Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

avicii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez avicii

  1. hej dziewczyny!! jestem, jestem :) podróż pociągiem całkiem dobrze, Oskarek zaczepiał ludzi i prawie połowę drogi przespał :) jak dojechaliśmy to na drugi dzień nie obeszło się bez wizyty u lekarza.. jak się okazało mały miał zapalenie gardła, ale na szczęście jakoś szybko mu ta choroba przeszła :) a gdzie się wybraliśmy...można powiedzieć, że zmieniliśmy miejsce zamieszkania :) z mazowieckiego do lubuskiego :) a co u was dziewczyny?
  2. hej dziewczynki :) no i Oskarka dopadła wczoraj gorączka, fakt nie aż taka wysoka, ale była i dzisiaj też trochę gorączkował, marudny, jeść prawie nie chce, dobrze, że jeszcze cyca pociągnie trochę, bo bez tego było by trochę gorzej ;) no, ale myślę, że to kolejne ząbki dają o sobie znać... miszka Ty to dopiero się masz, bidulka :) ale dobrze, że to wszystko ogarniasz :) fajnie dziewuszki, że macie jakieś zajęcia dla siebie..:) ja nawet nie mam kiedy do fryzjera się wybrać, tylko planuje a nic z tego nie wychodzi niestety :(
  3. hej dziewczyny!!! trochę mnie nie było...ale tak teraz sobie co nie co poczytałam, jak ja wam współczuje tych chorób wszystkich i podziwiam...masakra...nas choroby póki co omijają, mnie gardło bolało tylko jeden dzień a Oskarek zdrowy. Staram się codziennie wychodzić z nim na powietrze, to ponoć dobrze działa na odporność. Majka kurde co za ludziska w tym szpitalu ja nie mogę.....jak mogli nie pozwolić zostać przy takim dziecku..dlatego ja lekarzom nie ufam, bo oni myślą tylko o sobie, przepiszą tylko jakiś antybiotyk i weź się ode mnie kobito odczep ;) niekiedy nawet nie wiedzą co dziecku tak naprawdę dolega...ehhhh brak słów po prostu na to wszystko!
  4. widzę, że dziewczyny znowu się rozpisały :) a ja ostatnio jakoś czasu na nic nie mam...zabiegana jak nigdy ;) np dzisiaj byłam z siostrą szukać sukienki na studniówkę dla niej, ale niestety żadna jej do gustu nie przypadła ;) jeszcze chyba takiej nie uszyli, co by jej pasowała :D kapijonka super, że jest już lepiej u Ciebie i dobrze, że masz taką pomoc koło siebie :) u mnie sylwester też w domu, gości nie będzie, więc sami sobie trochę posiedzimy a później spać i tyle z sylwestra :) a mój mały znowu za dużo właśnie nie je, no chyba, że zupka na obiadek to wtedy dwa razy mu powtarzać nie trzeba ;) ale mam już dosyć karmienia piersią :( bo jak je z jednego to drugiego sutka łapie w palce i szczypie :/ :) a to tak boli hehe :D ale jak go teraz oduczyć?? masakra...z jednej strony mi go szkoda, a z drugiej najwyższy czas, żeby to już się skończyło ;) dziewczyny UDANEGO SYLWESTRA I OCZYWIŚCIE SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU WAM ŻYCZĘ!!! buźka :*
  5. A ja życzę Wam wszystkim i każdemu z osobna wesołych, wspaniałych wypełnionych rodzinnym ciepłem świąt. Niech Dzieciątko Jezus przyniesie ze sobą radość i wypełni Wasze serca miłością :) WESOŁYCH ŚWIĄT!!! a Tobie kapijonka współczuje - masakra co Ty tam przeżyłaś kurde :/ i dużo zdrówka :)
  6. za to Oskar dzisiaj daje popalić ;) spał tylko jakieś pół godziny i chodzi za mną, piszczy a mi głowa pęka :) no, ale cóż może jutro będzie lepiej ;) a ja dopiero usiadłam na chwilkę..
  7. no inka nie obcinaj :) fajnie z tą fryzurką wygląda ;) tak wazka kombinezon jest z lidla :) mi też się spodobał, więc kupiłam..jak za taką cenę, to jest naprawdę fajny i warto było go kupić ;)
  8. Jola no właśnie nie widać tego po nim a jest ciężki naprawdę :) fakt ważony był już ponad miesiąc temu na szczepieniu i wtedy ważył 11 kg, ale myślę, że od tamtej pory mu dużo nie przybyło ani nie ubyło ;) inka to Albertos będzie miał powodzenie u dziewczyn kiedyś jak po mamusi takie piękne oczka ;) a co do szczepień to my tylko te podstawowe..
  9. miszka ja też Tobie współczuje...wiem jak to jest jak dziecko nie chce brać leków, moja siostrzenica 3 letnia w tamtym roku jak zachorowała nie chciała żadnych lekarstw, nic, to co jej się dało to wypluła a płacz był niesamowity przy tym i w końcu wylądowała w szpitalu na zapalenie płuc..także życzę Wam dużo zdrówka!!! inka, ale fajny Twój synuś :) zakochałam się w jego oczkach ;) śliczne takie duże i ten kolor! :) lolipop Tymonkowi chyba się spodobał ten obrus i chciał go zobaczyć, dotknąć ;) :D Oskarek waży jakieś 11 kg i ma 80 cm :)
  10. wazka nie odzywałam się, bo najpierw prawie dwa dni neta nie było, przez tą wichurę a później jak na złość laptop mi się zepsuł :/ no, ale jestem jestem :) no pewnie, że dobrze jak dzieciaczki coś tam rozrabiają ;) przynajmniej widać, że są i nie raz mają takie pomysły, że czasami nie wiadomo czy się z tego śmiać czy płakać :) fotki na sankach super :) inka no czasami próbuje coś brać do buzi, ale najpierw to przemyśli ;) popatrzy, zastanowi się i jednak woli to oddać mi :) a co do mandarynek to lubi bardzo, fakt nie zje dużo, ale zawsze coś tam podje :) a co do picia to Oskarek mało pije, czasem ze mną siądzie to ode mnie coś tam trochę się napije, ale nie dużo, je też nie za dużo, ale chyba mu wystarcza skoro nie chce ;) najbardziej uwielbia zupę, nie ważne jaka wystarczy, że usłyszy jemy dzisiaj zupkę to jest przeszczęśliwy :D
  11. siemaneczko :) u mnie do świąt też jeszcze daleko, ja nawet jeszcze prezentów nie mam :/ dla małego nie wiem co kupić, bo on tyle tego ma, że ciężko coś mu znaleźć fajnego.. widzę, że tu same łobuziaki rosną ;) Oski też rozrabia a najgorsze jest to, że wszystko co napotka na swojej drodze bierze i wyrzuca do kosza na śmieci ;) a jak fajnie się ze mną kłóc*****swojemu :D już się boję co będzie później ;) ale do buzi nic nie weźmie sam, najpierw przynosi do mnie i pokazuje mi co ma :) lolipop pochwal się tym zdjęciem ;) wazka na twoje z wycieczki na sankach też czekamy :) Oskar na razie mi nie choruje i oby nie chorował, nawet ja złapałam katar a on jakoś się trzyma całe szczęście ;) tak się zastanawiam nad tym kubkiem 360 :) tylko ja już mu tyle kubków kupiłam a on z żadnego nie chce pić :) no i nie wiem
  12. hej dziewczynki :) parę dni mi umknęło :) wazka ja też się nigdzie nie mogę ruszyć bez małego..ehhh te karmienie piersią ;) więc sylwester raczej w domciu, ale cóż poradzić..może za rok coś się zmieni :) witaj kapijonka :) też trochę cię kojarzę, chociaż mało pisałam :) oj zimno, zimno :/
  13. jola te pieski są świetne!! :) a mała w tym wiaderku i w tej fryzurce niesamowita :D patrzę i patrzę na nią :) zajefajnie wygląda :D
  14. misza a dziękuje bardzo :) fajnie zobaczyć wasze pociechy i was :) wszystkie są przesłodkie :D boskie maluchy :) wazka twoje zdjecia też dostałam i przejrzałam, Hubi też jest boski i te włoski jego świetne :) inka no łysolek, ale już pomalutku mu rosną te włoski :) nareszcie :p mama też dodałaś zdjęcie :) fajniutka jest i jakie oczka niebieskie ma :) śliczne
  15. dzięki dziewczyny :) taki zębolek i łysolek z Oskarka :) szkoda, że ja nie mogę zobaczyć jak wasze dzieciaczki wyglądają ;) inka męczy mnie już trochę te karmienie piersią..to wygląda tak, że w nocy budzi się raz koło 3, trochę sobie poje i tyle a w dzień jak mu się chce to podejdzie ciągnie mnie za koszulkę i ja już wiem o co mu chodzi :) i tak jest parę razy w dzień, ale to dosłownie na chwilkę :) chyba, że jest zmęczony chce spać, to wtedy przychodzi, przytula się do cysia i powoli zasypia :) już coraz mniej chce, więc mam nadzieję, że to niedługo się skończy ;)
  16. ja też chciałabym go już odzwyczaić od piersi :) ale też jakoś tak ciężko :D i sama nie wiem co z tym zrobić ;) ale może jeszcze trochę poczekam, zobaczymy do końca roku jak będzie a potem pomyślimy dalej co z tym robić :)
  17. inka pierwsze samodzielne kroczki stawiał jak miał 10 miesięcy, chodzić zaczął jak miał 11 :) mycie zębów u małego wygląda tak, że jak sam ma myć to zamiast zębów myje albo ucho i włoski przy okazji :) albo podłogę, więc pasty mu nawet nieraz nie daję, ale też mamy Elmex :) ale jak ja mu pomagam to jest ok, nawet trochę coś tam wypluwa, bo widzi jak ja to robię to powtarza po mnie :) no to nieźle z tym smoczkiem wazka :) ja tam takiego problemu nie będę miała, bo Oskarek smoczka to tylko do zabawy ma :) w ogóle nie chciał smoczka, tylko troszkę jak był mały, ale to przez jakiś miesiąc, dwa i koniec ze smoczkiem :)
  18. ok w takim razie ja wysyłam już fotki pod ten adres :) jak zdecydujecie się podać hasło to będzie super :) a jak nie to zrozumiem :) Oskar miał pobieraną krew jak miał 6 miesięcy, z rączki mu pobierali i nawet nie zapłakał :) ale stres był :) miał robione badania, bo był troszkę blady, wyniki wyszły w miarę dobre, ale brakowało podobno trochę żelaza..a jaką ma grupę to nie wiem ja jeszcze świąt nie czuję, chociaż jak czytam jak piszecie o tych świętach to faktycznie trochę bardziej się o nich myśli :)
  19. lolipop, inka ja też mam ten problem z małym po drzemce popołudniowej :/ prawie zawsze wstaje z płaczem, marudny, tylko chce żeby go na rękach nosić
  20. dziewczyny dzięki za miłe słowa :) wazka ja to już nie pamiętam kiedy wózkiem byłam na spacerze :) może jakiś miesiąc temu, albo jeszcze dalej :) Oskarek w wózku nie może wysiedzieć nawet 5 minut, chyba że gra mu w telefonie Bałkanica to siedzi cicho :) :) ale ja i tak wolę z nim iść na nogach albo rowerek bierzemy i na spacerek :) właśnie też się dzisiaj zastanawiałam nad tym jak zareaguje na śnieg :) miszka współczuje :/ http://www.dada.pl/pokaz-zdjecie?id=1384776401 a tu macie mojego szkraba :)
  21. hej :) ja też chętnie zobaczę szopkę :) lolipop pewnie, że mam wsparcie, moja rodzina bardzo mi pomaga, póki co mieszkam u mamy :)
  22. Po prostu trzeba z tyłu tej postaci przykleić kawałek papieru, najlepiej czegoś sztywnego ( na samym dole :) ) i później tą postać przykleić do szopki :) powinno się trzymać a jak nie to coś wykombinować innego :) jakbym mieszkała bliżej chętnie bym w tym pomogła :p
  23. inka dzięki :) ja kiedyś jako dziecko robiłam szopki co roku :) ale my robiliśmy zawsze z jakiegoś kartonu, postacie wycinaliśmy z kartek świątecznych, gwiazdę betlejemską z tektury, trochę sianka się ułożyło, trochę waty na dach szopki :) i była gotowa :) nie wiem czy wszystko napisałam, ale chyba tak :)
  24. to prawda inka z tym, że wystarczy jeden rodzic :) ja kocham go ponad wszystko i rozwija się bardzo dobrze, jest szczęśliwy, ciągle uśmiechnięty itd. jeżeli chodzi o prezenty, to póki co myślę nad tym co kupić i nie mam pomysłów ;)
×