Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kapi84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kapi84

  1. Kapi84

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    jestem, ale mam doła. Siedze w pracy i nie mogę na niczym się skupić. Jest mii wstyd, a w dodatku nie mogę zapanować nad paleniem. Po prostu cały czas mogłabym trzymać fajke w gębie. Musze pomyślec o tym wszystkim. Nie wiem co sie ze mną dzieje. A na dodatek odruchowo wyskoczyłam do sklepu i kupiłam aż dwie paczki. Totalna załamka. Nigdy czegos takiego nie miałam. Ja po prostu w siebie nie wierzę.
  2. Kapi84

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Ja dziś sie złamałam. Stres, problemy stało się. Tak to jest jak wiele lat zagłuszało się problemy papierosami. Jest mi strasznie wstyd przed wami, ale nie mam zamiaru was okłamywać że wszystko jest ok, bo nie jest. Czuję niesamowity wstręd do siebie, ten zapach i w ogóle. Prosze nie popełaniajcie moich błędów. Pamiętajcie że nigdy nie należy tracić czujności, bo to jest tylko ułamek sekundy i czasem wiele miesięcy a nawet lat idzie na marne. Muszę znowu wszystko przemyśleć, a nawet myśleć mi się nie chce. Nienawidze siebie za to że jestem taka słaba.
  3. Kapi84

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    No właśnie ja też jak paliłam to czułam straszny wstyd w obecności innych a zwłaszcza nie palących a już w ogóle ze zgrozą sobie przypominam sytuacje gdzie byłam na sylwestrze ze szwagrem i szwagierką (oboje) niepalący a my z mężem po cichaczu wychodziliśmy na dymka i w końcu nas przyłapali. Dosłownie czuliśmy się jak małe dzieci złapane na gorącym uczynku. Poczułam się dopiero trochę lepeiej jak mi szwagierka powiedziała że zna ten ból bo kiedyś też paliła i to dużo, ale od kilku lat nie pali bo rzuciła z dnia na dzień. To również dało mi do myślenia że skoro ona może to ja też.
  4. Kapi84

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Ja też jestem, czytam was i kibicuję ale nie mam czasu na pisanie, rodzinka przyjechała. I wiecie co wreszcie czuję się super bo paląc po kryjomu w takich sytuacjach gdzie ktoś nas odwiedzał zawsze zamiast na rozmowach i miłym spędzeniu czasu to ja skupiałam się na tym jak tu się wymknąc żeby zapalić i żeby nikt nie poczuł. To było chore. Czy którakolwiek z was miała takie przeżycia jak ja , też paliła po kryjomu?
  5. Kapi84

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Mariola18, super że jestes z nami. Najważniejsze w tym wszystkim jest nie sięgnąc po papierosa i przeczekać te idiotyczne napady głodu. Tobie sie wydaje że to jest wieczność, ale tak naprawdę te napady głodu nikotynowego i chęci zapalenia trwają od kilku sekund do kilku minut. Trzymaj sie i pamiętaj że z każdym dniem jest lepiej mimo niewielkich kryzysów. Dla wszystkich forumowiczów
×