Czesc Kobitki, jestem tu nowa, staram sie od roku, ale bezowocnie, jestem w 12dc (pierwszym stymulowanym clomidem) i dzisiaj ide do gina zeby zobaczyc czy mam owu, trace juz sily i nadzieje ze kiedykolwiem bede mama, do tego strasznie wyrzywam sie na swoim kochaniu, zaluje tego, przeciez to nie jego wina, tak marze zeby zobaczyc dzisiaj choc jeden pecherzyk .....bylby to jakis promyk nadzieji...
czy ktorakolwiek z was zaszla w ciaze po stymulacji owulacji? i jesli tak to za ktorym razem?? pozdrawiam was