KITEK280
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KITEK280
-
My w piątek załatwiliśmy cista +tort. Super babka z tej cukierni. Jeszcze nam na odchodne dała całe pudło ptysi, pudełko ciasteczek i babkę piaskową.więc na święta nie muszę już kupować słodyczy żadnych. Wszystko mi zrobi jak chcę, tort, ciasteczka z tych foremek, które sprowadziłam z Anglii i ciasteczka bankietowe tez takie chcę. Chlebek na powitanie też mi zrobią w podkowę. Zamówiliśmy też paczki dla gości i babka pudełka z gołąbkami akurat ma (jest w cenie paczek), wiec już zaś 60zł w kieszeni (mogę za to kupić inną pierdołkę). Bo miałam je akurat zamawiać na allegro. Kupiłam kilka dekoracji na klatkę, ale jeszcze pojadę po świętach, jak się zaczną komunijne ozdoby (z nich można dużo rzeczy wykorzystać na ślub). Przydałoby się jeszcze kilka rzeczy kupić (coś do domu i na zewnątrz). Z takich pierdołek to kupiłam jeszcze 4 małe koszyczki na ryż. Były po 3 zł na targu . Chciałam jeszcze kupić na płatki róż, ale nie mieli 6 takich samych. Zobaczę, może teraz po świętach będą jeszcze gdzieś. ( na targu takie koszyczki są po 5-6zł; a koszyczki co mają w nazwie \"ślubne\" i są w ślubnych sklepach ślubnych to od 15zł wzwyż, normalnie szok!!!!) No i znalazłam fajny sklep z garniturami, szyją na miarę i nawet wg projektu klienta. Ceny też przyzwoite (przynajmniej nie zostawimy fortuny za garnitur jak w New Men). Musimy kiedyś pojechać do pracowni i tam się dogadać co i jak. Dziś muszę się umówić z jednym podwykonawcą, a w piątek umówić się w końcu do tej nieszczęsnej poradni (tam przyjmują tylko w piątki)
-
U mnie pogoda też taka sobie. Niby wczoraj i dziś świeciło słoneczko, ale wiał mocno wiatr i nie było zbyt ciepło. Mieliśmy sobie gdzieś pojechać na wycieczkę, ale niestety przez tę pogodę to był tylko spacerek. Na jakąś wycieczkę pojedziemy jak się zrobi cieplej. A u mnie pomysłów na \"zwiedzanie\" nie brakuje. Niedawno niedaleko otworzyli DinoPrak, wyremontowali zespół klasztorny. To tak po okolicy. A z dalszych wojaży to chcę zwiedzić zamek Książ. Oj! Na niedzielny wypad zawsze się coś znajdzie. W tym tygodniu idziemy w końcu zamówić ten weekend majowy i czerwcowy. Miał być Rzym, ale ze względu na te trzęsienia ziemi to mi się odechciało tam jechać. Przez chwile przez myśl przebiegł wyjazd na tydzień do Grecji (bp. Rodos albo Chalkidiki) ale wtedy nie pojechalibyśmy już nigdzie w czerwcu. Stanęło więc na tym, że pojedziemy do Wiednia i Bratysławy w weekend majowy, a w weekend czerwcowy do Berlina, Poczdamu i aquaparku Tropikalna Wyspa (początkowo w planach była tylko Tropikalna Wyspa).
-
Marcia21 Chyba źle zrozumiałaś mój wpis, bo wszystkie sprawy \"urzędowe\" mam już załatwione. Zostało pozałatwiać cukiernię, garnitur, restaurację (tutaj podpisać umowę i wszystko konkretnie omówić).Chciałam to zrobić w 1 dzień, żeby mój mąż specjalnie wolnego nie brał, ale niestety, ciężko to zrobić tego samego dnia. Tu mają urlop, tu świętują już od wielkiego piątku. Obłęd! Tak się zastanawiam, że niby jest kryzys, a bardzo dużo osób świętuje prawie tydzień/dwa. W majówkę i długi weekend czerwcowy też dużo firm będzie pozamykanych przez ponad tydzień, jak w zeszłym roku. A klienta traktują jak wroga, jakby im przeszkadzał w prowadzeniu interesu. Potem niech te małe firemki nie narzekają, że nie mają klientów i interes ciężko idzie. I najlepiej wszystko zwalic na kryzys. Ja rozumiem święta, ale dla mnie święta tj. niedziela i poniedziałek, a niektóre firmy są zamknięte od środy do wtorku. To samo w długi weekend, dla mnei trwa od 01.-03.05 a pewnie dużo firm będzie zamkniętych od 28.04-05.05. Dobra, już nie narzeka, jak se firmy dabją tak mają. Na szczęście są też takie, które mają otwarte i są przyjaźnie nastawieni do klienta.
-
A ja miałam w perspektywie w piątek i sobotę polatać i pozałatwiać kilka spraw Niestety - pani z restauracji ma urlop i dopiero po świętach mamy przyjechać. Wkurza mnie trochę bo wysłałam jej maila z ponad 20-stoma pytaniami i zero odpowiedzi. No trudno będę na spotkaniu kwitnąc ponad dwie godziny i osobiście zadawać owe pytania jeszcze raz. Eh! Na szczęście babka jest w restauracji od 8, więc nie trzeba będzie specjalnie wolnego brać, jedynie mąż później do pracy pojedzie. - miałam jechać do Dąbrowy Górniczej za garniturem, ale pan był przez tel. taki niemiły jak się zapytałam o godziny otwarcia. Normalnei straszny gbur. A jak ktoś już przez tel jest neimiły to nie ma ochoty na \"osobisty kontakt\". A jeszcze jak się zapytałam o sobotę to mi gościu powiedział, że on w pierwszy dzień świąt nie będzie pracował. Może się nie znam, ale dla mnie pierwszy dzień świąt to była zawsze niedziela. Czyżby się coś zmieniło? Za chwilę się okaże, że Wielki czwartek i piątek też są wolne, bo w sumie jakby się uprzeć też można te dni wliczyć do świąt i ostatecznie Wielkanoc będzie dłuższa niż Bożenarodzenie. Ale sprawdzałam, to u mnie w okolicy wszystkie sklepy, targ są otwarte, szwagierka też idzie w sobotę normalnie do pracy (ma swój zakład fryzjerski). Tyle tylko, że w sobotę jest wszystko krócej otwarte bo wiadomo, trzeba potem iść ze święconką. Jak będziemy w pt jeździć to się rozejrzymy za tymi garniturami, przecież mój mąż nie będzie wolnego brał specjalnie żeby po garnitur jechać. Jedyne co to umówiłam się z babką od ciast. Wyliczyłam, że nasze zamówienie będzie wynosiło około 1400zł. Masakra!!! Może będzie otwarta firma pirotechniczna to też wejdę, bo muszę tam pokupic kilka rzeczy. I tak sobie myślę, że piątek to to będzie 6 dzień kiedy mój mąż musi sobie wziąć wolne w sprawie organizowania wesela. Jak tak dalej pójdzie to się zrobi 2 tygodnie.
-
Joostynka Ładna ta biżuteria, taka delikatna. Ja jeszcze poczekam z takim zakupem. Mim kilka typów, ale wszystko się okaże jak będę miała suknię, a nie chcę kupować teraz biżuterii a potem się okaże że mi za bardzo do sukni nie pasuje.
-
Mój suwaczek pokazuje 3 miesiące i 24 dni. Wizażystkę już mam umówioną od dawna, bo zależało mi na profesjonalistce, i do tego żeby przyjechała do mnie do domku. To już musiałam pół roku wcześniej się do niej zapisać. Fryzjera jeszcze nie mam. Ostatecznie szwagierka (fryzjerka) mi wymodeluje włosy. Gorzej z tym, ze chce zrobić trwałą i nie wiem gdzie iść, żeby mi nie spalili włosów. Mam kilka namiarów i się zastanawiam. W sumie do lipca mam czas, bo trwałą chcę robić tak 2-3 tygodnie przed ślubem. .
-
Co do spowiedzi to nic nie słyszałam. Fajnie, jakby nie trza było iść do tej pierwszej, nie lubię spowiedzi. My w piątek i sobotę pozałatwiamy trochę spraw związanych z weselem (torcik, garnitur itp). Miałam jeszcze jechać się dogadać z właścicielką restauracji, ale jest na urlopie i dopiero po świętach mamy do niej przyjechać.
-
Aicha Też kiedyś miałam podobną sytuację. Awaria komputera i cały rozdział diabli wzięli. Joostynka Fajny termin obrony. Dzień Dziecka. Sunflowerka A może spróbuj te zaproszenia dać do większej koperty. Mnie dziś przyszły kieliszki do powitania wódką i do toastu szampanem. Na szczęście doszły w całości - bałam się o to, bo na poczcie to rzucają tymi paczkami, że mogły się potłuc przy transporcie. Dziś moja siostra załatwiła mi też odpis aktu chrztu i bierzmowania, nie muszę po to jechać 100km. I już zaś kolejna rzeczy do odhaczenia. Co do tego zapraszania to to są znajome. Z rodziną to bym się tak nie stresowała. Mam taki plan, żeby im to dać w piątek, niby taki prezencik na święta.
-
My też mamy ruloniki. Mnie nie podobało się, żeby dawać takie \"gołe\" zaproszenia\" więc kupiłam takie torebeczki na prezenty i w tym rozdajemy zaproszenia. Ja mam pytanie Chcę dać zaproszenie dwóm osobom, które się kompletnie tego nie spodziewają.Pewnie będą zażenowane i mnie to strasznie stresuje. Co mam powiedzieć, wręczając tym osobom zaproszenia żeby wyszło \"naturalnie\"?
-
Wczoraj przyszły mi foremki na kruche ciasteczka z UK w różnych \"ślubnych\" kształtach (pan młody, pani młoda, torcik, amorek, serduszko ze strzała, suknia ślubna itp.) Zaś jedna pierdołka do odfajkowania. My musimy załatwić poradnię, ale tak mi się nie chce tam iść, poza tym czasu za bardzo nie ma na takie pogawędki bez sensu (jak dla mnie.). Już na naukach miałam próbkę tego o czym w tych poradniach gadają. Dla mnie to jakieś herezje . No ale nic trzeba w końcu tam zadzwonić, umówić się i mieć to z głowy. Nie muszę jechać 100km po akt chrztu, moja siostra mi odbierze ten dokument. Super, bo dla mnei to byłoby utrudnieniem jechac tam w tygodniu. W poniedziałek moja siostra po to ma iśc. NIestety nie ma możliwości, żeby mi (albo do parafii) ten dokument pocztą przesłali. Ksiądz mi powiedział, że mam sobie to już załatwiac,U nas to jest ważne 6 m-cy przed ślubem (3-ce przed spisaniem protokołu). Dokument będę miała więc 4-ce przed ślubem i 1 miesiąc przed podpisaniem protokołu, więc w miarę. A propos odchudzania to wczoraj napiłam się dziś czerwonej herbaty i tak mi tarczyca zaczęła walić, ze aż mi niedobrze było cały dzień. Nie wiem co podkusiło napić się pu-erhu, jak dobrze wiem że przy niedoczynności nie można. Eh!
-
J a moje świadkowej się dawno (to było chyba w październiku) pytałam czy się zgadza pełnić tę rolę. A teraz, żeby \"dopełnić formalności\" to dałam jej zaproszenie
-
P.S. Coś niezwiązanego ze ślubem. Hasło dnia: \"Kiedy kobieta nie może zdecydować się pomiędzy dwoma sukienkami kupuje wszystkie trzy\" :) To hasło \"reklamowe\" z mojego ulubionego sklepu odzieżowego (orsay).
-
Eh! Nic nie załatwiłam na tych targach. Z roku na rok jest coraz gorzej na targach z ofertami. Ceny, niby promocyjne - targowe, a droższe niż z last minute. I jeśli chodzi o wakacje to poczekamy właśnie na last minute. A z majowym weekendem też się wstrzymamy na razie, bo za tydzień jest wielka niedziela w Triadzie czyli super promocje na wyjazdy w maju/czerwcu, więc zobaczymy co tam zaoferują. A poza tym kupiłam sobie butki - balerinki i nieplanowaną spódnicę; ale mam \"na oku\" dużo ciuchów i nie mogę się doczekać wyprzedaży. Muszę się Wam przyznać, że ja to jestem maniaczką sezonowych wyprzedaży.
-
Eh! Nic nie załatwiłam na tych targach. Z roku na rok jest coraz gorzej na targach z ofertami. Ceny, niby promocyjne - targowe, a droższe niż z last minute. I jeśli chodzi o wakacje to poczekamy właśnie na last minute. A z majowym weekendem też się wstrzymamy na razie, bo za tydzień jest wielka niedziela w Triadzie czyli super promocje na wyjazdy w maju/czerwcu, więc zobaczymy co tam zaoferują. A poza tym kupiłam sobie butki - balerinki i nieplanowaną spódnicę; ale mam \"na oku\" dużo ciuchów i nie mogę się doczekać wyprzedaży. Muszę się Wam przyznać, że ja to jestem maniaczką sezonowych wyprzedaży.
-
Betatka - szkoda, że się nie udało. Niestety, przeważnie wygrywają osoby, które się totalnie na dane stanowisko nie nadają. Joostynka - to bieliznę masz z głowy. Ja ma już coś na oku, ale w połowie maja pojadę do Łodzi do Ptaka na zakupy, może tam coś mi się spodoba. Ja jeszcze mam czas, bo dopiero 05.06 przymiarka. Co do biżuterii to jeszcze nie mam pojęcia, zacznę szukać czegoś po przymiarce. Mnie też dziś głowa pęka,zmiana ciśnienia do tego jestem przed okresem i zaczynam się stresować tymi badaniami w klinice.W przyszłym tygodniu chyba je będę mieć. Jeszcze jak się okaże że będą mnei tam trzymać więcej niż 1 dzień to się załamię, bo nienawidzę szpitali.
-
Ja mojego chrzestnego nie proszę. W styczniu, jak się widzieliśmy na pogrzebie mojej mamy to nawet dzień dobry mi nie powiedział, nie mówiąc o złożeniu kondolencji. Więc po co mam go zapraszać. Podobnie nie zapraszam też jednej babci, bo po tym co zrobiła na pogrzebie mojej mamy (ta babcia to mam mojej mamy - kumacie?) i stypie to nie chcę jej mieć obok siebie w tym ważnym dla mnie dniu. A tak poza tym to ta babcia 01.08 ma urodziny. I mam gdzieś czy to wypada czy nie. Tym sposobem z mojej strony będzie tylko 11 osób. Chociaż 100% pewności nie mam czy przyjadą. To samo z winietkami czy prezentami zamiast kwiatów - sama o tym decyduję. Czy goście się ustosunkują - zobaczymy, pewnie i tak coś komuś się nie będzie podobało. Wszystkim nie jest się w stanie dogodzić. P.S. nie zwracajmy uwagi an "obcych", którzy nie mają nic sensownego do powiedzenia.
-
A ja za to będę miała wieśniacką suknię bez ramiączek i tandetne bolerko.
-
Dokładnie - ile ludzi tyle opinii. Jakbyśmy się zaczęły przejmować tym wszystkim to byśmy zwariowały i chyba odechciałoby nam się tego ślubu i wesela. eh! u mnie znowu wali śniegiem :(
-
kamila.p Mnie też się takie welony podobają. Te niezakończone niczym wygadają jak firanka. Nie przejmuj się tym co wypisują na jakichś tam forach. To Twój dzień i rób tak jak Tobie odpowiada. Ja kiedyś wyczytała że: suknia bez ramiączek z gorsetową górą jest wieśniacka, bolerko i rękawiczki są tandetne i jeszcze wiele innych tego typu inf. Gdyby człowiek się tym miał przejmować to by do ślubu szedł w jeansach i koszulce.
-
Ja jestem w szoku U nie biało, 0C, tyle dobrze ze słoneczko świeci. Ale co z tego, jak zimno. Dla mnei to jakaś masakra:( Zdecydowanie wolę lato, choćby było 40C. A miałam dziś iść na basen, ale musi poczekać na cieplejsze czasy. Mam problemy z zatokami i zimą basen u mnei niewskazany. Ból zatok nie jest przyjemny. Pozdrawiam i życzę Wam udanego dnia, mimo tej niemającej końca zimy.
-
U nas też kieliszki się tłucze, ale tylko te od szampana. Te od wódki (w naszym przypadku wody) zostaną na pamiątkę. Ja biorę od niedawna Capivit piękne włosy i piję herbatkę z pokrzywy. Od tej niedoczynności tarczycy to włosy zrobiły mi się suche i cienkie.
-
zamówiłam dziś kieliszki do szampana i do wódki na powitanie młodje pary (żeby był fajny komplet) http://www.allegro.pl/item583552277_kieliszki_weselne_do_szampana_i_do_wodki.html Wzięłam wzór A2 - bo najbardziej mi się podobały. To już jedna pierdołka zakupiona
-
E! wytrzymywałam w bieliźnie wyszczuplającej nie w takich upałach już. Poza tym te gorsety nie są aż z takich grubych materiałów robione. Większość to koronka z dodatkiem z lycry. A u mnei nie ma innej możliwości, bo mam taką suknie, że muszę mieć biustonosz bez ramiączek, a jak mierzyłam same biustonosze to biust w nich maiłam do kolan, nic nie podtrzymywały. Namierzyłam się tego mnóstwo i to w samych \"dobrych salonach\". Jak zmierzyłam gorsety to była zupełnie inna sprawa.
-
Aicha Ładne butki Ja moje pewnie dostanę na pierwszą przymiarkę, ale już sobie wyszukałam butki \"awaryjne\" - które będą świetne na lato. Co do bielizny to u mnie tylko gorset wyszczuplający. Już mam \"na oku\" kilka, ale kupę dopiero tydzień przed przymiarką. Jakbym schudła, to potem bym musiała nowy kupować a to koszt 150-200zł.
-
Mongrana Wysyłam maila jeszcze raz. Coś mi net szwankuje i pewnie dlatego mail nie doszedł Nelka26 Ja mam taki charakter, że bym nie poszła.