owen
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
owen odpisał na temat w Życie uczuciowe
ooo, ktory to juz raz;P -
hmm... jest tu ktos z bydgoszczy albo z poznania? jakiego ortodonte polecacie? i zeby luk wyszedl nie az tak drogo? oczywiscie jesli juz ktos o tym pisal to poszukam, ale juz tyle o tym napisaliscie, ze hoho;)
-
to nie tak, ze za szybko. jesli bedziesz gotowa to looz, moze i byc pod koniec tygodnia. tylko ze tu chodzi o to, zebys przypadkiem nie zrobila sobie nadziei, bo juz my tu wszystkie wiemy jak on bedzie sie zachowywal jako Twoj kolega. poza tym wez pod uwage, ze jemu to bedzie bardzo odpowiadalo. zranil Cie, a jeszcze bedzie mial kolezanke, ktora duzo dla niego zrobilaby. super. Ty raczej w ten sposob nie osiagniesz nic dla siebie, bedzie Ci tylko trudniej zapomniec o nim. musisz byc bardzo silna, zeby wejsc w taki uklad. no a ja nie wiem czy jestes. myslenie co u niego to jest norma, nie minie tak szybko, ale szybciej minie, jesli przywykniesz do braku kontaktu. szczerze - bardzo Ci odradzam takie rozmowy z nim poki co. po co znow analizowac jego slowa zachowanie itp, a potem cierpiec od poczatku i od poczatku zapominac. to juz lepiej przetrzymac najgorszy moment, tak sadze. pzdr:)
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
owen odpisał na temat w Życie uczuciowe
3000:D -
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
owen odpisał na temat w Życie uczuciowe
i ja tez;) -
to jest troche skomplikowane. po rozstaniu jak sie widzielismy, to zawsze lecialy hasla, ze ja mam opisy takie, a nie inne i ze on by zagadal do mnie, ale zniechecaly go moje opisy. bzdura, bo nie wiem co opisy maja do tego, jak ktos chce to zagada i tyle. w kazdym razie jest taka opcja - status tylko dla znajomych, czyli to co masz na gg i czy w ogole jestes, widza tylko Ci ktorych masz na liscie. ustawilam to. wiesz co, bylo mi przykro na poczatku, ze robie takie cos, ale jak pomysle, jak mnie potraktowal ostatnio, to mi przechodzi. zreszta jemu to zwisa i tak, wiec co za roznica. ale przynajmniej mnie to duzo dalo.
-
nie, nie zaraz po. dopiero jak ostatecznie przegial. i tylko z gg, ale i tak znam ten nr na pamiec. jest mi lzej, naprawde. i przynajmniej nikt juz nie bedzie mial pretensji o moje opisy. a jak juz bedzie mi wszystko jedno, to dam go z powrotem. troche dziwnie bylo na poczatku, ale teraz juz przywyklam, mam nadzieje, ze tez dojdziesz do takiej decyzji. a sama mowisz, ze on ciagle opisy ma.
-
no to cale szczescie, ze chociazz sie nie odzywa do Ciebie, bo to juz bylby maks. ale chyba masz jakies masochistyczne sklonnosci, ze to tak czytasz;) mam nadzieje, ze nastepnym razem usuniecie z gg skonczy sie sukcesem, faktycznie zapisz sobie gdzies ten numer i najwyzej go dodasz jak zajdzie potrzeba.
-
moze... ale czasami, ktos jest gnojkiem i juz, chocby nie wiadomo jak bardzo starac sie znalezc w nim cos wartosciowego. tym razem juz uciekam na serio, dobranoc. zagladaj do nas zyciowa:)
-
zyciowa kobieta - az jeszcze sie powstrzymam od pojscia spac:) pewnie i masz racje, jesli chodzi o zmiane podejscia, ale duzo zalezy tez od tego jacy sa znajomi. Ty akurat dobrze trafilas, bo potrafili Cie wesprzec wtedy, kiedy sytuacja tego wymagala, zachowali sie rzeczyiwscie tak, jak zachowuja sie przyjaciele. szczesciara z CIebie, naprawde. trzymaj tak dalej:)
-
a no to widze, ze koniecznie musicie sie spotkac? i pogadac powaznie, wyjasnic wszytsko sobie. bedzie dobrze mam nadzieje;)
-
no ale zylas bez niego! wiesz, ze potrafisz! i tak musisz myslec! zacznij myslec o sobie jako o samej sobie, a nie o was. tego juz nie ma, trudno, podnies glowe i idz naprzod! a zreszta pomysl, bedac z nim, jakby wcale z nim nie bylas, jednak wytrzymalas 2 miesiace, a teraz to juz nie wiem ile minelo, prawie 3 sadze, nie widzac go. teraz, te matury, to jest decydujaca okres. chociaz dla mnie nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. matura, nauka i inne bzdury. dla mnie zawsze milosc jest najwazniejsza, a cala reszta nie powinna miec znaczenia, co by sie nie dzialo. ale moze czas zaczac myslec tylko o sobie. moze to jest metoda, zeby nie zwariowac w tym wszystkim.
-
kipila, zylas przeciez bez niego tyle lat, wiesz, ze potrafisz. ok, wiem, ze jest trudno, ale co masz zrobic? olewaj te jego opisy, to jego znikanie, to pewnie nie ma nic do rzeczy. nie bierz tego do siebie, po co sie denerwowac? nie jestescie razem, on tak samo jak Ty moze ustawic sobie opis, moze zniknac bez wyjasnienia. a Twoja rola jest nieprzejmowanie sie tym, tak samo jak i on nie powinien sie obrazac o to. glowa do gory!
-
hoho, a ja juz we wtorek wracam do pzn:) a potem mamy mega impre na dzialce grupowa, bedzie sie dzialo. dacza rlz:D
-
no i w Twym poscie w sumie odpowiedz juz jest;)