Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brzoskwinka14

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brzoskwinka14

  1. jestem już.wynik dzisiejszej bety 670,24 ...czyli wiadomko co...jedna rzecz mnie zaskoczyła pozytywnie...a mianowicie mój progesteron ,który po zwiększeniu dawki wynosi.... 21,71,bardzo ładny wynik.i widziecie gbyby nie ten ****** cholesterol który mi przez pomyłkę zrobili tydzień po owu,wiedziałabym wcześniej że jest za niski i może było by ok,a do tego za dużo sobie pozwoliłam w drugiej fazie i to wtedy gdy jajeczko się zagnieżdzało.ogólnie po bardzo dokładnym wywiadzie lekarka zaproponowała mi dwa wyjścia,albo 1-2 cykle przerwy i dokładne badania,albo jeszcze ten cykl po poronieniu zawalczymy,decyzję zostawiła mi,powiedziała mi to co gościowi M,że będzie mi łatwiej zajść w ciąże od razu,i w tym cyklu od razu po owu mam zacząć brać progesteron w dawce 300,i nie czekać kilka dni,tydzień po owu zrobić progesteron,i potem w razie potrzeby mi zwiększy,i już w tej drugiej fazie cyklu nie robić żadnych remontów,malowania,wieszania firanek,dzwigania,prania dywanów i ćwiczenia ograniczyć tylko do spacerów,ewentualnie rowerek w tempie bez zadyszki,lekka dieta,no i najgorsze dla mego męzusia...nie uprawiać sexu w drugiej fazie.wspomniałam jej o tej aspirynie i mówiła że musi zajrzeć w moj***adania i jeszcze zadecyduje,może spróbujemy.mam podwójną dawkę clo żeby pęcherzyki wykształciły się dobrze i były dojrzałe,potem lutka 6 tabs. i oszczedny tryb życia a jak się nie uda to potem bedziemy działać inaczej. ja oczywiście wybrałam to drugie. dobrze że do owu mogę ćwiczyć to odreaguje te emocje,zaraz wskakuje w dres i ćwicze.
  2. Maćkowa dopiero za godzinkę wyruszam po wyniki i do ginki :]
  3. dzięki gość M :) za godzinkę wyruszam,zobaczymy co mi powie.
  4. dziewczyny czy musimy to robić,atmosfera i tak jest ciężka... jeżeli komukolwiek dałam odczuć że jest gorszy to bardzo przeprasza,napewno tego nie robię specjalnie.co do nowych dziewczyn przecież nie jest powiedziane że nie mogą się przyłączyć.mogą i bardzo serdecznie zapraszamy.na facebooka możecie tez się dołączyć więc o co chodzi ? a tak na prawde jak każda z nas chciała dołączyć to inne mogły myśleć że to gówniara ,małolata itp. no trochę wiary w ludzi... evilinka nie miałam czegoś takiego;/
  5. gość M dzisiaj się z nią bede widzieć i pogadam z nią co dalej.to taka zwyczjna aspiryna ? i bierze się ją od samego początku cyklu? dziewczyny mam jeszcze jedną teorię co do tego progesteronu,robiłam go w piątek więc może to był już ten spadek przed...no wiadomo przed czym.oczywiście czytałam duzo na necie i znalazłam jakiś artykuł, i tam jakiś lekarz twierdził że podawanie w lekach progesteronu nie musi być skuteczne,i że nie ma naukowo potwierdzonych badań że to hamuje poronienie,i jeszcze coś właśnie z krzepliwościa krwi też znalazłam,ale dokładnie nie pamiętam,i tam było własnie że ta zła krzepiliwość jest główną przyczyną poronien nawracających.
  6. nienawidze swojego neta ;/wrr martucha odpisuję Ci na fejsie a wyskakuje mi jakiś komunikat że wysyłanie się nie powiodło,bla bla bla,co jest kurcze...
  7. przyjelam zapro ;D martucha a polubiłaś ? ej a wy się przełączacie na forumowiczki czy ze swojego konta?
  8. evilinka tez cię widze ;] ale nie widze martuchy ;/
  9. gość M nie opuszczaj nas ;/ odpocznij sobie od nas,ale wróć.nie wiem jak Wy dziewczyny,ale ja się do tego forum i do dziewczyn przywiązałam i gość M do Ciebie też.bedziemy tu cały czas pisać .
  10. martucha pokazują mi się takie funkcje jak dodaj zdjęcie profilowe,utwórz post itp.
  11. martucha pokazują mi się takie funkcje jak dodaj zdjęcie profilowe,utwórz post itp.
  12. kasik nic się nie martw :) moja lekarka mi mówiła że w pierwszych tygodniach ciązy fasolka jest bardzo dobrze chroniona przed szkodliwymi czynnikami.lampka czy dwie wina napewno jej nie zaszkodziła.ale na przyszłość uważaj .no i gratulacje kochana :*
  13. martucha okej .dziewczyny podłączajcie się żeby nas więcej było.
  14. czemu ja widze tylko siebie ?martucha weź nam tu wytłumacz jak się na tym poruszac
  15. nie umiem się w tym połapać ;D a ty jesteś ? boziu ale jestem tępa.
  16. między innymi dlatego ja chciałabym miec cesarke,miałabym umówiony termin z moja ginką i było by ok. martucha jak mam dolączyć ? da sie tylko polubić ;/
  17. jullla różne są opinie na ten temat.a dużą dawke bierzesz ? myślę że na każdego działa inaczej.
  18. gościu dobrze że masz taki perfekcyjny szpital.nie napisałam że nie przyjmie wgl do porogu,bo do szpitala przyjmie ale porodu nie odbierze jak nie dostanie w łape,już tu kiedyś pisałam że pacjentka mojej lekarki zaczeła rodzić i był na oddziale ordynator a nie dała mu w łape to wyszedł na kawe,przy porodzie była tylko położna i dziecko urodziło się z dużym niedotlenieniem mózgu i musieli go natychmisat przewieźć ponad 100 km do innego szpitala bo by nie przeżyło,inny przykład,to było już kilka ładnych lat temu,chodziła do tek lekarki co ja,tylko ona w ciąży nie była,miała skierowanie do szpitala i poszła kiedy był inny lekarz i do szpitala jej nie przyjał tylko powiedział że skoro leczy się u Pani Doktor G****** to niech czeka aż ta ją przyjmie,i musiała wrócić kiedy była jej lekarka.... za dobre słowo bardzo wszystkim dziękuje :***
  19. byłam w kościele karciaaa. tam wyrzuciłam z siebie wszystko i jest mi troche lżej.boli mnie prawy jajnik ;/
  20. a czym ma mi regulować ten progesteron ?no czym się pytam ? od roku wp*****lam luteine a ona chyba od tego jest nie ? co ma mi jeszcze zrobić jak wszystkie inne badania były ok ? nie osądzajcie abyście nie byli sądzeni...wgl bez komentarza to pozostawie gość M bardzo mi przykro ;/ bede się dalej za Ciebie modlić aby wszystko się jakoś ułożyło. Goalka i inne ciężarówki trzymam kciuki żeby wszystko było ok dziewczyny.
  21. goalka wcześniejsze poronienia wyglądały inaczej,pierwsze to normalna @,nie za obfita,drugie to takie ciemne delikatne krwawienie,raczej bez krwi,krew pojawiała się rzadko i taka czarna
  22. ale dziewczyny słuchajcie ja nie mierze temperatury,nie prowadze obserwacji śluzu,szyjki,piersi,testów też nie robię,tylko w tym cyklu miałam późno usg bo lekarz na zwolnieniu był i dlatego robiłam.to nie jest tak że ja siedze i wyczekuje tej ciąży,i że uprawiamy mechanicznie sex a ja myśle czy się uda czy nie,to wcale tak nie jest.naprawde,staram sie żyć normalnie i nie wypatruje u siebie żadnych owulacyjnych ani ciążowych obajwów,i to nie jest tak że żyje z cyklu na cykl,wiadomo że czekanie jest trudne,ale wydaje mi się ze ja trzymam się dobrze,bardzo pragnę mieć dziecko ale wiem że musze najpierw o nie walczyc i kiedyś się uda.i nie jestem jakas nakręcona na ciąże,że musi się udać,musze zajść itp.nie wiem czemu nie mam progesteronu,wcześniej nie miałam owulacji wogóle dlatego nie miałam progesteronu,ale teraz kiedy już to jajeczkowanie jest byliśmy pewni że i progesteron bedzie lepszy,czasu nie cofnę,ale gdybym zaczeła odrazu od 14 dc brac tabletki to może było by ok,gdyby nie zrobili mi tego cholesterolu przez pomyłkę wiedziałabym wcześniej że mam go zbyt mało i wczesniej miałabym zwiększoną dawkę.prolaktynę mam ok.jutro porozmawiam z moja lekarką i zobacze co mi powie.któraś wcześniej pisała że po poronieniu trzeba odczekać 3 cykle,zgadza się ale nie po takim w terminie @ ,gdzie macica jeszcze nie zaczeła się rozciągać i tak naprawde organizm jeszcze sie nie nastawił na ciąże.badania zrobię tylko nie wiem jeszcze kiedy,musze ustalić z lekarką wszystko.
  23. właśnie wróciłam ze szpitala.z izby przyjęć odesłali mnie na odział ginekologiczny bo tam usg mają,usg mi nie zrobili bo dzisiaj jeden lekarz ma tylko dyżur i nie mógł zejść go gabinetu bo dwie pacjentki rodzące mają.co do pobytu w szpitalu to nawet nie ma mowy...była ze mną kobieta już w dość widocznej ciąży,nie wiem co dokładnie jej było ale źle wyglądała,i odesłali ją z lekami do domu,bo nie ma wogóle miejsc.rozmawiałam tylko z położną,opisałam jej wszystko i powiedziała zebym przygotowała się na najgorsze,że to co ze mnie wyleciało to właśnie mogłabyć fasolka,i że przy tak niskim progesteronie to cud że zarodek zdołał się zagnieździć,wypytała mnie od kiedy biorę luteinę,w tym cyklu zaczęłam od 18 dc,a owulacje miałam 13,tylko potem zmyliły mnie te tety owu pozytywne i nie brałam luteinki żeby ewentualnie drugiej nie zablokować,drugiej nie było a luteinę zaczełam za późno brać,położna mi mówiła że luteinę trzebe brac od razu po owulacji i nie można czekać kilka dni bo progesteron przygotowuje śluzówkę do zagnieżdzenia,mogło być tak ze za późno zaczełam brać luteinkę i śluzówka nie dość dobrze sie przygotowała,i ciałko żółte mogło się źle wykształcić.Poradziła mi żeby luteinę jeszcze brać do wyniku jutrzejszych badań,ale szanse są zerowe,i w dodatku pojawia się żywa,świeża,jasnoczerwona krew.Powiedziała mi jeszcze że jeżeli proces poronienia już sie rozpoczyna oni nie są w stanie go w żaden sposób zatrzymać, że w moim przypadku nie dało się nic zrobić. mogłam oczywiście poczekać kilka godzin na usg,ale nie mogłam tam siedzieć,nie byłam w stanie,lepiej czuje sie w domu.
×