lał mi się po łydkach, bo było wtedy 36 stopni, a klimy nie było-biedne uczelnie polskie :) Marzenie, to fajnie, mniej nadzieję-a się spełni. Cleo, ja podobnie jak Anaona przeszłam juz okres płaczu podczas małpy-tak miałam jakieś 4 dni depresję, ale teraz już wiem, ze nie warto, ze to nic nie pomaga, a raczej szkodzi mi na mózg :) Przeszło mi-nadzieja też przeszła, moze więc to idzie w parze? coraz częściej myślę o adopcji i myślę, ze tego Los chce ode mnie-może mam dac miłość komuś, komu własna matka odmówiła? Anaona, to super, ze tyle grzybków nazbieraliście :) Co za książkę piszę? podręcznik dla studentów socjologii na temat judaizmu i Żydów polskich. Moja działka, więc idzie mi bardzo dobrze i pochłania mnie to bez reszty :)
  19. o matko, ale napisałam-jak jakiś sprawozdawca :D uśmiałam się z samej siebie.
  20. Witam Nowe osoby, pozdrawiam stałych bywalców :) 4Mala-koniecznie do lekarza! Mnie pobolewa podbrzusze od owulacji, której niby nie było (według tempki), ale mój Chińczyk twierdzi, że tempka czasem kłamie-jak po owulce pobolewa jest ok. Muszę mu wierzyć, bo co mi pozostało? Poza tym bóle piersi straszne, ale pewnie dlatego, że walcze z torbielami :( Ciesze się, ze Klempa wrócia :D Zuzia, jest na wczasach. Wiesiołek bierze się DO owulacji-po nie, ponieważ powoduje skurcze macicy i może doprowadzić do odrzucenia zarodka w początkowej fazie. Mój ginek karze mi brać folik i witaminę E.
  21. he, he, dziekuję za życzenia. Ziółko tobie tez się należą-bo to dzień Edukacji Narodowej, czyli wszystkich, którzy mają cos wspólnego z nauczaniem :D Tak, myślę, że adoptujemy, choć nie wiem,czy Państwo nam da, bo wymagania są straszne-trzeba koszmarne pieniądze zarabiać. Ucze kilkoro adoptowanych dzieci i msze przyznac, ze sa bardzo fajne, uczynne, mądre, można na nich polegać. Moja mama wprawdzie twierdzi, że adoptowane dziecko zabije mnie i mego męża i lepiej mieć słabiutkie z in vitro niż adoptowane, ale nie przejmuję sietym gadaniem-jak nas zabije, to trudno-nie będe już żyła, więc co to mnie będzie obchodzić :) Anaona, jak zwykle i jak każda z nas znalazłaś znowu dobrą stronę braku ciąży-to vhyba ratuje nas przed zwariowaniem. Chociaż ja w tym miesiącu będę miała problem, bo dobrze sie czuję i wszystko ze mną ok, więc trudno bedzie mi znaleść dobra stronę @. Mam problem z owulką-mój tester wykazał, ze miałam, ale tempka nie, wiec sama nie wiem, co mysleć. Poza tym targaliśmy się niezależnie od dni-po prostu kiedy nam się chciało. Nie sądzę, aby udało się nam. I czym w tym miesiącu sobie będę tłumaczyć, ze dobrze się stało? Prosze o propozycje. Anaona ma samolot, 4Mala piękne pęcherzyki, a ja? co możemy mi wymyślić? Buziaczki serdeczne. Pisac dziewczyny, pisac, bo nam topik umrze śmiercią naturalną.
  22. Witam w Dniu NAuczyciela, czyli moim też :D Zgadzam sie z Ziółkiem- o to mi chodziło. Leki owszem, ale dopiero wtedy, gdy nastąpi wewnętrzna harmonia, zgoda itp-nie wiem, jak to opiasać, o co mi chodzi :D Wiecie, ja pracuję z dziecmi i wiele z nich jest bardzo słbych zdrowotnie, fizycznie, umysowo, łapia wszystkie coroby i długo nie mogą dojść do siebie. Po rozmowie z rodzicami dowiaduję się, ze to dziecko in vitro, albo \"sztucznie\" zapłodnione, tzn. przy pomocy medycyny i stąd moje myśli, żeby nie postępowac wbrew naturze, że potem takim dzieciom jest trudno żyć, bo nie powinno ich być. Za ostro to brzmi, ale wyraża to jakos intuicje. ale nie potepiam tych, którzy mimo wszystko walcza o dziecko i wychowuja je potem.
  23. Anaona, wiele moich koleżanek latało w ciąży, jeszcze o niej nie wiedząc, i nic złego sie nie stało, więc nie martw się. U mnie w tym cyklu chyba też nici :( dziś zrobiliśmy sobie rocznicowe targanko, bo obchodzimy 6 rocznicę ślubu :) ale wiem, ze owulkę miałamw piątek (o 13.00), a wieczorem już cisza :( wic nic nie wyszło. Ja nie boję sie wypadku samolotu, tylko zamkniętych pomieszczeń i tego, że nie moge z niego wyjść. Świadomośc, ze ziemia jest tak daleko przeraża mnie. Lena, to moze poczekaj. Sama nie wiem-ja na razie ni myślę o takich zabiegach. Poza tym postanwiłam sobie, ze tylko naturalnie zajdę w ciążę, bo te wszystkie leki i metody trochę mnie odstraszają i nie wierzę im, bo choc na siłę sprawią, ze będę w ciąży, to przecież ój organizm sam nie podjął tej decyzji. Chcę, zeby moja pscyhika i moje ciało tworzyłu harmonię i wtedy zajdę w ciążę-wiem to.
  24. Dziekuję Anaona :D My w grudniu lecimy do Włoch, ale ja juz się strasznie boję, bo ja mam samolotofobię i umieram ze strachu na myśl, ze jestem w powietrzu, a nie na ziemi-jestem człowiek ziemi i ciężko mi pokonywac takie leki-trudno jakos się zmuszę Brrr-aż mnie paraliżuje na samą myśl.
  25. Marzenie, przede wszystkim-baw się mimo wszystko, mimo tego, że trudno, mimo tego, że wciąz bedzie Cię coś wewnatrz siebie uwierało. Wmów sobie, że masz szanse na przemiły wieczor i baw się. Ja nie pije w ogóle alkoholu, więc nie pomogę w tej kwestii, jednakże uważam, że jeśli masz siedziec smutna i depresyjna lub wesoła choć po kilku łykach alkoholu, lepiej wybrac to drugie-dziecko wtedy będzie miało i tak więcej siły, niż gdybyś nie wypiła. Nasz nastrój ma bardzo duży wpływ na ciążę. Uszki do góry, nosek też-nie patrz na ciążę, patrze na siebie i baw się jak nigdy. Lena, witaj. Ja tez ju 2 lata, więc wiem, co czujesz. Dałam sobie spokoj z lekami, z badaniami, pogodziłam się, że nigdy nie bede miała dzieci i czekam. Może los się odmieni??? Właśnie dzis mam owulacje-bez clo-organizm sam walczy. Wiem, bo i tester wykazał i po raz pierwszy od wieu miesięcy mam śluz. Niestety, skutkiem ubocznym Clo jest zmniejszenie ilości śluzu, co prowadzi do tego, że owszem jest owulacja, piekna z wielkimi pęcherzykami, ale plemniki nie mają dozywienia za strony śluzu kobiety, bo clo wysusza i koło zamkniete-nici z poczęcia. Teraz biorę tylko żelazo, wiesiołek (do owulacji), kwas foliowy i wit E. Taka moja osobista kuracja-podobno mam dobrą intucję lekarską i powinnam być lekarzem, więc po raz pierwszy posłuchałam się swojej intuicji i zobaczymy....
×