Mała próbka tamtego topiku, rewelka:
Kumpeli znajoma, która mieszka w innym mieście prosiła ją, żeby jej załatwiła dobrego ginekologa.W wyznaczonym dniu przyjechała do niej i poszła do łazienki odświeżyć się przed wizytą.Po wizycie koleżanka pyta ją jak było. A ona jej odpowiada, że ok, ale ten ginekolog jakiś dziwny, bo cały czas powtarzał \"ale się pani przygotowała\",\"ale się pani przygotowała\". Kumpela spytała ją \"to jak ty się przygotowałaś?\"na to tamta, że nic takiego nie robiła umyła się i spsikała dezodorantem.Na pytanie jakim, powiedziała, że tym, który stał w łazience.A moja kumpela oczy w słup, bo w łazience stał...lakier z brokatem...Więc nie dziwne, że ginekolog się trochę zaszokował...Kumpeli znajoma juz nigdy tam nie poszła.