Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brzoskwinka14

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brzoskwinka14

  1. po owu napewno nie zaszkodzi a wręcz pomoże :)
  2. a czyli bralaś ją tylko na wywołanie @ tak ? ale czemu az 10 dni i to po dwa razy ?:) sorki ze pytam ale zazwyczaj lekarze kaza brac 5 dni po 3 tabletki i potem przychodzi @ z odstawienia.
  3. chyba że bierzesz go tylko teraz tak żeby uregulować cykle,ale to dziwne.ja miałam mega nieregularne,mój cykl potrafił trwac nawet 4 miesiące,a przed pójsciem do gina wgl nie mialam przez 5 albo 6 miesiecy,po badaniu powiedział mi ze mam bezowulacyjne cykle i luteine dostałam od 16-25 c,ona mi ladnie wyregulowała cykle i owulacja mi wróciła po około 5 -6 cyklach.
  4. karola czy ja dobrze rozumiem ?czy ty bierzesz luteinę w I fazie cyklu?lekarzem co prawda nie jestem ale wydaje mi się że nie powinnaś jej brać w I fazie,norma progesteronu dla fazy folkularnej to 0,16-0,70 a dla owulacji 0,60-1,60. nawet jesli bierzesz tylko jedną tabletkę to masz tego progesteronu dużo powyzej normy,a za duzy progesteron w I fazie cyklu hamuje owulacje.
  5. IZA śliczna suknia ślubna :*** izulinka jaki już brzusio masz fajniusi :) piękny widok :* Jovanka Twój brzusio też jest fajny :) już taki duziiii :*** cudny :* nessaja a Ty mi przypominasz koleżanke ze szkoły :D normalnie identyko :) Tak o to ja i Fionka śliczne te wasze pociechy aż oczu nie można oderwac :)ajś :* ojejku :) dzięuję dziewczyny :***************************************
  6. hej dziewczyny.wczoraj po konsulatacji z ginką kazała mi iść na bete dzisiaj.wczoraj wieczorem bolał mnie brzuch i zaczeły mnie lapać takie silne skurcze,tak ze 3 razy ale nie ma dalej krwawienia a bóle ustały jak reką odjał.tylko cycki mnie troche bolą i są całe w żyłach.czekam na wynik teraz.trochę się boję.taka tam dziewczyna masz racje że strata tak wczesnej ciązy jest napewno mniej bolesna niż takiego dużego dzieciątka.co u Was dziewczyny ?:) witamy nową kolezanke.miłego dnia:)
  7. kasik89 masz niedaleko do Łukowa?:) mówimy o tym samym ? ale jaja :D skąd jesteś ?:) jesli moge wiedziec :) Ewelka kochana trzymaj sie.jestesmy z Toba pamietaj :* paulinka już lepiej :) staram sie o tym nie myslec. wczoraj pisałam do ginki co mam robic bo nie ma krwawienia,kazała mi dzisiaj zrobic bete i jestem juz po badaniach.wczoraj mnie juz brzuch bolał i wieczorem tak ze trzy razy złapał mnie taki silny skurcz ze łooo matka,myślałam że sie zaczyna ale dalej nic,a dziś juz mnie nic nie boli.nie wiem co się dzieje. izulinka napisałam do Ciebie :) i czekam na instrukcje :**miłego dnia:)
  8. izulinka zapisałam sobie już twojego maila :) i napiszę do Ciebie :) ale nie teraz okey ? bo mój mężuś chce żebym do teściowej jechała z nim,bo przed chwilą dzwoniła że coś jej tam trzeba zrobić.i pewnie mi się zejdzie do wieczora ;/ jak ja nie lubię jak ona wykorzystuje mojego P. wrrr,a ten się daje no ... kurde. no nic dziewczyny życzę Wam miłego dnia.a Wy mi życzcie żebysmy się tam nie pozżerały :) pa :)
  9. Maćkowa czyli mam nowego maila sobie założyć ?tak ? czy może byc ten mój którego mam cały czas ?:)
  10. ja właśnie oddałam szczeniaka mojej suni.pojechał do nowego domku.do mojej teściowej...mam nadzieję ze go nie zagłodzi tylko :D tęsknie już za nim ;/
  11. izulinka no brałam luteinę ale jak beta spadła to odstawiłam.nie wiem już co jest grane. maćkowa :*** u mnie też czasami po seksiku wcześniej przychodzi okres. przedwczoraj z męzem się poprzytulaliśmy ale nie zadziałało .no mam zamiar się umówić do tego lekarza,opinie były same pozytywne,i jakaś kobieta tez napisała że pomógł jej zajśc w ciąże,że zleca bardzo dokładne badania i wgl.więc jestem dobrej myśli:) no nie mam jeszcze hasełka ;/ i fajnie byłoby móc was wszystkie zobaczyć,pooglądac brzuszki :* Maćkowa powiem Ci że Twój maż to wspaniały człowiek,mało jest teraz takich ludzi którzy widza jak coś się dzieję i bez zastanowienia biegną na pomoc,czesto ludzie udają że nie widzą i że ich to nie dotyczy.Na pewno Twój mąż to bardzo przeżywa.dobrze że ma wsparcie w żonce :** pozdrów go od kolezanek z forum:*
  12. Maćkowa słyszłam wczoraj w radiu o tym .to straszne.dajcie spokój.wiecie co wczoraj szukałam na necie dobrego ginekologa z łukowa i czytałam opinie,znalazłam fajnego,facet,trochę się boje do facetów ale podobno bardzo fajny i miły.ale ja nie o tym .szukam tak tych lekarzy i wyskoczył mi artykuł ze wpólnoty o łukowskiej Pani ginekolog.wyobrażacie sobie,że młode małżeństwo strało się o dziecko,udało się,kobieta zaszła w ciąze,nie podali wieku tej ciąży ale z artykułu można było wnioskować że wczesna,i słuchajcie dostała krwawienia i pojechała do szpitala,tam na dyżurze była lekarka i zrobiła jej usg,powiedziała że doszło do poronienia i że już nie ma zarodka w macicy,odesłali ja do domu,ale ona za jakiś czas wróciła,bardzo krwawiła i straszne bóle miała,była ta sama lekarka ,robiła jej usg i powiedziała że wszystko jest w porządu,że macica sie oczyszcza i znowu ja do domu odesłała.dziewczyna dalej miała te bóle i coraz silniejsze i mąż zabrał ją do szpitala w Białej Podl. do innego miasta i tam ginekolog jak jej zrobił usg,okazało sie że to chyba ciąza pozamaciczna była,dziewczyna miała już pekniety jajowód,dużo krwi dostało się do jamy brzusznej i lekarz powiedział że jeśli przyjechali by trochę później ta kobieta mogłaby stracić życie. czaicie jakie jaja ? to się w głowie nie mieści,jeśli ta lekarka nie ma odpowiedniej wiedzy to nie powinna nią być.! a jeśli nie wiedziała co sie dzieje i co robic powinna się z kimś skonsultować,wezwać innego lekarza ,a nie odesłać tą biedną kobietę do domu.po prostu szok.
  13. Ewelka myśl pozytywnie,wszystko bedzie dobrze. Jovanka jejciu jak ja Ci zazdroszcze tych wszystkich zakupów,planowania itp. i szkoda że Twojego brzusia nie mogę obejrzeć ;/ pozdrów Kacperka :* Agniesia daj znać jak wyniki.bedzie okey. Maćkowa słyszłam wczoraj w radiu o tym .to straszne.dajcie spokój.wiecie co wczoraj szukałam na necie dobrego ginekologa z łukowa i czytałam opinie,znalazłam fajnego,facet,trochę się boje do facetów ale podobno bardzo fajny i miły.ale ja nie o tym .szukam tak tych lekarzy i wyskoczył mi artykuł ze wpólnoty o łukowskiej Pani ginekolog.wyobrażacie sobie,że młode małżeństwo strało się o dziecko,udało się,kobieta zaszła w ciąze,nie podali wieku tej ciąży ale z artykułu można było wnioskować że wczesna,i słuchajcie dostała krwawienia i pojechała do szpitala,tam na dyżurze była lekarka i zrobiła jej usg,powiedziała że doszło do poronienia i że już nie ma zarodka w macicy,odesłali ja do domu,ale ona za jakiś czas wróciła,bardzo krwawiła i straszne bóle miała,była ta sama lekarka ,robiła jej usg i powiedziała że wszystko jest w porządu,że macica sie oczyszcza i znowu ja do domu odesłała.dziewczyna dalej miała te bóle i coraz silniejsze i mąż zabrał ją do szpitala w Białej Podl. do innego miasta i tam ginekolog jak jej zrobił usg,okazało sie że to chyba ciąza pozamaciczna była,dziewczyna miała już pekniety jajowód,dużo krwi dostało się do jamy brzusznej i lekarz powiedział że jeśli przyjechali by trochę później ta kobieta mogłaby stracić życie. czaicie jakie jaja ? to się w głowie nie mieści,jeśli ta lekarka nie ma odpowiedniej wiedzy to nie powinna nią być.! a jeśli nie wiedziała co sie dzieje i co robic powinna się z kimś skonsultować,wezwać innego lekarza ,a nie odesłać tą biedną kobietę do domu.po prostu szok. jak u was dzisiaj pogoda ?u mnie nie ma szału;/ wczoraj mnie trochę brzuch bolał ale inaczej niż na @,i plecy sie odzywają jak jakoś niewygodnie siedze czy leże.a krawienia nie ma dalej ,i narazie się nie zapowiada chyba.wczoraj mnie strasznie cycki piekły i sutki.jak do jutra nie bedzie @ to dzwonie do lekarki bo coś tu jest chyba nie halo. miłego dnia dziewczyny .
  14. martucha test mógł jej wyjśc pozytywny już po rozpoczęciu procesu implantacji,a proces implantacji dziewyczny nie trwa kilka dni wbrew pozorom tylko KILKA TYGODNI,nie wiem dokładnie do którego tygodnia jajeczko się zagnieżdza,może do 10 ,może do 12,jajeczko cały czas sie zagniezdza coraz mocniej i mocniej,dlatego ten I trymestr jest najważniejszy i niech szwgierka na siebie uważa. papi dobrze że mąż do siebie dochodzi.pozdrów go od nas . gosczula gdzie jesteś,wczoraj miałaś termin @,.?karnatka ty masz dzisiaj @,i jak tam ?papi ty masz termin w rocznice mojego ślubu :*tak jak i miranda.gdzie jesteście dziewczyny? u mnie dalej nie widać krwawienia.wczoraj juz myślałam że przyszło bo trochę mnie brzuch bolał,ale tak jakoś jakby inaczej niż na @ i plecy się odzywają od czasu do czasu i poczułam ze coś mi leci,lece do łazienka a tam tylko sluz.i wgl wczoraj wieczorem to mnie cycki strasznie piekły i sutki.jak do jutra nie bedzie @ dzwonie do lekarki.coś jest nie tak. jak u was pogoda dziewczyny? u mnie szału nie ma.miłego dnia wam zycze.
  15. Maćkowa dziękuję.tylko nie zapomnij ok? a tak wgl to co u ciebie ?kiedy testujesz ?
  16. taka tam dziewczyna no bolerioze zrobię w tym cyklu.robi się dwa badania z krwi i to wystarczy.już poczytałam na necie opinie o tym lekarzu do którego chce iśc i same pozytywne.może jeszcze w tym cyklu zrobię te wszystkie badania,nie wiem jeszcze,narazie czekam na krwawienie.dziękuje za troskę.
  17. no to jest własnie ta 2-3 miesiace.juz nie bede brala leków na stymulacje.
  18. hej dziewczyny wpadałam na chwilę do was zajrzeć.u mnie nie widać narazie krwawienia. już mam wstępny plan działania.pierwszy cykl po krwawieniu nie robię zupełnie nic,zajmę się sobą,wrócę do treningów,starać się nie bedziemy na siłe,ale jak nam się zechce w płodne to nie bedziemy się tez powstrzymywać specjalnie,potem w drugim cyklu badania dokładne i z wynikami zamierzam iść na konsultacje prywatnie do innego ginekologa którego mi ostatnio poleciła znajoma,był ordynatorem kiedys i teraz jest zastępcą.szkoda mi zmieniac lekarza bo wiem że moja lekarka chce mi pomoć,ale nie oszukujmy się wiem tez że ma ograniczone mozliwości i chyba zrobiła już wszystko co mogła zrobic,a ja nie chce tracić cennego czasu.miłego dzionka wam zycze.
  19. IZA lekarka mi w pracowni robiła usg.pracownia jest obok izby przyjęć więc potem tylko ta krew pobrali.teraz mam mieć 2-3 miesiące przerwy od clo i teraz jak dostanę krwawienia to zamierzam sobie odpocząc jeden cykl,tak się troche wyluzować i nie mysleć o dniach płodnych i niepłodnych,trochę poćwiczę,już mi brakuje tych treningów.co ma byc to bedzie.potem w następnym cyklu zrobię sobie badania wszystkie,muszę jeszcze się tylko skonsultować z lekarką jakie.może wy mi troche podpowiecie?com?stymulowana jakie robiłaś badania ?mackowa ? i jak już bede miała wyszystkie wyniki to zamierzam iść skonsultowac się z innym lekarzem tak jak radziła mi stymulowana.tylko muszę znaleśc jakiegoś dobrego.mam już jednego na oku z innego miasta i chyba jego wybiorę,to taki lekarz koło 50 pewnie juz,wcześniej był ordynatorem a teraz jest jakims zastepcą i dużo opini o nim dobrych słyszałam.szkoda mi trochę zostawiac mojej pani doktor bo wiem że ona sie stara i chce mi naprawdę pomóc,ale ma tez ograniczone możliwości,a czas ucieka i nie chce go marnować.dziś mam 31 dc i nie widać @.więc czekam.jeśli do piątku się nie pojawi pewnie bede musiała na usg iść. nic mi się nie chce dzisiaj robić ;/ pogoda do d**y ;/ staram się nie myśleć o tym wszystkim.miłego dnia dziewczynki.
  20. teraz tak czytam na necie różne artykuły i natknęłam się na wzmiankę o boleriozie,że może powodować poronienia,a pisałam Wam że miałam boleriozę,leczyłam sie antybiotykami i lekarka mi mowiła wtedy ze to wystarczy,potem objawy ustapiły więc myslałam że jest ok,ale wiem że z tej choroby nie zawsze da się wyjśc i czesto jest tak że leczenie ją tylko zalecza na jakiś czas a ona potem powraca.i tak sobie mysle teraz że moze u mnie taki nawrót właśnie był.już 3 lata mineły od leczenia.lekarka twierdziła że moja jest w początkowym stadium i po antybiotykach całkowicie się z niej wylecze,ale z drugiej str jak sobie o tej lekarce pomysle,to może tylko tak powiedziała żeby wizyte szybciej skonczyc,bo pamietam ze wtedy było bardzo duzo pacjentów na nfz a ona przyjmowała tylko przez godzinę i potem szła prywatnie,i jak mnie pytała o objawy to nie dała mi dokończyc wymieniać,wiec może z tej str cos jest nie tak.aż sobie zrobie badania dla świetego spokoju
  21. gość M dobra miałam,ale kazała mi profilaktycznie brac ten acard,bo jest bezpieczny i mozna go chyba do 6 czy 7 miesiaca brac.to tez nie pomogło.laurka mam potworzyc jak do konca tygodnia nie dostane krwawienia.
  22. hej dziewczyny.ja niestety nie mam dobrych wiesci...pisałam wam wczoraj że robiłam badania i potem z wynikami na usg iść.jechałam po nie taka zadowolona i szcześliwa że zobaczę wkońcu moją fasolkę.czułam się okey i nic ,absolutnie nic się nie działo.odbieram wyniki,czytam i ....szok totalny,beta spadała do 40...myslałam k***a że j**nę na tym korytarzu.widziałam fasolkę na usg i ginka mówiła że na usg nie widac żeby było coś nie tak ale malejaca beta oznacza że zarodek już obumarł,na izbie przyjęc pobrali mi krew na jakieś badania,nie pamiętam nazwy,żeby ustalić co się stało ale ostatecznie nie dowiedzieli się niczego i rozkładali ręce,powiedzieli że nie wiedza co się stało.progesteron miałam wczoraj bardzo dobry więc to nie to.i nie wiem co dalej.znowu muszę przez to przechodzic...udaję silną przed męzem,ale pękam jak go nie ma.a byłam pewna że teraz bedzie ok,nie miałam żadnych plamien,nawet makrokropeczki,pecherzyk był duzy,i znowu to samo....w takich chwilach nie chce mi się zyć! nic mnie narazie nie boli ani brzuch,ani plecy,nie mam żadnych objawów zbliżającego się krwawienia.jestem głupia,ale gdzieś głęboko siedzi we mnie jeszcze nadzieja że może pomylili się w tym laboratorium,ale wiem że to tylko łudzenie się.bede dalej zaglądać,ale pewnie troche rzadziej bo musze się jakoś pozbierac do kupy.dobra wiadomością jest to że moja Pusia dzisiaj wróciła. miłego dnia .i dzięki że o mnie pamiętaliście.
  23. hej dziewczyny.Stymulowana z całego serca Ci gratuluje i strasznie zazdroszcze :** ja niestety nie mam dobrych wiesci...pisałam wam wczoraj że robiłam badania i potem z wynikami na usg iść.jechałam po nie taka zadowolona i szcześliwa że zobaczę wkońcu moją fasolkę.czułam się okey i nic ,absolutnie nic się nie działo.odbieram wyniki,czytam i ....szok totalny,beta spadała do 40...myslałam k***a że jebnę na tym korytarzu.widziałam fasolkę na usg i ginka mówiła że na usg nie widac żeby było coś nie tak ale malejaca beta oznacza że zarodek już obumarł,na izbie przyjęc pobrali mi krew na jakieś badania,nie pamiętam nazwy,żeby ustalić co się stało ale ostatecznie nie dowiedzieli się niczego i rozkładali ręce,powiedzieli że nie wiedza co się stało.progesteron miałam wczoraj bardzo dobry więc to nie to.i nie wiem co dalej.znowu muszę przez to przechodzic...udaję silną przed męzem,ale pękam jak go nie ma.a byłam pewna że teraz bedzie ok,nie miałam żadnych plamien,nawet makrokropeczki,pecherzyk był duzy,i znowu to samo....w takich chwilach nie chce mi się zyć! nic mnie narazie nie boli ani brzuch,ani plecy,nie mam żadnych objawów zbliżającego się krwawienia.jestem głupia,ale gdzieś głęboko siedzi we mnie jeszcze nadzieja że może pomylili się w tym laboratorium,ale wiem że to tylko łudzenie się.bede dalej zaglądać,ale pewnie troche rzadziej bo musze się jakoś pozbierac do kupy.dobra wiadomością jest to że moja Pusia dzisiaj wróciła. miłego dnia .i dzięki że o mnie pamiętaliście.
  24. nessaja dzisiaj pojde na usg z wynikami juz .wiecie co jak wam napisałam że wszystko ok to znowu mnie zaczynają męczyć te plecy i brzuszek trochę mnie boli ;/ stymulowana jak ty sobie z tym radzisz ? ja nie moge prowadzić swobodnie samochodu bo mnie wtedy boli ;/
×