Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

RH1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez RH1

  1. Dopiero na 16. wiec jeszcze czas, ale cztery tygodnie temu juz slyszalam, ze moze wychodzic, bo juz miala kolo 3kg. W sumie mi sie nie spieszy, tylko ruszac sie nie moge ;-) Jak sie obracam to musze brzuch w reke wziac, bo zostaje ;-)
  2. To ja pisalam o 11:50, wylogowalo mnie :-/
  3. Takie buty... ;-) Jak tak czytam to tam bardziej beztrosko do ciazy i porodu podchodza ;-) Syna rodzilam w Polsce i jak wspominalam woleli w szpitalu zatrzymac, teraz mieszkamy w Niemczech i tu tez wola na zimne dmuchac. Trzymam kciuki, zeby sie cos ruszylo, bo masaz szyjki to nic przyjemnego
  4. Ja mam kontrole w poniedzialek, tez jestem ciekawa co mi lekarka powie. 4 tygodnie temu "wycenila" mloda na 3kg i stwierdzila, ze jak chce to moze wychodzic, Bonn jak do wyliczonego terminu dociagnie to pewnie bedzie kolo 3600 wazyc, ale dwa tygodnie temu bylo jeszcze wszystko "pozamykane"... Pozostaje mi czekac. Enna, wszelkie grzybice i infekcje sa normalne i wynikaja ze zmian hormonalnych ,dobrze, ze w pore zareagowalas. Tobie raczej nic nie bedzie, ale przynajmniej na dziecko nic sie nie przeniesie. Choc szczerze mowiac obstawialam, ze Cie juz do porodu zatrzymaja...
  5. Witam. Podczytuje Was od jakiegos czasu, bo sama mam termin na 16.maja. Swoja droga jak na poczatku ciazy zagladalam na to forum to wszyscy, byli na fb, a teraz jednak cos sie tu dzieje ;-) Zaciekawily mnie zwlaszcza Wasze ostatnie wpisy nt odchodzacych wod, dlatego postanowilam sie wtracic ;-) Moja pierwsza ciaza zakonczyla sie wlasnie odejsciem wod (chlopisko ma juz przeszlo 12 lat), zdaniem mojej lekarki to "najglupszy poczatek porodu" ;-) Wtedy nie zaobserwowalam odejscia czopu, poprostu nieco zadkie uplawy, wiec pojechalam na kontrole do szpitala w ktorym mnie juz zatrzymano. Pecherz "strzelil" podczas badania juz w szpitalu, wody odeszly przy tym tak g***townie, ze zarowno ja, jak i lekarz mielismy pelne buty :-) skurcze wywolano oxytocyna... Do rzeczy... Z tego co pamietam lekarz mowil, ze w nocy, kiedy lezymy najlepiej widac, czy wody odchodza, bo w pozycji stojacej dziecko nieco przytyka i uszczelnia glowka wyjscie. Zasadniczo tak g***towne odejscie wod zdaza sie dosc rzado, zwykle wody sacza sie powoli. Jednakowoz jest to sygnal, ze pecherz plodowy jest juz naruszony i moze dojsc do zakazenia. Obecnie na spotkaniu informacyjnym w szpitalu gdzie mam rodzic powiedziano, ze czas od pekniecia pecherza do ewentualnego zakazenia to 2 dni i, ze lepiej troche panikowac i zglosic sie na kontrole wczesniej. Dlatego dziwi mnie nieco beztroska Waszych poloznych, ktore kaza spokojnie odczekac... Pozdrawiam wszystkie "juz" i "za chwile" mamy
×