brzoskwinka14

dziewczyny dziękuję Wam za te piękne słowa :) ja sama z siebie dumna jestem :) Wy na moim miejscu byście tak samo zrobiły :) Paola trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło :) Jovanka to musi byc cudowne :) widzieć jak maluszek przesyła Ci buziolki :* paulinka to mam nadzieję że smakowały te brzoskwinki :) ale takie świeże są lepsze :) szkoda że ich w sklepach jeszcze nie ma :) i nektarynek :) Ewelka oby oby :) mam nadzieję że wynagrodzi :) Pita jesteś w ciązy ?:) kochana wszystko bedzie dobrze :) Marta trzymam kciuki :);* karolcia przykro mi bardzo ;/ następny cykl bedzie lepszy :) zobaczysz :)

no jeżeli dziecko ma jakies problemy z brzuszkiem to tak :) z reszta każde dziecko jest inne :) moja mama jak mnie karmiła jadła wszystko no prawie,nie jadła owoców bo ona nie znosi takich rzeczy,ale jadła np taki domowy bigos,boczek tez jadła :) i mi nic nie było :)

przy karmieniu piersią przede wszystkim powinno sie jeść normalnie tak jak w ciązy.moja znajoma przeszła na specjalną diete dla karmiących i dziecko teraz może jeść tylko co ona jadła jak je karmiła jak zje coś innego to odrazu reaguje alergicznie,a z drugim dzieckiem jadła normalnie i jest okej.przecież nasze babcie i mamy nie stosowały żadnych diet i wszystko było ok.owszem są jakieś produkty których nie należy jesc ale bez przesady :) martucha a może ty test zrób :)

martucha ja niestety nie wiem co to jest :) moja babcia mi kiedyś mówiła że jak zachodziła w ciążę to tez zawsze od samego początku jej brzuch pęczniał i pomimo że pęcherzyk jest malutki to czuła się własnie jakby już miała w brzuchu spore dzieciątko :)

gość M łykaj luteinkę i nic się nie martw :) dobrze że szybko zareagowałas i już jest okej wszystko :*

goalka no warto warto :) ale mam nadzieję że mi nie bedą wiecej potrzebne i że to ostatni cykl :) wiem wiem,głupia jestem :) ale w tym cyklu bede się do upadłego starac :)

IZA dziękuję :* to niby nic takiego,ale jak ja bym zgubiła to też bym chciała żeby ktoś mi przyniósł :) a To jeszcze chyba jakiś chory człowiek,taką opaskę miał na ręku szpitalną,i wyglądał tak blado.Ciesze się że mogłam mu pomóc :) tak by musiał lecieć drugi raz do lekarza i się tłumaczyć i prosić o druga :)

może za bardzo z tymi mopami latałaś :) odpocznij :* dziękuję gość M :) niby to nic takiego,ale cieszy :)

martucha oby :) co się dzieje ?:) może małpa idzie ?a może jednak nie małpa ?;D

Stymulowana głowa do góry :) jeszcze nie wiadomo nic :) nie sugeruj się tym jednym testem :) Pójdziesz 25 marca na bete i zobaczysz jak się miło zaskoczysz :) mi się wydaje że d**ek nie wpływa na przyjście miesiączki,jak ma być to przyjdzie i w trakcie brania :) nie smuc się :) wiecie co dziewczyny zrobiłam dzisiaj coś dobrego :) znalazłam receptę na chodniku koło galerii,i postanowiłam że znajde tego pana i mu oddam :) ulica i numer bloku były na recepcie ale nie było numeru klatki i mieszkania.jakoś znalazłam ulicę i blok,i pytam takich pan czy wiedzą gdzie Paweł Tusz mieszka i czy go znają,ale nie znały i nie wiedziały,więc chodziłam po klatkach i dzwoniłam domofonami,i jak na zołość mało kto odbierał :) z jednej klatki do drugiej mnie odsyłali i tak w kółko.W końcu się dowiedziałam gdzie mieszka ide do niego i pukam,wchodzę i pytam czy zastałam Pawła Tusza bo znalazłam jego dzisiejsza receptę i chce mu oddać,a jego szczęśliwa mina i reakcja była bezcenna :) normalnie mi się ciepło na sercu zrobiło :) potem jak wyszłam to jeszcze za mną wyszedł i powiedział że warto wierzyć w ludzi :) Jestem z siebie dumna że zrobiłam coś dobrego i mogłam mu pomóc :) wiem że to nic takiego ale cieszę się jak głupek :) a dobro podobno do nas wraca :)

dziewczyny wróciłam własnie z miasta z siostra :) kupiłam sobie testy owulacyjne,25 zł za 5 testów zdzierstwo :) ale mam jeszcze pięć z allegro :) muszę się wam czymś pochwalić :) zrobiłam coś dobrego i jestem z siebie dumna :) a więc idziemy sobie chodnikiem koło galeri a na chodniku leży jakaś kartka,ładnie złożona,i przebijały jakieś pieczątki.Podnoszę a to recepta.Jakiś Paweł Tusz zgubił :) kurcze i myśle sobie że musze mu ją oddać bo to jeszcze dzisiejsza i pewnie szuka biedak i się martwi.Ulica i numer bloku był podany na recepcie,ale nie było ani numeru klatki ani numeru domu,ale to nic,znalazłam jakoś ulicę znalazłam blok,ale w tym bloku 5 klatek,no nic jak postanowiłam że oddam to muszę szukac zapytałam jakiś dwóch pań ale nie znaja i nie wiedzą gdzie ,i chodziłam tak po klatkach dzwoniłam domofonem,i wiecie że jak na złość nie było większości w domu,z jednej klatki odsyłali mnie do drugiej i tak w kółko :) ale w końcu go znalazłam,idę pukam do drzwi pytam czy tu mieszka Paweł Tusz bo receptę znalazłam i chciałabym oddać,a jego szczęśliwa mina po prostu była bezcenna,zrobiło mi się tak ciepło na sercu,normalnie cieszylam się jak dziecko,że on się ucieszył i że mu pomogłam :) Potem jak już wyszłam z mieszkania,jeszcze wyjrzał i powiedział że jednak warto wierzyć w ludzi :) Cieszę się że zrobiłam coś dobrego i po raz kolejny przekonałam się że warto być dobrym człowiekiem :) Podobno dobro do nas wraca :)

no może masz rację gościu że to ona. no cóż to przecież nic złego że jest w ciąży i z nim została,tylko tutaj okłamywała dziewczyny i jest im troche przykro pewnie,bo ja tu się jeszcze za bardzo nie udzielałam kiedy smerfetka tu pisała.przecież mogła pisać na kilku wątkach tylko po co zmieniać pseudonim i okłamywać.

Smerfetka u nas wczoraj chyba pisała ,ale nie mówiła że jest w ciąży. :)

nie wiem czy liwia i smerfetka to ta sama osoba.ja jej nie osądzam.jej sprawa.

w tym pierwszym linku pisze 14.03 że są dwie krecha ale w tym drugim z 18.03 już wyszła jej tylko jedna.więc chyba jednak w tej ciąży nie jest.

to czemu ja nie widziałam skoro czytam cały czas ?:)

coś sie ostatnio dużo dziewczyn nie odzywa co nie ?:) tyle nas jest w tabelce a tylko kilka się odzywa ;/

liwia nie pisała o żadnej ciąży.piszę też na tym drugim wątku czekające na pozytywny test ciązowy,liwia tez tam jest i nic takiego nie pisała :)

jeżeli byś miała owulację tego 1-2 marca powinnaś już mieć @ :]

A u mnie taka paskudna pogoda że nosa się za drzwi nie chce wystawiać :) Tak o to ja zazdroszcze słoneczka :) tez bym wyszła sobie ,ale w taka pogodę to nie bardzo :) IZA masz 100% rację z tym że jest nas tu bardzo dużo i nie sposób wszystkich spamiętać :) Paola trzymaj się tam jakoś :* jak dzisiaj ćwiczyłam dołożyłam sobie serię na brzuch i moje jajniki i macica zaprotestowały stanowczo :) zaczęło mnie tam w środku ciągnąć,rwać kłuc itp :) chyba brzuszki beda musiały poczekać na okres po ciąży :) jak się tej ciązy wgl doczekam :) miłego dnia dziewuszki :)

goszczula łap na pocieszenie uda się wkońcu :)

123tak weź nospę to działa rozkurczająco :) kiedy mialaś dokładnie owulację ?;) negatywny test jeszcze nic nie znaczy :) poczekaj do terminu @ i zrób jeszcze raz test albo na bete idz :) ja dzisiaj jak ćwiczyłam to dorzuciłam sobie serię na brzuch i biodra :) i moje jajniki i macica stanowczo zaprotestowały :) zaczęło mnie ciagnąć,kuć itp :) no cóż :) brzuszki trzeba zostawić na okres po ciązy :)

tajska zobaczymy co przyniesie przyszłość :) bliźniaki są fajne :) najgorsze jest podobno kilka pierwszych miesięcy a potem to już z górki :) ja zawsze planowałam trójkę:) ogólnie to chciałam mieć dużo dzieci :) ale mój mąż więcej jak troje nie chce :) ale jak wyszło że mam problemy i tyle czasu się staramy więc najpierw to aby się z pierwszym dzieckiem udało zajść potem bede mysleć :) najgorzej sie boje trojaczków itp. bo nie dośc że w rodzinie u męża są ciąże mnogie to jeszcze clo też daje duże szanse na ciąże mnogie.moja lekarka miała dziewczynę która po clo miała trojaczki :) wtedy to nie wiem jak bym sobie rade dała :)

to mogło być zagnieżdzenie gościu :) ale tak naprawdę nie wiadomo :) komórka wedruje do macicy od 6-do 8 dni więc by się zgadzało :) sex Ci nie zaszkodzi moim zdaniem tylko nie jakiś "ostry " :)

właśnie fajnie mam gosć M :) potem starania o drugie ma z głowy :) ja chce mieć trójkę :) ale nie wiem jak mi wyjdzie :)