Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lulu2008

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lulu2008

  1. Złapałam i odczarowałam :D Kurczę, a ja założyłam ten topik, czy to znaczy, że będę ostatnia??? Oby nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobrych snów spełniających marzenia i otwierających niebo na nasze prośby.
  2. Kofanamisiu, kiedyś pewnie tak............... tylko tak trudno się czeka.......
  3. hihi-meaa, dobre.... przegrałaś..............niestety............
  4. a kłocić tez mi się nie chce :)
  5. A było tu tak miło :( SIO potwory! Meaa i Kofanamisiu, pochwalę się, że na moim topiku już druga ciąża :) (hip hip hurra). Śmiałam się, jak zakładałam topik, ze tam się będa działy cuda i dzieją się naprawdę-w drugim miesiącu druga osoba! Ale się ciesze, jakby to mi się zdarzyło :D Tylko chciałam podzielić się radością i spadam, bo nie pasuję do WAszych ciążowych tematów.
  6. Anulu, strasznie smutne, co piszesz, ale podobno zdarza sie dość często. Kiedyś czytałam książkę napisaną przez psycholog z Krakowa, która pracuje z parami starającymi się o dziecko i które bez przyczyn tych dzieci posiaść nie mogą. I napisała,że na 10 par tylko jednej sie udało, a inne po prostu uczyła, jak żyć bez dziecka. Ja też mam 30 lat i jestem 6 lat po slubie, więc świetnie rozumiem, co przeżywasz. Nie byłam w Novum, bo za drogo jak dla mnie, a poza tym jakoś nie wierzę w te wszystkie leczenia i mam wrażenie, że to troche wbrew naturze. My staramy sie ostatni cykl i od wrzesnia wpadam w pracocholizm :) Troche się martwię, bo już 5 dzień mam krwawienie-skąpe, ale mam, a zazwyczaj 3 dni i koniec. Mam nadzieję, ze to nie jakies uboczne skutki duphastonu. TYm bardziej, ze w niedzielę wyjeżdżamy odpocząc, więc wolałabym nie musieć szukać ginekologów na wyjeździe. dzis zaczęłam brać ten clostybegyt-świństwo,ale ostatni raz wezmę :)
  7. Ej, Madzix-Czarownico! Bedzie w te dni, kiedy trzeba, a jak nie, to te dni sie przesuną :D Clostybegyt ma właśnie za zadanie spowodować dojrzewanie pęcherzyka i przy nim owulacja jest na 100%, a ponieważ wzmacnia dojrzewanie pęcherzyka, powstaje ich kilka i stąd biora się ciąże bliźniacze. Ja nie zauważyłam u siebie żadnych obajwów pobocznych przy braniu tego leku, a brałam go rok temu, a przy luteinie, jak juz pisałam, czułam sie świetnie-gorzej działa na mnie ten duphaston, bo staję się przy nim strasznie agresywna, a potem smutna i depresyjna, ale mąż ze mna wytrzymuje :)
  8. Meaaa, widzę, że tadzik nadal lubi reklamówki :D Znalazłam Was wreszcie :) dziekuję za pozdrowienie Kofanejmisi i korzystajac z okazji, że tu wlazłam przekazuję sama pozdrowienia
  9. Madzix, to ja też dołączam się do kciuków, żeby Twój mąż choć na chwilkę wpadł i zostawił, co najwazniejsze :D Anaona, o, to razem mamy @! Podobno to często się zdarza, ze osoby w jakiś sposób związane zaczynają mieć w tym samym czasie @. U mnie ok :) 4dc-od jutro znowu clostybegyt-mąż zakupił, więc wezmę w tym cyklu jeszcze raz, choć powinno się brać 3-4cykle, zeby mowić o jakiś skutkach :P Sprawdzałam w testerze owulacyjnym i według mikroskopu mam wygląd śliny jak przed owulacją-dziwne!!!! w tamtym cyklu jej wcale nie miałam, a teraz będą pewnie dwie :D Nie wchodziłąm na hormonki.pl-nawet nie wiem, o co tam chodzi, ale chętnie posłucham i może tez wpadnę :) eternal, miłej imprezy i poczęstuj tortem, co????
  10. Mea, Mea, hmmm-nowa fryzurka? A, raka jeszcze mi nie wykryto :D
  11. dzięki Madzix, przydadzą się siły, bo kolejny dzień odpadł- od wczoraj boli mnie potwornie brzuch (mam na jutro USG) i na dodatek dzisiaj dostałam @, więc ból był podwójny. Ech i podwójnie żyć się nie chce, ale nie dam się smutkom :) Taki mój los-jezcze do mnie cud nie dojechał, bo gdzieś w Poznaniu sie zatrzymał. :) A potem przylazł do nas finansista z Efecty-3 godz nam zabrał-bleee! Teraz jakaś zestresowana jestem: i tym chłopkiem i jutrzejszym badaniem USG, bo ja zaraz sobie wkręcam, ze mam raka.
  12. Morven, mnie też brakuje :) ale wzięłam wiekszy kredyt mieszkaniowy i teraz musimy robić ten remont, ponieważ w grudniu nas rozliczą :) a kasy wcale nie tak dużo :( Madzixneo, mój mąż jako pierwszy musiał sie przebadać. Tak nakazał mój ginek, kiedy zaczęliśmy starania. Powiedział, że jeśli problem jest po stornie faceta, to leczenie jest o wiele trudniejsze niż w przypadku kobiety, tak więc to podstawowe badanie. Też się bałam, więc rozumiem, ale wyszło wszytko ok. Przed badaniem przegadalismy kilka dni, żeby powiedzieć sobie, że my jesteśmy dla siebie najwazniejsi i nie jestesmy razem dla dziecka, ale dal siebie i to nam bardzo pomogło. Ja bardziej bałam sie o własną reakcję, że jesli okarze się, ze to mąż coś nieteges, to nie bede potrafiła z tym zyć-chyba ja wole być winna :) Anaona, ja nikomu nic nie mówię, a jak ktoś mnie naciska, to mówię, ze jesteśmy tak wygodni, ze nie chcemy dzieci lub że jestem bezpłodna i wtedy wszystkim koparka opada i dają spokój :) Zauwazyłam jeden minus hormonów- teraz plamię już na kilka dni przed @ i wcale to nie jest przyjemne, a poza tym - kiedyś dostawałam @ zawsze ok. 10 rano, a teraz nie znam dnia ani godziny :( Niedziela mineła mi na jeżdżeniu po mieście-padam, jestem zmęczona i coś mnie brzuch boli :(
  13. Madzixneo, jakbym o sobie czytała-ostatnio stwierdziłam, że chyba juz przechodze menopauzę, bo mam huśtawki nastrojów i ogólnie musze sobie przypominac, że mam zyć i czasem tez usmiechnąć się do tego życia.
  14. I jeszcze do KOFANAMISIA_ masz termin porodu w dniu urodzin mego męza :)
  15. Kofanamisiu, bardzo się cieszę, ze Tobie się tak szybko udało, ale to znaczy, ze nie dopiekła Ci niepłodnośc, bo o niej mówi sie po roku starań regularnych (2-3 razy w tyg) :) dziękujemy za wiarę, ze i nam sie uda
  16. Madzixneo- oczywiście, że nigdy do końca nie da sie odpuścić. Ja też niby odpuściłam, przestałam liczyć, zastanawiac się, gadać o tym, ale wciąż co miesiąc przeżywam rozczarowanie i płakać mi się chce, bo czuje się jakimś Quasimodo, a nie człowiekiem, poza tym nadal czuje ból, gdy wokół koleżanki zachodza w ciąze, bo postanowiły sobie właśnie w tym czasie. Eternal, ja biore hormony juz od roku. Nie tyję-waże 50 kg i nie wpadam w depresję, choć w maju i w kawałku czerwca miałam taki stan, ze obawiałam się, ze to deprecha, ale chyba tylko przemęczenie. Poza tym, gdy brałam luteinę psychicznie czułam sie rewelacyjnie, silna i zdolna do wszystkiego, więc to chyba kwestia dobrania. Mój ginek podobnie uważa, ze najpierw hormony, a potem drożność, bo to po pierwsze bardzo nieprzyjemne i wcale nie bezpieczne badanie, a po drugie trzeba przejść jakies tam choroby (np. wyciecie wyrostka), bo podejrzewac niedrożnośc-takie jest jego zdanie. U mnie 27dc. Kochaliśmy się dzisiaj tak bardzo, bardzo spontanicznie i wiecie myślałam, ze mi jajnik pekł-coś tak mnie strasznie zabolało i potem razem ze śluzem miałam krew, ale wszystko przeszlo za kilka minut. dziwne nigdy takich przygód miłośnych nie miałam-gdzie ten mój mąż się dokopał???? Madzix, bardzo Ci współczuje samotności, ale też podziwiam-ja jednej nocy w domu sama bym nie spędziła-brr! Przesiedziałabym całą w fotelu z zapalonymi wszędzie światłami :) Anaona, widzisz, nie jestes sama :) :( zapraszamy do nas, a bedziesz miała miejsce, gdzie można bezkarnie sie poużalac i popłakać, i gdzie nikt nie wpada.... Pozdrawiam wszystkich i pędzę skrobać ściany-pół ściany nam odpadło, więc remomt 1 pokoju trwa już jakieś 8 dni-haha! sypialnia-w koncu najwazniejsza!
  17. tzn. od tych sztucznych hormonó, bo od naturalnych to po smierci dopiero odpoczne :D :D
  18. Oj, Zuziu, byłoby pieknie. Prawie jak w bajce. Gdyby rzeczywiście tak się stało, miałabym wrażenie, ża mam jakieś szczególne fory u Boga. No ale przeciez to topik cudów :) więc czemu nie???? co to dla nas (hihihi). A tak poważnie chodziło mi o to, że nie w tym cyklu, poniewaz był niepłodny :( ale jeszcze do menopauzy daleko, wiec wiele cyjlów przede mną :D Kalpku, to miło, że się odezwałaś :) a kiedy urlopik? nie możesz tak sie zacharowywać, bo potwierdzisz statystyki o przepracowujących sie kobietach :) A ja dzis tak najeździłam sie po Warszawie, że mam już dość wszystkiego-łeb mnie boli, ale nie chce brać żadnych leków. dzis ostatni dzień Duphastonu-kila dni odpoczynku od hormonów-uffff!
  19. i Kaja juz nie wpada i Minimonia :( szkoda, bo to fajne Dziewczyny, ale cóż, może nie chcą?
  20. A gdzie Morven, Eternal, Kalpek i reszta z początków się podziewa?? M33 zrobiłą sobie przerwę od staran, to rozumiem, że nie wpada, ale reszta=na wakacjach czy co?
  21. Zuziu, pewnie, ze się uda. Super! Ciesze sie z Wami i wiem, co przezywasz, bo my to nasze, które teraz remontujemy kupilismy w marcu, więc na świezo przeżyłam to, co teraz TY przeżywasz. Tym bardziej, ze u nas to nasze pierwsze własne mieszkanko (no, na kredyt-nie własne)-3 pokojowe, żeby przyszłościowo było. Jak kupilismy to mój ginek (mieszka po sąsiedzku) powiedział \"tylko prosze przewidzieć pokoik dziecięcy\". On uważa, że powinnam już od kilku miesięcy być w ciąży i nie rozmumie, dlaczego nie jestem. Owulację już miałam jak w morde strzelił, a tu nic :( Też czekam na @, więc będe tuż po WAS! Przyjdzie, bo owulacji tym razem nie miałam :(, więc nie mogło do niczego upragnionego dojść.
  22. Kalina, nie bać się-oddasz komus z nas-wychowamy Ci to dziecko. Zartuję :) Nie daj się propozycjom aborcji-poradzisz sobie, a po aborcji czasem można juz nigdy matka nie zostać. Zobacz, każda z nas walczy o ciążę jak o coś najcenniejszego w zyciu-poczytaj, a gdyby sie okazało, że jesteś w ciąży, może to zmieni Twoje podejście-tatusia znajdziesz... a ten bedzie alimenty płącił (drań cholerny). Zuziu, Madzixneo :(-szkoda, ze @ przyjdą, ale cóż na cuda trzeba troche poczekac-nie moze tak być że co miesiąc któras z forum (a jest nas mało) jest już w ciąży-niedawno jedna, teraz za jakiś czas będzie koleja-ja obstawiam Morven, a Wy na kogo stawiacie?
  23. Jak to miło Dziewczyny, że jesteście :) I tyle życia w Was wyczytałam-fajnie, bo pamiętajcie, ze nastrój się udziela, a nawet paczka dziewczyn ma w tym samym czasie @... ;P Zuziu, czasem tak się zdarza. Nie ma czym się martwić :) I podobnie do Ciebie i Morven mam wrażenie, ze nie panuję nad swoim cialem, a czasem nawet mam dziwne uczucie, ze nie jestem kobietą, bo ciągle coś u mnie nie tak. Ale to pewnie głupie... Dobrze, ze zaproponował CI monitoring-może to cos da???? A może nie bedzie juz potzrebne-OBY! trzymam mocno kciuki :D Madzixneo- hmmm, coś nas wszystkie jednak łączy, bo ja tez mam coś z czarownicy... Juz jako dziewczynka miałam wrażenie, ze jestem czarownicą, a moje dzieci w przedszkolu kiedyś powiedziały: \"Pani to jest prawdziwą czarwonicą-ale taką dobrą\". Skąd im się to wzięło?? Dzieci mają szósty zmysł i czuja więcej niż my dorośli. Remont wciąz wtoku-okazało się, ze musimy zeskrobywać stary tynk, więc znowu kolejny tydzień obsuwki-cholery można dostać :( Ale za to wczoraj wybrałam kafelki i terakotę do kuchni i na przedpokoj. Piekna po prostu-bedzie cudnie. Chyba WAS wszystkie na jakąs parapetówke zaproszę :)
×