Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

oj...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. oj...

    TEŚCIOSTWO

    NO WITAM :) do wyżej: Veronka pisała, że po 2 miesiącach sielanka się skończyła a nie po 2 latach, i to jej narzeczony chce się budować na działce rodziców bo bedzie darmo a nie ona. i czy ona żeruje na teściach ? wyraźnie pisze "sami robimy dla siebie zakupy i płacimy za siebie rachunki" trzeba czytać, że zrozumieniem :P co u mnie: teściowa obraziła się bo poprosiłam ją by już nie wymyślała mojej córce chorób. nie było jej około miesiąca w końcu przyszła i na dzień dobry już jej pare rzeczy przeszkadzało - na szczęście przychodzi tylko jak jest mąż. a ja postanowiłam, że tam nie będe chodzić i się denerwować i tak robie. wczoraj przeżyłam szok bo zrobiła córce pulpety w których znalazłam kość !! ja wiem, że nie było to specjalnie i jestem jej wdzięczna , że gotuje dla małej ale jak już się podejmuje takiego zadnia to niech uważa! w końcu to jest małe dziecko!! dorosły by się zadławił ! pozdrawiam synowe
  2. oj...

    TEŚCIOSTWO

    no to brawo ! :) fajnie u nas święta bez klimatu. Małej dała rzeczy z lumpeksu - mogła by się powstrzymać i dać jej przy okazji...mojemu M było bardzo głupio no ale cóż... no i ogólnie nic się nie zmieniło...
  3. oj...

    TEŚCIOSTWO

    witam.... u mnie bez zmian... naloty co dwa dni i rządzenie...co jest dobre a co nie dla mojego dziecka... ostatnio zabrała jej chrupka kukurydzianego bo stwierdziła, że są niezdrowe. Zabrała jej zabawke bo może stać się jej krzywda !przecież nożem się nie bawi ! a zabwaki ma bezpieczne ! wychodzi na to, że ja i mój mąż nic nie wiemy, na temat żywienia czy wychowania...to ona jak zawsze wie wszystko najlepiej !! ona aż się prosi o to bym jej nie otwierała drzwi ! po za tym mąż choruje a ona nawet nie zapyta go jak się czuje...ręce mi opadają !!! :(
  4. oj...

    TEŚCIOSTWO

    może i go kocha ale jaka to jest miłość ? jeśli się kogoś kocha to się go wspiera i szanuje !!a z jej ust mąż słyszał i słyszy tylko krytyke ! zero wsparcia z jej strony ! nawet gdy sie staralismy o dziecko to mówiła po co jeżdzimy i tracimy pieniądze! szkoda ze nie czytaliście moich wpisów od początku to może byście mnie zrozumieli...ja chciałam dobrze żyć z teściową ale nie dało się i to nie była moja wina... czy jej nienawidze? to jest DUZE słow- ja jej poprostu nie lubie!!! i nikogo na nic nie napuszczam ! to są ich decyzje Mojego Męża i jego brata...
  5. oj...

    TEŚCIOSTWO

    oczywiście, ze nie powinni wychowywac wnukow !! od wychowania sa rodzice a nie dziadkowie !! pomagac finansowao ? z jakiej racji skoro ja i maz pracujemy ? odwiedzac ? oczywiscie , ze tak ale nie codziennie !! interesowac sie wnukami powinni ale nie mowic rodzicom co i jak ma byc ! co dac jesc, czego nie, jak ubrac, co kupic, kiedy isc do lekrza a kiedy nie isc na dwor itd TO JEST NASZE DZIECKO ! ona swoje juz wychowała ! moj maz akurat nie trzyma strony swoiech rodzicow - unika ich bo sa toksyczni ! zreszta tak samo sadzi jego brat i to nie jest moj wymysl !! do tesciowej odzywam sie kulturalnie bo tego nauczyli mnie moi rodzice ! i jak jej zwracam uwage to nigdy nie podnosze głosu !! czy jest zboczona ? hmm to wie tylko ona ! tylko wyobraz sobie ta sytuacje...dla mnie to jest dziwne i juz !! a dziecko jest tylko moje i mojego meza i nikt nie ma do niego prawa ! a ze jestem zaslepiona? moze i jestem ! bardzo długo czekałam na swoje dziecko ! lekarze nie dawali mi na nie szans a jednka pojawiło sie na swiecie wiec bede chronic je przed kazdym !!!! a meża swoje kocham bardzooooooooo i na szczescie nie ma nic ze sowjej matki :D :P a jaką bede tesciowa? wyjdzie w praniu ! ;) długi czas mi do tego !! pozdro !! :)
  6. oj...

    TEŚCIOSTWO

    czyż by temat upadał ? skończyły się problemy z teściowymi ? ;) :P ja pochłonięta jestem Dziecięciem swym. To już ponad 4 mies :) szanowna teściowa przychodziła prawie każdego dnia !! oczywiście wszystko według niej robiliśmy źle i wymyślała, że z Małą coś nie tak. jakieś przykurcze i innego rodzaju rzeczy !!! teraz nachodzi nas mniej i już tyle nie gada bo powiedzialam jej kilka słów bo nie wytrzymałam !!nawet jej nie pasowało jaki dzień im. wybralismy. Bo według niej powinno być w innym mies !!! ma jazdy na mokrą pieluche i co chwila wkłada paluchy małej i sprawdza czy nie zrobiła siku !!!no i powinnam pampersa zmieniać co pół h ! a ostatnio wchodze do pokoju a Mała leży beZ pieluchy a ona klepie ją po "pitrynie" i mówi do niej " lubisz to lubisz to " kurwa !!! to nie jest normalne !!!
  7. oj...

    TEŚCIOSTWO

    dziękuje dziękuje... :) moja to już wszytko wie najlepiej bo jest z zawodu pielęgniarką !! w niedziele nawiedizła nas o 20 i była ponad 2 h nie patrząc na to, że jesteśmy zmęczeni i chcemy iść spać...a człowiekowi głupio było to powiedzieć... usłyszała moją rozmowe z mężem , że wychodze spotkać się z koleżankami i zrobiła mężowi nalot... przyniosła prezenty na dzień dziecka, gdzie 1 czerwiec był dnia następnego. Wczoraj już jej nie było. Ale skoro przyszła do wnuczki na dz.dz. to gdzie był dziadek ? pewnie mu nie kazała przyjść...tak jak ostatnio zabroniła mu się do niej odzywać...a teśc jej słucha bo jej nie wolno się sprzeciwić. napisze wam coś jeszcze co mnie zszkokowało... Mała po wyjściu ze szpitala załapała katar. Mąż rozmawiał na ten temat z ojcem na gadu. za chyba dwa dni wpadli w odwiedziny. a ze było zimno na dworzu nie kazałam im prosto wchodzic do Małej dodając, że dzieciak załapał katara. Na co ona , że nic na ten temat nie wie !! to ja mówie , że teść wiedział1 co sie okazało on jej nic nie powiedział. Czemu? tego nie wie nikt. więc teściowa zrobiła mu scene i chłop się tak zdenerwował, że myślałam, że mi tu padnie !powedziłam mu, że nie sądziłam ,że ona nic nie wie a on na to, że nigdy jej nic nie przekazuje... tego też nie rozumie...a może dostał by opierdziel za to , że bez pozwolenia usiadł do kompa ? i nie jestem zgryźliwa tylko tak tam jest..
  8. oj...

    TEŚCIOSTWO

    witam... no urodziłam :) i tak jak sie spodziewałam teściowa wisi nam na karu cały czas.... masakra jakaś.... mnie nic nie mówi ale mężowi..cały czas go poucza !!a on nie umie jej nic powiedziec...czasem coś sie tylko odezwie by nie przesadzała... ona zachowuje się tak jak by to było jej dziecko a nie nasze... moja cierpliwość jest już na wyczerpaniu... kiedyś byłam bardziej odważna i mówiłam co mam na myśli a teraz ? :-o
  9. oj...

    TEŚCIOSTWO

    wiecie co ? ja wam powiem , że najlepiej zerwac jaki kolwiek kontakrt czy to z tesciami czy z rodzicami jak sa toksyczni !! u mnie bez zmian !za kilka dni rodze i cały czas słysze pouczanie ! cały czas wszystko robimy źle !kurna ! dzis weszlismy do nich na chwile bo maz musił zabawic sie w fryzjera bo tatusiowi włoski urosły. Przy okazji pokazalismy foty z sesji ciazowej z ktorej sie bardzo cieszylismy... oczywiscie zero kom. ja nie czekam zeby sie zachwyciła. maz spytał i jak to wzruszyła tylko ramionami. ale zreszta wszysko co robimy jest złe i na niczym sie nie znamy ! w ogole jak my dziecko wychowamy ?????? najlepiej dac jej na wychowanie !! boje się ze bedzie mnie nachodzic po porodzie i sie madrolic. Przeciez z zawodu jest pielegniarka i sie na wszystkim najlepiej zna !! ale powiedziłąm M ze jak sie wkurze tak na prawde wkuzre to ja wywale z domu ! bo to ja wiem co jest dobre dla mojego dziecka i dla mnie a nie ona ! pisac i pisac bym mogła ale nie chce bo sie denerwuje !
  10. oj...

    TEŚCIOSTWO

    a dziś dzien naszych teściowych :P
  11. oj...

    TEŚCIOSTWO

    ja też się starałam... chciałam by było OK ale skoro ona nie chce....
  12. oj...

    TEŚCIOSTWO

    mysle , że to jakas tesciowa tu wpadła i jej tak bardzo przeszkadza nasze słownictwo... ale taka prawda ! po co sie wpierdzielają ( delikatnie mowiac) w nasze zycie ? u mnie był spokoj do czasu az zaszłam w ciaze ! tesciowa zachowuje sie tak jak by wszystkie rozumy pozjadała !! ostatnio dostalismy zjebke, ze wozek kupilismy ! co ja to kur... obchodzi ?? jednym słowem jest masakra i mam dosc !! jak sie leczyłąm to zero zainteresowania ! martwiła sie tylko o to , ze tyle pieniedzy tracimy...
  13. oj...

    TEŚCIOSTWO

    też tak myśle... tylko ona wie , że i tak my zrobimy tak jak nam się podoba a nie tak jak jej ale nagadać się musi... Ona nadal nie może przeżyć tego , że zawsze miała wszystko pod swoją kontrolą i każdy robił tak jak ona chce. Teraz pod kontrolą ma tylko swojego męża... tak myśle, że my od niej nigdy nie usłyszeliśmy dobrego słowa. Że coś dobrze zrobiliśmy, czy fajnie, że jedziemy na wczasy....Tylko zawsze jest coś źle...Zawsze... naprawde myślisz, że się coś zmieni jak urodzisz ?
  14. oj...

    TEŚCIOSTWO

    Anty Teściowa ! witam :) jak przeczytałam, że teściowa zrobiła awanture Twoim Rodzicom to aż mi szczęka opadła.. ja nie zapomne jak moja dzwoniła do mojej Mamy i mówiła Jej by nas przekonała, że byśmy dali sobie spokój z leczeniem bo skoro nie możemy mieć dzieci to tak musiało być !!! W ogóle się zastanawiałam jak on śmie dzwonić do niej lub mówić takie rzeczy nam !!! szmata z niej wielka ! niech tylko spróbuje mi się wpierdzielać do wychowania mojego dziecka to ja już jej powiem !!! Czemu one nie mogą żyć własnym życiem tylko chcą dyrygować naszym ? Przecież my nie mamy po 15 lat i wiemy co jest dla nas dobre a co złe... Mamy swój rozum do cholery !!! Pozdrawiam Synowe !
  15. oj...

    TEŚCIOSTWO

    dzięki :) i jest jeden bejbik a nie dwa... będe częściej zaglądać... pozdro
×