Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

przeciwcialko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. jamira Znam wszystkie dane do doc.Bonickiego i Kunickiego. Gdybys nadal potrzebowala pomocy daj znac, przesle namiary. Pozdrawiam
  2. do Lucyna... Nie mam pojęcia. Musiałabyś zapytac kogoś kto się na tym zna. Najlepiej lekarza. Ale z własnego doświadczenia wiem, ze nie masz się czego obawiać. Nawet gdyby koniecznością była operacja. To nic strasznego. Trzymam kciuki. Pozdrawiam
  3. do Lucyna 80 Nie wiem czy to guz czy nie ale mi torbiel usuneli operacyjnie. Abylo to tak. Mialam 3 badania (2 razy TK i rezonans) Na wszystkich wyszedl gruczolak. Wiec operacja musowo bo grozila mi slepota. Bol oczu byl nie do opisania. Ale dziwne bylo to, ze prolaktyna byla ok. Okres rowniez. Wiec dlaczego gruczolak? Podczas operacji okazalo sie ze gruczolak ulegl samozniszczenie :) a na jego miejsce powstal torbiel ktory rozwalal mi glowe. Operacja sie udala. Jestem prawie miesiac po i czuje sie dobrze.Oczywiscie istnieje ryzyko ze on sie pojawi raz jeszcze, niestety one maja tendencje. Ale narazie o tym nie mysle. Wiec i Ty sie nie przejmuj bo jak wiem to jest lagodniejsze od gruczolaka. Powodzenia i trzymam kciuk Pozdrawiam
  4. traaadeus Sprawdź maila :)
  5. Witam ponownie wszystkich a w szczególności: gaga2, Ewa2007 i Tu_Kasia W piątek opuściłam szpital i czuję się naprawdę dobrze po operacji. NIe powiem,że było ok.Ból jest nie do opisania ale podobno każdy inaczej to przechodzi. Ja wyglądałam jakbym miała 3 razy większą twarz... Na szczęście minęło i teraz wszystko powoli wraca badź już wróciło do normy. Niestety leczenie jeszcze potrwa, bo to dopiero początek ale najważniejsze, że guza nie ma... Wszystkim tym, coprzed operacją życzę powodzenia. Tym co w trakcie leczenia- wytrwałości. Tym, co po - wiary!! Pozdrawiam
  6. Gaga2 Dzięki wielkie! U mnie jest problem jeszcze taki, że za 2 miesiace opuszczam kraj więc bedę musiała prosić o nauczanie indywidualne. Mam nadzieję, ze zaświadczenie ze szpitala pomoze mi uzyskać ten świstek. Już dzisiaj wracam do szpitala więc trzymajcie kciuki, bo już jutro operacja. Stres nie do opanowania. W domu wszyscy mają mnie dość. Ciagle marudzę, krzyczę i narzekam na bóle... Nadzieja, że za kilka dni moje samopoczucie będzie lepsze. Wszystko minie i wróci do normalności.. Pozdrawiam serdecznie
  7. Ewa2007 Dziękuję za słowa otuchy. Wszyscy mówią, że bedzie dobrze ale wiesz jak jest. Jesli coś dotyczy bezpośrednio nas, wtedy mamy tysiące głupich myśli. Do tego wszystkiego dochodzą prawo jazdy i sesja na studiach. Jak ja temu wszystkiemu podołam. Już teraz niektórzy wykładowcy robią problemy. Aj te nasze choroby... Pieprzony gruczolak. Też nie miał kiedy się ujawnić... Pozdrawiam
  8. Witaj grochu40 Jak wspomniałam wcześnie, ide na operację w pon. Jak tylko zdołam otworzyć ocy napisze jak to wszystko wygląda. Nie wiem w jakim sensie napisałeś \"kosztowna\". Co masz na myśli? gaga2: uwierz, że wszystko jeszcze przed Tobą. Będzie na pewno dobrze.Czekam, aż któregoś dnia napiszesz - mam dzidziusia! I tak właśnie masz myśleć! Pozdrawiam wszystkich cieplutko i pamiętajcie, że gruczolak to nie wyrok!
  9. Hej Tu_Kasia Będę operowana w Centrum Onkologii w Warszawie. Doc. Bonicki i Kunicki. Prawdopodobnie najlepsi w Polsce. Ale kto wie co będzie. Jak to się mówi - co komu pisane... Stres okropny.Operacja miała się odbyc w ten wtorek ale doktor zachorował i kolejny stres przede mną. Dzieki za słowa otuchy. Po operacji się odezwę.. Mam nadzieję, że będe widziała ;)
  10. Witam wszystkich Miesiąc temu znalazłam się w szpitalu z powodu silnych bólów głowy i oczu. TK i MR potwierdziły obecność gruczolaka, średniej wielkości. Natomiast inne badania takie jak: prolaktyna, TSH, pole widzenia są idealne. Okres co do dnia.. W niedzielę idę do szpitala i w pon. operacja. Wiem, ze jest konieczna. W przeciwnym razie stracę wzrok. To było jak wyrok.. Mam nadzieję, że operacja się uda i te cholerne bóle, które towarzyszą mi codziennie, miną bezpowrotnie. Wszystkim, którzy mają ten sam problem, życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Bądźcie silni i cierpliwi. Pozdrawiam serdecznie
×