Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

oj...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez oj...


  1. Zgadzam się zo Tobą! Tylko dlaczego jednego syna traktuje tak a drugiego tak??? Kiedyś była taka sytuacja, że oczywiście dzwonili żeby po psa wyskoczyć i mąz mnie o to poprosił bo miła cos do załatwienia. Więc poszłam. Wychaczyłam, że teściowej nie ma! Okazało się, że był męża brat i gdzieś ją zawióżł!Skoro był w domu to nie mógł z psem wyjść ??? Nie rozumie. W ogóle jak można traktować tak różnie swoje dzieci ??? Mi to się w głowie nie mieśći !!!

  2. Nerwa mam od wczoraj! Teściowa znowu gada, że się źle czuje i że nie ma siły psa wyprowadzić. A po koleżankach lata i na czwarte piętra włazi i nie narzeka. Mąż oczywiście lecił psa wyprowadzić wieczorem i dziś rano też telefon żeby po psa przyszedł. Najbardziej się wkurzyłam jak mi powiedził, że poszedł a matki w domu nie było bo u koleżanki była! już by mogła chociaż w domu zostać na ten czas i poudawać co jej znakomicie wychodzi a nie wychodzi do koleżanki. Ostatnio też był problem bo teść ma jakąś komisje zdrowotną i musi dojechać i nie ma jak się dostać. Pociągi odpadają i pks-y też bo on o kuli chodzi i ma trudności w poruszaniu. No i jak usłyszłam tekst, że \"Zbycha nie ma i nie ma kto nas zawieść i co my teraz zrobimy?\" to myślłam, że mnie cholera weźmie! (dla wyjaśnienia Zbychu to mój Tato). Więc się odezwałam, że po pierwsze nie Zbychu tylko Zbyszek !T mój Tato to nie taxi! A po trzecie to mają drugiego syna, który ma auto więc może ich zawieżć. Ale gdzie tam jaśnie pan jest zajęty. I tak to jest , że mąż zawsze musi mieć czas na wszystko - na wyjście z psem, na skoszenie trawy, na skopanie ogródka i mase innych rzeczy!Ja nie mówie żeby nie pomagać bo to jego matak i ojciec ale czemu zwze on! Cholera mnie bierze! Wczorja się przez to też troche pożarliśmy. Bo identyczna sytukacj ajest u mojego Taty, że babka od Taty chce wsztko a drugi synuś kochany itd Widz, że to mojego Tate boli i wydaje mi się, że tak jest z moim mężem tylko gdzie się chłop przyzna ? !

  3. No ja też jestem w szoku :-o ale spróbuj jej powiedziec, żeby sie tak nie odzywała do niego. Może pomoże. A Twoj chłopak nie umie sie mamusi postawić??? Kurcze jak duzo zalezy od charkateru. Ehhh bo ja to nawet obcemy cos potrafie powiedziec jak mi cos nie pasi :P

  4. W niekótych sprawach jak bym widziała swoją teściową. Piszesz o miszkaniu. Ale czy to mieszkanie on sobie kupił sam? tzn za swoje pieniadze? Bo jesli nie to inna sprawa. Mój mąz w tedy jeszcze chłopak też był wyzywany od gamoni itd. Ale jej powiedziła, że się tak do niego nie odzywać bo matka to powinna spierać swe dzieć i nie wyzywać od nieudaczników! No i przestała. Wchodzenie do pokoju, wynajowanie mu obowiązków itd też przerabiłam. Ale mój mąz ma jesczze starszego brata który też może im pomóc a nie tylko on i on! Zawsze im to mówie! ALe zawwsze mówie, że nie wolno dać sobie wejść sobie na głowe! i najgorsze jest to jak ma sie za chłopa mamisynka!!! A są tu też i takie dziewczyny. Mój na początku bał sie jej odmówić i leciał na kazde zawołanie. Mówiłam,że to ja teraz powinnam byc na 1 miejscu i chłop zrozumiał :) ja nie mówie, ze ma nie pomagać. Wkoncu to jego matka ale bez przesady! teraz jak jest telefon to mąz mówi, ze najpier pomoze mi i potem do niej przyjdzie albo zeby zadzwoniła do drugiego syna. Najczesciej jest tak ze jak pojdzie poźniej to juz jest wszystko zrobione. A z jakiej racji masz do niej ty przychodzic i jej sprzatać! niedoczekanie! \"Jest leniwa, mimo, ze jest zdrowa i sprawna, to udaje, ze nic nie potrafi zrobic....\"- u mnie to samo! Sorki bo pewnie nieskładnie to napisałam ale sie spieszyłam.

  5. chicarica a niech sie obraza !!! przejdzie mu ! czasem trzeba ostro cos powiedziec! niech widzi, że nie dasz sobie wejść na głowe. Mojka teściowa też próbowąła nam mieszknie urzadzać \"szafa powinna stac tu a kanapa tu\" Wrrrr

  6. Albo powiedz , ze mu lecytynke kupisz bo widać ma skleroze,że się tak wszystkiego pyt o kilka razy. Mnie też by to wkurzało. Teściowa jest wścibska ale w jej przypadku czasem wystraczy głosmym tonekm i bardziej ostro sie odezwać i zazwyczaj jest cisza :)

  7. Dopierdlać mu :) Mój czasem się wtrąca ale sporadycznie. Teściowa troche przestała bo zaraz ustawiałam ją do pionu ;) :classic_cool: Teraz jak coś to mówią mężowi ale on mi i tak powie :) Teraz mieliśmy mały wypad za granice. Wiedzieli o tym od dawna. Nic nie gadali na ten temat nic. Dopiero dzień przed wyjazdem czy mamy to czy tam to i płacz, że jedziemy!!!! Wiecie co? Zaczełam się śmiać bo nie wyrobiłam ! Spytałam co będzie jak wyjedziemy do pracy? A dziś teść dzwoni i pyta keidy wejdziemy - nosz kuźwa w sobote byliśmy !!!

  8. Ciężka sprawa ale czy do końca życia chcesz być na drugim miejscu? Do końca życia chcesz być poniżana? Zastanów się w ogóle na tym co twój sznowny mąz czuje do cibie bo jak dla mnie (wybacz) to nie jest miłość :( Wiem, że to przykre ale jeśli mój mąż tak by się zachowywał to musił by wybierać. Albo ja albo mamusia. I chce zaznaczyć, że też bardzo kocham swojego męża! Hmmm a może jakaś poradnia małżeńska? Nie myślałaś o tym? Ale pewnie on ci powiem, ze przeciez wszystko jest OK i wyolbrzymiasz sparwe. Wspólczuje ci... A u mnie sprawy z teściami jakoś narazie spokojnie. Teraz szlag ich trafia bo jedziemy za granice hehe

  9. No najlepiej by było żebym sama wracała 150 km do domu. Rok temu jak mąż wybierał się mnie odwiedzić to też miałam telefon, że po co on do mnie jedzie? Niech siedzi w domu itd. Do tej pory jej ciężko uwierzyć w to,że się kochamy i nawet jakby trzeba było to by i 300 km do mnie jechał. O moim teściu też pisałam-pantoflarz (nie wiem czy dobrze napisałam) Takiego chłopa nigdy w życiu nie widziłam. Dobrze, że chociaż do kibla chodzi sam nie pytając jej o zdanie!

  10. witam! o rany i jak po dniu matki? Mi się upiekło i nie byłam :P Byłam w tym czasie w szpitalu a ona myslała, że odzyska władze na moim mężem i kontrolowała go na każdym kroku. Nawet potrafiła zadzwonić i sprawdzić czy jest w domu. Jak nie zrobiła mu jazdy. Potem stwierdziła, że mąż nie powinien jechać po mnie do szpitala i wtedy mój nie wytrzymała i zrobiła się kłónia i święty spokój :) Ciekawe jak długo....

  11. Kuźwa u mojej jest identycznie !!!! :D Tylko, że w tej samej wodzie kąpią się tylko oni. Woda wykorzystywana jest jeszcze do mycia podłogi! I śmierdzi u nich w łazience strasznie tą brudną wodą!fuuuuuuuuuuuuuuuu

  12. Na prawde kupiła ci obraz buhahahaha!!! niech by moja spróbowała! Dziś zadzwoniła do mojego i spytała kiedy przyjdziemy. Przeciez w sobote nas widziała! A wczoraj siedziała z pupą na działece ze znajomymi a do nas dzwoniła byśmy psa wyprowadzili! 😠 wracajaąc do świętości to się nasłuchaliśmy ze do kościoła nie chodzimy. ale było gadania. Bo była masz za jakiego s wujka(pąta woda po kisielu) i ja powiedizałam, że raczej nie skorzystam :P

  13. Wow! Super link !:) Moja teściowa ostatnio ( 2 dni przed świetami) była tak miła, że ąz pomyslałam, że w końcu coś do niej dotarło! Kurcze jak się znowu pomyliłam! Zaproponowałam pomoc na świeta. Narobiłam się a ona postawiła 2 rodzaje wędliny i chleb!!! Kuźwa już drugi raz sie tak na brałam! A po 2 to wywaliła ciastko do kosza!!! a jak przyszedł jej drugi syn z dziewczyna to nagle ozdrowiła! nic ją nie bolało, chodziła uśmiechnieta...A na nas kompletny zlew! Azmi sie ryczec chciało! A na drugio dzien wydzwania byśmy z psem wyszli bo ja plecy bola! Takiego wała!!!!

  14. Witam! Pati to się narobiło! czytałąm i w szoku byłam co wyprawia Twój ślubny! Też mam ostanio małą wojne z mężem bo on ciężko chce iśc do rodziców naświeta ale oni nawet słowem się nie odezwali i nawet nie pytali co robimy w swieta wiec nie chce sie wpierdzielac. On mi mowi, ze nie potrzebuje zaproszenia do swoich rodzicow ale co wejde rano i powiem \"dzień dobry przyszliśmy na sniadanko\" ? Bez sensu! Pati my tez już od dłuższego czasu stramy się o dzidzie i nic! Ale stres robi swoje i jeśli w koncu nie wyluzujemy to ciężko nam będzie. Ja też się lecze... Oj.. dużo by tu pisać...

  15. Witam! Wczoraj złapaliśmy teściową na gorącym uczynku. Ostatnio (jescze wczoraj) strasznie narzekła na ból kregosłupa i dzwoniła użalając się nad sobą, że nikt jej nie pomaga, że z psem musi sama wychodzić itd. Więc poszliśmy do niej a tu szanownej teściowej nie ma. co się okazało poszła do koleżanki. Teść był zleksa zmieszany i ona jak przyszła radosna i wcale nie było widać, że chora. Po paru minutach zaczeła narzekać, ze to i tamto ją boli. No i mąż nie wytrzymał i jej troche nagadał! Podobało mi się to :P Maggietka to moja teściowa nie jest ąż tak bezczelna!

  16. Poszliśmy z mezem wczoraj odwiedzic jego rodzicow. Juz przed drzwimi było słychac radosny głos tesciowej. Wchodzmy a ona usmiechnieta, az promieniała z radosci. Ale nie dlatego, ze my przyszlismy (hehe) tylko, ze był straszy brat mojego meza z nowa dziewczyna i jej synem.Patrzymy a tam zastawa swiateczna wyjeta, srebne łyzeczki ciasto... Tesciowa skakała nad nia jak nad jajkiem. Mi i mezowi smiac sie chciało z tej całej sytuacji ;) Jak tylko oni wyszli a my jescze ciut zostalismy to tesciowa odrazu zaceła narzekac jak to ja w krzyzu boli itp. Potem walneła focha dgy im powiedzielismy, ze na swieta to chyba sie nie zobaczymy bo mamy inne plany :D

  17. Limonka! moja koleżanka jest adoptowana. Teraz będzie wychodzić za mąż i jej przybrani rodzice nie mogą się z tym pogodzić! Bo wzieli ją z domu dziecka myśląc, że do końca życia będzie z nimi i się nimi opiekawać ! nic nie dają tłumaczenia typu , że ich nie zostawia itd. Poprostu są na nią obrażeni i ciekawe czy w ogóle przyjdą na ślub!!!

  18. \"od samego początku wbijcie swoim teściom do głowy swoje własne zasady i nie ustępujcie na krok. Macie prawo ze swoim mężem ułożyć życie po swojemu i wcale to nie musi się podobać teściom! \" ZGADZAM SIE w 100%!!!! :D Ja z mężem tak robiliśmy i teściowa była strasznie niezadowolona! Były nawet fochy o to, że jedziemy na wczay, że przychodzą do nas znajomi, że my wychodzimy na imprezy! No ludzie!!! Ale zobaczyła, że ja nie dam sobie w kasze dmuchać i jak mam coś do powiedzenia to mówie. Najlepsze było jak próbowała mnie zniechęcić do koloru mojej sukni ślubnej.Ehh co do mnieszkania z teściami to to niegy nie wchodziło w rachube bo teściowa od samego początku mówił , że nie chce żebyśmy z nią mieszkali bo ona całe życie z matka mieszkała i wie co to znaczy. Tu bravo dla niej. Ale przegieła jak znalazła nam mieszkanie w jakiejś ruderze, bez wody , łazienki i wyskoczyła z tekstem , że kompać się to możemy przychodzić . WRRR Wczoraj np weszliśmy do nich na chwile. Mieli jakieś fochy, cholera wie na co. Mąz im coś opowiada ale jakby grochem o ściane! Totalna olewka! Więc się podniosłam i mówie do męża, że twoi rodzice nie mają ochoty na rozmowy więc może pójdziemy. Na to teściowa, że zmęczona. Czym??? wyprowadzaniem psa? gotowanie obiadów? Może tym , że przesypia 10 godzin dziennie?? Ktoś kiedyś pisał , żeby próbować zaprzyjaźnić się z teściową. Tylko pytanie jak można przyjaźnić się z kimś kto nigdy nie powie dobrego słowa, kto nie jest życzliwy, kto ciągle krytykuje... Pytam jak?
×