Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lulu2008

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lulu2008

  1. i czemu ta Meaa nie napisała o wyniku badań-jestem jej wielką wielbicielką! Hej, Meaa, może przed wyjazdem do paryża podzielisz się gdzieś radosną wiadomością :D
  2. M33, fajnie, ze masz choć jedno dziecko :D Ale współczuję, że z drugim jakoś nie wychodzi-dziwne! może coś bardzo przeżywasz? może masz jakieś zmartwienia i smutki?
  3. agiagi-dzięki za troskę! potwornie boli mnie żoładek-aż trudno mi było pracować, więc o dzieciach nie myślałam (swoich, bo pracuję w szkołach=podst i gimnazjum oraz dwóch przedszkolach). O tych drugich dzieciach musiałam myśleć. A jak Tobie minął dzionek????
  4. do "i ja też się staram": 4 cykle to naprawde krótko-jeszcze się nie martw :D Mój lekarz mówi, że o niepłodności można mówić po roku regularnych starań (co 2 dni od 8 do 19 dc.), więc jak widzisz nie ma powodu do zmartwień. Jedz folik, żeby zapobiec wadom układu nerwowego, bo coś mi się zdaje, że niedługo będziemy tu świętować :)
  5. Eternal, ja na szczęście mam swojego pod bokiem-podesłać (hihi)??? My staramy sie już ponad rok-na początku nie martwiłąm się, bo wciąż coś mnie rozpraszało, ale teraz już mam dość. Klusko, dlaczego tak myślisz? Mąż to bardzo fajny wynalazek. Poczytałam o tej naprotechnologii-rzeczywiscie mądre, choć przyznam, że mój ginek też przede wszystkim podejmuje decyzje po obserwacji każdego cyklu-ufa bardziej moim notatkom niż badaniom, bo twierdzi, że poziom hormonów zmienia się każdego dnia.
  6. Ninko, wiem, co czujesz :( Ja mam zawsze spadek psychicznej formy 4 dc i wtedy przez kilka dni czuję się jakbym miała depresję. Chyba jednak jesteśmy optymistkami, bo co miesiąc zaczynamy od nowa, choć nadziei coraz mniej :)
  7. dzięki Dziewczyny! cieszę się, gdy innym sie udaje, ale to taka trudna radość Jakie robiliśmy badania???? Mąż wszelakie na jakie go ginek skierował i wszytsko ok. Ja nie miałam tylko drożności jajowodów. U mnie coś z hormonami wyszło nie tak, ale podono już wszystko w normie. Brałam Clo, ale zaczęły mi się robić torbiele, więc mi lekarz odstawił, teraz mam tylko Duphaston w drugiej fazie cyklu. Wiem, że po wielu latach niektórym się udaje-sama znam 3 pary: po 8, po 8 i po 6. dzieciaki zdrowe i wesołe, ale to, co przeszli, to koszmar, który coraz częsciej przypomina już i moje życie. Nie chcę dać się zwariować-nie bawi mnie to, ze mam uprawiac seks na zawołanie, chcę trochę spontaniczności. To branie leków tez już mnie wkurza, choć okazuje się, żeja bardzo dobrze na nie reaguję, a mój ginek ma chyba dobre wyczucie, bo dobrze reaguję na jego wskazówki.
  8. Wiem, ze tych tematów jest pełno na forum, ale w większości z nich (na szczęście) spotykają się już ci, którzy się starają z tymi, którzy już się wystarali :) (gratuluję). Miałam potrzebę stworzenia nowego wątku... może ktoś tu zaglądnie???
  9. Oj, odechciewa się, ale jest nas więcej niż niektórym się wydaje-nie jesteś sama z tym problemem.
×