Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lulu2008

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lulu2008

  1. 15151-łątwo powiedzieć, ale gdy mija kilka lat, bardzo trudno czasem sie nie nakręcić. Tym bardziej, że łazisz do tych wszystkich specjalistów i każdy każe Ci liczyć, patrzeć itd, więc nakręcenia się jakoś same wychodzą :) Pozdrawiam i cieszę się Twoją radościa :) Mam jednak wrażenie, że choć czasem mi ciężko, to jednak nie schizuje jeszcze :)
  2. Betko, to chyba dobrze, ze walczysz. U ginka będe dopiero 8 sierpnia, ale jeśli Ci się nie spieszy bardzo, to musisz poczekać. Obiecuję, ze zajrzę tu i napisze nazwe tych zastrzyków. Strasznie WAM współczuję!
  3. dziewczyny, znam ginekologa, który ratuje kobiety przed wycięciem macicy z powodu mięśniaka. Ja leczę u niego niepłodność. Przez pół roku daje zastrzyki, które w 100% sprawiają, ze mieśniaki przestają rosnąć w 50%zmniejszają mięśniaki, w 25% mięsniaki zanikły całkowicie. Tłumaczył mi,że większość lekarzy karze je usuwać, ale to błąd, bo najczęściej podczs operacji okazuje się, że razem z mięśniakiem usuwa sie macicę (wielu kobiet nie uprzedza się o tym). A brak macicy to zaburzenie hormonalna i przedwczesna menopauza. Młode osoby, szczególnie te, które chciałyby jeszcze urodzi, nie powinny się poddać operacji. Może w swoich miastach popytajcie o metode zastrzyków-moge przy następnej wizycie spytać o nazwę. Wprawdzie powiedział mi, że w Warszawie jest jedynym, który to stosuje, ale kiedyś wielu lekarzy to stosowało-dziś idą na łatwiznę. On sie stara wlaczyć o zdrowie kobiety-dostał nawet jakąś nagrodę od "Twojego Stylu" za lekarza dbającego o dobro kobiety. Pomyślcie o sobie.
  4. Morven, ja też wewnątrz siebie odpuściłam, ale biorę te hormony (jeszcze przez wakacje). Cuda, cuda, chodźcie do nas.... Aparacik to Lady Q-kupiłam przez allegro i w tym miesiącu był zgodny z temperaturą. Na początku miałam problem z odkryciem, gdzie mam umieścic tę ślinę, ale po kilku dniach wpadłam, więc jakby co uderzaj do mnie, a Cię poinstruuję (eutrapelia@wp.pl). Owulacji nie miałam. :( Co do remonyu, to mamy już nowe okna i dziurę do kuchni z salonu :) ale plac budowy potrwa chyba do połowy sierpnia, bo wszystkie pokoje będą mały równane ściany, nowe kafelki będziemy kładli w łazience i kuchni i mąż zrobi zabudowę do kuchni-jakieś 5 tyg. co najmniej, a potem malowanie poszczególnych pomieszczeń. A wczoraj dzwoniłam do koleżanki, która jest w 5 miesiącu i poszła do szpitala, bo ma twardą macice i może poronić. Co to sięm porobiło? Juz nie słysze, zeby ktoś nie podtrzymywał ciąży. Jak to jest? jedni nie mogą zajść, a inni jak zajdą to nie mogą utrzymać? przeceiż to dla kobiet stan naturalny? co to za czasy? chyba nam wymarcie naprawde grozi.
  5. Maxineo, większość kobiet poroniło nie raz, ale to są poronienia prawie bezobjawowe-ja wiem o dwóch poronieniach-jedno było podobne do tego, co Ty opisałaś, a drugie to był 3 tydzień juz stwierdzony. Nie zdążyła się zbytnio przyzwyczaić do mysli, więc tak nieźle sobie z tym poradziłam. Cieszyłąm się, że zaszłam w ciążę, bo wciąż się obwiniałam, ze nie mogę zajść. A jeśli następuje poronienie to dlatego, że sa wady rozwojowe płodu, więc to nawet lepiej dla małego człowieczka.
  6. Madzixneo, tak trzymaj :) Taki optymizm mi się podoba. To topik cudów-tu wszystko może się zdarzyć (nawet jak mąż na wyjeździe -hihi) :D Bedzie dobrze, zobaczycie, bedziemy szczęśliwe (z dziećmi lub bez). A wiecie, co jest najwiekszym cudem? Cudem sa spotkania. Bo dlaczego spośród milionów ludzi na świecie spotykamy własnie te, a nie inne. Dlaczego jesteśmy tu ze sobą, choć jest tyle topików na tym forum na ten sam temat??? widocznie jesteśmy sobie, właśnie sobie ptrzebne i pomozemy sobie najlepiej. Ściskam Was serdecznie. I mam przykrą wiadomość-koleżanka poroniła (chyba 7 tydzień), a tak sie cieszyłam z jej ciąży, właśnie a jej...
  7. Madzixneo-zwariowałabym tydzień bez męża.... podziwiam.... Eternal-ja wciąż biorę luteinę-waże 50 kg, więc nie przytyłam :) a poza tym muszę powiedzieć, że świetnie sie po niej czułam psychicznie. Teraz mam dupfaston,ale to prawie to samo. Wkurzona jestem na maxa, bo nie miałam wtym cyklu owulacji-to juz pewne, bo jest 17dc, aparacik i temperatura sa zgodne, że nie było :( Kurcze, a tak sie starałam. Zyczę wszystkim miłych snów....
  8. Morven, strasznie Ci współczuję! I świetnie rozumiem, co czujesz-ja przechodziłam to w maju. Mieli dla mnie prace na uczelni-achy i ochy, co to ja nie będe robić-ja i tylko ja, a potem dowiedziałam się (nawet nie od rektora), że katedry nie rozbudują i nici z mojej pracy od października. Dlatego jestem wciąż w szkole i staram się nie myslec o niespełnionych marzeniach-może kiedyś się uda??? Od września mam zostac wychowawca, więc dużo pracy przede mną, poza tym jestem Recznikiem Praw Ucznia i w tym roku muszę zdać egzamin na nauczyciela mianowanego-będe miała dużo roboty i mało czasu na myślenie. LILKA, już podaję-dr Piotr Klimas-Rondo Babka 19-podobno bardzo skuteczna metoda.
  9. O, a gdzie się wszyscy podziali??? :( Ja dzis mam dobry nastrój. Wyrwałam nareszcie zęba, którego bałam sie wyrwać od kwietnia :)a była tam przetoka, wiec stan zapalny, z którym nie dobrze byłoby zajść w ciąże-a teraz spokojniejsza się czuję :D
  10. Morven, oj, ten remont jest straszny, ale pozwala zająć mysli :) a chwile przyjemności też mamy :) dajemy czadu w ramach odpoczynku,a nie starania sie o bobiczka. U mnie wokól tez same ciezarne lub z maluszkami :( takie życie... Witam nową kolezankę :)
  11. Lilka-proszę oto namiary: Babka Medica ul. Słonimskiego 19 :) Też chyba w końcu sie tam wybiorę :) Zuziu, nie mam monitoringu-tylko zwykłe badanie, podczas którego obserwuje moj śluz. Oj, zła jestem po tej wizycie, bo znowu duphaston i clostybegyt,a przecież po nim zrobiła mi sie torbiel. I już w ogóle chciałam sobie odpuścić, ale ginek mi nie pozwala. Przekonuje mnie, że to tylko kwestia czasu, że nie ma żadnych poważnych zaburzeń, że już mam 30 lat i nie ma co czekać :( a ja tylko chciałabym odpocząć troche i przestac liczyć... I powiedział, że znowu spóźniliśmy się z \"targankiem\" jeden dzień-my tak co miesiąc-1 dzień spóźnienia i nie możemy trafić w szczyt owulki :( Może w końcu trafimy-ufam, że ten tester nowozakupiony nam w tym pomoze). Morven, a jak dziś Twoje samopoczucie??? My zamówiliśmy parapety-23 lipca będa, a okna 10, więc będziemy mieszkac z dziurami.
  12. Morven, świetnie wiem, co przeżywasz. Każda @ to rozpacz i spadek nastroju. Kaju, zawsze jesteś tu mile widziana i nawet pisanie o ciąży będzie dla mnie przyjemne, bo to trochę tak jakbyśmy były swiadkami tego poczęcia :) Sąsiedzi, ok. Nie wiem, czy kolejną noc nie będe spała bez drzwi, bo mąż coś znowu wymysla-jakies pianki na wyciszenie futryn-oszaleć można. Rano przyszedł do nas hydraulik i mówi: "oj, to panie przed zboczeńcem niezabezpieczona", a ja na to: "Panie, nie będe sie bronić, oddam mu się bez walki". Śmielismy się jak głupki. M33, szkoda, że nas opuszczasz, bo wiele wnosiłas w ten topik. Czy u nas coś się dzieje? chyba tez tylko,c o u Ciebie (oprócz Kai), ale jeśli czujesz, ze powinnas od nas odpocząć, to rozumiem i czekam na Twój powrót, bo bez Ciebie będzie tu smutniej. Powiem CI, że ja tez sobie na wakacje odpuściłam, bo już jakiś strasznych schiz dostawałam, a mam koleżankę, która po 8 latach starań wylądowała w zakładzie psychiatrycznym, wprawdzie pomogli jej tam i ma już 2 letnie dziecko, ale nie chciałabym przeżyć załamania nerwowego. Trudno, może nie mam byc matką. Koniec, kropka. Przeciez się nie zabiję! Zycze Ci miłego odpoczynku, bardzo owocnego i dobrej wiadomości dla nas i od nas. Ciepło Cie pozdrawiam. Morven, niedługo same tu zostaniemy na placu boju :D
  13. Lilka, może zapisz się do doktora Kijasa na rondzie babka-on jest naprotechnologiem. Prowadzi naturalną metodę wspomagania zajścia w ciążę. Przykrość sparawia tylko długi czas czekania na pierwszą wizytę, ale teraz sa wakacje, może Ci się uda. I z tego, co wiem, trzeba robić co dzień badanie krwi i specjalne obserwacje, ale osoby, które przez lata nie zachodziły w ciążę, po 3 cyklach doczekiwały się dziecka. Oni podają hormony dostosowane do każdego dnia cyklu-stąd ta potrzeba obserwacji. Ja tez jeste prawei 6 lat po ślubie. Trzymaj się!Podobno już co 5 para ma kłopot z zajściem w ciążę-gatunek wymiera KOCHANI!
  14. Kaju, Kochana, ja nie polecam CLO, bo podczas brania traciłam wzrok z bólu głowy, a potem po 3 miesiącach zrobiła mi sie torbiel-podobno tak często po CLO się zdarza i lekarz zmienił mi całkowicie leczenie :( albo :)
  15. Witaj Moluś! Całuski dla Morven i Zuzi :D od wczoraj jestesmy bez drzwi wejściowych do domu :) Fajnie, tylko dni płodne mi się zbliżają i tak przy sąsiadach to nie wypada chyba??? Ja mam niby hormony w porządku, tylko przysadka mózgowa pracuje nie tak jak trzeba. A co do testera, to jeszcze się nie wypowiem, bo jak na razie niczego w nim nie potrafie dojrzeć-nawet zwykłych plamek w czasie dni niepłodnych, więc może mam zepsuty egzemplarz, czy co?? 120 zł w błotko pójdzie, ale jeszcze poczekam, bo napisali, żeby 1 miesiąć poświęcić na naukę. Dziś 10dc, a w piatek ide na kontrolę, zeby ginek zobaczył, czy idzie owulacja. Jak tak, to on tak śmiesznie wylicza mi dokładnie czas na miłosć. Chyba mój stan depresyjny opuścił mnie na razie, bo nie jest mi juz tak smutno jak ostatnio. No i pobawiłam dziecko siostry :)
  16. każde pieniądze warto dać, zeby mieć malucha, a więc zobaczymy, czy coś to nam da...
  17. zobaczę, czy się sprawdza. Jesli tak, to Wam tez polecę-119 zł kosztuje, więc trochę drogi, ale jeśli będzie skuteczny... to czemu nie?? 72 godzi przed owulacją widac już podobno w układzie śliny hormony owulacyjne. Myslę, że uda nam się wszystkim zajść w ciążę i będziemy szczęśliwymi matkami :D
  18. a tak w ogóle kupiłam tester Lady-Q badający owulacje i od dziś sprawdzam, jak działa. łatwy w użyciu-tylko trochę śliny na szybkę i po 5 minutach patrzy się w lupke i widać wszystko jak na dłoni, tylko wzrok musi sie przyzwyczaić do światełka, bo na początku niczego nie widać.
  19. Ja całą niedziele przeryczałam-już tak mi było ciężko. Żyć już mi sie odechciało, ale wczoraj jakos sie podniosłam, a dziś wściekła chodze ajk nie wiem. Muszę to napisać, bo chyba eksploduję. Robimy remont. Złożyliśmy podanie do piep...j spółdzielni, żeby wode spuścili, bo mamy zmianę grzejników-we własnym zakresie oczywiście, bo mimo 130 zł remontowego, spółdzielnia nie robi nic. Kazali nam czekać na decyzję 2 tygodnie. Poszliśmy po decyzję, a oni do nas, ze inspektor jest na zwolnieniu. Mamy iśc do hydraulika się umawiać. Poszliśmy, a on chce 150 zł za spuszczenie wody. Już mnie siekło! Idziemy do pani, zeby opłacić i dostać fakturę, a ta nie ma żadnego wykazu opłat, bo to w ręke się płaci. Myślałam, że oszaleję! Jestem tak wkur..., że mam ochotę komus nawciskać. YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!
  20. Zuziu, oczywiście, że Cię z radościa przyjmiemy :D Ja boję się adopcji. Boję się tych wszystkich papierów itd. Mam przyjaciół, którzy adoptowali dwie dziewczynki i przeszli droge przez mekę. 3 lata starań, aż w koncu pierwsze dziecko znaleźli torchę nielegalnie, bo kupili je od 16-letniej Ukrainki, którą wspierali przez 9 miesięcy i liczyli się z tym, że zechce zatrzymac jednak dziecko, ale to była ich jedyna szansa. Po porodzie opłacili lekarza, który podpisał, ze oni są biologicznymi rodzicami, a ona zrzekłą się praw do rodzicielstwa, tak więc mała ma w papierach swoich niebiologicznych rodziców. Potem dopiero zgłosili adopcję. Za 3 lata zaczęli starać się o drugie dziecko. Czekali 3 lata-od nowa musieli przejść przez wszystkie papiery, ale w końcu się udało. Dziecko miało już 2 latka-zastraszone, z astmą na tle emocjonalnym. Przeszli koszmar przez pół roku, ale w końcu dziecko ozdrowiało i znormalniało. Prawdopodobnie było molestowane seksualnie przez ojca, ale psycholog z domu dziecka nie chciał im powiedzieć, z czym mają się liczyć, więc opłacali prywatnie psychologa. Koszmar! My z mężem mieliśmy propozycję założenia rodzinnego domu opieki. Mielibyśmy dostać domek w takiej specjalnej wiosce dziecięcej i 6-8 dzieci. Doszliśmy jednak do wniosku, że dla niedoświadczonych rodziców to za dużo na raz, a poza tym te dzieci czekałyby u nas na adopcję-smutno byłoby się z nimi wiązać, a nie wiązać się byłoby niemożliwością.
  21. Kalpku, ja tez bym boga w to nie mieszała. myslę, że on płacze razem w nami, że on chciałby, by każda z nas miała dziecko, bo przecież "chwałą Boga żyjący człowiek", nie ma pozytku z braku ludzi. Dał nam wolną wolę, dał ja każdemu. Mój ginek mówi, że winien jest stres, złe odzywianie, mało rucho od dziecka, a to wybory ludzkie nie boskie. Świat, niestety, jest taki, jakimi go ludzie zrobią. Jeśli szef Cię stresuje, a TY nie możesz przez to zajść w ciążę, to jest wybór szefa, a nie boga. Tak to rozumiem. I nie winię boga, pytam go tylko czasem, gdzie on w tym wszystkim jest.
  22. Kalpku, strasznie mi przykro. Wiem, co czujesz. Mi też się już żyć odechciawa, choć pewnie z boku to głupie, że mamy chęc zyć tylko dla dziecka. Trzymam Cie Kochana za łapkę! Ja mam w piatek gina, ale ide tam tylko pro forma, bo tez juz mam dość. Na dodatek zaczynam się bać, że w deprechę wpadam, bo jest mi ciągle smutno :( Pozdrawiam WAS niedzielnie. Mam nadzieję, ze sie choc trochę ochłodzi, bo musze wyrwac skruszonego zęba-jak będzsie chłodno i jak jeszcze nie bede przypadkiem w ciąży :D
  23. Molusiu, to dołącz do nas. Ja jestem już 6 lat po slubie, nigdy się nie zabezpieczaliśmy i tez wciąz NIC. Niepłodność leczę od roku, ale juz mam dość. Jutro przyjeżdża do mnie przyjaciółka z małą córeczką, którą nazwała moim imieniem :D 2 dni je będę miała, a u mnie plac budowy w mieszkaniu, bo mąż przymierza się do remontu i wszystko burzy.
  24. Serdecznie witam Nowe dziewczynki! Wpadajcie do nas. Kalpku, bardzo się cieszę z dobryvh badań. Mówię WAM< że to topik cudów, bo ja prawdziwa czarownica jestem (tylko taka dobra, jak to powiedziały moje przedszkolaki) :D Morven, a w ten Doktorski łepek to dawno dostałaś? Bo ja chętnie do Ciebie pojade i Ci przyłoze, żeby głupie mysli wybić. Dziś byłam ostatni dzien w przedszkolu i kończe z przedszkolakami. Inne projekty chodzą mi po głowie :) musze się trochę wyciszyć i mnie spalać przede wszystkim.
  25. Topik cudów! :D Jak się okaże, że Kalpek też to czekam na następną i stawiam na nową Panią Doktor! Ale byłoby fajowo. ech! Może trzeba by gdzies w internecie ogłosić, że kto tu wejdzie, zaraz jest w ciąży????? Miałam zwariowany dzień: potworny upał, potworne korki i ścisk w autobusach, ale żyję jakoś!
×